Skocz do zawartości

Zbyt wysokie ciśnienie płynu chłodzącego


ZIGGI
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ten mechanik robił zatarty silnik w Bugatti Veron-ie. Odważyłbyś się go dotknąć odpowiadając materialnie za ewentualną fuszerkę?

 

 

A na hondzie się wyjebał :biggrin:

 

no troszkę słabo jak poległ na syfiku , ta veyrona to potem pewnie na złom pojechała :(

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na hondzie się wyjebał :biggrin:

 

A gdzie pracuje ten mechanik, że taki dobry, jak takie silniki remontuje?

Nie istotne gdzie pracuje. Właściciel serwisu poprosił go o przejęcie zrządzania nad firmą, albo ją zamknie z powodu zasłużonej emerytury.

Veron jeździ jak okurwiały. Wiesz Gruźli jak to jest z drogimi furami: Cena zakupu i wysokie spalanie to w zasadzie najniższe koszty. Potem każdy dupę szkłem wyciera i się dziwi że są problemy.

Na moim Civicu to chyba się nie wyjebał, bo ten samochód jest wyjebany od nowości. Dzisiaj "dotknąłem" przednią szybę przewożonym ładunkiem i... pękła :)

 

 

 

no troszkę słabo jak poległ na syfiku , ta veyrona to potem pewnie na złom pojechała :(

Michał.... czy Ty jesteś taki dałn, czy tylko dbasz o swój wizerunek artystyczny?

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja o zmianie fury dojrzewa wraz niezaistnieniem faktu ustalenia przyczyny awarii.

Szukam czegoś co będzie mi odpowiadać. Wpadła mi w oko Octavia kombi 2.0 turbo 200 KM.

Ktoś miał do czynienia i coś powie czy warto?

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty tak poważnie z tym majstrem, który nie potrafi naprawić dość prostego silnika jakim jest ten hondowski 1.8? Tam nie ma żadnych udziwnień, skoro w stolicy brak majstra co ogarnie taki motor to co dopiero jak mu zajedziesz z zaturbioną Octavią? Mam w rodzinie magika od Hond, ostatnio robił klientowi przeszczepa w ufo bo klient miał 1.4 po stłuczce, kupił anglika z 1.8 i zażyczył sobie żeby wstawić mu ćwiartkę z anglika i dodatkowo silnik 1.4 przełożyć na 1.8. Widziałem postęp prac na bieżąco, wszystko było rozbebeszone niemal do gołej blachy ale majster dał radę i auto jeździ. Takie Twoje 1.8 to ogarnie z zamkniętymi oczami z jedną ręką w kieszeni i stojąc tyłem do samochodu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty tak poważnie z tym majstrem, który nie potrafi naprawić dość prostego silnika jakim jest ten hondowski 1.8? Tam nie ma żadnych udziwnień, skoro w stolicy brak majstra co ogarnie taki motor to co dopiero jak mu zajedziesz z zaturbioną Octavią? Mam w rodzinie magika od Hond, ostatnio robił klientowi przeszczepa w ufo bo klient miał 1.4 po stłuczce, kupił anglika z 1.8 i zażyczył sobie żeby wstawić mu ćwiartkę z anglika i dodatkowo silnik 1.4 przełożyć na 1.8. Widziałem postęp prac na bieżąco, wszystko było rozbebeszone niemal do gołej blachy ale majster dał radę i auto jeździ. Takie Twoje 1.8 to ogarnie z zamkniętymi oczami z jedną ręką w kieszeni i stojąc tyłem do samochodu...

No wyobraź sobie że poważnie. Majster pracował w serwisie Subaru, robił też tuningi tych fur, obecnie pracuje w serwisie zorientowanym na grupę Volkswagena. Prywatnie naprawia wszystkie samochody. Aktualnie kończy generalny remont Lexusa LX, którego rozbebeszył na części pierwsze łącznie z silnikiem. Chłopak robił mi i znajomym dziesiątki samochodów z najdziwniejszymi usterkami i zawsze wszystko było OK.

Pierwsza robota czapki w mojej Hondzie była przy przebiegu 90Kkm. Były już wypalone gniazda zaworów co wymagało naprawy, a poza tym łańcuch rozrządu był wyciągnięty na 70%. To wg Ciebie wina mechanika??? Ja już nie wiem czy to wina tego modelu czy konkretnego egzemplarza, czy może moja bo za ostro jeżdżę?Tak czy siak mam już ku*wa dosyć, bo ten samochód jest po prostu niefartowny od dnia zakupu.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że auto proste, wcale nie musi oznaczać, że diagnoza i naprawa będzie łatwa. Miałem kiedyś stare volvo na warsztacie, w którym pęknięcie w głowicy otwierało się tylko przy wyższej temperaturze silnika. Szlifierz do tego w końcu doszedł, ale nerwów i wydanej kasy było sporo. Takie kwiatki co jakiś czas się trafiają i to nie jest nic dziwnego. I trudno tu winić mechanika, bo nikt rentgena w oczach nie ma.

 

Takie Twoje 1.8 to ogarnie z zamkniętymi oczami z jedną ręką w kieszeni i stojąc tyłem do samochodu...

Nie byłbym do końca taki pewien z powodów podanych wyżej. Znam kozaków-mechaników, którzy klękali przy pozornie prostych sprawach (mimo,że robili wszystko zgodnie ze sztuką), a tematu nigdy nikt nie rozgryzł. Uwierzcie, ale ten zawód potrafi nauczyć pokory największego cwaniaka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Grizzlim. Można miliony aut naprawić z zamkniętymi oczami, tyłem, prawą ręką przechylając kubek z kawą a lewą drapiąc się po dupie ale każdemu się trafi ciężki przypadek...np. niezamknięta maska

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś stare volvo na warsztacie, w którym pęknięcie w głowicy otwierało się tylko przy wyższej temperaturze silnika. Szlifierz do tego w końcu doszedł, ale nerwów i wydanej kasy było sporo.

Takie coś mi też po głowie chodzi. Uszczelka nie miała nigdzie widocznego śladu po przedmuchu...

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to już dawno pytaliśmy. Ponoć był.
Jednak jeśli takie akcje się dzieją to bym test zrobił na dobrze nagrzanym silniku czyli wcześniej pośmigał bez korka na zbiorniczku.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...