marianek_spox Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 Podobno spawanie elektryczne jest najprostszym sposobem spawania ,ale mimo wielu prób spawanie nadal idzie mi opornie ,a spoina.. daje wiele do życzenia. Mój podstawowy problem to "chwytanie" elektrody ;czyli po prostu ta zamiast się topić przyczepia się do przedmiotu. Ojciec radził w takim przypadku zwiększyć amperaż spawarki ,ale mija się to z celem gdy spawam coś cienkiego . Mam więc pytanie do doświadczonych mechaników . Jak należy (pod jakim kątem) trzymać elektrodę w stosunku do spawanej powierzchni. Dlaczego wystepuje wyżej wspomniane "chwytanie" elektrody do przedmiotu ,oraz jak poradzić sobie ze spawaniem cienkich elementów bez ich przepalania ? Wiem że spawarka elektryczna nie nadaje się do niektórych prac ,i np. blachy lepiej spawać migomatem ,niestety takiego nie mam. Zapomniałbym dodać : posiadam spawarkę z regulacją prądu do elektrod max 4mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damiano_2013 Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 Może jakimś doświadczonym spawaczem nie jestem ale troche w zyciu spawałem. A więc zacnijmy od ustawiania amperazu. Zeby ustawic poprawnie amperaz nalezy grubosc elektrody jaka bedziemy spawac pomnozyc razy 30 czyli jak elektrode mamy 3 (3x30=90) to amperaz mamy ustawic 90. Elektrode najlepiej trzymac pod katem 85-75 stopni. Zeby zapobiedz chwytaniu elektrody nalezy powoli zblizac elektrode do materialu spawanego bo chwytanie elektrody spowaodowane jest dotkniecie elektrody do materialu spawanego nalezy zblizac elektrode powali zeby wytwozyl sie luk elektyczny ale zeby elektroda sie nie przylepila. Sile penetracji regulujesz poprzez doleglosc elektrody od powierzchni spawanej im masz blizej elektrode tym masz wiekszy przetop dlatego do powierzchni spawanych cienkich musi byc wieksza odleglosc natomiast do grubszych elektroda musi byc blize materialu zeby lepiej sie wtopila. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz102 Opublikowano 25 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2007 napisz jaką masz spawarkę, bo jeżeli taką za 199zł z marketu to racze od razu odpuść.... Tym gównem nie idze nic pospawać, dobrze zę nie była moja, w końcu się wkurzyłem i pożyczyłem od dziadka spawarkę 3 fazową (juz konkretną na kółkach itd (wiem ze to nei wyznacznik, ale obrazuje :))) i elektrodę trzymałem z 1cm nad metalem i juz zaczęła spawać. A ta z marketu, próbowałem 3 różne grubości i 7 róznych typów elektrod, i nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henio Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 Zgadzam sie z przedmówcą. Jezeli sie uczyc spawać to tylko na dobrym sprzęcie. Trzeba byc dobrym żeby spawać spawarką na 220v kupioną w markecie. Tylko sie zniechęcisz. Z tym aperażem to niby tak jak mówił przedmówca ale z praktyki wiem że lepiej to robić na czuja. Czyli bierzesz kawałek metalu o takiej samej grubości i testując na nim ustawiasz prąd. Czasami trzeba spawać na dużo za małym prądzie niż wynikałoby to z grubości elektrody. Wtedy problem klejącej się elektrody narasta. Najlepsza na to metoda jest taka żeby elektrode zbliżać do materiału bokiem. Tak jakby kłaść ją otulina na materiał I dopiero po zajarzeniu łuku podnosić ją do właściwego kąta. A propo kąta elektrody to też nie należy też za bardzo sie tym stresować. Tak mniej więcej. A najważniejsze to trenować trenować trenować. I najlepiej na 3 fazach. No i najważniejsze kup sobie gruby fartuch grube rękawice i dobra maskę. Zdrowie masz tylko jedno. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thefex Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 marianek_spox:z ciekawosci zapytam - co spawasz? Cytuj KTM LC4 400 SC '95Honda CB 1100 Bol D'or '83DKW KM 200 '35www.bikepics,com/members/thefex/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 Ja sie uczyłem na takiej dużej na siłe, a potem cały czas już leciałem taką mała na 220V nie chce teraz kłamać do ilu amperów. Daje rade, wszystkie takie lajtowe prace garażowe wykonuje, a lada dzień mam jakąś krajzege pospawać dziadkowi. Takie małe nie trawią grubych elektrod. