Skocz do zawartości

Kombi za 7 tysięcy


Songo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Passat B5 1.6 benz. 102km. Duże proste kombi. Demonem prędkości nie jest Ale radzi sobie...

Pasek w tej kwocie będzie zajechanym rumplem. Zawias przedni, maglownica, też mogą nieźle dać po kieszeni.

 

Mondziak będzie tańszy w naprawach.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Astra F kombi silnik 1.6 OHC.

 

 

dokładnie znak zorro na masce robi kisiel w majtach każdej lasce

byle nie 16v

silnik 1.6 na 8v spod znaku zorro to jedyna opcja żeby go zabić to z 100m zrzucić na beton , pozatym chyba się nie da .......u nas jeździł bez oleju , na mleku , łututututu , trochę klepią zawory ale rozjebać się nie da , rozrząd bezkolizyjny , jedyny minus że muł straszny można zasnąć przy przyśpieszaniu , ale bardzo ekonomiczny 8 gazu przy jeździe 80-100 km/h w trasie

 

16v nie lubią gazu i polskich kowali artystycznych 2 już zezłomowaliśmy bo progi na garach jak cycki shyli stylez i po 6 barów kompresji a 1.6 16v wcale szałowo się nie odpycha , ogólnie omijać , dopiero 2.0 16v daje lekkie moczenie majt ale w astrze chyba nie było tego pieca ?

 

generalnie astra F to taki passat tdi swoich czasów do bólu nudne i bez finezji auto ale rewelacyjne z punktu A do B , bardzo trwałe ekonomiczne , części niektóre tańsze niż do tico a jakość lepsza , kupująć typowy lemingowóz to jedyny minus poza tym na aku to ruda i pod tym kątem oglądaj

 

to że tam nadkole czy próg zeżarte to olać to ona się tak łatwo nie złamietylko tommo na przeglądzie będzie się przypierdalał , gorzej że szatańsko gniją mocowania belki tył, podłużnice , kielichy amorów , my 200km wracaliśmy taką co już się belka urwała z jednej strony to powiem ci że przy 140km/h strasznie pływa dupa lekki ruch kierą i falujesz jak morze w wietrzny dzień , z przodu też sprężyny lubią się zaprzeć o maskę silnika , jest to do wyspawania ale jak nie umiesz tego sam zrobić i nikt ci nie zrobi to koszt większy niż auto warte a to jest dosyć niebezpieczne bo jak belka tył się urwie to gubisz 2 tylnie koła :D

 

także głównie patrz czy ruda nie tańczy jak szalona i to pod spodem , przewody hamulcowe były stalowe i często też są zgnite , tak samo paliwa , ogólnie najlepiej to pod nią wejść i zobaczyć bo to że wlew paliwa sięnie zamyka bo naokoło wsio zgnite to nie oznacza zaraz że pasażerka nie ma na czym nogi położyć , a drobne dziury w samej podłodze to tylko dla tommo problem , będzie żyć ważniejsze to co trzyma zawieszenie

 

i za 7 tys astra to chyba będzie skrzynka złota w bagażniku , kumpel 1.8 8v kombi gaz hak sprzedał za 1700 zł auto które miesięcznie robiło po 4 tys km i nic się nie działo

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega będzie sprzedawał Mazdę 626 w kombi, jeszcze nigdzie nie jest ogłoszona, brak też na chwilę obecną zdjęć.

 

2000r, OC i przegląd do stycznia 2019, 2.0 benzyna z LPG, blacharsko jak na japońca to dobrze, podłoga zdrowa, jakieś pojedyncze pęcherzyki się znajdą ale ani dziur ani ubytków. Wszystkie wymiany robione na czas, wnętrze czyste i nie zniszczone, auto trzaskało spore przebiegi po trasach bo służyło do rozwożenia / podmianek kierowców ciężarówek po PL. Nalatane ma to obecnie 460 000 km ale nie ma się czego obawiać. Sam tym niedawno jechałem prawie 300 km i naprawdę nie ma się do czego przyczepić, silnik ma moc, ładnie i cicho pracuje na gazie jak i na benzynie, wg kolegi zużycie oleju max 1l na 10 000 km, klima działa, dobrze się prowadzi, wycieków brak, sprzęgło bierze jak powinno, 2 komplety opon.

