Skocz do zawartości

Klas500

Forumowicze
  • Postów

    1050
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Klas500

  1. Bym wiedział , że taka chatka pod lasem furorę zrobi to bym se cyknął fotkę tigera na tle moich włości i wystawił do konkursu na forumowy motocykl miesiąca.A ja głupi myślałem , że aby wygrać muszę znależć sexy modelkę do kompletu albo kupić rometa ogara i go futerkiem przyozdobić :huh:
  2. Ja użytkuję Fjorda model Lima II już czwarty sezon i muszę powiedzieć , że naprawdę daje radę - zdarzało się że wytrzymywał kilkudniowe ciągłe opady deszczu , a poza tym po złożeniu jest dość mały - spokojnie mieści się w średniej wielkości kufrze i zostaje jeszcze sporo miejsca.
  3. Wszystkie te propozycje są sensowne ale... nie uwzględniają gabarytów kierownika! A suzuki freewind to już nieporozumienie - moto skonstruowane z myślą a słabej płci marzącej o dalekich wyprawach w nieznane...
  4. Pomysł nienajgorszy tylko jest parę ale.... : -w cenie do 10 tyś. ciężko będzie znależć egzemplarz wart zainteresowania -ceny dobrze utrzymanych są zazwyczaj dużo wyższe ; -model ma kilka bolączek ( regulator napięcia , moduł , łożyska kół , zużycie wałka zdawczego) i trzeba mieć trochę wiedzy na początek żeby te słabe punkty sprawdzić , ocenić ich stan i ewentualnie sobie z nimi poradzić ; -dla nowicjusza problemem może być spora masa i wysoko umieszczony środek ciężkości , choć przy parametrach autora wątku to chyba nie będzie z tym aż tak żle ;p
  5. Jak miałem Tigera 800 (tego starego) to tak , w nowym nie miałem do tej pory potrzeby.
  6. Cały czas pisałeś o zaletach pojazdów o napędzie elektrycznym , aż wreszcie sam zacząłeś wyliczać ich wady. Ja nadal uważam , że wszystkie argumenty "za" , z wyjątkiem tego o większej sprawności silnika elektrycznego są mocno naciągane i "dopasowywane" do pseudo-ekologicznych teorii.Wybacz ale wszelkie moje dotychczasowe kontakty z ekologami umacniają mnie w przekonaniu , że to osoby które pod chwytliwymi hasłami chcą zrobić dużą kasę , wykorzystując w tym celu ludzi którzy nie do końca są zorientowani w temacie. Dlatego wciąż mam nadzieję , że skoro przyszłość silnika spalinowego w obecnej postaci jest już właściwie przesądzona , to może w końcu znajdzie się rozwiązanie które godnie go zastąpi , bez tej nadętej pseudoekologii.To jest moje zdanie ale oczywiście każdy ma pełne prawo do własnego.Szkoda tylko , że w obecnym świecie -szczególnie w Unii Europejskiej , pod hasłem wolności ogranicza się ludziom prawo do decydowania o sobie a nawet o tym , czy zjemy żółtego , czy czerwonego banana.Mam nadzieję , że nie dożyję czasów , gdy każdy będzie miał wszczepionego chipa w uchu lub gdzieś tam (bo wygląda na to że jest to nieuchronne) , pod hasłem jego dobra , podobnie jak mam nadzieję , że w czasie gdy zniknie ostatni motocykl z silnikiem spalinowym , to nie będzie mnie to już dotyczyło.
  7. A jak sobie wyobrażasz przy obecnej technologii ładowanie akumulatorów podczas długiej podróży- szczególnie w mniej rozwiniętych technologicznie krajach?W najlepszym wypadku kilkunastogodzinne postoje.Jeśli zaś o samochody chodzi to ciekaw jestem ich zasięgu przy kilkunasto lub kilkudziesięciostopniowych mrozach , gdy do tematu zasilania silnika dojdzie problem ogrzewania , oświetlenia itd. przy spadającej ze względu na temperaturę pojemności baterii.
  8. Moim zdaniem na dzień dzisiejszy pojazdy elektryczne to mydlenie oczu.Nie są ani tańsze , ani wygodniejsze w użytkowaniu , ani bardziej ekologiczne (energię elektryczną trzeba wytworzyć , a to na dzień dzisiejszy albo spalanie węgla , albo elektrownie jądrowe ze wszystkimi swoimi przypadłościami i odpadami radioaktywnymi- o wiatrowych i słonecznych nie mówię bo to ułamek procenta , a wodne wcale nie są takie czyste jak by się mogło wydawać).Jednym słowem : na razie to wyciąganie pieniędzy od nieświadomych pro-ekologicznych.
  9. Myślę , że jeśli jednym z większych problemów kolegi jest aby podczas przypadkowego przyspieszania moto nie stanęło na koło , to niech sobie kolega kupi najpierw jakieś słabsze moto i nauczy się je kontrolować tak aby robiło to co on zechce , a nie celuje w kilofazera itp.Inaczej za jakiś czas przeczytamy o kolejny "kochającym motocykle który odszedł przedwcześnie".Takie moje zdanie.