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 Na spawaniu sie nie znam. Ale widziałem że drobne rzeczy i blachy to ludkowie spawają migomatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damiano_2013 Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 Na spawaniu sie nie znam. Ale widziałem że drobne rzeczy i blachy to ludkowie spawają migomatem. Na spawaniu sie nie znam. Ale widziałem że drobne rzeczy i blachy to ludkowie spawają migomatem. Migomat dobra sprawa tylko jego ceny są dość wysokie i do spawanie grubych matali się nie nadają tzn sąmigomaty ktore maja przetop np: 6mm ale kosztują około 2000zł czyli nie mało a taki podstawowy migomat za 1000zł ma tylko 3mm przetopu więc do poważniejszchy prac prócz balcharskich sie nie nadaje. Więc najlepszą alternatywą domorosłego spawacza jest spawarka na 230V czy 360V jednak ma ona swoje zalety i wady... Ja osobiście mam spawarke ze starego zakładu spawalniczego może ona pracować pradem zmiennym jak i stałym (lepsze do spawania aluminium lub zeliwa) jej amperaz konczy sie na 360 wiec jest dość pokazna i radzi sobie z naprawde grubymi materiałami świetnie tez mmożna nią ciąć tylko trzeba załozyc zwykly drut zamiast elektrody i heya... Pozdrowiania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiND Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 dobrze sie spawa "goraca" elektroda. ja pierw ja rozgrzewam a potem dopiero spawam. PS. rozgrzewam ja "spawajac bez sensu jakis gruby kawalek metalu aby go nie przepalic a tylko rozgrzac koncówke elektrody do czerwonosci:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 jak chcesz żeby elektrody nie kleiły i podgrzej je nad kuchenką aby nie były wilgotne .ważna jest też otulina, jeśli drut będzie bez niej to też klei . Zwróć też uwagę na kabel od masy, musi mieć dobry kontakt z przedmiotem .Sama końcówka trzymającą elektrodę też jest ważna , ja wymieniłeś na jakąś masywną niemiecką to jest kolosalna różnica w spawaniu a do cienkich przedmiotów kup małe elektrody , ~ 1,5 mm , nie wiem czy są mniejsze Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthas89 Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 1,5mm elektroda sie nie nadaje do niczego, bo jak ktos dopiero uczy sie spawac to 1,5 sie tak nagrzeje ze sie normalnie stopi cala, a nie tam gdzie spawasz. Jak ciezko Ci zajarzyc luk to sprobuj pod malutkim katem slizgac sie elktroda po materiale, duzo latwiej zajarzyc. Aha i wrzuc do piekarnika elektrody na temp 200*C przez 1h zeby idealnie wyschly. Wtedy jest duzo latwiej. I tak nie ma to jak migomat :icon_mrgreen: . Mam na chacie jeden do 270A. Bajeczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba_195 Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 prosta zasada, -cienkie elementy blachyi td -mig, grube elementy które potrzebują przetopienia i przegrzania -elektrodowa spawarka.jeślii chcemy to zmienić skazani jesteśmy na przepalania materiału itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 Okulary + maska :icon_evil: Rękawice + fartuch :buttrock: Wiadro z wodą żeby oparzenia załagodzić... Masę często warto przyspawać. