Prog

Szapo ba... i to przez wielkie, duże S nic więcej nie mam do dodania...

Ja z kolei bym odradzał skutera. Ze względów czysto dydaktycznych, nie nauczysz się na nim przegazówek, balansowania ciałem itp. Skuter to może być dobry dla kogoś, kto chce mieć pojazd do jeżdżenia, a nie do nauki.

Filmik jest ok, ale zgodzę się z monterem75. Obejrzenie się za siebie trochę czasu zajmuje i nie jesteśmy w stanie kontrolować całej sytuacji przed nami. Nie wiem jakie jest najlepsze wyjście... może trochę odjechać od potencjalnie wyprzedzanego samochodu, ale potem znów trzeba by było go dogonić...

Niezły filmik. Podziwiam tych co robią stoppie na rowerach.

Jw. Należy stawać przy krawędzi danego pasa, ale podejrzewam, że w tej sytuacji i przy tym kierowcy nic by taki ruch nie zmienił... Tylko zamontować sobie klakson 120 dB i można dawać znak o sobie...

Krótko mówiąc na kasku się nie oszczędza. Musisz kupić jakiś dobry kask, bo to twoje Tornado, czy coś... to chyba tylko dla przepisów masz na głowie. Spróbuj na nim usiąść... pewnie Ci pęknie. Obowiązkowo powinieneś uzbierać pieniądze na porządniejszy kask, bez dwóch zdań.

To miałeś szczęście. Gość po prostu wziął odpowiedzialność na siebie. Tak powinno być w każdym przypadku... Cóż, szkoda, że nie jest tak zawsze.

Ja w lipcu kupiłem też GS'a i wcale takiej przebitki cenowej w eksploatacji nie miałem. Muszę tylko dokupić parę części i motor będzie jak nowy. Tak myślę, że jak kupujesz starszy sprzęt to na starcie trzeba mieć z 1000 zł przygotowane na drobne poprawki. Nie dziwię się, że gość tyle wydał na tego GS'a bo w tej cenie to jakiegoś trupa chyba kupił.

Dlatego Varadero będzie najlepsze dla twoich potrzeb. Jest to 4T, pali niedużo i powinieneś być z niego zadowolony.

Może przegazówka jest ważna. Nie zaprzeczam, ale ciężko jest ją robić jak się ma trochę luzu na manetce... Tak jest u mnie, czyli muszę wymienić też linkę chyba... Jak staram się robić przegazówki to mi na razie przynajmniej wychodzi to raczej kiepsko, ale podejrzewam, że to po części wina tej linki...

Możliwe. Ja na razie jeżdżę bez przegazówki, choć czasem próbuje się jej trochę uczyć. Ale temat powstał pod koniec sezonu i mam nadzieję, że jeszcze parę kilometrów nawinę, aby sprawdzić, jak to jest. W moim GS'ie nie ma żadnych trzasków przy redukcji, wszystko wchodzi ładnie i dobrze.

Macie racje. Pomyliły mi się modele... nie wiem dlaczego, ale nieważne. Chodziło mi o Hondę Varadero XL 125 V. O ten 4T mi chodziło... A dozownik nie eliminuje dolewania oleju, ale to kwestia przyzwyczajenia. Przynajmniej jak się mieszało to jakaś zabawa była... Moim zdaniem, jak motor ma przejść potem na rodziców to tylko jakieś 4T będzie odpowiednie.

Ja bym nie lekceważył TDR 125. 4'ro takt więc nie masz mieszanie paliwa. Podobno nieźle sobie radzi. A potem dla rodziców jak znalazł.

Zdjęcia naprawdę porażające... Niewiele zostało z tej maszyny. Powrotu do zdrowia życzę. Opowiedz, jeśli masz sił, jak to było do końca.

Nawet nie wiesz jak bardzo trafiłeś w sedno sprawy...

Nie wiem właśnie, czy EU nie jest ichnie angielskie oznaczenie motoru. Czytaj z licznikiem na mile, a zwykłe E to wersja z kilometrami. Oznaczenia silnika podobnie. PS. "Zaczesywać" o ile dobrze kojarzę i wnioskuję to ma być zatrzęsienie ręka tudzież inną kończyną.

Właśnie wróciłem z przejażdżki, było całkiem dobrze, gdyby nie lekko padający deszcz... coś czuję, że to była ostatnia jazda sezonu, ale kto wie...

Dzisiaj pogoda jest niezła, więc na motor i w drogę ! Już się nie mogę doczekać.

Życzę Ci, abyś jak najszybciej powrócił do jeżdżenia na motorze. Powodzenia w powrocie do pełni zdrowia. Odszkodowanie naprawdę wysokie... Warto odpalić adwokatom te 30%.

To nie jest motor jakiegoś kolegi, ani motor stojący na ulicy. Tacy są ludzie, że zaraz oskarżą Cię o to, że go przewróciłeś i co wtedy będzie. A tekst ze staruszką był poniżej pasa... Co do czego porównujecie, myśleć.

Strona całkiem ciekawa. Nad wystrojem można by jeszcze popracować, ale nie jest aż tak źle. Powodzenia.

Mam nadzieję, że dzisiaj też zasiądę za sterami mojego GS'a... przynajmniej na razie nie pada.

Światła zapalają sie automatycznie po włączeniu silnika - mijania. Jest przełącznik na długie w lewej manetce - zorientujesz się łatwo. Pozycyjne zapalają się zaraz po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Tego 3 stopniowego przełącznika już nie ma. Był w starych modelach. Co więcej Ci jeszcze powiedzieć...

Cóż pozostaje mi tylko życzyć powodzenia. Pamiętaj, że w TW 125 światła włączają się automatycznie po włączeni silnika.

To tak ja zdawałem niedawno bo 1,5 miesiąca temu. Motor egzaminacyjny to Yamaha TW 125 tak jak mówisz. Masz jakieś pytania to wal tutaj. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=57699&st=0