Prog

Wczoraj w deszczu też zrobiło się paredziesiąt kilometrów. Fajnie było. Szczególnie wracając do domu o 12 w nocy.

A co to za różnica, czy są wyboiste, utwardzone czy nie. Jak się będzie jeździć bez prawa jazdy na 500'tce to Policja i tak Cię zatrzyma.

Polecasz GS'a na 1 motor dla 15'latka ? ? ? Moim zdaniem to bez sensu, aby gdzieś ukradkiem jeździć po wiejskich drogach bez prawa jazdy. Najlepiej kup sobie coś mniejszego i na tym zbieraj doświadczenie, a przede wszystkim musi to być legalne. Nie, żebym był jakimś moralizatorem, ale na prawdę tak jest lepiej. Jak mnie nie posłuchasz to ok, ale sam się przekonasz, że nie warto. Dla Ciebie polecałbym jakąś 125'tkę. Olsen proponował Ci gienka, może to całkiem niezły pomysł.

Po pierwsze wielkie to one nie są. Po drugie, jak chcesz jechać na takim a'la kamikadze ponad 100 km/h to wolna droga...

To fakt, ale mógłby podnieść cenę biletów i napisać, że będą popisy stuntu. Można by to rozwinąć i organizatorzy by na tym nawet zarobili, a co ważniejsze (dla nich) nie straciliby. Karetkę by załatwili, ogrodzenie także. Może jednak warto się pogimnastykować.

Dzisiaj było kiepsko. Dość duża mgła... Jeszcze mam nakeda to cała mgła zostawała na moich rękawicach, kasku, kolanach i kurtce, ale nie ma się czym przejmować. Trzeba jeździć dalej póki można !

A dlaczego ktoś nie może jeździć na kole ? Przecież jest tam dużo miejsca. Ja myślę odwrotnie. Organizatorzy mogliby wyznaczyć ten teren za bazarem na popisy i byłoby bezpieczniej, a wypadki przecież się zdarzają. Do twojego pierwszego zdania w tym poście powiem tylko tyle... przemyślałeś to co napisałeś ? ? ?

Można nawet pojechać razem...

Widzę, że na bazarze było gorąco... Szkoda, że nie mogłem być.

Niektórzy niestety nawet za parę lat będą mogli sobie pozwolić na zakup motoru droższego o 2-3 tys... Więc tak od razu nie przekreślaj takich skoków cenowych.

Mój mechanik twierdzi co innego...

Niestety możesz mieć rację... Ale co mamy nie korzystać... Żartuję. Cóż klimatu nie oziębimy.

Właśnie o to chodzi, że nie do końca. Mogą to być pierścienie, zawory itd.

Zrobił się mały OT na temat przeciążania silnika. Nie mówiłem, że masz go kręcić do odcięcia. Ale co nie przygazowywujecie swoich sprzętów na jałowym ?

Z tą naklejką to nie jest takie oczywiste co mówisz. One mogą tyle wytrzymywać.

Dzisiaj też nawinąłem trochę kilometrów. Bardzo dobra pogoda, oby tak dalej.

Oczywiście, że nie jest to dobre dla silnika, ale jakoś to trzeba sprawdzić. Nawet tak robią mechanicy, więc chyba się znają na rzeczy.

Niestety to może oznaczać, że boi się czegoś. A jeszcze jedno. Jak przyjedziesz na miejsce oględzin i motor będzie rozgrzany to wracaj z powrotem do domu... Jeśli będzie mówił, że musiał nagle gdzieś pojechać to najprawdopodobniej będzie coś ukrywał. Krótko mówiąc motor musi być zimny jak przyjeżdżasz.

Ostatnio jak jechałem na motorze to gościu przez włączone światła długie w Transalp'ie mnie oślepiał... Coś za coś. Ja tam zawsze dziękuję. Dodam, że alternatywną formą podziękowania jest mruganie na przemian kierunkowskazami np. prawy-lewy-prawy. Stosuję to w motorze, a czasem też w samochodzie, jak nie mogę sięgnąć do włącznika awaryjnych.

Rzeczywiście. To jest najdziwniejszy wypadek o jakim słyszałem.

Tu jeszcze dodam. Jak będziesz oglądał motor to koniecznie odkręć go na maksa. Sprawdź, czy nie dymi na czarno. Regulacje w takim przypadku będą niewystarczające. Mogły pójść pierścienie, a to już niemały wydatek.

Muszę przyjechać. W poprzednim roku nie miałem jeszcze prawa jazdy, teraz mam i mam nadzieję, że zamelduje się na Jasnej Górze 15 kwietnia. Dzięki za informacje.

GS 500 to świetny motor na początek kariery z większymi sprzętami. Jeżdżę dopiero pierwszy sezon na nim i jestem bardzo zadowolony. Prędkość i przyspieszenie są jak w sam raz. Hamulce też niczego sobie. Łatwo jest go opanować. Jakbyś chciał jakieś dokładniejsze informacje dotyczące oględzin to pytaj.

To rzeczywiście Ci się trafiło. Modele z kluczami są dość rzadko spotykane... Niestety u siebie owych słynnych kluczy nie posiadam.

Dzisiaj deszcz, ale jakoś się jechało...