pit

Z planowaniem głowicy radzę ci uważać bo różnie to wychodzi w motocyklach.

Kolego nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się że u mnie wygląda to tak że kierownica w środku jest chropowata są takie ślady ja po obróbce tokarką i o to zaczepia się ta blacha.

Kiedyś oddałem plastiki profesjonalistom i efekt był taki, że teraz maluje sam. Nie dość że nie chciało im się poprawić niedoskonałości po pierwszym podkładzie to źle dobrali kolor lakieru i nie chciało im się porządnie wypolerować. Grubość lakieru była minimalna. Na sam koniec efekt mnie nie powalił i szkoda było naklejać naklejki które trochę kosztowały. Znajdź dobrego lakiernika nie takiego co tylko auta maluje, albo zrób to sam. Ktoś pisał o lakierze bezbarwnym na koniec. Części metalowe tak, ale plastiki już nie bardzo.

Jeden wewnętrzny ciężarek mam uszkodzony. Jakoś go poskładałem do kupy i trzyma się już 3 lata. Twój jest dobry więc podwiń pod gumami surówką będzie szerzej i powinno być ok. Zawsze jak jestem na bajzlu szukam całego elementu i nikt go nie ma. Serwis odpada, pytałem kiedyś do innego moto w ASO Kawasaki i za sam zewnętrzny chcieli 50zł.

Zrobiłem na napinaczu od FZR 20tys. km, a to było 4 lata temu i wiem, że dalej moto śmiga. Gdyby wymiana na oryginalne części pomogła to ok, ale tak się nie stało i musiał bym jeszczeb zainwestować w koła zębate i ślizgacze. Wydałem 40zł na napinacz FZR i przez resztę czasu miałem spokój. Akurat ten napinacz zapadkowy od FZR ma pewien luz i wydaje mi się, że to niweluje efekt przy stygnięciu silnika o którym pisał P. Dudek. Napinacz zapadkowy nie napina tak idealnie jak z ten gwintem, ale tez nie cofnie się tak bardzo żeby silnik pracował jak sieczkarnia. MArcMArc jak masz napinacz na wierzchu do dociśnij go lekko do stalowej płyty i przyłóż wiertarkę z udarem - jestem ciekaw co się stanie. :icon_biggrin:

Panowie wydaje mi się ze honda w F4i montowała łańcuszki rozrządu DID. Jaki to rocznik? Z własnego doświadczenia wiem, że łańcuszek ciężko sprawdzić czy jest wyciągnięty. Oryginalny napinacz się nie cofa, może iść tylko do przodu jak szczur w butelce. Jedyny wpływ na luzowanie łańcuszka zależnie od temperatury silnika może mieć materiał z jakiego wykonany jest trzpień. Cofanie się napinacza świadczy o jego zużyciu. Napinacz może się też cofnąć od dużych wibracji wywoływanych przez zużyty łańcuch.

Podchodząc do tematu pedantycznie z nowych litrów tylko GSXR mi się podoba. Reszta Japonii to jak projekty Jacykowa włączając w to zezowatego rekina S1000rr.

Zaciski nissin... Miałem problemy, ale z tylnym. Przyblokował się i załapałem, że coś nie tak przy odpuszczeniu gazu przed skrzyżowaniem. Niestety było już za późno. Tarcza wyglądała jak 20 letnia patelnia mojej babki. :biggrin:

Coś takiego zrobiła już kiedyś bimota.

Ja mam w innym stylu bo motografix, ale sprawują się podobnie.

Ja powiem tyle że nie jestem zwolennikiem perforacji... Wolę skórę bez perforacji w upalne dni dziurki coś tam dają, ale kiedy zrobi się chłodno to masakra i trzeba kombinować z bielizną termoaktywną. Cała perforowana klata to dopiero kicha nawet przy jeździe w nocy... Jeżdżę codziennie do pracy i spodnie mam trochę perforowane. Od razu po ruszeniu rano czuć mocny chłód w tych miejscach, ale później się przyzwyczajam. Polska pogoda też nie sprzyja perforacji pierwszy deszcz i jaja mokre.

Dobry tex w newralgicznych miejscach ma wszywki z kordury 1000D. Jak jest cały z 300D to szału nie ma.

Ja ma to: http://www.holden.co.uk/displayproduct.asp?pCode=096.716 Jestem zadowolony.

Stary kotlet o olejach, ale mnie zaciekawił. Wnioskując z postów: Leję jeden z najdroższych olejów na rynku jakim jest 300v i uszkadzam sobie silnik??? O ile mi wiadomo honda nie zabrania stosowania syntetyków podaje tylko parametry jakie ma spełniać?

Żebym to ja wiedział wtedy? Ale wywalałem już różne sprzęty i tylko w cbr600 miałem taki problem.

Miałem przypadek, że CBR600 na podjeździe przy wyłączonym silniku sama się wywaliła. Zanim zszedłem z piętra minęło może 3 minuty. Po odpaleniu cebra nie miała ciśnienia oleju. Odpaliłem ją 3 razy na kilka chwil, ale ciśnienie nie wróciło. Musiałem odpowietrzyć kanały olejowe przez korek pomiary ciśnienia oleju dopiero wszystko wróciło do normy. Jakiś czas później przy innej naprawie zdejmowałem wałki, ale na szczęście nic nie było przytarte.

Napisz jakie masz znaki na kołach zębatych rozrządu i jaki znak przy wale. To pomożemy.

Po zmianie klocków pływające tarcze mogą trochę skrzypieć na nitach klocki też jeżeli są badziewne. Ja tak mam czasami delikatne skrzypienie lub piszczenie przy hamowaniu lub na poprzecznych karbach tylko że u mnie klocki się kończą. Jeszcze fabryczne ale zadowolony z nich nie byłem. Przedmuchaj zaciski kompresorem.

Miałem f4 z 2003r praktycznie od nowości. Do przebiegu 15tys km skrzynia pracowała trochę topornie później jakby wszystko się dotarło i biegi wchodził idealnie. Nie były to problemy tak poważne jak twoje. Czasami trzeba było ruszyć delikatnie przód tył żeby złapać luz i kilka razy złapałem luz między 5 i 6 biegiem.

Sprawdź czy nie masz luzu na łożysku główki ramy i czy półki są dobrze przykręcone.

Co ciekawe Honda w CBR 600 F4i zaleca wymianę oleju co 12000km po dokładnym przeliczeniu mil wychodzi nawet 12800km :icon_question: :icon_question:

Ja impregnuję wszystko przed dłuższą trasą i efekt jest odczuwalny.

Zapytam: RK, DID, inny? Jestem ciekaw oznaczenia powinny być na ogniwach.

NO to kicha bracie! Swoją drogą łańcuch pewnie już od dawna ledwo zipał?

Nie piszesz czy zaglądałeś do małej zębatki. Jest tam osłona i obudowa pompy sprzęgła miało się co zniszczyć i zablokować wałek zdawczy.