Skocz do zawartości

Podstawy jazdy Enduro


Rekomendowane odpowiedzi

To Rafał akurat zauważyłem, jest to prawda, boki są ok, a środka nie ma już w połowie sezonu, ale cóż.

Gawronie, jeździ mi się bdb, przyczepność jest niezła, w awaryjnych sytułacjach, kiedy muszę nagle wychamowac do 0km\h nie mam najmiejszych problemów, nawet przy wysokich prędkościach w terenie.

Co nie zmienia faktu że obiektywnie rzecz ujmując Gawron ma rację :icon_mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu że obiektywnie rzecz ujmując Gawron ma rację :icon_mrgreen: .

Ależ się temat napompowania opony prężnie rozwija :biggrin: Trzeba by pare butelek wódki wypić zeby sobie objaśnić wszystkie za i przeciw dużego ciśnienia w oponie :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ja w DT 125 miałem opone cross i powiem wam szczerze że najlepiej mi się jeździło na 'prawie' flaku, jak miałem mocno napompowaną opone np. 1,5 to bardzo 'woziło' mi motor.

 

mam małe pytanko.

Na torze zauważyłem że dużo ludzi przy wjeździe na hopke tuż przed wybiciem sie w powietrze robi taki jakby ruch naskoczenia na motor, jakby chcieli sie odbić od podłoża, kilka razy sam to spróbowałem i o mało nie zakończyło się glebą, poco oni to robią ? może to jakiś zły nawyk a może jednak to coś daje ? czy najlepiej najeżdzać na hopke i przy wybiciu utrzymywać jak najsztywniejszą pozycje a dopiero w locie korygować różne ruchy ?

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w DT 125 miałem opone cross i powiem wam szczerze że najlepiej mi się jeździło na 'prawie' flaku, jak miałem mocno napompowaną opone np. 1,5 to bardzo 'woziło' mi motor.

 

mam małe pytanko.

Na torze zauważyłem że dużo ludzi przy wjeździe na hopke tuż przed wybiciem sie w powietrze robi taki jakby ruch naskoczenia na motor, jakby chcieli sie odbić od podłoża, kilka razy sam to spróbowałem i o mało nie zakończyło się glebą, poco oni to robią ? może to jakiś zły nawyk a może jednak to coś daje ? czy najlepiej najeżdzać na hopke i przy wybiciu utrzymywać jak najsztywniejszą pozycje a dopiero w locie korygować różne ruchy ?

To nie zły nawyk tylko w taki sposób można polepszyć " wybicie" z najazdu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w DT 125 miałem opone cross i powiem wam szczerze że najlepiej mi się jeździło na 'prawie' flaku, jak miałem mocno napompowaną opone np. 1,5 to bardzo 'woziło' mi motor.

 

mam małe pytanko.

Na torze zauważyłem że dużo ludzi przy wjeździe na hopke tuż przed wybiciem sie w powietrze robi taki jakby ruch naskoczenia na motor, jakby chcieli sie odbić od podłoża, kilka razy sam to spróbowałem i o mało nie zakończyło się glebą, poco oni to robią ? może to jakiś zły nawyk a może jednak to coś daje ? czy najlepiej najeżdzać na hopke i przy wybiciu utrzymywać jak najsztywniejszą pozycje a dopiero w locie korygować różne ruchy ?

Chodzi Ci o gwałtowny przysiad tuż przed skokiem? wykonuje się go po to żeby skompresować tylny zawias taki manewr umożliwia przeskoczenie np. rowu bez ryzyka wpakowania się w niego tylnym kołem co świetnie prezentuje na tym filmiki Bartek Obłucki:

A po co wykonują ten manewr przy najeździe na chopę? chodzi o skompresowanie zawiasu przed skokiem w efekcie mamy wyższy skok, ryzyko jest takie że jeśli kompresję wykonamy nie centralnie tylko np. mocniej na tył to mamy gwałtownie podnoszący się tył i ogólną tendencję do lotu na ryj który trzeba mocno korygować, to samo jeśli za mocno skompresujemy przód.

