Skocz do zawartości

maniek_7

Forumowicze
  • Postów

    2860
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez maniek_7

  1. Poszukaj na allegro albo na bazarach. Tam wyprzedają opony z poprzednich sezonów zarówno z naszych hurtowni, jak i z zagramanicy. Sam tak kupiłem komplet Pirelli Diablo (tył kwiecień03, przód siepień02). Niby przednia jest z 2-roku, ale na moto ma wciąż oryginalną przednią i jest z 2001 (koniec roku ale jednak), więc nie jest źle w sumie to licząc ten sezon 2 i 3 lata!. Oponki nówki i widać że składowane nie w mokrej piwnicy. Udało mi się wytargować za komplet 120 i 190... 690 zł!
  2. Podjeź do serwisu motocyklowego. Praktycznie w każdym sprzedadzą Ci i zamontują. W wawie koszt to od 200 do 300 zł (zależy od crash padu i serwisu) w autoryzowanych serwisach. Dlaczego tak lepiej niż samemu - bo czasem trzeba zmienić śruby mocujące do ramy, wiercić w owiewce (albo można dać przedłużkę) itp. Poza tym po co się męczyć i kombinować...? Zwłaszcza jak masz moto za dwadzieścia kilka tysięcy, to oszczędzenie 50 - 100 zł na robiciźnie jest śmieszne.
  3. I tu zgodzę się z Damianem! Na lato, texy bez odpinanej podpinki, to pomyłka. Wszystkie membrany a najlepsze jakie znam i które używam (co prawda na nartach) to gore-tex, w tym xcr czyli ten II generacji i służą one nie po to aby było chłodno w gorące dni. One złużą żeby w chłodne dni było ciepło i sucho, a w razie kiedy się pocisz (np. pchając moto) to szybko wyschnąć - pod warunkiem że oddychającą masz też bieliznę, polar itp. W gorące dni, są tak samo (albo bardziej) grzejące jak skóra. Ale... mogą mieć techniczne udogodnienia (tak samo jak odzież narciarska) tzn. dodatkowe suwaki pod pachami, na nogawkach na gorące dni, odpowiednia podszewka która się nie klei do nóg itp. Drugim ważnym elementem jest jakość wykończenia i materiał z którego są uszyte- czy nie poprzeciera się (nie porozłazi) w trakcie użytkowania. I generalnie zasada : jako ktoś sprzedaje coś za małe pieniądze i twierdzi że materiał do odpowiednik cordury a membrana jest tak samo dobra jak gore tex to... lipa! Dobre materiały muszą kosztować. Dlatego najlepiej kupować w HG albo w louisie po przecenach - wtedy kurtkę za 200 € można spokojnie kupić już za 99 € - i wtedy płacimy za samą kurtkę, już bez marży pośredników. Czyli za to co nas naprawdę interesuje. A za 200 € (oryginalnie) to już jest przyzwoity produkt. Ozobiście wolę jednak skórę. A bo tak.
  4. W maleństwie też mam cyfrowy prędkościomierz i... jestem bardzo zadowolony! Bez względu na pogodę, zawsze wszystko widać, dokładnie, żadnych przybliżeń. Za to nikt nie pyta mnie czy poleci trzysta bo... nie ma wskazań jak jest wyłączony. Poza tym podoba mi się jak szybko zmieniają się cyferki gdy kręcę manetką.... A obrotomierz mam normalny, rasowy - zegar z białym tłem.
  5. Ja miałem w ZZR niewyważone przednie koło - po wymianie opony okazało się, że nie da się wyważyć bo łożysko ma "delikatne wgniecenie". I, przynajmniej ja, czułem to przy większych prędkosciach. Może to była psychika, ale byłem pewien że czuję w kierownicy delikatne drgania. Na drugi dzień załatwiliśmy nowe łożysko, i wszystko przeszło.
  6. Pompka, ale to wtedy nie miał ograniczonej mocy tylko... prędkość. A dławione są motocykle do 98 KM ze względu na stawki ubezpieczenia. Powyżej jest znacznie droższe ubezpieczenie. Dlatego zawsze trzeba zajrzeć do dokumentów moto - tam jest wpisana moc.
