Skocz do zawartości

O dużych motocyklach dwusuwowych


Gość Punkbuster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Punkbuster

mysle,ze zostales moim sprzymierzecem w tym temacie ...nie sadzisz? masz spora wiedze w tym temacie i zgadzam sie w 100% z Toba. Juz Ci 4T loversi nie maja argumentow ,a my dopiero sie rozkrecamy.

 

Naprawde mi przykro,ze od lat 90 dwupak nie jest rozwijany . Z patentem na ekologie Polskiego mechanika,nowoczesnym wtryskiem , nowoczesnym wykonaniem, nowoczesnymi czesciami i elektronika te silniki rozwinely by skrzydla jak 4T.Wciaz Z 2 razy wieksza moca per cc ,lzejszy, lepszym dzwiekiem i nie spalajacym oleju. Coz,szkoda, wielka szkoda ... ale mamy nadal wiele pieknych motocykli 2T do kochania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ale jaką on stanowi masę w porównaniu z tym co musi wał ,,ciągnąć'' w przeciętnym DOHC ?

nie miałeś nigdy kaszlaka ? po co się ściągało na tokarce z koła zamachowego kilogramy ? po to że mniejsza masa silnik szybciej się wkręca na wysokie obroty i łątwiej mu je utrzymać.......

Koło zamachowe nie ma nic do systemu rozrządu. Jest to akumulator momentu obrotowego potrzebny do zrównoważenia sił działających na wał korbowy. Zmniejszenie jego wagi owszem ułatwia wkręcanie się na obroty ale jednocześnie powoduje nierówne wolne obroty i odwrotnie jak piszesz, łatwiej zdusić taki silnik.

 

ja tam jestem otwarty na merytoryczną dyskusję jeśli masz sensowne argumenty .......

Ja również chętnie podyskutuje jeżeli będzie to dyskusja na poziomie a nie ten gniot, jaki próbuje narzucić autor tematu.

 

W mojej pożyczonej Polówce , idzie z dymem conajmniej 0,5L oleju na 1000km.

I ta zajeżdżona polówka mniej truje powietrze niż sprawny dwutakt. Masz jaszcze jakieś argumenty?

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koło zamachowe nie ma nic do systemu rozrządu. Jest to akumulator momentu obrotowego potrzebny do zrównoważenia sił działających na wał korbowy. Zmniejszenie jego wagi owszem ułatwia wkręcanie się na obroty ale jednocześnie powoduje nierówne wolne obroty i odwrotnie jak piszesz, łatwiej zdusić taki silnik.

 

 

 

Michałowi chodziło o to że w 2t masz mniej masy wirującej, wydaję mi się że ma rację.

 

I patrząc na koszty produkcji i eksploatacji, w sprzętach o podobnej mocy, to chyba 2t jest faktycznie tańszy, tu najlepiej jak by się mechanicy wypowiedzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kosztach eksploatacji to można jedynie gdybać bo w jaki miarodajny i obiektywny sposób to ocenić.
W sumie mogę się zmierzyć swoim V12 czterosuwowym na trasie z Wartburgiem 353 który mniej spali :biggrin:
Dla mnie najważniejsza jest sprawność silnika. 2t jest niższa od 4t i w zasadzie możemy sobie gadać w nieskończoność a i tak nic to nie zmieni.

Edytowane przez Tommo

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie motocykle jak Mz 250 czy jawa 350 lepiej nie porównywać do Japońskich motocykli 2T. To jakby porównać malucha do mercedesa. Całkowicie inna liga.Niestety, to były abominacje silników 2T ;/

Oj jakby tak prześledzić wyczyny sportowe z tamtych lat to wszędzie te jawki, torowe metalexy, promoty, emzetki, cześki crosy w każdym wyczynie motocyklowym na tych pierdzących 2 taktach niskich pojemności wcale nie ustępowały na zawodach. Może zawodnicy byli mocniejsi od zagranicznych :) Chyba nie gloryfikował bym tak dalekowschodnich konstrukcji z tamtych czasów. Taką MZ ETZ 502 co była zrobiona z dwóch silników ETZ 251 to bym dziś nową kupił za każde pieniądze :) chyba na prototypie się skonczyło

