Shinigami

Nigdzie nie wspomniałeś, że wcześniej silnik pracował poprawnie. Rób regulacje i sprawdź kompresje.

Mi to wygląda na coś z kawasaki. Może KDX ?

Nie pamiętam za bardzo czy tam jest termostat ale jeśli tak to znaczy, że mocno zardzewiał/materiał termoaktywny stracił swoje właściwości i za późno się otwiera. Uzupełnienie płynu nic nie zmieni. Druga sprawa, jeśli po wymianie termostatu będzie podobnie to pewnie korek też do wymiany. Optymalna temperatura jest w okolicach 1/3 skali NORM

Trzymaj po angielsku ale metoda regulacji identyczna. Narzędzie którego używa to szczelinomierz. Możliwe jeśli masz zużyty łańcuszek rozrządu ale napinacz nie działa. Po czym stwierdziłeś, że rozrząd wcześniej był ok skoro nawet nie wiesz jak ma być ustawiony ?

33'333 KM - Pękła linka sprzęgła. Jeszcze zostało jej trochę regulacji ale dało się wyczuć, że się rwie. Szkoda, że wybrała sobie centrum miasta na taką niespodziankę :icon_rolleyes: A propos slajdów. W zasadzie tzw Stroyline jest gotowy. Został temat muzyki, może jakieś pomysły ? Jeden warunek, ma być bez wokalu :) Starałem się zmieścić w 10 minutach dlatego tekst może wymagać skoncentrowania na nim.

Jeśli się aż tak uparłeś i jesteś świadom, że nie odpowiadamy za Twoje błędy to czytaj uważnie. -Płynu powinno się zmieścić ok 1L jeśli dobrze pamiętam. Generalnie zalewa się chłodnicę aż będzie pełna, odpala moto i czeka chwilę gasi i uzupełnia ewentualny ubytek. To, że Ci płyn spierniczył na postoju świadczy i dziurze w układzie a nie uszczelce. -Uszczelka pod głowicą musiałaby mieć potworną dziurę żebyś miał taką stratę kompresji, mało prawdopodobne. Po za tym słyszał byś syczenie w chłodnicy przy odkręconym korku ewentualnie bulgotanie. -Zrzuć pokrywę zaworów i sprawdź ustawienie rozrządu (uprzedzam, że w tym cacku wyjątkowo jeden wałek ma być odchylony o 3 stopnie od płaszczyzny głowicy więc zadanie jest ultra trudne dla laika) potem wyreguluj zawory. Są na śrubkach więc to jest dość proste. Tylko szczelinomierz, śrubokręt i klucz 8mm albo 10mm jest potrzebny. Jeśli to nie przywróci kompresji a świeca na pewno jest wkręcona poprawnie (z odpowiednim momentem i prosto) to wtedy dopiero możesz zrzucać głowicę i sprawdzić metodą którą opisałeś. Tylko zamiast benzyny użyj nafty bo jest rzadsza i lepiej znajdzie nieszczelności. P.S Bądź tak dobry i używaj jednego znaku zapytania. Nie jesteśmy ślepi i widzimy jeden znak.

Pobrać się da ale tylko niemiecką wersję i trzeba długo szukać. Swego czasu miałem ten śmietnik to wiem. Już teraz z miejsca mogę powiedzieć dwie rzeczy: -Nie masz wiedzy, żeby dobrze to zrobić we własnym zakresie. Poproś o pomoc lub oddaj do mechanika. -Bardzo prawdopodobne, że to właśnie coś w głowicy nawaliło. Dół tego silnika jest bezproblemowy w większości przypadków.

Poczytaj wątek o docieraniu. Generalnie nie zostawiaj maszyny żeby pracowała na jałowym biegu, bo to spowoduje wysokie temperatury silnika a zgaduję, że wentylatora nie masz. Nie wiem skąd się wziął ten mit o pracy na jałowym biegu ale to zwykłe mordowanie silnika i będziesz miał słabą kompresję albo już na wstępie zatarcia na gładzi.

Ja lubię szejściobiegowe, bo zazwyczaj to oznacza normalne zestopniowanie 1 i 2 biegu przy czym łatwiej wstrzelić się w potrzebny zakres obrotów. Ale i tak, jeśli miałbym mieć samochód to z automatem. Matka miała Kie Pride z automatem, teraz Hyundai Accent z taką samą skrzynią i wtedy można mówić o komforcie podróżowania. Manualną skrzynię trawię tylko w maszynach, które reprezentują sobą osiągi i w zamyśle mają służyć do jazdy a nie taczania się po zakupy.