  7. Nie wiem jak wam się jeździ po placu z ubitym śniegiem/lodem... ale w normalnym ruchu uważanie że ASR lub ABS jest zbędny, to nic innego tylko dziecinne kozakowanie. To jest gadanie, gdy jeździsz dla przyjemności... Ile razy wracacie wieczorem z pracy zmęczeni, rozkojarzeni? I co, wtedy też na 100 % koncentrujecie się na jeździe? A właśnie wtedy potrzebne jest coś, co "zamortyzuje" nasze opóźnione reakcje. Właśnie wróciłem z gór, gdzie przez tydzień jeździłem po śniegu i lodzie z góry na dół i z powrotem. Po ulicach z normalnym ruchem. I chociaż wszyscy w koło jeździli powoli, to jednak zdarzały się sytuacje, że ABS co chwila się uruchamiał - a to turysta właził między auta, a to koń z saniami się wtarabaniał albo ktoś "luzacko" zawracał zakładając, że to ty masz się zatrzymać - czyli normanlnie jak w letniskowej miejscowości. Ale największym hardcorem było podjechać do hotelu i zaparkować : 1. Podjazd 200 m na wzniesienie od 10 do 20 % (miejscami) 2. na drodze głównie lód przykryty śniegiem, albo nie 3. Miejsc parkingowych było mniej niż samochodów, więc czasem trzeba było 2-3 razy przejechać w tą i z powrotem 4. szerokości przez pół drogi (docelowej) było ze 2 - 2,5 metra - z jednej strony zaspy odśnieżonego śniegu, a z drugiej zaparkowane samochody... trzeba było uważać, aby przy ruszaniu, stawaniu nie zniosło troszkę w bok i nie uszkodziś swojego lub cudzego auta. 5. Trudno było przejechać zawsze całą drogę z rozpędu, bo szwendali się tam do tego piesi, samochody manewrowały, trzeba było się zatrzymywać i przepuszczać z przeciwka. 6. Za punkt honoru postawiłem sobie, że nie założę łańcuchów (trochę z lenistwa). I gdybym nie miał ABS-u, to zjazd w dół pare razy skończył by się stłuczką... Niestety nie miałem ASR (czy czego innego przeciwdziałającego blokowaniu kół) i kląłem na wszystko na czym świat stoi gdy podjeżdżałem pod górę. Ile trzeba było się nakombinować żeby ruszyć pod górę! Dlatego uważam, że to akurat nie są bajerki, a ja nie muszę mieć umiejętności Hołowczyca (choć są sytuacje, że on też ląduje w rowie) ani jeździć zawsze skoncentrowany jak kierowca rajdowy. Jak powiedział Adam, samochód służy do pracy i używam go jak butów - musi być i musi mnie bezpiecznie dowieźć.
  8. Jeżeli chodzi o sprzęgło, to do ZZR600 wlałem jak miał 35 tys. km, sprzedawalem jak mial 60 tys. km i nic ze sprzęgłem się nie działo (drugi raz wlałem przy 50 tys. km). Do GSXR-a też wlałem ale to prawie nowe moto, więc nie czuję żadnej różnicy. Ot, prewencja żeby więcej tys. km wytrzymał...
  9. Jak nie jest jak jest! A do czego ja go używam? Czym wybieram się do Bułgarii latem, a w maju do Tokaju? Na torze jak polatam ze 3 - 4 razy w tym roku to naprawde będzie dobrze. Ale z drugiej strony, po wychodzę z założenia, że szczególnie na góskich trasach (bo takie mnie najbardziej bawią) przyczepność jest jeszcze ważniejsza niż na torze - tam uślizg koła może mieć "ciekawsze" skutki. Oczywiście, jeśli jedzie się naprawdę dynamicznie...
  10. A ja jestem ciekaw, dlaczego inny akumulator może zabić moduły w moto? Napięcie jest takie samo, wię? Natężenie i tak jest pobierane przez rozrusznik moto, a nie narzucane przez akumulator. Czy nie? Pytam, bo od listopada maleństwo stoi na wsi w zimnym garażu, i jak akumulator padł, to planuję pomóc sobi właśnie "siłą z autka"...
  11. Może głupie pytanie.... ale jak nie jeździsz of-roadowo, to po cholerę Ci GPRS który wozisz w kieszeni? Żeby go użyć, trzeba się zatrzymać i popatrzeć - to jak mieć mapę! A nie lepiej wsadzać palma do torby/mapnika na bak - dobry mapnik/torba jest wodoszczelne, więc nie ma problemu ze zniszczeniem, a za to masz go cały czas przed oczami...
  12. Zbycho miał w zeszłym sezonie w XJR 1300 (a więc ma czym ścierać) 208 (nie pamiętam, czy GP) i na 8 tys. starczyła... nawet jeszcze pewnie ze 2 byłby w stanie zrobić. Z tym, że z tych 8 tys. to sporo było zrobione na góskich krętych drogach (nasza wycieczka turecka) więc środek był oszczędzany. Należy też pamietać, że Zbycho 200 nie zapierdzielał (no, tak do 160 , czasem 180 pogonił wtedy) i nie pali gumy z przekonania. Ja do K2 kupiłem teraz pirelli diablo. Zobaczymy jak się sprawdzą... w sumie to odpowiednik Metzelerów Sporteców M1.