Edytowane przez ghollum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi Ci o gwałtowny przysiad tuż przed skokiem? wykonuje się go po to żeby skompresować tylny zawias taki manewr umożliwia przeskoczenie np. rowu bez ryzyka wpakowania się w niego tylnym kołem co świetnie prezentuje na tym filmiki Bartek Obłucki:

A po co wykonują ten manewr przy najeździe na chopę? chodzi o skompresowanie zawiasu przed skokiem w efekcie mamy wyższy skok, ryzyko jest takie że jeśli kompresję wykonamy nie centralnie tylko np. mocniej na tył to mamy gwałtownie podnoszący się tył i ogólną tendencję do lotu na ryj który trzeba mocno korygować, to samo jeśli za mocno skompresujemy przód.

 

Wow, wygląda jakby tam był jakiś niewidzialny mostek nad tą rzeczką :clap: . Są jakieś inne filmiki z takim czymś? Jak to wykonać, krok po kroku? Megaaa to wygląda :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, wygląda jakby tam był jakiś niewidzialny mostek nad tą rzeczką :clap: . Są jakieś inne filmiki z takim czymś? Jak to wykonać, krok po kroku? Megaaa to wygląda :notworthy:

Przed samą przeszkodą robisz gwałtowny przysiad nad tylnym kołem połączony z jednoczesnym poderwaniem przodu (najlepiej przygzówka i szarpnięcie za kiere jednocześnie) po czym równie gwałtownie unosisz cztery litery przesuwając się lekko w przód, wszystko wymaga odpowiedniej prędkości zależnie od szerokości przeszkody a kluczem do sukcesu jest odpowiednie zgranie wszystkiego w czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed samą przeszkodą robisz gwałtowny przysiad nad tylnym kołem połączony z jednoczesnym poderwaniem przodu (najlepiej przygzówka i szarpnięcie za kiere jednocześnie) po czym równie gwałtownie unosisz cztery litery przesuwając się lekko w przód, wszystko wymaga odpowiedniej prędkości zależnie od szerokości przeszkody a kluczem do sukcesu jest odpowiednie zgranie wszystkiego w czasie.

Czyli na początku pewnie będzie wodowanie :icon_mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po analizie mojego filmiku mam do was dwa pytanka :

- licząc trzecia hopka od mojego wjazdu (czerwony strój - zablokowana dt 125) jest takim jakby spadem - jak pokonywać taką przeszkodze ? dodawać gwałtownie gaz przed nią ?

- na ostatniej hopce tak sie odbiłem - to przez to że zawieszenie mi dobiło ?

 

 

4 hopka jak widać jest to rów pomiędzy dwoma góreczkami, można poćwiczyć na niej ten trik opisany przez gholluma

 

no i chyba ten gość na białem yfz wykonuje właśnie to takie odbicie przed hopką - oblookajcie sprawe.

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po analizie mojego filmiku mam do was dwa pytanka :

- licząc trzecia hopka od mojego wjazdu (czerwony strój - zablokowana dt 125) jest takim jakby spadem - jak pokonywać taką przeszkodze ? dodawać gwałtownie gaz przed nią ?

- na ostatniej hopce tak sie odbiłem - to przez to że zawieszenie mi dobiło ?

4 hopka jak widać jest to rów pomiędzy dwoma góreczkami, można poćwiczyć na niej ten trik opisany przez gholluma

 

no i chyba ten gość na białem yfz wykonuje właśnie to takie odbicie przed hopką - oblookajcie sprawe.