Za 4000 zł odda, bez negocjacji. Jak będziesz chciał jakieś szczegóły to daj znać na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tez polecić Mazde. Niezawodne, że ja pie**ole. Słabe strony to oczywiście korozja i hamulce ktore lubią sie zapiekać - zwłaszcza tył a zaciski nowe kosztują absurdalne pieniądze ale warto bo chińczyk wymaga ciągłej atencji z uwagi na niedziałający układ samoregulacji mechanizmu ręcznego. Silnik jak padnie to sprawny kupisz za kilka stów. Jak się rudej nie wstydzisz to bierz bo gnic będzie prędzej czy później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tez polecić Mazde. Niezawodne, że ja pie**ole.

 

Nie wiem czy w przypadku 20 letnich aut można jeszcze brać pod uwagę niezawodność. Ja bym bardziej skłaniał się ku temu, czy o samochód było odpowiednio dbane. Jeśli tak to nie ma bata, sprzęt będzie jeździł dopóki siedzenia nie zapadną się razem z podłogą :)

 

Mazdą, którą wyżej opisywałem to czasami robiliśmy miesięcznie po 5 - 6 tys. km, szef co 2 miesiące olej zmieniał (ostatnio to lata głównie na trasach Wrocław - Łódź - Wrocław po 2x w tygodniu). Ale plus taki, że jak coś zaczynało stukać to telefon do szefa i auto na drugi dzień szło do majstra na naprawę. Z tego co mówił to kupił ją w 2000r w salonie, do 2010r używał ją jako prywatne auto, około 100 000 km zrobił, później kupił jakieś inne a Mazda poszła do zagazowania i jako osiołek roboczy do firmy i tak jeździ do dzisiaj. Domyślam się, że po wrzuceniu na OLX zaraz by był telefon od handlarza i później znowu by się pojawiła ze stanem licznika 130 000 km ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że w auto nie chcesz inwestować wiele w serwis, więc nie rozwodziłbym się zbytnio, tylko szukał tanich sprawdzonych rozwiązań. Golf 4, skoda octavia, toyota corolla, ew. focus. W tym budżecie spokojnie znajdziesz bardzo ładny egzemplarz, auta bardzo popularne, więc raczej nie przydarzy się niespodziewana i kosztowna naprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tez polecić Mazde. Niezawodne, że ja pie**ole. Słabe strony to oczywiście korozja i hamulce ktore lubią sie zapiekać - zwłaszcza tył a zaciski nowe kosztują absurdalne pieniądze ale warto bo chińczyk wymaga ciągłej atencji z uwagi na niedziałający układ samoregulacji mechanizmu ręcznego. Silnik jak padnie to sprawny kupisz za kilka stów. Jak się rudej nie wstydzisz to bierz bo gnic będzie prędzej czy później.

Tylne zaciski regenerujesz co zazwyczaj polega na wymianie uszczelek i sporadycznie łożyska igiełkowego odpowiadającego za pracę ręcznego.

Taką regenerację w mojej 626 zrobiłem 5 lat temu i do teraz hamulce OK. Moja Mazda zagazowana i zrobiła na lpg ok 100 tyś. Największy feler tych samochodów to jak już napisano to rdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

citroen c5 2.0 hdi jeździłem tym z kolegą do pracy 7 lat -przy ok 500000 przelatanych km, wymieniał chłodnicę 310pln i pompę wody ceny nie pamiętam ,pneumatykę regenerował 370 pln. Auto w kombi mega pojemne (wieźliśmy nią do tapicera kanapę narożnik lub beczki 200litrów na działkę)o wygodzie nie wspomnę.W wyposażeniu składane lusterka ,elektryka szyb,fotele i te zawieszenie nie ważne ile napakujesz ,,dupy'' po ziemi nie ciągnie .Jak blacharka nie była robiona to rdzy nie znajdziesz.

Edytowane przez Berger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...