Prog

Wczoraj jechałem i gość mi wyjechał z osiedla. Nawet nie popatrzył. Capnął by mnie aż miło, ale w związku z tym, że jestem wrażliwy na takie akcje, to jechałem jak zawsze bliżej lewej strony jezdni. Tym razem to mi uratowało tyłek... w sumie to nie tylko tym razem. Wymuszanie pierwszeństwa to niestety chleb powszedni dla nas... Nie wiem, może ludzie powinni sobie kupić jakieś okulary. Tak jak w tej akcji: "Take longer to look for bikes"

Szczerze mówiąc dziwna przypadłość. Może po prostu masz go na biegu i go zduszasz za mocno ?

Kiedyś była rozpiska, ktoś zrobił mały wywiad środowiskowy i wyszło, że u PZU... ale głowy nie dam. Tam masz stałą stawkę dla motocykli, więc nie ma to znaczenia, czy śmigasz jakąś 250'tką, czy litrowym potworem.

Ja też zarzucę paroma linkami, bo uważam, że jeżeli ktoś ma ochotę kupić Ducati i dodatkowo ma jeszcze na to pieniądze, to dlaczego nie ? Ducati było i będzie jedną z najlepiej wystylizowanych marek. http://www.motorcycle.com/mo/mcducati/00748.html http://www.motoplanete.com/ducati/748.php [FR...] Także powodzenia ! Oby znaleziony sprzęt służył Ci jak najdłużej.

To rzeczywiście frustrujące... Na prostej drodze. Strach się bać. Dobrze, że kierowcy samochodów Ci pomogli, dobrze z ich strony. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia !

Ja zdawałem z gościem, który oblał za jazdę na tylnym kole. Gość nie wyczuł sprzęgła za pierwszym razem i ruszył na tylnym kole. Oblał go od razu egzaminator...

Ja tam nie pobijam jakoś szczególnie rekordów prędkości, ale nie o to chodzi. Jechałem sobie w pięknej okolicy, droga dojazdowa do centrum. Po lewej stronie las pod drugiej stronie ciąg drzew, super się jedzie, oraz mniej wieje jak się jedzie na nakedzie. Jechałem ok. 130 km/h i starczyło w zupełności.

Mam ten filmik ściągnięty na dysku już od dawna. Oglądałem go kilkanaście razy ['nawet teraz sobie przypomniałem znowu'] i nadal nie jestem pewien co się dokładnie stało. Chyba macie racje, że chciał go wyprzedzić z prawej strony, a kierowca mu przyciął stronę prawą. Nie wiem, czy nie widział wcześniej motocyklisty w lusterku, więc chciał być uczynny i go puścić z lewej, jak to normalnie bywa. Moim zdaniem trochę ten motocyklista przekombinował.

Mi się nie podoba, dziwne malowanie. Smok jest nawet ok. Mi ogólnie tego typu malowania do motorów nie pasują.

Nie nie sprawdzałem. Poprzedni właściciel mówił, że chciał raz sprawdzić to poszedł ok. 170-180 licznikowo, ale mnie na razie nie ciągnie do sprawdzania ile wyciągnie.

Mój też do kasacji... niepotrzebny komentarz...

Tyle starczy, poza tym na pełnym nakedzie wieje niesamowicie. Muszę sobie dokupić szybę.

130 km/h po autostradzie.

http://www.jfmotorsport.de/shop2k5/catalog...p?cPath=174_189 Może coś znajdziesz dla siebie odpowiedniego.

To fakt, myślałem, że się zagotuje w kurtce... Motor jeszcze jakoś idzie. Choć chłodzenie powietrzem nie jest najlepszym rozwiązaniem na miasto. Na szczęście 'nie muszę' stać w korkach.

Pamiętam ten test na TVN Turbo, fajne mieli tłumaczenie na język polski: "Ploszyc na zwierzecy". Uśmiałem się nieźle. Niestety ich testy, te gadżetowskie są czasami dalekie od obiektywizmu, a co gorsza profesjonalizmu. Tak samo z tym urządzeniem. Producent mówił, o ile dobrze pamiętam, o jakichś 80 km/h, a ten 'tester' w to dmuchał z dość dużej odległości... No ładnie. Mimo to pewnie jest to lipa. Więc raczej nie kupować.

Rzeczywiście ładny to on nie jest. Zobaczymy jakie będzie miał osiągi. Na razie to raczej nic ciekawego, ale kto wie...

Muszę przyznać, że twój brat zachował się bardzo odważnie i prawidłowo. Zawsze trzeba podjąć chociaż próbę pomocy. Dla niego wielkie gratulacje, chociaż pewnie teraz i tak na nic się one zdadzą. I pamiętaj: Jak najmniej się da, ale na pewno go nie zostawić. Krótko mówiąc trzeba postąpić tak jak twój brat.

Bardzo fajnie zrobiony motor. Podoba mi się. Niestety nie wiem dokładnie co to jest. A nie możesz podać linka do strony z bikepics'a ?

Zbycho ma rację, tylko że w podbramkowej sytuacji zawsze myśli się jakoś... mało racjonalnie. Zdobyłeś doświadczenie, ale mam nadzieję, że Ci się w przyszłości nie przyda... Dobrze, że jesteś cały.

Naprawdę jestem pod wrażeniem. Super jazda. Trochę tylko komuś pole zniszczyliście...

Dokładnie. A potem jak będą mieli wypadek to będą chcieli, aby państwo pokrywało koszty ich głupoty.

Szybkiego powrotu do zdrowia ! Coś strasznego, ludzie kompletnie nie uważają, tragedia. Trzymaj się !

To ciekawa sprawa. Muszę się tam wybrać w najbliższym czasie i zobaczyć.

Dziwne, że ta sportowa wersja [Z-125] ma licznik wyskalowany tylko do 120 km/h, gdy na K125 jest do 160 km/h.