Skocz do zawartości

Ładowanie akumulatora motocyklowego


jusza
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Do tej pory ładowałem prostownikiem samochodowym, automatycznym - gdy akumulator został naładowany, prostownik wyłączał się. Aż tu kolega (fizyk) powiedział, że akumulatory samochodowe ładuje się "większym prądem" (akumulator samochodowy ma 34Ah, motocyklowy 14Ah lub 12Ah - nie pamiętam). Tym samym dał mi do zrozumienia, że prostownik samochodowy poniekąd uszkadza akumulator w motocyklu. Dodał też, żebym kupił na Allegro prostownik do akumulatorów motocyklowych za 30zł.

 

Proszę o Wasze doświadczenia, będę też wdzięczny za linki do stron, gdzie tłumaczony jest ten problem.

 

Pozdrawiam.

Jurek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sięże nie musisz kupować tego prostownika.Kolega ma racje ale wystarczy do przewodów ładujących akumulator podłączyć szeregowo żarówkę 12v około 20 w i wartość prądu ładowania takm spadnie ,że akumulator o pojemności 10- 12 Ah na pewno się nie uszkodzi.Wypróbowane.Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aku katamaranow maja rozne pojemnosci- to raz, a dwa, podobnie jak i w samochodach, w moto tez sa rozne wartosci Ah.

 

A wracajac do meritum sprawy, to w wiekszosci motocykli sa aku zelowe, ktore PONOC wymagaja ladowania o wiele mniejszym pradem i tzw. impulsowo. Z autopsji wiem, ze normalnie mozna je ladowac zwyklymi prostownikami "samochodowymi" i nic sie im nie dzieje. Tak robie i ja i spoko. Prostownik jest automatyczny i obniza prad ladowania w miare naladowania aku. wiec rob tak jak dotad i nie przejmuj sie jakimis teoretycznymi dyrdymalami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory ładowałem prostownikiem samochodowym, automatycznym - gdy akumulator został naładowany, prostownik wyłączał się. Aż tu kolega (fizyk) powiedział, że akumulatory samochodowe ładuje się "większym prądem" (akumulator samochodowy ma 34Ah, motocyklowy 14Ah lub 12Ah - nie pamiętam). Tym samym dał mi do zrozumienia, że prostownik samochodowy poniekąd uszkadza akumulator w motocyklu. Dodał też, żebym kupił na Allegro prostownik do akumulatorów motocyklowych za 30zł.

 

Proszę o Wasze doświadczenia, będę też wdzięczny za linki do stron, gdzie tłumaczony jest ten problem.

 

Pozdrawiam.

Jurek.

Teoretycznie aku należy ładować prądem 10-godzinnym, czyli dla 12Ah prąd powinien wynosić 1,2A.

Ale to tyle teorii, bo w moto prądnica ładuje pusty aku prądem wielokrotnie większym.

Ważne jest odłączenie prostownika po pełnym naładowaniu, co spełnia ten prostownik.

Oczywiście w przypadku małego aku odłączenie może nastąpić wcześniej.

Jeśli ładujesz akumulator i jedziesz moto jakiś kawałek to nie ma problemu.

Prądnica zrobi resztę.

Pozdrawiam :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sięże nie musisz kupować tego prostownika.Kolega ma racje ale wystarczy do przewodów ładujących akumulator podłączyć szeregowo żarówkę 12v około 20 w i wartość prądu ładowania takm spadnie ,że akumulator o pojemności 10- 12 Ah na pewno się nie uszkodzi.Wypróbowane.Pzdr.

 

 

Taaa... Baw sie z żarówkami... Dla 30zł nie warto

 

Ja już jeden akumulator 'załatwiłem' ładując go przez zimę prostownikiem do samochodu. Akumulator w sezonie musiał być co najmniej raz na tydzień ładowany bo nie dawał rady, nawet przy dość częstych przejażdzkach. W przeddzień sprzedaży moto ładowałem go cala noc zeby nie bylo niespodzianek :flesje:

 

Nie zastanawiaj się- kupuj prostownik przeznaczony do motocykla. Najlepiej taki, który przez cała zime bedzie mogl byc podlaczony do aku i zapewni mu stałe ładowanie - nie pamietam jak to sie nazywalo,ale pewnie tkos zaraz wspomni o tej funkcji :banghead:

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez dark_rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym, co chcieli pomóc i bez znaczenia było dla nich, czy "samochodzik jest mały", czy nie jest - dziękuję.

 

Kolejne pytanie: czy ktoś posługuje się prostownikiem do ładowania akumulatorów motocyklowych?

Spojrzałem na zdjęcie umieszczone na Allegro - przypomina mi on ładowarkę do telefonów komórkowych. Czy spełnia on swoje zadanie - pytam czy ładuje akumulator???

 

Oto ten... prostownik???

http://moto.allegro.pl/item132376778_prost...yklowa_12v.html

Edytowane przez jusza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moim zdaniem to lipa.

