Co kupić, wybrać ?!

[Gawron]

chwilę poczytałem o Dr 350 i Xt 350 i oba to zacne motory , ale chyba dla mnie jako początkującego lepsza będzie Yamaha.

Znalazłem jedną w Raszynie w firmie Union moto(poszukałem w necie i sporo osób sobie chwali ta firmę) i mają xt 350 za 4800 z 1986r.

http://otomoto.pl/yamaha-xt-xt-350-M2449700.html

Dziś będę dzwonił i jak dam rade to jutro pojadę oglądać.

Stary piszesz ze masz do 7000zl a chcesz kupować motor z 86r!?! Ten sprzęt ma 25lat... Ja wiem że wtedy motocykle były dużo wytrzymalsze niż teraz (sam mam mtx 125 z 86r) ale jak masz możliwości finansowe to szukaj czegoś odrobinę młodszego. Poza tym dla mnie DR to motocykl dużo bardziej nadający się w teren niż XT.

[m_fiolek]

Dodam że ja bardziej lubię wycieczki po lasach przy rzekach niż podjazdy i skoki, ale kto wie spróbować można a nawet trzeba.

Oba nadają się do spokojnych wycieczek, ale tylko na DR będziesz mógł spróbować trudniejszego terenu.

[ReD-GreeN]

Oba nadają się do spokojnych wycieczek, ale tylko na DR będziesz mógł spróbować trudniejszego terenu.

 

bierz DR'ke

 

za 7k już sobie mozesz powybierac

[michoa]

Stary piszesz ze masz do 7000zl a chcesz kupować motor z 86r!?! Ten sprzęt ma 25lat... Ja wiem że wtedy motocykle były dużo wytrzymalsze niż teraz (sam mam mtx 125 z 86r) ale jak masz możliwości finansowe to szukaj czegoś odrobinę młodszego. Poza tym dla mnie DR to motocykl dużo bardziej nadający się w teren niż XT.

 

po pierwsze

-dual sporty czym młodsze tym gorsze wystarczy popatrzeć na xt600.....3tb to smok teoretycznie nie nadający sie do offroadu, a 2KF to był jednak motocykl bardziej w teren niż na szosę..

 

tutaj pierwsze skrzypce grają finanse-po co klepać coś co sie nie psuje i nie daje zarobić na częściach ?? lepiej terrorem zmusić statystycznego kowalskiego do kupna wypasionej wuery czy exc i niech napycha nam kieszeń, a robi to się likwidując dual sporty albo klocek typu turystyczne enduro albo hard.... mnie ostatnio kumpel pyta przy browcu -co mogę sobie kupić ale żeby rocznikowo młode 2003 albo młodsze mogę nawet 30 klocków dać, ale bez jakiś wymian oleju co chwila i ciągłego serwisu czestszego niż jazda, do tego proste, trudne do zaje***nia ??

 

no i sami powiedzcie co miałem mu powiedzieć ?? xr400 ale chyba w 2003 już nie produkowali....może TTR....

 

biorąc pod uwagę to co napisałem nie da sie kupić offroadowej xt młodszej jak 1990...

 

z dr350 jest podobnie-od chyba 96 roku dostał rozrusznik zamiast kopniaka bardzo dużo ludzi wrzuca że samobój-dodatkowe kilogramy, bardziej awaryjny aposób rozruchu tymbardziej że podobno dr 350 pali z kopa jak klx650R czyli czy stoi czy leży i tak zapali :D

 

shc (z regulacją zawiasu) chyba też do 94 klepali, nie wiem do kiedy N

 

-dual sport z lat 80 to nie współczesne hard enduro że po kilku sezonach motocykl się kompletnie do niczego nie nadaje oprócz na złom......wiadomo większość jest strasznie zaniedbania i trzeba się liczyć z wydatkami, i problemami typu pękające śruby przy próbie odkręcenia, struchlałe wszelkie gumy, dużo drut patentów ale trochę serca i jest do ogarnięcia

 

wystarczy popatrzeć ile tych motocykli jeszcze jeździ- u mnie jakiś czas temu znałem gościa z xl500 względnie zdrową (84 bodajrze rocznik) to najlepiej swiadczy o ich jakości wykonania.....

