Skocz do zawartości

Kierunkowskazy na rondzie


zalmen3
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Śliwa czytaj ze zrozumieniem. Na przytoczonej animacji masz rondo dwupasmowe i jak pisał jeszua sygnalizujesz zmianę pasa z zew na wew. Zalmen pytał o rondo z jednym pasem ruchu.
Miszczu, ja się tylko odniosłem do tej animacji, i mówiąc że tam uczą jak w schemacie A miałem na myśli to że mnie także tak uczył instruktor na kursie jednocześnie argumentując wrzucenie lewego kierunku przed wjazdem na rondo zasygnalizowaniem pozostałym uczestnikom ruchu tego że będziesz skręcał w lewo na tym rondzie i nic nie wspominał że wrzucenie tego kierunku miało związek ze zmianą pasa. I piszę to tak tylko na marginesie, a Wy dalej sobie bijcie tą piankę, a i tak nie dojdziecie do jednego słusznego rozwiązania, gdyż jak to przytoczyłem wcześniej, brak jest odpowiedniej podstawy prawnej. EOT z mojej stronki, pozdro i nara :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OT Wkurza mnie jak instruktorzy w moim mieście uczą kursantów jazdy na rondzie dwupasmowym. Jedzie L-ka wewnętrznym pasem i żeby zjechać z ronda MUSI zmienić pas na zewnętrzny mimo, że przy zjeździe z ronda jest ulica z dwoma pasami ruchu. Taka L-ka żeby zmienić pas przepuszcza wszystkich na zewnętrznym blokując pas wew. Dochodzi do tego, że staje na lewym i czeka na wjazd na prawy. Najczęściej jest tak, że ktoś się zlituje i wpuści ale gdyby był uparty policjant to uzna to za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu. Albo sytuacja na światłach. Zapala się zielone i kursant myśli co zrobić, a efekt taki, że zamiast 20 aut przejedzie na jednej zmianie 5szt. Głównym błędem jest to, że nie uczy się myślenia i płynnej jazdy

 

Wszystko fajnie, ale to chyba"ronda"po prostu są korkotwórcze. Nie ma dobrej zasady pokonywania ronda. Jeśli idziemy na łatwiznę to efekt jest taki,że wszyscy niezależnie od zamiarów ustawiają się na prawym pasie i wtedy robi się wielki korek. Zresztą mam taką swoją teorię,że ronda poza miastem są tylko po to żeby wymusić wolną jazdę, a nie pomoc w rozładowaniu korków. Przy dużym ruchu nie istnieje pojęcie płynnej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam tez uczyli schematu A. I wydaje mi sie on sluszny :P Jeszcze z ciekawosci podjade w tym tyg. na plac manewrowy i spytam sie dokladnie co o tym sadzi :) Na A i B mnie tak uczyli :P Z innym podejsciem (typ B) nie przepuszczaja na egzaminie w Słupsku (ponoc, wolalem nie probowac).

 

Pzdr

Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak rozumując powinniśmy włączyć prawy przed wjazdem na rondo, bo przecież zmieniamy kierunek ruchu w prawo (w tym momencie lewy kierunek jest mylny, bo w lewo nie skręcamy). Następnie lewy kierunek żeby wjechać na wewnętrzny pas i następnie prawy żeby zjechać. Zgadzasz się ? :) .

 

To Ty czytaj ze zrozumieniem. Owszem włączasz prawy jak skręcasz w prawo. To o jakim lewym kierunku Ty gadasz skąd CI sie ten lewy kierunek przy skręcie w prawo znalazł?

Edytowane przez mati_mot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem włączasz prawy jak skręcasz w prawo. To o jakim lewym kierunku Ty gadasz skąd CI sie ten lewy kierunek przy skręcie w prawo znalazł?

 

 

Gdyby było jak mówisz, że na rondo wjeżdżamy w prawo to należałoby wjechać na prawym kierunku.

Napisałeś, że każdą zmianę kierunku sygnalizujemy. Na rondo wjeżdżamy prosto - nie w prawo, nie w lewo (nie migamy w prawo lub lewo). Sygnalizujemy zmianę kierunku czyli zjazd z ronda -oczywiście w prawo, bo w lewo nie da się zjechać.

Edytowane przez Tommi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Napisałeś, że każdą zmianę kierunku sygnalizujemy. Na rondo wjeżdżamy prosto - nie w prawo, nie w lewo (nie migamy w prawo lub lewo). Sygnalizujemy zmianę kierunku czyli zjazd z ronda -oczywiście w prawo, bo w lewo nie da się zjechać.

Tommi chodzi mi o to że sygnalizujesz kazdą zmianę kierunku bądź pasa ruchu. W tym przypadku jadąc na wprost przez rondo(nie zmieniając pasa) nic nie włączasz. Ani wjazdowego(bo jedziesz przed siebie nie masz zamiaru zmieniac ani pasa ani kierunku) ani zjazdowego. Tylko w tym jednym przypadku. Tylko nikt nie odwazy się Ci tego zademonstrować na egzaminie bo zaraz by oblał. Nic mylnego kłócił bym się z egzaminatorem a nawet odwołanie składał jak by mnie oblał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku jadąc na wprost przez rondo(nie zmieniając pasa) nic nie włączasz.

