hikor Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 Ale w takim razie czemu dopiero teraz się o tym dowiadujęDawno temu pisał o tym janusz. Mnie nie bylo jeszcze wtedy na tym forum ale, że ciekawie pisał, przejrzałem wszystkie jego posty. I gdzieś tam w czeluściach archiwów natknąłem się na jego metodę smarowania łańcucha, którą sam stosuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 hikor;Cala robote mi tylko psujesz... :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 Cala robote mi tylko psujesz...Witam.Może coś więcej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Oh God....Przy piwie wiecej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaKu Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 No fakt faktem spraye do łańcucha to jest straszne świństwo. Jak się już do czegoś przyklei' date=' to nie idzie tego niczym zmyć. Teraz muszę zainwestować i kupić sobie rozpuszczalnik do smarów, bo próbowałem już chyba wszystkim i dalej nie chce puścić się łańcucha stary smar. Ogromną zaletą smarów jest właśnie to, że się spryska łańcuch, odczeka te 15 minu i jazda. Nic nie pryska, nie brudzi.Olej mimo wszystko, nawet idealnie nałożony i "odcieknięty" z łańcucha zawsze będzie troche paskudził.[/quote'] Mialem podobny problem z oczyszczeniem syfu, ktory powstal ze smaru w aerozolu. Ale najlepszym srodkiem do czyszczeni tego okazala sie nafta: najgrubszy brud np. z zembatki zdjalem nozykiem, potem wszystko zmoczylem nafta, po kilku minutach ponownie wzialem nafte i juz spokojnie wymylem cala piaste, zebatke, oslone lancucha itp. Potem - zgodnie z "zaleceniem" Ryzego Konia posmarowalem lancuch olejem przekladniowym. Co prawda jeszcze nie jezdzilem (moto stoi na podstawce, gdyz robie grubszy przeglad i serwis) ale przed ruszeniem w droge chce jeszcze raz nasmarowac lancuch, potem go osuszyc szmata i dopiero ROZPOCZAC SEZON (ach ta zima; juz nie moge sie doczekac). Dodam, ze po zdjeciu kola lancuch byl tak twardy od tego syfiatego smaru w aerozolu, ze nie mozna go bylo powyginac. Po czyszczeniu nafta - mieciutki jak wstazeczka ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 jak kacuska ;) :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
figer Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Juz sie dowiedzialem, ze bezyna nie warto ryzykowac - ale jak to jest z olejem napedowym - bo szczerze przyznam sie, ze ostatnie czyszczenie przeprowadzilem wlasnie olejem napedowym. Od zawsze stosowalem do czyszczenia roznych czesci i nigdy nie bylo problemu.Czy tez moze miec niekozystny wplyw na uszczelki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nikodem Opublikowano 8 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2006 Zachęcam do lektury http://www.scigacz.pl/Obowiazki,motocyklis...ocykla,279.htmlTrochę się uśmiałem przy tym więc może przy tej zimowej aurze wam tez się uśmiech na twarzy pojawi :laughing:szczególnie to "to nawet jeżeli motocykl spadnie z lewarka, nie powinien przejechać daleko i nie powinien wyrządzić wielkich szkód" ;) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 8 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2006 Zachęcam do lekturyhttp://www.scigacz.pl/Obowiazki' date='motocyklisty,w,stosunku,do,motocykla,279.html[/quote'] Tomek Kulik, dlaczego doradzasz smarowanie łańcucha (pomijając dyskutowaną wielokrotnie na forum tego zasadność) z włączonym silnikiem i w dodatku na biegu? Jaki to ma sens? Dlaczego nie mogę sobie obracać koła ręką nie wąchając przy tym spalin i nie obrywając po uszach? Nie mówiąc o tym, że strasznie łatwo w ten sposób o wypadek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 9 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2006 Był temat w którym opisano jak ktoś stracił palce podczas takiej zabawy więc dziękujemy za takie rady i zyczymy powodzenia... Fakt, że takie samrowanie przebiega szybko i jest dobre dla leni, ale jak widać za lenistwo nie raz się słono płaci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
