Prog

Pokaż linki do aukcji. Może coś źle wyczytałeś. Rację ma loko. Było tylko 6 biegów.

Tutaj jest to częsta praktyka. W końcu witamy w gronie motocyklistów kolejne rzesze ludzi.

Widać nie ma zbyt wielkiego znaczenie skąd się jest. Ja z Wrocławia, Voltron z Biłgoraja, Salamandra z Poznania i inni z Warszawy i wszyscy dostali prawko po 2 tygodniach. Widać każdy ma po równo.

Od 5 X 2005 machnąłem 250 km... A w sezonie jakieś 500 km w sumie. Na Jinchengu ok. 50 km, by go sprzedać. I reszta czyli 200 km przed dostaniem prawka na GS 500. Jeździłem po wsiach i osiedlach.

Możesz się walnąć jak trup... Gratulacje. A co ma do tego babcia...

Jakoś mi to nie pasuje. Ja widziałem sprzęty, które miały owiewki pełne. Takie jak na zdjęciach od Ciebie Petereq i takie częściowe jak w aukcji podanej prze autorkę tematu. Dlatego nie sądzę, by miał jakiegoś dzwona, a na pewno nie brał bym tej owiewki za przesłankę dzwona. Zgodzę się z powodu ceny, która jest podejrzana jak za ten rok.

Nie boi się, że pęknie mu blok silnika. Mnie uczono by nie polewać wodą silnika. A szczególnie wodą z wiadra.

Mam nawet plakat nad biurkiem. To miało być moje pierwsze moto. Niezły silnik. Ponad 30 KM chłodzony cieczą. Podobno całkiem żwawy. Mogłoby to być coś do nauki.

"Nawet GS by byl odpowiedni"... No no no, już zdałeś egzamin i 500 ccm to za mało. No ładnie... A tak na poważnie to gratuluję zdanego egzaminu. Szerokiej drogi.

Co tu dużo gadać... sprawdź sam, czy masz już plastik do odebrania: https://cpdpub.pwpw.pl/apps/PJ.aspx Ja czekałem 2 tyg.

A jak wygląda sytuacja jak dasz na luz i dodasz mocno gazu tak do 9 tys. Czy ładnie się wkręca na obroty i z nich schodzi ?

Szkoda, że odchodzi od nas kolejny motocyklista. Oby nie było ich więcej. [*]

Na gorący silnik kładzie mokre szmaty ? ? ?

Gratulacje. Teraz tylko jeszcze kat. B i gotowe. Powodzenia i szerokiej drogi.

Z tą uszczelką są problemy. Nawet klupiona czasem przecieka. W moim GS'ie poprzedni właściciel musiał dodatkowo zatkać parę wycieków silikonem. Choć tego nie polecam. Ostatnio mechanik po regulacjach w moim motorze miał trudności z założeniem i dopasowaniem uszczelki pod pokrywę zaworów, bo też była poprawiana silikonem. Suma sumarum nie polecam dorabiania uszczelki silikonem.

Co do pory, kiedy najlepiej kupować sprzęt to mogę powiedzieć tyle, że nie ma takiej. Najczęściej coś się sprzedaje, albo kupuje przypadkowo. Wtedy i cena jest jak najbardziej odpowiednia oraz pora. Ja kupiłem motor w lipcu [czyli w pełni sezonu, kiedy były takie upały]. Cena była bardzo dobra, wątpię, żebym coś uzyskał mniej na przykład w zimie. Bo dla sprzedającego nie była to żadna różnica. Za taką kasę to musisz poszukać czegoś z lat 80'. Chyba, że chcesz pakować się w starsze sprzęty, ale radziłbym mieć już jakieś doświadczenie w naprawie i konserwacji motoru, żeby nie czekać na ewentualne naprawy u mechanika. Coś znajdziesz dla siebie na pewno. Rada ode mnie jest taka: Nigdy nie kupuj czegoś na siłę. Czyli jeżeli masz niesamowitą chęć na kupno motoru to odpuść sobie, bo możesz kupić jakiegoś trupa.

No wiesz. Nauka na 250 to właściwie normalka. Tylko potem ludzie wsiadają na różne sprzęty typu CBR 600, czy inne większe sprzęty i przyspieszenie i v-max jest druzgocąco większe od 250'tki. Więc może ktoś chce sprzęt mocniejszy, by douczyć ludzi jak obchodzić się z motorem o większych gabarytach i o wiele większej mocy. Dla mnie tu tkwi różnica.

Nie chcę nic móić ani zniechęcać, ale za tą cenę GS z 1997 roku ? To musi być coś poważniejszego niż zwykła gleba parkingowa.

Może to ma być motor do douczania jazdy na motorze, a nie do nauki by zdać egzamin ? ? ?

Mój pierwszy raz był niedawno. Pojechałem do stacji kontroli pojazdów na przegląd. Nic poważnego się nie stało, ale zapamiętam to na długie lata. Wreszcie upragniony dokument i potem tylko ja i motor. Cóż tu więcej chcieć... Na szczęście po Wrocławiu nie jeżdżą, aż tak drastycznie i niebezpiecznie jak po Warszawie więc pierwsze kroki stawiam w dość dobrym otoczeniu.

Cóż ja powiem tyle. Nie chcę się włączać do dyskusji na temat tego jak powinno się zachować w takiej sytuacji, bo nawet nie jechałem jeszcze na motorze z taką prędkością. Po prostu mam za mało doświadczenia. Tobie darkronin życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Motor się poskłada, albo kupisz nowy. Cóż bilans jest taki ty żyjesz i masz się nie najgorzej i to jest najważniejsze w całej sprawie.

Jak nieduże doświadczenie, czytaj tylko z jazd na kat. A to polecam 125ccm. Tylko i wyłącznie. Nauczysz się jeździć i będziesz czerpała frajdę z jazdy, a w szczególności jak będziesz swoją techniką przewyższała gości pędzących na plastikach. Takie moje zdanie.

Przydałoby się znaleźć jakiś paragraf na to.

Co to znowu za odkopywanie starych tematów...

Nie ma mowy, że jest zimno. W dzień jest super ciepło, nie trzeba specjalnie się ubierać. Może wieczorem już przydałaby się jakaś osłona kolan i to tyle. Aż do śniegu i zamieć można jeździć !