Nie bardzo jarzę o który moment Ci chodzi ale przy zeskoku z progu staramy się przesunąć w tył i poderwać lekko przód żeby nie dopuścić do jego nurkowania poza tym w ten sposób lądujesz na oba koła, jeśli nie poderwiesz przodu i moto zacznie nurkować to przy dużej wysokości zeskoku możesz zaliczyć piękną glebę. Na ostatniej chopce widać dokładnie że masz ustawione zbyt mocne tłumienie dobicia na przodzie, w efekcie zawieszenie nie było w stanie pochłonąć całej siły uderzenia stąd podbicie przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Moja rada to przed kazdym skokiem kontrolowac abys nie nurkowal. W zaleznosci czy z czegos zeskakujesz czy poprostu jest hopa jak te ktore sa na filmiku. Jesli zeskakujesz to robisz przed samym zeskokiem cos w stylu jakbys chcial na gume wejsc aby spasc na oba kola. A jak sa takie hopy jak na filmiku to w zaleznosci czy wyladujesz na zjezdzie juz czy na gorze hopy. Zawsze musisz ladawac na oba kola naraz a ewentualnie na tylne :) Ja jak sie uczylem to pierwsze skoki mi wychodzily a pozniej jak odkrecilem manetke przed samym wyskokiem to lecialem w pionie :D co sie skonczylo zle dla motocykla :D W kazdym razie najezdzaj zawsze ze stala predkoscia na hope bo jak bedziesz miec mocniejszy sprzecior to moze Cie wlasnie tak wywalic jak mnie.

 

PZDR

 

Wczoraj bylem pojezdzic ze znajomymi co na quady sie przerzucili. Stali oni za nasypem z gruzu kamieni ( hołda kopalniana ) nie jezdzilem tam juz rok czasu wiec nie wiedzialem czy sie cos zmienilo wiec kiwlem koledze czy moge przejechac przez ten nasyp czy wziac go bokiem. A on ze nie wiedzial o co mi chodzi kiwnol glowa tak :D Co skonczylo sie tym ze wpakowalem sie w takie bagno... masakra. Muł tak zassal moto ze nie dalo sie go ruszyc nawet quadem :D Pisze to z rada jak w takich momentach wydostac moto bo podzielil sie ta informacja ze mna pewien milosnik enduro :) Wiec jak juz motor zakopie sie jak moj ze nie widac bylo w ogole tylniej felgi :D tylko opone nalezy rozruszac motor na boki ile sie da i sprobowac odkopac troche tylnie kolo. Ja nie dalem rady ruszyc nim bo odrazu gasl. Nie dal rady obrucic w tym mule tak go zassalo :) Kolega quadem pomogl mi troche wiec z pomoca linki dalo rade :) Ale jak 1) rozruszac moto na boki 2) przewrocic go na jeden bok jak najbardziej sie da i odkopac tylnie kolo 3)podlozyc noge pod kolo zeby znowu nie zatopilo sie. 4) ogien i wyjezdzac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) rozruszac moto na boki 2) przewrocic go na jeden bok jak najbardziej sie da i odkopac tylnie kolo 3)podlozyc noge pod kolo zeby znowu nie zatopilo sie. 4) ogien i wyjezdzac :D

 

zgadzam się w pełni ale NAJWAŻNIEJSZE to NIE CZEKAĆ tylko natychmiast wyciągać,przekonałem się o tym na własnej skórze,w moim przypadku grizzly już nie dał rady,koło tez nie chciało przekręcić(dr 350) to było po 2-3 godzinach w leśnym bagnie,pomogło postawienie ,,na gumę" i ,,ruszanie" na boki bo odkopać się nie dało,wpadło całe koło,w końcu po rozruszaniu padła na bok i dalej jakoś poszło,i nie ma się czego obawiać tylko łożyska będą do wymiany :icon_razz: mały offtop ale może przydatny :icon_mrgreen:

 

Par montaignes et par valees

Et par forez longues et lees

Par leus estranges et sauvages

Et passa mainz felonz passages

Et maint peril et maint destroit...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dzis pociekałem paroma motorkami 4t i 2t i mam dziwne wrażenie że dużym 2t łatwiej sie jeździ w ciężkim terenie, techniczne odcinki, strome podjazdy. Co o tym myślicie?

motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...