To teraz Robert załatwi z kolegami wyklepanie na cud miód "panie, gdzie tam bity!" i pójdzie pierwszy bolid na Allegro :smile:. A tak poważnie to mam nadzieję, że chłopakowi nic nie będzie i jakoś wróci jeszcze w tym sezonie. Nie wiem czy przegiął, bo się na tym nie znam - specjaliści to pewnie ocenią. Życzę mu zdrowia!