 

Do ladowania aku potrzeba około 14,4V.

Do "pracy buforowej", czyli podłączenia na stałe np. na zimę około 13,8V.

Takie dane podają producenci aku. Czasami jest to napisane na obudowie.

Na wskazanej aukcji jest zwykły zasilacz stabilizowany na 12V.

Wnioskuję po napisach na obudowie.

Naładowany aku sam ma na zaciskach prawie 13V, więc to ci go nie naładuje.

Oczywiście mogę się mylić, bo nie ma możliwości sprawdzenia takiego cuda.

Ja osobiście bym tego nie kupił. :banghead:

Pozdrawiam.

Edytowane przez sebazaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki wynalazek przetestował znajomy :flesje:

Spaliło się badziewie po 5 min pracy ):banghead::

 

Jeśli kupować prostownik to nie taka zabawkę z Allegro tylko jakis konkretny.

Najlepiej w jakims fachowym sklepie.

 

Ja osobiście od zawsze ładowałem uniwersalnym prostownikiem.

Nigdy nie zdazyło mi się żebym zepsuł aku. ( taki z WSK MZ czy w końcu z japońskich motocykli)

Pozdrawiam

 

\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do meritum sprawy, to w wiekszosci motocykli sa aku zelowe, ktore PONOC wymagaja ladowania o wiele mniejszym pradem i tzw. impulsowo. Z autopsji wiem, ze normalnie mozna je ladowac zwyklymi prostownikami "samochodowymi" i nic sie im nie dzieje. Tak robie i ja i spoko. Prostownik jest automatyczny i obniza prad ladowania w miare naladowania aku. wiec rob tak jak dotad i nie przejmuj sie jakimis teoretycznymi dyrdymalami.

 

 

Pozwolę sobie sprostować kolegę :banghead:

 

W motocyklach stosuje się akumulatory w technologii AGM (płyty są w specjalnej włókninie która zatrzymuje w sobie elektrolit) które potocznie nazywane są żelówkami co jest nieprawdą.

Prawdziwa żelówka jest montowana wg mojej wiedzy jedynie w motocyklach BMW (akumulator EXIDE G19).

 

Problemem podczas ładowania akumulatorów AGM jest napięcie ładowania - zwykły prostownik samochodowy nie ma ogranicznika napięcia ładowania. Pomimo że prąd ładowania cały czas spada to w momencie gdy napięcie ładowania przekroczy 14,8V następuje silne gazowanie elektrolitu oraz wzrost temperatury co jest szkodliwe dla akumulatorów bezobsługowych (szczelnie zamkniętych). Krótko mówiąc ładując je zwykłym prostownikiem skracamy ich żywotność :flesje:

 

Do ładowania akumulatorów motocyklowych polecam taką ładowarkę : EST 507

Używamy ich w naszym serwisie i te 60PLN to naprawdę dobrze zainwestowane pieniądze :cool:

 

Pozdro

 

 

EDIT: Kiedy należy ładować akumulator?? Akumulator należy ładować kiedy napięcie na klemach spadnie do 12.5V. Dłuższe pozostawienie go w takim stanie powoduje do uszkodzenia (zasiarczenia)

Edytowane przez Piotrusgsx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebazaz... dzięki. No jest to jakiś konstruktywny głos w dyskusji. Dzięki. Ale jak zatem ładować akumulator motocyklowy?

To zależy.

Tak jak pisałem.

Jeśli sprzęt nie chce zapalić to prostownikiem od samochodu (możliwie małym).

Na zimę najlepiej aku wyjąć i zabrać do ogrzewanego pomieszczenia i raz na miesiąc lub dwa doładować do pełna.

Jeśli akumulator jest w dobrym stanie to wystarczy krótkie ładowanie.

W starych aku patrzyłem, czy już się "gotuje".

Wtych bezobsługowych pozostaje pomiar napięcia lub prostownik z automatycznym wyłączeniem po zakończeniu ładowania.

Taki chyba masz, więc nie ma problemu.

Ja mam najtańszy akumulator Akmet i na zimę stawiam go w kącie w mieszkaniu i 2-3 razy w ciągu zimy go podładowuję małym prostownikiem samochodowym(prąd około 2A) bez żadnej automatyki.

Pokilku-kilkunastu minotach aku zaczyna szumieć, wtedy go odłączam i mam spokój na 2 miesiące.

W ten sposób na jednym aku przejeździłem 3 sezony bez żadnych problemów.

Jeśli ktoś ma inne (ciekawsze, prostsze) metody to niech napisze.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy.

Tak jak pisałem.

Jeśli sprzęt nie chce zapalić to prostownikiem od samochodu (możliwie małym).

Na zimę najlepiej aku wyjąć i zabrać do ogrzewanego pomieszczenia i raz na miesiąc lub dwa doładować do pełna.