  13. PGR, a czy nie dopasujesz kół od jakiejś FZR-y? Są popularne zarówno u nas jak i w niemcowni. Zdaje się że nawet były na allegro. Wiem, że nie powiniennem ale... zdecyduj się, czy chcesz choppera (to zostaw jak jest tylko zdław go o połowę) czy prawdziwy motocykl (to zmień moto!)...
  14. Oczywiście że nie wszystkie dziewczyny lecą na moto, samochód itd. Co więcej, nie każda z nich jest pusta. Jest wiele takich, które są naprawdę wartościowe, a których nie podniecają faceci na motocyklach. Ale tu mówiliśmy o TYCH KTÓRE LECĄ, a nie o wszystkich. TAKIE laski są "grupą targetową" dla powyższej dyskusji. Aby jednak i dziewczyny którym podobają się faceci na motocyklach nie czuły się obrażone, zapewnię, że bardzo je szanuję. I chętnie poznam i poświęcę czas aby razem przeanalizować wspólne upodobania... Więc nie ma się co obrażać, jeśli Ty mycha akurat do nich nie należysz. NIE GENERALIZUJEMY. Bo to tak, jak by ktoś powiedział, że ponieważ dresy to faceci, więc każdy facet to dres... a na szczęście tak nie jest.
  15. No tak, ale ile stracił z przyśpieszeń? I pytanie za 100 pkt, czy takie zwiększanie przełożenia jak pisze Cabaniero, wpływa na zwiększenie prędkości maksymalnej? Bo dawno temu robiłem eksperyment z Jawą (zmieniłem przednią zembatkę o -1 zęby) i jakoś nie chciała szybciej jechać... nie chciała się wkręcać w oborty tak wysoko na ostatnim (czwartym biegu).
  16. Najpierw przymierz. Jak nie będzie różnicy w komforcie, to bierz sv. Z tego co pamiętam, w takim kasku jeździ "hiszpan" i sobie go chwali. W cenie masz szybkę przeciwsłoneczną, która jest latem niezwykle porządana (nie trzeba kombinować z dokupowaniem szybki lub okularami). A różnicy w wadze specjalnie nie odczujesz.
  17. No tak ale... rozmawiałem z chłopakami od "Liberatora" i powiedzieli, że w tej chwili oficjalnie nic Buell nie planuje z silnikiem V-roda, bo : - jest mniej zwarty (co przy konstrukcji bułki ma olbrzymie znaczenie) - jest cięższy (...co mnie akurat ździwiło).
  18. Adam, jak czytam Twoje posty o tym co robisz w swoim moto, to z oryginału masz już tylko bak, bo nawet nie jestem pewien, czy ramy też nie "kombinowałeś"... Tak z ciekawości : robisz go "na zawsze dla siebie" bo Ci pasuje? Bo za to co w niego wkładasz, nie kupiłbyś nowocześniejszego moto spełniającego wszystkie wymagania...?
  19. Jak założysz oryginalny rozmiar, zobaczysz JAK NAPRAWDĘ prowadzi się Twoje moto....
  20. Ponieważ mam "normalne" moto i miałem okazję testować Bualla, ot seryjna bułka niestety nie ma startu z gixerem. Inna sprawa, że w buellu, jeździ się od 3 do 7 tys i dynamika (odczuwalna) jest taka jak w GSXR od 6 do 10 tys... Tyle tylko, że GSXR ma jeszce ze 3 tys. obrotów w górę, których brakuje buellowi... Natomiast rozawiałem z Olafem który będzie na tym ganiał (pisał zresztą też o tym na forum motodawców) nie przerobił go aż tak jak to jest robione w niemczech, ale wzmocnił sprzęgło, jakieś power commandery, sportowy tłumik, mapy zapłonów itd, więc będzie troszkę bardziej narowisty niż oryginał. Ale cudów nie ma... to wciąż będą dwa cylindry o długim skoku które nie wkręcają sie tak szybko jak krótkoskokowa rzędówka. Ale zobaczymy jak ze zwrotnością, bo jak usztywnili mu zawieszenie (ja jeździłem na totalnym "komforcie") to na zakrętach może jakąś przewagę uzyskiwać. Choć raczej małe szanse że na prostych nie straci jej.
  21. Nie chcę być złośliwym, ale jak chcesz więcej mocy, to po prostu kup większe moto. Bo dodatkowych 2-3 koni to Ty nie poczujesz... a szkoda kasy. Co innego wygląd i dźwięk.
  22. Ponieważ mam taki sam dylemat jak Angel (w K2 zakładam przelotówkę, nie wypruty wydech!), choć czuję się uspokojony stwierdzeniem Piotra, mam prośbę. Możecie opisać jak w takim razie działa wtrysk? Skąd pobiera dane do komputera, ile i jakiej mieszanki musi dostarczyć. Bo faktrycznie, u mnie nie ma żadnej sondy, więc na pewno nie stamtąd...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...