Skocz do zawartości

BMW R1200 Gs pytania odnośnie silnika


Rekomendowane odpowiedzi

Sargent

a9ea12d27516a9f9674797477888efc8.jpg

 

Niestety, mam wrażenie, graniczące z pewnością że się trochę ubiło i zaczyna uwierać. Oczywiście może to też być czynnik SKS. W każdym razie mam zamiar oddać oryginalne do ponownej przeróbki, bo z poprzedniej byłem przeróbki byłem niezbyt zadowolony, czego skutkiem był zakup powyższego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem że łatwo go postawić, jak nie jesteś zmęczony bo podnosisz go po raz trzeci, jak leży na płaskim,a nie „głową” w dół stoku i musisz go podnosić pod górkę a nogi i ręce krótkie. Jak masz odpowiednią posturę na GSa a nie jesteś wysoki inaczej. Zasadniczo 10 lat temu łatwiej mi to szło.

 

984b6c13bb90ee7f4edf20e97990f9be.jpg

 

4249c777fd67bd0bef18cfa7aa6ba8c7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i czytam te odpowiedzi i dochodzę do pewnego wniosku, a mianowicie, że jednak zwykły silnik o klasycznej konstrukcji rzędowej będzie najlepszą opcją szczególnie na długie podróże. Co jak co, ale jeśli dołożymy gmole do takiej np africi czy tenerki to ryzyko uszkodzenia serca motocykla jest śmiesznie małe czego nie można powiedzieć o ww. modelu BMW. Niemniej dziękuję bardzo za wszelkie odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

No i jeszcze chimeryczne i obrażalskie. W 2014 1.4 zepsuł mi się ABS, dostałem specjalną ceną na nowy, naprawdę specjalną. Tylko po zamówieniu przy powrocie do domu wziął się naprawił i to tak skutecznie że serwis któremu zależało na pozbyciu się agregatu, nie był w stanie wywołać błędów z wcześniej diagnozy, a w tamtym momencie wywalał błędy przy każdy dotknięciu klamki hamulca, ostatecznie agregat poszedł do innego potrzebującego który był bardzo szczęśliwy. W zeszłym tygodniu pojechałem odebrać motocykl, od tamtego czasu minęło 80 kkm, bo planowaliśmy jechać na Sycylię w czwartek za dwa dni. Podczas rozmowy zeszło na historię z ABS, gdy wsiadałem na motocykl to pierwsze co zauważyłem że lampka ABS mruga szybko, ale po ruszeniu wszystko zgasło i wyglądało że jest normalnie. Ujechałem jakieś 2 km i zabrakło mi paliwa, ściągano zbiornik i nie dolano paliwa, ale podczas zatrzymania słychać było pracującą pompę i pojawił się złowieszczy czerwony trójkąt. Jeszcze nie podejrzewałem najgorszego, bo może czujnik przy hamulcu zwiera, ale po zastosowaniu metody informatyków, wyłącz i włącz ABS przestał się diagnozować. W serwisie udało się poprawić czujnik przy klamce i wydawało się że można odtrąbić sukces, tylko podczas jazdy próbnej zaczął ponownie wywalać błąd . Wyszło że tym razem jest błąd wewnętrzny w agregacie i nie ma ABS na przednim kole i też nie bardzo wiadomo co jeszcze może się zdarzyć . Sycylia nagle zaczęła być bardzo daleko, nowy agregat jest w Niemczech, ale nie ma mowy o specjalnych warunkach zakupu, jeden już wisiał na mnie. Udało się zamówić regenerowany który dotarł w dniu dzisiejszym, kosztował trochę więcej niż tamten w specjalnej cenie dla mnie, ale też ma dwa lata gwarancji. Jedyną zmianą jest to że będziemy startować z Bielska w dniu jutrzejszym a dotrzemy tam PKP. Nasze bagaże już tam są bo kolega był u nas w Krakowie to je zabrał .

Czy widzę alternatywę dla tego motocykla, niestety nie, to też może być wyjaśnienie że dobra sprzedaż to niekoniecznie moda tylko walory użytkowe, przynajmniej dla pewnej grupy ludzi do której zaliczam się ja wraz z małżonką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to nie wiem za co ludzie tak kochają te GSy. Rekordy sprzedaży w PL i na południu Europy. Ani to ładne, ani zgrabne :)

Przejechałeś GSem więcej niż kilka kilometrów?

Lubisz wygodną turystyczną jazdę, chciałbyś móc bez obaw zjechać z asfaltu by dojechać np. na brzeg jeziora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywnie rzecz biorąc GS łączy wiele zalet różnych motocykli przy stosunkowo niewielkiej ilości wad, brzmi jak slogan ale podejmowaliśmy z małżonką wiele prób, robiąc jazdy testowe, aby to nie był GS i się nie udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to akurat potrafi oprócz sportów praktycznie każdy moto . Nawet WSK :biggrin:

WSK była dla ludzi przywykłych do przeciwności losu. ;)