 

pozatym nadmiar kasy co ci zostanie może przeznaczyć na ciuchy albo dopieszczenie moto........zawsze lepiej te 2 tys mieć luzem po zakupie moto.....

 

ceny-ludzie wiedzą co dobre :D ja jak szukałem xt to miałem ok 3.5k i szukałem 2kf z lat 88-90 ale niestety-2kf z tych roczników są droższe niż młodsze 3tb skąś to sie bierze :D no i jest ich dużo dużo mniej.....

[m_fiolek]

no i sami powiedzcie co miałem mu powiedzieć ??

Jak to co?? Kto jak kto, ale ty powinieneś to wiedzieć najlepiej - DRZ! :icon_razz:

Serio, DRZ S jest typem motocykla o których się mówi "nie do zajebania", podobnie jak DR 350/600/650. DRZ E przy odpowiednim serwisie (choć rzadszym niż exc czy wr) także. :flesje:

[jjank]

jak się ma 30K na moto to się ma 3K na serwis co sezon

[grzecho20]

Moto dziś obejrzałem i jest mój :D

Bardzo zadbany rama wypiaskowana, nic nie cieknie, zimny odpalił po 2 kopnięciu.

Jako że jeszcze nie mam prawka pojadę z kolega busem po niego w poniedziałek to wstawię zdjęcia.

Postałem porozmawiałem,jako że to mój pierwszy motor z prawdziwego zdarzenia to udało mi się wynegocjować 3 m-ce gwarancji że nic z moto się nie będzie działo.Zresztą po rozmowie i obejrzeniu nie dziwie się że taka cena, motor robiony pod siebie i nie było oszczędzania.

Generalnie jak trochę polatam to opisze wrażenia ale już w dziale Yamaha.

 

Dziękuje Wszystkim za odpowiedzi i pomoc.

resztę kasy przeznaczam na buty kask ochraniacze i duuużo benzyny he he

[Saltus]

Ja od jakiegoś czasu szukałem lekkiego enduro do jeżdżenia na misje po lesie ;) bo posiadanie exc 520 zżera finansowo. Padło na xl 600 z 83, na razie musze wymienic uszczelniacze i uszczelke pod glowica ale sprzet lekki jak rower i jak na swoje lata jest w doskonałym stanie. Każda śrubka oryginalna, widać, że nie jeździł nim jakiś burak. Pomimo wydmuchanej uszczelki pod glowica sama wyrywa na koło :) Cały silnik na łożyskach, jak się remonty zrobi na czas to jeszcze kolejne 20 lat pojeździ :)

[Pawlo190i]

drz do turystyki enduro? hahaha dobre :icon_razz:

[michoa]

Moto dziś obejrzałem i jest mój :D

 

gratulacje :D

 

Zresztą po rozmowie i obejrzeniu nie dziwie się że taka cena, motor robiony pod siebie i nie było oszczędzania.

 

czasem warto przepłacić-ja dt 80 też sporo przepłaciłem ale w zamian przez rok wymieniłem szczęki tył i świecę :D i nawet dozownik miała co sie rzadko w starych dualowych 2T zdarza....

 

ja bym jednak profilaktycznie sprawdził zawory i co jazdę narazie sprawdzał poziom oleju-ten silnik ciężko zamęczyć ale da się, jak wykryjesz w porę że ubywa ci olej to może niewielkimi kosztami naprawisz jak skapniesz się kiedy już oleju nie będzie-to będzie płacz i nóż w portfel :D

 

ikstek ma jednak wałek nierządu na panewkach....

 

drz do turystyki enduro? hahaha dobre :icon_razz:

 

też uważam że na seryjnym siedzeniu jakakolwiek turystyka to będzie wyczyn :D

[m_fiolek]

drz do turystyki enduro? hahaha dobre :icon_razz:

 

To ciekawe czemu ludzie jeżdzą na tym od karpat po afryke. Wystarczy większy bak, stelaże pod sakwy i ogień. Nie wierzysz? Przejrzyj stronki o turystyce motocyklowej. DRZ w tej dziedzinie jest cały czas w czołówce i to zarówno S jak i E.