  10. Zacznijmy od tego , że niezależnie czy mieli rację czy nie , jako funkcjonariuszy państwowych na służbie (bo takimi są leśnicy podczas pracy) obowiązują ich pewne zasady dotyczące zachowania się i sposobu kontroli niezależnie od tego czy złamałeś jakiś przepis , czy nie.Jeśli więc tych zasad nie zachowali ( nie zatrzymali cię w sposób określony prawem , nie przedstawili się itp. ) masz prawo złożyć na nich skargę do przełożonego ( jeśli to byli leśnicy to do nadleśniczego , jeśli pracownicy parku to do dyrektora parku) - uwierz że nawet gdy tylko o tym wspomnisz to zaczną inaczej rozmawiać.Jeśli chodzi o to co mogą a co nie to przepisy mówią że : pracownicy ALP na terenach leśnych i w parkach narodowych "mogą wydawać wiążące polecenia dotyczące zachowania się i poruszania po drogach " (piszę z pamięci więc mogłem jakieś słowo nieznacznie przekręcić ).Jeśli chodzi o Twój przypadek to z tego co się orientuję , na terenie parków rzeczywiście od jakiegoś czasu obowiązuje zakaz poruszania się rowerem poza oznakowanymi szlakami (nie wiadomo do końca czym kierowali się twórcy tego przepisu gdy go ustanawiali...) i żadna droga p-poż nie ma tu żadnego znaczenia o ile jej nie zablokowałeś - o co raczej Cię nie podejrzewam :icon_mrgreen: .Na pozostałych terenach leśnych (poza parkami) obowiązuje całoroczny zakaz poruszania się pojazdami silnikowymi i zaprzęgami konnymi.Jest on zapisany w ustawie o lasach i nie ma obowiązku stawiania w związku z tym żadnych znaków , a nieznajomość tego przepiu nie zwalnia z odpowiedzialność (jak w każdym przypadku- czytaj: jak kogoś zamordujesz -nic nie da tłumaczenie że nie wiedziałeś że nie można :bigrazz: )I to by było w skrócie na tyle.
  11. Jeżdziłeś na aniołach?Napisz coś więcej.Ja zastanawiałem się właśnie co wybrać na nowy sezon- Piot Road3 czy Pirelki.Teraz jeżdzę na Diablo Stradach i muszę powiedzieć że po Pilot Road 1 (montowane fabrycznie w tigerze) to zupełnie inna bajka-wprawdzie na mokrym trochę gorsze ale pod każdym innym względem duuużo lepiej.
  12. Nie wiem czy nie jest to uzależnione od tego z kim podpiszą umowę w danym momencie.U mnie był zamontowany bodajże RK
  13. No cóż... pojemność robi swoje.. olej sprawdzam na centralce ale fakt że rozwiązanie z bagnetem troche upierdliwe jest.Pocieszający za to fakt , że nie muszę raczej dolewać :icon_biggrin: a jeśli chodzi o dżwięk... ciekawe co byś powiedział po usłyszeniu jak gada na tłumiku Boss-a... dedykowanym do bandziora właśnie :rolleyes:
  14. Hmm... ciekawe , bo trzycylindrowce z Triumpha słyną właśnie z tego że ciągną od samego dołu i moje odczucia są podobne do tych opinii. 30 tyś. przebiegu ??!! i nie odpada Ci lakier płatami ??!! :icon_mrgreen: :rolleyes:
  15. Moje gartulacje :flesje: Jak pierwsze wrażenia z jazdy?Ciekaw jestem opinii kogoś kto zamienił dużego bandytę na tygryska.Ja w każdym razie po dwóch sezonach nadal jestem pod wrażeniem wszechstronności maszyny.
  16. Nie wiem jaki cel ma osoba mówiaca takie rzeczy ale głupszej opinii na temat Triumpha jeszcze chyba nie słyszałem.To chyba trochę tak jak ze wszystkim: jak ludzie czegoś nie znają to się tego boją lub krytykują na wszelki wypadek ( np. wszyscy jeżdżacy ścigami wiażą sobie stalową linkę wokół szyi :blink: ) Swoim Tigerem zrobiłem w ciągu roku 15 tyś km. i oprócz paliwa , klocków , opon i oleju nic w nim nie wymieniałem , a lakier jak na razie nie ma nawet za wiele rys.
  17. Ja wiem czy off top ... ? W końcu mój Tiger też wywodzi się z rodziny turystycznych enduro , choć w obecnej wersji bardziej turystycznych niż enduro :icon_razz: A odpowiadając na pytanie: jestem bardzo zadowolony.Od zeszłego roku zrobiłem nim 14 tyś. km. i oprócz wymian eksploatacyjnych nie było potrzeby robienia czegokolwiek.Myślę , że zostanie ze mną jeszcze długo , chyba że zmienię na .... Triumpha 1200 Explorer :tongue:
  18. Od niedawna jest jeszcze Triumph Tiger 800 - możliwości a nawet wygląd zbliżony do F800GS , a cenowo znacznie przyjażniej
  19. Klas500