Dzisiaj, bez GPS, łączności satelitarnej z bazą, assistance i serwisu w każdej wiosce, strach pojechać na starówkę. Wyprawa po latte musi być zabezpieczona powerbąkiem, naładowanym telefonem, wielką szybą z deflektorem i ledowymi światłami na ogromnych gmolach. :laugh: Czasy ludzi ruszających na spotkanie z kumplami na drugim końcu Polski, z ilnką gazu w ręku i cieknącym silnikiem dawno minęły. O ile dobrze zrozumiałem sens wypowiedzi marka to wyjazd na Sycylię mógł się nie odbyć bo ABS nie działał. :blink: Może jestem dziwakiem ale nadal mogę jeździć motkiem bez ABSu, wyświetlacza biegów i kontrolki luzu. A na słoweńskich bocznych, nawet bardzo bocznych, drogach CBRka z trzema kuframi radziła sobie świetnie. Chociaż na szutrach sporotwe opony szału nie robiły a dziury były takie, że patrzyłem tylko czy owiewki i kufry jeszcze nie odpadły. :biggrin: Ale na takie drobiazgi są trytki i srebrna taśma. :laugh:

ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, MT-07 2015-2018, DR-Z400SM 2016-2019,CBR650F 2018-2022, CRF 250Rally 2019-2022, Tracer7 2022-..., DR650RSE 2023-..., Big-1 2024-...,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ABS jest z hamulcami wspomaganymi elektrycznie i niestety lepiej aby działał poprawnie, mogłem go wykastrować i wstawić rhelectric second life kit, ale nawet oni piszą że nie ma homologacji a mamy do przejechania trochę kilometrów. Za to tarcza sprzęgła jeszcze trochę kilometrów zrobi. Rozumiem że można jeździć bez ABS ale to urządzenie przynajmniej raz nas uchroniło przed bliskim spotkaniem z emerytem na niemieckiej autostradzie. Co do linki gazu to zdarzało się wracać z hamulcem zamocowanym sznurkiem, albo z deklem naprawionym tablicą rejestracyjną oraz żywicą, tylko zawsze staram się przywrócić stan najbliższy oryginałowi. Najważniejsze aby się chciało jeździć, zgadzam się ze powerbanki nas zalewają ale to też wina postępu, gdzie mając aparat fotograficzny potrzebuję trzy baterie i muszę sobie zapewnić ich ładowanie, nie mówiąc o telefonie komórkowym. Nawet teraz jadąc pociągiem ciągnę ładowanie z gniazdka aby dłużej działał. Najgorsze jak jest potrzebny a nie ma zasilania, choćby mój przypadek gdy glebnąłem na Negevie i bateria telefonu po nocy na pustyni miała 20 %, a nie miałem powerbanku ani gniazda usb aby skorzystać z akumulatora, teraz już mam.

Edytowane przez marekw1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, chyba każdy z nas mniej lub bardziej uzależnia się od niektórych zabawek. ;) A żeby posadzić tyłek na szczycie góry i podziwiać widoki nie trzeba trzech baterii. Żeby podziwiać fajerwerki wystarczy na nie patrzeć, nie koniecznie przez ekran telefonu. Jakiś czas temu dotarło do mnie ze zaczynam oglądać świat przez telefon i aparat. :mellow: Tak samo z motocyklami, nie trzeba 200konnego sprzęta, żeby pojechać szybciej na Sce ani superturystycznego enduro, żeby pojechać do Chorwacji. :)

ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, MT-07 2015-2018, DR-Z400SM 2016-2019,CBR650F 2018-2022, CRF 250Rally 2019-2022, Tracer7 2022-..., DR650RSE 2023-..., Big-1 2024-...,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo z motocyklami, nie trzeba 200konnego sprzęta, żeby pojechać szybciej na Sce ani superturystycznego enduro, żeby pojechać do Chorwacji. :)

No nie trzeba, można pojechać stopem ;)

 

Jeżdździłem już w życiu różnymi typami motocykli, lecz kiedy pierwszy raz wsiadłem na R1200 GSA w 2008 roku nie marzyłem już o innym motocyklu jak tylko o nim :) Dziś mam już drugiego ADV wodniaka. Zanim go kupiłem, myślałem o innych motocyklach w grę wchodziły KTM ADV 1200 T/S i Yamaha XTZ 1200. Każdym przejechałem się i poza GSem w każdym coś mi przeszkadzało. Kolejny raz wybrałem GSa bo w niczym nie jest najlepszy ale we wszystkim mocno dobry. Jedyny minus jak dla mnie to kanapa, ale tem minus zmieniłem na plus i jest już OK ;)

GS jest motocyklem do wszystkiego i to w nim jest super.

Edytowane przez Januszm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, może i GS ma świetne zawieszenie i hamulce, za to silnik olejaka to kompletna porażka. Jak dla mnie to nie ma czym jechać. Ot, taka poprawna krowa. Za to patrząc na ich bolączki i ceny napraw gorąco odechciewa mi się GSa. I nie prawdą jest, że te motocykle robią 100 tys km bez żadnych awarii. Potrafią się rąbać przy każdym przebiegu, a wiele napraw to grube tysiące...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie prawdą jest, że te motocykle robią 100 tys km bez żadnych awarii. Potrafią się rąbać przy każdym przebiegu, a wiele napraw to grube tysiące...

 

Pozdrawiam, olejak 1150, stan licznika na dzień dzisiejszy to 202 000 km ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...