[Guzio]

drz do turystyki enduro? hahaha dobre :icon_razz:

 

Jak się ma tyłeczek jak kobitka to żadne siedlisko nie będzie wygodne. Mnie dupa nawet w samochodzi po paru set km boli więc czego sie spodziewać po motorze? To sport dla ludzi o twardych tyłkach :D :D :D trzeba czasem zacisnąć zęby. Ja na zadnym hardzie nei narzekałem jeszcze na siedlisko. Jak przesiade sie na triala to być może zaczne :)

PZDR

[michoa]

To ciekawe czemu ludzie jeżdzą na tym od karpat po afryke. Wystarczy większy bak, stelaże pod sakwy i ogień. Nie wierzysz? Przejrzyj stronki o turystyce motocyklowej. DRZ w tej dziedzinie jest cały czas w czołówce i to zarówno S jak i E.

 

mnie średnio się to widzi :D

przedewszystkim drz E nie toleruje nisokooktanowego i syfiastego paliwa jakie jest np w Mongolii czy Afryce (xr 650r ma podobny problem ) i tam jedzie się na sprawdzonej xt 600 tenere której silnik podobno nie ma spalania stukowego nawet na paliwie 85-oktanowym :D ....

 

pozatym xl/xt słyną z tego że zamiast oleju można nasrać na rzadko i też jakiś tam czas przejedzie (honda dłużej-wałek na łożyskach ) a drz już nie..........a ja mogę sie tylko domyślać jaki jest dostęp do olejów motocyklowych w afryce :D

[rafael]

nawet na paliwie 85-oktanowym :D ....

Podejrzewam że nasza polska 95 ma nie wiele więcej :icon_razz:

[m_fiolek]

mnie średnio się to widzi :D

przedewszystkim drz E nie toleruje nisokooktanowego i syfiastego paliwa jakie jest np w Mongolii czy Afryce (xr 650r ma podobny problem ) i tam jedzie się na sprawdzonej xt 600 tenere której silnik podobno nie ma spalania stukowego nawet na paliwie 85-oktanowym :D ....

 

pozatym xl/xt słyną z tego że zamiast oleju można nasrać na rzadko i też jakiś tam czas przejedzie (honda dłużej-wałek na łożyskach ) a drz już nie..........a ja mogę sie tylko domyślać jaki jest dostęp do olejów motocyklowych w afryce :D

 

W tym filmiku Motoafryka chłopaki niemieli kłopotu z olejem w afryce, co więcej nie mieli kłopotu z częściami ani z naprawami ttr-ki na środku pustyni :D ale mniejsza z tym. Wersja S jeżdzi na paliwie 91 oktanów według serwisówki a w praktyce jeździ i w afryce i na syberii, w ameryce południowej itp a tam raczej nie dbają przesadnie o paliwo.

Co do wyjazdu w trudniejszy teren np do rumuni w góry to można jechać na xt czy nawet na africe ale prędzej sie posrasz na takim dziku niż wjedziesz w cięzki teren. DRZ E w tym przypadku jest na tyle uniwersalny ze wjedzie wszedzie gdzie się chce a przebiegi go nie zabija. Coraz częstszą alternatywą dla DRZ na dalekie wyprawy enduro w ciężki teren jest KTM exc np 450, głównie z powodu braku DRZ w dobrym stanie na rynku (brak nowych modeli), ale pewnie też dlatego, że to dobre sprzęty. Przykład to wyprawa na syberie własnie na Ktm'ach. Siedzenie w ktm'ach tez nie jest za miekkie a jakos sie tym jezdzi :D Nie widze przeszkod zeby wstac co pewien czas jak tyłek boli :bigrazz:

 

pozatym xl/xt słyną z tego że zamiast oleju można nasrać na rzadko i też jakiś tam czas przejedzie (honda dłużej-wałek na łożyskach ) a drz już nie..

XT tez ma walek na panewkach przez co nie widze powodu zeby wytrzymala bez oleju dłuzej niz DRZ :)

Edytowane 21 Września 2011 przez m_fiolek