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 26 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2007 Bardzo wazne jest tez dokladne oczyszczenie powierzchni spawanych (farba, rdza, ocynk). Najlepiej spawa sie spawarkami pradu stalego (np wirowe na 380V). Latwiej takimi zapalic i utrzymac luk jak spawarkami transformatorowymi. Jezeli kupowac spawarke z hipermarketu to taka za wiecej kasy (gabarytowo wieksza tak zeby miala maksymalny prad 160 - 180A). Tymi malymi to mozna maksymalnie 2mm elektroda spawac.No i oczywiscie trzeba stosowac odpowiednia elektrode do danego materialu. (Niektorzy maja elektrody pamietajace czasy komunistyczne, kiedy to sie wynosilo z zakladow to i owo. Spawanie tymi elektrodami nie polecam. Lepiej nabyc swieze.)No i tak jak juz wspomniano przy dluzszej pracy ze spawarka musisz miec zakyte cialo. W przeciwnym wypadku bedziesz mial oparzenia na skorze (takie jak przy nadmiernym opalaniu sie na sloncu). Musisz zdawac sobie sprawe ze podczas spawania wytwarza sie duze promieniowanie i gazy powstajace tez nie sa niczym dobrym dla zdrowia.Powodzenia i wytrwalosci zycze. Mistrzostwem jest spwanie aluminuim elektroda otulona (zapalenie i utrzymanie luku). PS. Ponoc na naswietlone oczy dobre sa oklady z ziemniakow ? Nie wiem nie stosowalem. Zalewalem sobie tylko oczy kroplami, ale i tak nie idzie zasnac :icon_evil: Niestety takie sa poczatki nauki spawania :buttrock: PS.2 Uwazaj na stygnace spoiny (chodzi o oczy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marianek_spox Opublikowano 27 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 Oj ,dziękuję wszystkim za pomoc ,nie spodziewałem się takiego odzewu. Spawarkę mam nie z marketu ,jakościowo dobra. Firma o ile dobrze pamiętam to "NORVIDKA" ,czy cuś :banghead: Ma ona przełącznik 220V/360V ja cały czas jadę na napięciu wyższym. Na tą chwilę nie wiem ile ma ona max amperażu ,ale to jeszcze sprawdzę. Przepraszam za głupie pytanie które właśnie zadam ,ale co to jest łuk elektryczny ?? Kojarzy mi się to tylko z maszyną elektrostatyczną i dupną iskrą między metalowymi kulkami. Niestety nigdy nie udało mi się zobaczyć takiej iskry (jak piszecie centymetrowej długości :wink:) przed zetknięciem elektrody z metalem. Ta wydumka to ściągacz .http://img252.imageshack.us/my.php?image=p1020122jh2.jpghttp://img239.imageshack.us/my.php?image=p1020125jp4.jpghttp://img59.imageshack.us/my.php?image=p1020129ke8.jpg Spawałem toto po raz 2 w życiu ,używając 1,5 mm elektrod. Gdyby nie cholerny dystans w silniku SHL M11W (siedzi ustrojstwo na lewym czopie wału ,powinni znać wszyscy co widzieli silnik WSK 175 wewnątrz). Spoiny praktycznie niewiele ,ale wytrzymał :clap:) PS. Główkowałem się jak to "wykonać" ponad tydzień. Do pospawania mam ramę SHL ,oraz parę blach. Pytam ,bo po prostu wstyd że mam sprzęt a spawać nie potrafię. Ojciec spawa gorzej ode mnie :)Kiedyś był u nas fachowiec ,co spawał rurki. Ustawił regulator na maxa i jechał 4 elektrodą. Po kilkunastu minutach załączył się wiatrak w spawarce i kontrolka się zaświeciła. Oj chyba za ostro było. Uchwyt trzymający elektrodę już wymieniłem ,bo oryginał był z plastiku :buttrock: Acha ,ramy i tak nie będę dewastował moimi spawami. Pójdzie pod gazówkę , a blachy zaniosę do tych co "klepią maski" ,czyli przy puszkach robią. Oni chyba powinni mieć migomat. Nawiasem mówiąc trochę się zasmuciłem stanem ramy motóra. Przed rozebraniem nie wyglądało to aż tak źle. Rama jest wygięta i spawana. Przyspawany był bagażnik bo uchwyt pękł. Przyspawano na nowo rączkę do stawiania motoru i puche akumulatora na stałe. Powalczyłem kątówką i są spore szanse na powrót do oryginału. No niestety skrzywienie zostaje ,ale to dodaje "smaczku" ;) Czytając co piszecie ,że gdy zbliżyć elektrodę ta się wtopi głębiej ,a gdy oddalić przetopi się mniej ; jakoś dziwnie sobie to wyobrażam. Nie potrafię utrzymać łapska prosto ,nie wiem dlaczego ręka drży ;) no i oczywiście problem jest bo najpierw celuję ,potem zasłaniam się maską i przykładam. W efekcie elektroda topi się ,ale niezbyt tam gdzie powinna. Cóż ,może to kwestia wprawy. Acha :P Matka własna mniej o mnie się martwi jak Wy . :icon_mrgreen: Mam kombinezon roboczy ,maskę na twarz i gumowe rękawice. Prądu boję się jak gorzkich żali w czerczu:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.