Prałat

A będziesz tylko gumę zakładać, czy podnóżki zmieniać? Jak "długi" jesteś, to lepiej pomysleć nad wysuniętymi.

A to spoko, na zdjęciu nie widac wyraźnie. Trochę prac estetycznych będzie, ale cała frajda w przywracaniu piękna.

A co to za plama na prawym deklu silnika?

No ja polerowałem specjalnymi pastami do lusterka niemal, ale po jakimś czasie utlenianie było już widoczne. dalej się nie bawiłem, bo sprzedałem moto. A co do łuszczenia...tez się tego obawiałem.

Też to robiłem kiedys w 535. Najpierw był papier ścierny (zdarcie warstwy ochronnej), potem papier wodny, potem tarcza polerska i jazda. Szczeliny można obrobić dremelkiem. Nie wiem, czy polerkę można pokryć jakimś lakierem bezbarwnym...

A to szukaj, szukaj. Zajrzyj na Duh.pl - też wycina laserowo, ale wątpię by odstąpił cokolwiek. A ja Ci mogę podesłać nowe frędzle na klamki... bo innych gadżetów nie mam.

samemu można pamiętać, ale jak dasz auto żonie/córce... i zapomnisz jej powiedzieć?

Jeżeli ta jest oryginałem to spoko. Myślałem o oryginalnej kozie. Dla mnie nawet podczas krótkiej rundy była niewygodna.

Sentocom. Chyba lepiej będzie, Migdał, kupić coś gotowego... Lepiej długo ubierać niż taniej samemu grzebać, chyba że masz możliwości i smykałkę.

No ładny sprzęcik! :biggrin: gratulacje Tylko przemyśl oryginalną kierownicę... lepiej coś takiego, jak w tej magnie obok, no może nieco węższą. Oryginalna jest podobna jak w Virago - taka... koża trochę...

Zakładając, że za nowe Cobry np. Slashcut zapłacisz ok. 380$, w Polsce 1750 zł, to jeszcze przystępna cena.

W marexmotor dostaniesz Vance&Hines - tez świetne. Ale licz się z wydatkiem ok. 2,5 tys. Lepiej już kombinować samemu ze Stanów - znaaacznie taniej, a na tym formum Seboka może Ci coś załatwic. Nie pakuj się w żadne końcówki - wymiana od cylindrów do końca.

Kumple mieli traje na VW Garbusie, zmiana biegów ręczna, ale sprzęgło (z uwagi na siłę nacisku) nożne. Jeden nawet miał traję z dokumentami na samochód - bez kasku, ale obowiązkowe pasy, apteczka, gaśnica itd. Ile kosztowała ta traja na skuterze?

Szkoda czasu i motocykla. Jesli nie ma się warsztatu, narzędzi, talentu i kasy efekt często wygląda kiepsko. A Intruz 800 rzeczywiście nadaje sią na draga, ale nie cruisera.

Zgięcie na maxa. Golas z tysięcznym przebiegiem...55 tys.max. No co?! Wyjezdżasz nowym z salonu i już tracisz. A dodatki? No jest ich trochę, fakt, ale NIE NA PONAD 40 TYS.!!!!!! Przesada i to mocna!

Ładna bestia! Ja kontempluję Hyperchargera na półce. Ogladam fimy motocyklowe. Przeglądam strony yamahy itd. Nie bedzie łatwo...

http://www.starmotorcycles.com/star/feedba....aspx?id=7&pg=1 - Ventura, ale na tej stronce można odnaleźć też zwykłego royala.

Hmmm podobno skóra.... buhahahaha....zamszowe/za swoje :bigrazz: za swoje, za swoje. Siedzę w szkole, nie mam żony (jeszcze :wink: ) ani dzieci (chyba :notworthy: :flesje: ), więc mogę pomyśleć o siedzeniu. Mariusz Witek 44-217 Rybnik ul. Wawelska 11/33 tel. nie mam, ale gosciu ogłaszał się na allegro

Uwaga Pompki jest...jakby to powiedzieć...no...facet wie, co gada i koniec :wink: A ja swoje daję do Rybnika tez. Lekkie zwężenie, nowe obszycia kierowca+pasażer, ćwieki=270 zł.

Dzięki!!!! Tego szukałem. Warunki badania są bardzo obostrzone i warto się ich nauczyć na pamięć.

Tu się może rozpętać burza :) bo są użytkownicy obu sprzętów. Na szczęście nie będzie dyskusji o pasach i chłodzeniu cieczą. Ale lepiej wypowiedzą się właściciele. Generalna różnica to V2-V4. Zależy, co Ci bardziej odpowiada. Na wyprawę wokół świata pojechał Royal...

Dex, właśnie sam już nie wiem, bo pomiar na ulicy będzie zakłamany. W ciągu dnia pozim hałasu zeznętrznego już wynosi kilkadziesiąt dB. Na tabliczce znamionowej też to mam, ale gdzieś w przepisach musi być dpouszczalny poziom wg prawa. Jak była nagonka na wydechy w mojej poprzedniej placówce (Prudnik), to kumpel od XV na Cobrach włożył dodatkowo jakąś watę, pojechał na stację, dostał dodatkową bumagę (chyba ok.90dB) i z tym kwitem jeździł. Drugiemu zabrali jednak dowód (bez badania oczywiście). Przy patrolu też nie odkręcam - my szanujemy ich, oni nas. Prosta zasada.

Czepia się, ale jak będziesz spokojnie koło nich przejeżdżał, to raczej masz luz. Natomiast warto się zorientować w przepisach, bo na drodze NIE moga Ci mierzyc decybeli "na ucho". Hala o określonym metrażu i całkowice wyciszona. Nie wiem, ile ich jest w Polsce. Coś mi szukanie kiepsko idzie, ale może Wam lepiej pójdzie. Szuka zapisu w kodeksie itp. na temat dopuszczalnych decybeli i sposobu badania...

Spoko Dex :icon_razz: może przez tego sprawcę Ci nie wypłacili. Swoją drogą w AC zawsze znajdą jakąś lukę. Ja pisałem na przykładzie odszkodowania z OC. Kumpel tylko wyjechał na Varadero (świeżo zakupionym) i gosciu go "nie zauważył" na mieście. Wycena z autoryzowanego serwisu Hondy (Viadro nie było nowe, ale kumpel powiedział - ma być stan idealny i koniec), a ciuchy rzucił na biurko w PZU (kupione na giełdzie) wraz z katalogiem Polo/Heingericke i nie popuścił. Jakbym chciał zapłacić AC, to mi moto wycenią na 35tys., jak będę domagał się odszkodowania z OC, to agent wyjmie cennik i pokaże mi 27 tys. Paranoja! Kumpel z AC położył delikatnie nowego Draga 1.1. Lekka rysa na wydechu (kupił osłony chromowane), lekko wgnieciony bak (okrągłe naklejki Yamahy), skrzywiona kiera (wymiana), rysa na gmolu (pikuś) i dostał 12tys. Nic tylko kłaść sprzęta.

Patrz wyżej! Warte przemyślenia. Ale jeżeli już zostaniesz przy Kawie, walcz z PZU do końca. Oni są jak Arabowie - z nimi trzeba się targować. Koniecznie należy wrzucić tu ciuchy do kosztów strat (tylko nie piszcie, że nie można, bo wykpię), kask (nawet rysy). Nie gadaj z urzędnikami na dole, tylko z szefem. wiem, co piszę, bo kilka razy byłem świadkiem jak kumpel walczył z nimi o kasę. Jak wchodził do PZU, to robił raban od piwnicy po dach.