figer Opublikowano 9 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2006 Czy jest szansa na odpowiedz na moje pytanie dotyczace oleju napedowego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 9 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2006 Co do smarowania łańcucha przy pracującym motocyklu na biegu, to pozwala to na równomierne smarowanie wszystkich ogniw. Niezależnie czy używam spreja czy oliwiarki.Stawiam maszynę na centralce, uruchamiam i włączam jedynkę. Koło na jałowych obrotach kręci się powoli, łańcuch sobie biegnie od zębatki do zębatki. Oliwiarka w garść i wężyk podający olej trzymam centymetr na łańcuchem. Podaję olej na łańcuch nie przy samej zębatce tylnej lecz bliżej silnika. Oliwiarka kosztuje tylko 4,99 z Tesco, lecz trzeba po nią pojechać - szkoda zmielić. Jeżeli używam spreja to zawsze ze słomką. Słomek po zużytych aerozolach nie wywalam lecz chowam żeby nie szukać jeżeli kupię sprej bez słomki. Słomka podnosi dokładnośc smarowania i bezpieczeństwo.Wiadomo że z uwagi na właściwości, smar ze spreja zdecydowanie mniej brudzi po odczekaniu kwadransa od nałożenia. Jeżeli kroś napryskał łańcuch po czym pojechał bez odczekania na odparowanie rozpuszczalnika, większość smaru znajdzie się poza łańcuchem.Jeśli chodzi o olej, to lubię czasem użyć hipolu który ma doskonałe właściwości myjące tak jak nafta. Jednak nafty jeszcze nie używałem, sprawdzę gdy zacznie się intensywne jeżdżenie. Maszyna pracuje na centralce aż nadmiar oleju wykapie na szmatę pod maszyną. Wtedy nie będziemy mieli zabryzganej felgi i wahacza. Jeżeli ktoś ma problemy z bezpiecznym smarowaniem łańcucha w ruchu, niech nie bierze do ręki wiertarki, wyrzynarki, o szlifierce kątowej nie wspominając. Trzeba myśleć przy operowaniu rzeczami w ruchu. Jeżeli ktoś ma wątpliwości, niech smaruje łańcuch od zewnątrz (psikamy na tylką zębatkę). Pozdrawiam. Kulik. P.S. Kto w technikum lub zawodówce miał zajęcia na tokarce? Tam jest zabawa, smarowanie łańcucha w ruchu to pikuś przy tym. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VIT66 Opublikowano 9 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2006 Pytanie pewno banalne ale niemniej dla mnie ważne by nie spaprać łańcucha do końca. Od nowości smarowany olejem przekładniowym ale jakies ostatnie 3000 tys niestety sprayem i teraz po przymusowym postoju pod chmurką łańcuch jest sztywny zasyfiały i jeszcze rdzawy. Pod jaką nazwą szukać nafty w Angli, przecież to nie to samo co olej napedowy a więc co ściśle rozumiemy pod nazwą NAFTA ( ta do łańcucha oczywiście :lol: , skojarzeń tlumaczyć nie trzeba) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 9 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2006 Zachęcam do lektury http://www.scigacz.pl/Obowiazki,motocyklis...ocykla,279.htmlTrochę się uśmiałem przy tym więc może przy tej zimowej aurze wam tez się uśmiech na twarzy pojawi :laughing:szczególnie to "to nawet jeżeli motocykl spadnie z lewarka, nie powinien przejechać daleko i nie powinien wyrządzić wielkich szkód" ;) .To nie moje słowa, będzie dym :P Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 9 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2006 Był temat w którym opisano jak ktoś stracił palce podczas takiej zabawy więc dziękujemy za takie rady i zyczymy powodzenia... e, tam. jak ktoś ma dwie lewe ręce, to potnie się nawet jednorazową maszynką do golenia.... ja tam popieram tomka. też tak smaruję łańcuch. o wiele lepiej, szybciej i moim zdaniem dokładniej... zwłaszcza, jeśli robię to gdzieś w trasie na stacji benzynowej...a tego sposobu z naftą muszę spróbować. ale powiedzcie, czy łańcuch po takim smarowaniu nie jest głośniejszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.