Skocz do zawartości

Wymiana oleju: na zimno, czy na gorąco?


embe
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

O ile mnie pamięć nie myli zalecane jest rozgrzanie silnika i zlanie ciepłego, rzadszego oleju. Jeśli dobrze rozumiem cel tej metody jest taki, żeby ułatwić spłynięcie (odklejenie się) większej ilości oleju, niż "na zimno". No dobrze, ale...

 

...rozgrzanie oleju wiąże się też z rozprowadzeniem go po całym silniku, co spowoduje jego mniejszą ilość w misce(?), niż w przypadku, gdy mamy olej zimny, który spływał do miski z silnika (wcześniej rozgrzanego) na przykład przez ostatni tydzień.

 

Krótko mówiąc: jak lepiej i dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymieniam na rozgrzanym np. po jeździe odstawiam moto aż silniczek ciut przestygnie i olej spłynie z układu.Powiedzmy po 30 minutach od jazdy go sobie zlewam z silnika i jest git bo ciepły olej nie poparzy i wydech już zimny a ja mam jakąś mega tendencję do obróbki termicznej rąk za pomocą wydechów ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przecież olej z silnika nie musi spływac 2 tygodni. w instrukcjach obsługi zawsze piszą, żeby olej mierzyc na rozgrzanym silniku, 5minut po wyłączeniu. czyl przez 5 minut spokojnie zdąży sobie spłynąc.

w przypadku 9ki można zabrac się za to od razu po wyłączeniu - akurat zdjęcie pługu i przygotowania zajmują tyle, że kolektory już nie parzą, a olej jest nadal rzadki.

czasem (co 2-3 wymiany) dolewam motula engine clean'a - wtedy to już w ogóle - olej leci jak benzyna :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do wyniany oleju np (a konkretnie filtra). w Kawasaki ZR-7, czy kilku podobnych. A wspominany ostatnio gsx-f ? Bardzo łatwo się poparzyć o wydech, czy olejem (to w Kawie).

 

A z tym spływaniem oleju, osadami itp, to jest wiecej mitów (zobaczmy jakiej klasy mamy oleje obecnie - silniki w środku są czyste) niż prawdy, ale nie chce mi się w to wnikać.

 

akurat zdjęcie pługu i przygotowania zajmują tyle' date=' że kolektory już nie parzą, a olej jest nadal rzadki[/quote']

 

Zdrowe podejście 8)

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sękju za odpowiedzi. Przemodlę, przemyślę i prześpię się z nimi, ale jeszcse coś dodam.

 

Widzę troszkę większy sens w spuszczaniu zimnego oleju po kilkudniowym postoju. Dlaczego? Dlatego, że ten zimny olej też był kiedyś gorący i spłynął do miski tak samo, jak zrobiłby to olej rozgrzany tuż przed zlewaniem. Różnica jest taka, że spływał dłużej niż pół godziny, jak to miałoby się dziać w przypadku świeżo nagrzanego. Pytanie jest takie: czy zimny olej jest na tyle gęsty, że na dnie miski zostaje go dużo, czy to tylko jakaś olejowa "wilgoć"?

Jeśli zimny i ciepły olej spłyną z miski zostawiając na jej dnie jedynie śladowe ilości pozostałości olejowych...taką "wilgoć", to rozgrzewanie silnika na starym oleju mija się z celem...bo przecież brudy i wszelkie paprochy powinien zatrzymać filtr. Mylę się?

 

pees: Przy zmianie z półsyntetyka na syntetyk silnik należy płukać, czy nowy olej poradzi sobie z resztkami starego włączając je do dalszej pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
A jak już jesteśmy przy gorącym oleju to pytanie do zawodowców i nie tylko czy używacie wysysarki oleju ?

 

My w warsztacie nie używamy. Nie ma to jak spuszczenie wszystkiego od spodu, chyba żadna wysysarka nie jest w stanie tego zagwarantować.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sękju za odpowiedzi. Przemodlę, przemyślę i prześpię się z nimi, ale jeszcse coś dodam.  

 

Widzę troszkę większy sens w spuszczaniu zimnego oleju po kilkudniowym postoju. Dlaczego? Dlatego, że ten zimny olej też był kiedyś gorący i spłynął do miski tak samo, jak zrobiłby to olej rozgrzany tuż przed zlewaniem. Różnica jest taka, że spływał dłużej niż pół godziny, jak to miałoby się dziać w przypadku świeżo nagrzanego. Pytanie jest takie: czy zimny olej jest na tyle gęsty, że na dnie miski zostaje go dużo, czy to tylko jakaś olejowa "wilgoć"?

 

No to skoro wiesz lepiej to po ch*j się pytasz ;-)...żartuję ,ale tak jak napisła wcześniej Pawel choć dopiero kilka silników rozebrałem to od czasów Junaka i oleju Lux nie widziałem osadów i nagarów w silnikach motocykli różnej maści w których olej był odpowiedniej klasy i w miarę firmowy bez względu czy był to minerał,półsyntetyk czy full syntetyk :-)...tyle że był wymieniany po odpowiednim przebiegu lub raz w roku i tyle.

 

p.s.

Uwielbiam zimę na forum czy to "nasze" czy pl.rec.motocykiele bo wzrasta tendencja do teoretyzowania hihi i nie chodzi mi tylko o ten temat ale ogólnie.Generalnie i tak teoretyzują ale choćiaż w lato 60% z tych ludzi naprawdę bryka po Polsce I świecie :-)

 

p.s.2

moją faworytą jest Pani Wild

jak dorosnę też chcę być taki!!

Szacuneczek :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie widziałem osadów i nagarów w silnikach
Zdaje się, że pisałem o tym w poprzednim poście. Pytałem jednak o różnicę w ilości pozostałości oleju (nie syfu) rozgrzanego i zimnego na dnie miski. Być może jest tak, że jeśli oleju nie rozgrzeję, to na ściankach miski zostanie szklanka starego oleju, a po rozgrzaniu odklei się wsjo. Stąd pytanie...logiczne, czy mam zacząć zażywać Rispolept?

 

pees: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

embe - jeżeli chcesz być skrupulatny i usunąć resztki starego oleju to zalej świerzy olej, odpal maszynę na kilka minut i znowu zlej olej.... i tak aż do momentu kiedy będziesz usatysfakcjonowany :) , tzn kiedy w zlewanym oleju nie zauważysz resztek starego. Metoda kosztowna ale skuteczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja podepne sie z malym pytaniem - jakie beda konsekwencje jak po zalaniu nowego oleju nie uda mi sie odpalic moto przez powiedzmy kilka godzin? Pytam bo, sam stoje przed dylematem czy odpalac po zimie na starym oleju (wiem wiem, w tym sezonie wymienie na koniec sezonu :)), czy wymienic "na sucho" i probowac krecic od razu na nowym. Wiadomo ze roznie po zimie moze byc i jest ryzyko ze nie uda mi sie odpalic bezproblemowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...