    Polatamy?

    Jak słusznie zauważyłeś , obowiązkowym wyposażeniem motocykla jest TAM apteczka i zapasowe żarówki oraz bezpieczniki.Obcokrajowców obowiązuje wyposażenie wymagane w kraju rejestracji pojazdu i czepianie się o wyposażenie nie wymagane w kraju rejestracji jest bezprawne!
  20. G3d - moja wypowiedż była ogólna - nie zaglądałem do serwisówki konkretnego moto ale cały czas pisałem żeby kierować się wskazaniami producenta motocykla.W tym konkretnym przypadku , jeśli to rzeczywiście skan serwisówki tego modelu to sprawa jest jasna -tak jak napisałeś.
  21. Ok. to inaczej: Podczas projektowania skrzyni biegów konstruktorzy biorą pod uwagę fakt z jakim silnikiem będzie ona współpracować ( 4 lub 2T ) i jakim olejem w związku z tym będzie smarowana oraz jakie obciążenia będzie przenosić.Na podstawie tego dobierają rodzaj użytych materiałów , wielkość luzów i szczelin , częstotliwość wymiany olejów i jego jakość oraz niezbędne dodatki. Norma GL określa jakość oleju przekładniowego ( im wyższa cyfra tym więcej dodatków).Lepkość olejów przekładniowych to np. 80w90 , 75w90 , 80w80 itp. Nie chce mi się za bardzo wierzyć , że serwisówka nie określa zalecanego oleju do cr-ki. Jeśli to nadal nie są dla Ciebie wystarczające argumenty żeby nie kombinować to Twój wybór :icon_razz:
  22. Olej do silników czterosuwowych ma nieco inne zadania niż ten do skrzyń biegów 2T.W dwusuwach silnik smarowany jest mieszanką benzyny z olejem , a skrzynia olejem przekładniowym - najczęściej klasy GL4 lub GL5 (jaki do konkretnego modelu moto najlepiej sprawdzić w instrukcji obsługi lub serwisówce), w czterosuwach musi łączyć oba zadania i stąd inne jego parametry.Teoretycznie olej do 4T również powinien dać radę w skrzyni dwusuwów ale po co kombinować?
  23. Klas500

    Polatamy?

    Ja też właśnie wróciłem i bardzo mi się podobało - jeśli chodzi o okolice może faktycznie szału nie ma ale za to atmosfera suuper!!!Okazało się , że jest tam nie tylko parada ale również zlot motocyklowy ( nazwany spotkaniem motocyklowym).Wszyscy mili i uśmiechnięci , zostałem poczęstowany darmową kawą i ciastem , a dla tych którzy zostali do jutra , w cenie 30 złociszy 4 browary , blacha i jedzenie!Prawdziwe spotkanie organizowane przez motocyklistów dla motocyklistów , a nie komercha i zdzierstwo.Żałuję że nie miałem namiotu ale w przyszłym roku na pewno wezmę! :notworthy:
  24. Klas500

    Polatamy?

    Ja się wybieram tutaj zobaczyć : http://swietomiodu.przemkow.npc.pl/program-xii-dolnoslaskiego-swieta-miodu-i-wina-2011.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...