Każdy zjazd z ronda (bez sygnalizacji świetlnej) sygnalizujesz prawym kierunkiem. Na wprost to 180' w stosunku do naszego pasa ruchu. Jaki odchył od tego uważasz za słuszny by trzeba było wrzucić kierunek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johny69

Czy kiedy jesteś na drodze podporządkowanej i chcesz wjechać na skrzyżowanie z drogą nadrzędną skręcając w nią to nie użyjesz kierunkowskazu dlatego,że ustępujesz pierwszeństwa??

 

czy ja coś mówiłem o skręcaniu ?

przez skrzyżowanie można przecież przejechać prosto, a jak już wspominałem rondo jako skrzyżowanie o ruchu okrężnym pokonujemy prosto kręcąc się w kółko :-)

(przecież jak przejedziesz geometrycznie "na wprost", bez prawego kierunku przy wyjeździe to jest źle, zgadzamy się ?)

 

Nie wiem skąd, ale wiem to od bardzo dawna jak powinno się migać na rondzie (co robię to już inna sprawa, czasem daję jednak ten lewy jako informację dla ludzi, którzy chcą wjechać na rondo, że jeszcze go nie opuszczam)

Jakiś czas temu byłem na szkoleniu w ośrodku "Akademia bezpiecznej jazdy" i instruktor zadał to pytanie (o miganie na rondzie itp) jako podchwytliwe, uczestnikom kursu.

 

W lecie taka dyskusja się raczej nie wydarzy, wszyscy mają wtedy to gdzieś :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli idziemy na łatwiznę to efekt jest taki,że wszyscy niezależnie od zamiarów ustawiają się na prawym pasie i wtedy robi się wielki korek.

I właśnie o taką sytuację chciałbym spytać - czy jest gdzieś w przepisach napisane, że do "skręcania w lewo" (opuszczania ronda trzecim zjazdem w klasycznym przypadku) trzeba zająć przed rondem lewy pas, albo inaczej - że nie można zająć pasa prawego i "wozić się" po zewnętrznej? Pamiętam, że w książeczce z testami były też interpretacje przepisów i w tej kwestii było napisane mniej więcej tak: "Jeśli kierowca zamierza skręcić w lewo, powinien zająć lewy pas". Czy to "powinien" jest wiążące? Czy wolno się "kręcić" po wielopasmowym rondzie cały czas zewnętrznym pasem?

(Dodatkowe założenia - rondo oczywiście wielopasmowe i brak oznakowania nakazującego ruch w określonych kierunkach z danych pasów ruchu.)

 

P.S. Purystów proszę o podstawienie sobie w myślach "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" w miejsce wszystkich wystąpien słowa "rondo" :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh

 

Ludzie - temat rond przewija się w forach dyskusyjnych dotyczących przepisów ruchu drogowego od dawna. I generalnie wniosek zawsze bywa taki że przepisy po prostu nie precyzują jak należy jeździć po rondzie co prowadzi do sytuacji kiedy to każdy jeździ jak chce i nie zmieni tego nic poza poprawą prawa o ruchu drogowym. Mało tego - różna interpretacja przepisów powoduje że w różnych miastach na egzaminach wymaga się innego sposobu pokonywania rond. Nieprawdą jest np. to co padło w poście że inaczej jeździ się na rondach ze światłami a inaczej bez - tego nigdzie w przepisach nie ma, ale istotnie krakowska szkoła jazdy tak mówi (przed rondem ze swiatłami lewy kierunek). Prawda jest taka że rondo (a właściwie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym") nie ma osobnych przepisów od zwykłego skrzyżowania. Należy stosować na nim zasady ogólne, a te mówią że przed dojechaniem do skrzyżowania skręcający w lewo zajmuje pas lewy, skręcający w prawo pas prawy itd. Przepisy niby nakazują przed skrzyżowaniem zasygnalizować gdzie skręcamy ale z drugiej strony każą też sygnalizować zmianę kierunku jazdy co na rondzie nie jest tym samym - skręcamy na całym skrzyżowaniu w lewo, ale musimy zasygnalizować zjazd ze skrzyżowania kierunkowskazem w prawo. Tu pojawia się konflikt - którego przepisu słuchać bardziej. Ponadto nie zawsze zjazd z ronda jest zmianą kierunku jazdy - zależy wszystko od tego jak namalowane są pasy na jezdni - na rondzie klasycznym (takim małym z 2 pasami) zjazd ze skrzyżowania sygnalizujemy, ale np. na rondach dużych (np. kocmyrzowskie w krakowie) odpowiednio zajęty pas sam schodzi z ronda, a więc jadąc cały czas tym samym pasem zostaniemy wyprowadzeni z ronda i wtedy kierunkowskazu nie używamy (przynajmniej ja nie).

 

Generalnie - o rondach było już masę razy na róznych forach - np. http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1984

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrazcie sobie rondo jako zakret w lewo. Na zakrecie nie sygnalizujemy ze skrecamy, sygnalizujemy tylko zjazd czyli wystarczy kierunkowskaz w prawo. Jezeli jest to rondo wielopasmowe i chcemy przebic sie na wewnetrzny pas ruchu wtedy sygnalizujemy lewym kierunkiem.

Pozdrawiam.:buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrazcie sobie rondo jako zakret w lewo. Na zakrecie nie sygnalizujemy ze skrecamy, sygnalizujemy tylko zjazd czyli wystarczy kierunkowskaz w prawo. Jezeli jest to rondo wielopasmowe i chcemy przebic sie na wewnetrzny pas ruchu wtedy sygnalizujemy lewym kierunkiem.

Pozdrawiam.:)

 

Czemu skrzyżowanie wyobrażać sobie jako zakręt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...