Jeśli akumulator jest w dobrym stanie to wystarczy krótkie ładowanie.

W starych aku patrzyłem, czy już się "gotuje".

Wtych bezobsługowych pozostaje pomiar napięcia lub prostownik z automatycznym wyłączeniem po zakończeniu ładowania.

Taki chyba masz, więc nie ma problemu.

Ja mam najtańszy akumulator Akmet i na zimę stawiam go w kącie w mieszkaniu i 2-3 razy w ciągu zimy go podładowuję małym prostownikiem samochodowym(prąd około 2A) bez żadnej automatyki.

Pokilku-kilkunastu minotach aku zaczyna szumieć, wtedy go odłączam i mam spokój na 2 miesiące.

W ten sposób na jednym aku przejeździłem 3 sezony bez żadnych problemów.

Jeśli ktoś ma inne (ciekawsze, prostsze) metody to niech napisze.

Pozdrawiam.

Jezeli ładowałeś prądem 2A akumulator przez kilka minut to dodałeś mu pojemności około1/3 Ah .To po co go ładować.Akumulator musisz doładować kiedy gęstość elektrolitu spada do granicznych dolnych wartości.Nie pamiętam dokładnie ale cos około 1,28g/cm sześcienny.Nie wolno ładować aku prądem wiekszym niż 0,1 pojemności max.Czyli przy pojemności 12 Ah ,prąd ładowania 1,2 A.Przy większym prądzie zniszczysz płyty.Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja nabiera rozmachu, a nikt nie zapytal sie Jusza jaki to posiada prostownik samochodowy. Skoro prostownik po naladowaniu aku sam sie wylacza moze Jusza uzywa prostownika z mikroprocesorem i cala ta dyskusja nie ma sensu.

 

W rodzinie motocyklowo-samochodowej warto zastanowic sie nad takim prostownikiem CTEK XS3600 (http://www.skutery.net/akcesoria-produkt.php?id=79). Obsluzy kazdego w rodzinie, a przy tym umozliwia ladowanie aku bez odpinania go z pojazdu i jest odporny na warunki klimatyczne.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo że prąd ładowania cały czas spada to w momencie gdy napięcie ładowania przekroczy 14,8V następuje silne gazowanie elektrolitu oraz wzrost temperatury co jest szkodliwe dla akumulatorów bezobsługowych (szczelnie zamkniętych).

 

sorry, nie jeden taki widzialem i nie pisz mi prosze, ze jest szczelnie zamkniety. takie male otworki (srednicy 1mm) w gornej czesci aku, to wlasnie oddychanie aku. jedyne szczelne to zelowe, ktore mozna postawic w dowolnej pozycji.

 

Ja mam najtańszy akumulator Akmet i na zimę stawiam go w kącie w mieszkaniu i 2-3 razy w ciągu zimy go podładowuję małym prostownikiem samochodowym(prąd około 2A) bez żadnej automatyki.

Pokilku-kilkunastu minotach aku zaczyna szumieć, wtedy go odłączam i mam spokój na 2 miesiące.

W ten sposób na jednym aku przejeździłem 3 sezony bez żadnych problemów.

 

mi nawet raz i 4;) tez to stosuje

 

Jezeli ładowałeś prądem 2A akumulator przez kilka minut to dodałeś mu pojemności około1/3 Ah .To po co go ładować.

 

dobre aku ma bardzo duze rw (rezystancja wewnetrzna) co przeklada sie na bardzo maly prad uplywu. czyli innymi slowy b. dlugo trzyma sie w pelni naladowane i po miesiacu nie ucieknie mu 1Ah, a wlasnie jej czesc, ktora sebazaz wlasnie uzupelnia w parenascie min, bo wiecej nie trzeba. logiczne chyba?

 

Jedrzej ->

Nie wolno ładować aku prądem wiekszym niż 0,1 pojemności max.Czyli przy pojemności 12 Ah ,prąd ładowania 1,2 A.Przy większym prądzie zniszczysz płyty

 

nie moge sie z tym zgodzic. podam prosty przyklad, z zycia codziennego: zalozmy, ze moto nie chce odpalic. krecisz i krecisz, aku coraz slabsze, ledwo kreci. w koncu moto odpalilo. wsiadasz i jedziesz. czy zdajesz sobie sprawe, co sie wlasnie dzieje z aku? dostaje rowno 14.5 (albo i lepiej) V, wiec prad ladowania moze osiagnac nawet i 1x pojemnosc. takie sa reglery, jak sama nazwa wskazuje napiecia, a nie pradu. zgodze sie, ze nie jest zalecane takie ladowanie, ale my nie mamy na to wplywu i to nie niszczy aku w ciagu minuty. trzeba by bylo ladowac tak cala dobe i nie odprowadzac ciepla - pogna sie wowczas plyty.

 

pzdr, zachecam do dalszej dyskusji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...