Zostałem wywołany do tablicy, więc odpowiadam :) Po przesiadce z vn 800 (który i tak był nader żwawym moto), na Selenke, wpadłem wręcz w moto euforie ;) Vtx 1300 to już inna bajka - duży, ciężki, a co za tym - stabilny. A jeśli chodzi o osiągi, to te 75 KM w wydaniu hondy są ok (pozwalają rozpędzić bez zbędnych ceregieli maszynkę do 190 km/h) a i ze świateł ścigi wszelkiej maści raczej nie mają szans (123 Nm robi swoje). Trza uważać, by przy byle ruszaniu nie bugsować tylnią lacią. Od strony technicznej dość zaangażowany ( bo i 2 świeczki na gar, no i 3 zawory na cylinder) POLECAM.