Edytowane przez kumpel kalamitki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy karmieni ryżem sprawowali się nieźle i chociaż Suzuki też podążyło śladem innych producentów i poszło w stronę 4T, to jednak aż do połowy lat 90tych Kevin Schwantz na RGV500 robił spore zamieszanie w mistrzostwach. Oczywiście ten sprzęt poza trybem pracy silnika z MZ z lat 60-tych nie miał wiele wspólnego ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor watku wzial sie za pisanie o 2 suwach nie znajac ich historii i zaslug konstruktora MZ w usprawnieniach ich silnikow.

Przed rozpoczeciem pisania proponuje zebys troche przeczytal na temat o ktorym zamierzasz pisac.

Z czasow PRL pamietam model MZ 250 jako naprawde niezawodny i w miare szybki motocykl.

 

Ja osobiscie 2 suwow nie znosze z powodu zuzycia paliwa, dzwieku i braku momentu na niskich obrotach.

Do tego w czasach PRL dochodzil smrod i dym z oleju Mixol, ale teraz sie to na szczescie zmienilo.

Co do ekologi najwiekszym zatruwaczem jest hodowla bydla produkujaca ogromne ilosci metanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znajac ich historii i zaslug konstruktora MZ w usprawnieniach ich silnikow.

Tak zupełnie serio pytam z ogromem niewiedzy swojej to co pan konstruktor MZ-tkowych silników wniósł poczesnego w ich rozwój, że go u Suzuki zatrudnili ?

Edytowane przez kumpel kalamitki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie 2 suwow nie znosze z powodu zuzycia paliwa, dzwieku i braku momentu na niskich obrotach.

Do tego w czasach PRL dochodzil smrod i dym z oleju Mixol, ale teraz sie to na szczescie zmienilo.

 

j uwielbiam ten dźwięk , dochodzę jak słyszę taką drąca się 2t :D

obecnie kibel mam 2T , quada mam 2T , trajkę mam 2T , chciałem bugga zrobić 2T i zaaplikować mu silnik trabanta ale ceny silników są dosyć wysokie i nie ma części , więc odpuściłem :D szkoda że rotaxy na pasku z skuterów śnieżnych są takie drogie :D

z kibla 2T jestem bardzo zadowolony , nie reguluje zaworów , nie wymieniam oleju i nie sprawdzam jego stanu ( dozownik , jak jest mało zapala się kontrolka , w chinolu pod koniec żywota to przed każdą jazda bagnet w górę :D ) , nie martwię się o rozrząd , na początku palił mi to samo co chinol 4T teraz że jest trochę zgruzowany to chla więcej :D

 

 

Michałowi chodziło o to że w 2t masz mniej masy wirującej, wydaję mi się że ma rację.

 

dokładnie o to , a druga sprawa to weźcie sobie ( tu nie pieje izo do ciebie bo ty czaisz :D ) spróbujcie ręka wcisnąć zawór żeby go otworzyć .... no i jak da się :D ? teraz niech tych zaworów jest nawet 2 to pomyślcie ile mocy silnika idzie na ich ,,wciskanie'' a jak jest ich 16 ?

W sytuacji teoretycznej niemożliwej do realizacji w praktyce gdyby zawór otwierało się paluszkiem a wałek rozrządu kręciło 2 palcami to silnik który obecnie ma 100Km miałby pewno 150 albo lepiej :D

 

Tyle mocy zabiera rozrząd.........

 

 

Dla mnie najważniejsza jest sprawność silnika.

 

 

dwa auta z zbliżonej epoki trabant i maluch

Ważą podobnie , i trabant pali to samo co maluch a mocy ma więcej :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...