No to zostaje temat naprawy. Doprowadź tego ogara do przyzwoitego stanu technicznego i tyle. Szkoda czasu i pieniędzy na dumanie. Ewentualnie zbieraj aż będziesz miał na coś konkretnego.

Nowe KLX to inna baja. Jeszcze gdy była ich premiera napisałem do Kawasaki polska w sprawie silnika i jest to jakaś mieszanka mocnego aluminium a 22KM z 250ccm to niewiele. Do tego wtrysk. Teoretycznie - długo dystansowiec ale nie poszaleje się na tym.

Żebyś nie miał złudzeń i nie rozpoczynał więcej tematów, napiszę wprost. Robienie czegokolwiek z ogarem co nie jest prostą naprawą jest NIEopłacalne. Chcesz mocy ? Zmień sprzęt. Chcesz crossa ? Zmień sprzęt. Tu uprzedzam Twoje pytanie. Kupowanie trupa nie jest opłacalne.

Murgal, idź najpierw odpowietrz porządnie układ a potem będziesz wnikał :icon_rolleyes: Puszczaj śrubę przewodu tak długo aż będzie się sączył sam płyn i nic więcej.

Myślałem, że robiłeś aż przestanie wylatywać powietrze to nawet nie próbowałem się produkować :) Idea jest taka, że odpowietrza się aż będzie leciał tylko sam płyn i nic więcej. Czasami trzeba zaczekać minutę aż pozostałe drobiny powietrza jeszcze się uniosą. Była taka Vespa w moich rękach, gdzie dobre 10 minut odpowietrzałem samą górę.

Teraz chyba to widzę i krótko mówiąc przesrana sprawa :)

W uproszczeniu, tak. Nie wspomniałeś o tym ale skoro to zrobiłeś to faktycznie pompa może puszczać bokiem albo ewentualnie zacisk się poci na oringach lub łączeniu z drugą polówka jeśli taka występuje.

Nowe simmery nasuwa się przez stare używając do tego klucza którego rozmiar jest taki sam jak zewnętrzna średnica simmera. W tym przypadku byłoby trudniej, bo trzeba by użyć rury PCV jak przy nakładaniu uszczelniacza zawieszenia. Nie bardzo wiem o jakim zagłębieniu mówisz ? Tym które widać na zdjęciu, czy jakimś rowku pomyślanym pod simmer którego nie widzę ?

Zmajstruj sobie dobry twardy haczyk i wyciągnij to cudo. Tylko uważaj żeby nie pokaleczyć wału, bo wtedy to po jabłkach. Choć przyznaję, głęboko siedzi.

E tam, można bardziej prostacką metodą używając klucza oczkowego. Ilość płynu też nie ma znaczenia, bo powietrze potrafi tam utknąć i zwyczajnie można cały dzień pompować a ono będzie sobie radośnie spływać i wracać.

Najpierw spróbuj odpowietrzyć pompę a dopiero potem myśl nad regeneracją. Procedury Ci nie opiszę, bo nie jestem w stanie zrobić tego dokładnie dlatego pogoogluj trochę. To jest dość proste.

A tam, listki kosztują ok 30zł ( czasami więcej jeśli chcemy jakieś malossi czy coś ) dlatego można zarydzykować i kupić tylko je same.

Listki trzeba wymienić, są do kupienia w larrsonie ale wymagają docięcia. Króciec zafiksuj taśmą izolacyjną tak dla świętego spokoju.

Wg mnie bezsensu mając A1. To są 2T co powoduje, że mają wysokie spalanie jak na osiągi (albo ich brak) które oferują i nie ma tej trwałości co niewysilona CeBRa. TZR jest fajnym sprzętem ale jak już wspomniałem, mógłbyś nad tym myśleć nie mając uprawnień do większej pojemności. Jeśli chcesz mieć ten sprzęt na dłużej jak mówisz, to PRL odpada.

Z tego co pamiętam to KMX ma simmering przed łożyskiem a nie za i powinno dać się go zwyczajnie wydłubać. Teoria z wracającym paliwem do mnie nie przemawia bo już przed membraną jest mieszanka paliwowo powietrzna więc może wrócić tylko całość a to by powodowało koszmarnego muła a może zdychanie a nie wkręcanie na obroty. To też jest pomysł :lalag: A inny sposób to wzrokowo, jeśli byłby mokry to na pewno puszcza bokiem.

Jeszcze głupio zapytam. Śrubę od obrotów jałowych masz wykręconą ?