Skocz do zawartości

Enduro/Cross na początek


Rekomendowane odpowiedzi

ja bym podzielił temat inaczej- na tych co słyszeli od szwagra wujka kumpla brata, i na tych co mają doczynienia z terenem ;)

 

 

 

 

Dlatego pytam się na tym forum w tym dziale a nie szwagra, mam nadzieję że rozmawiam z ludźmi z terenu :biggrin:

 

Możecie mi podać przykłady maszyn cross 125 2T oraz enduro 125 2T?

 

Na tym poligonie są duże tereny z piachu, długie proste i kręte przecinki w lesie oraz najróżniejsze podjazdy po piachu.

Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa.

icon2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cross: CR, YZ, SX, KX,(125) takie najbardziej popularne, ale na twoim miejscu bym tego nie brał, takie sprzęty nadają się praktycznie tylko na tor...

 

W enduro masz 2 grupy: hard enduro, czyli KTM EXC 125, HUSQVARNA WR 125 mocny, lekki, zwinny, ale remonty, remonty panie...

i druga grupa- zwykłe enduro, a raczej DUAL SPORT, tutaj masz sprzęty pokroju Yamaha DT 125 (gówno, nie bierz), Honda CRM, HUSQVARNA WRE 125, Kawasaki KMX 125 (gorszy od DT), Aprilia RX 125, Suzuki TS 125

 

 

Mówisz piach, ale widzę że nie chcesz DR 350

 

Więc...ja bym jednak brał husqvarne WRE albo Hondę CRM, no chyba że liczysz się z częstymi serwisami (oleje, filtry, itp.) to KTM EXC 125...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ci panie za konkretną odpowiedz :notworthy:

 

Czegoś takiego właśnie oczekiwałem.

 

Co do tej 350 to przerażają mnie te roczniki. Ale fakt że największą frajdę mam z tych podjazdów. :biggrin:

Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa.

icon2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 125 2T też można zdrowo odpierdalać, ale trzeba go wkręcić :clap:

Jednak co byś nie kupił, nawet jawę 350, to zabawa będzie przednia :D teren to jest to, a nie jakieś tam asfalty :buttrock:

 

No DR do młodych nie należy, ale sprzętu nie trzeba bronić bo ma wypracowaną przez lata pozycję :D

 

 

A taki off top....u nas też jest poligon, i to taki że długie lesne dróżki, zakręty itp. (bez błota) i jak tam jeździłem z kumplem (pozdro dżaku!!! :D ) na DT 80, to i tak było super :)

Edytowane przez lionix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem od rometa kadeta, i pomalu do przodu, a ty odrazu byś chciał na WR 400? Po co Ci taki motocykl skoro po odrkęceniu gazu będzie sraka z dupy i zaraz odpuścisz, kup sobie cos na przyszły sezon, w rześkim stanie abyś nie musiał tego odrazu robić, pojeźdz z sezon lub dwa, sprzedaj, i wtedy wskocz na jakaś 400setke. Mocnym motocyklem nie nauczysz się jeździć, chyba że chcesz zostać królem prostych...

Kup jakąs fajną DR 350 i zobaczysz że będziesz zadowolony, moto nienależy do młodych, ale to naprawde konkretna maszyna, mogę coś o niej powiedziec po wykręceniu 4tys km w terenie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem od rometa kadeta, i pomalu do przodu, a ty odrazu byś chciał na WR 400?

 

 

A gdzie ty przeczytałeś w tym temacie że ja chcę 400?

Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa.

icon2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kup jakąs fajną DR 350 i zobaczysz że będziesz zadowolony, moto nienależy do młodych, ale to naprawde konkretna maszyna, mogę coś o niej powiedziec po wykręceniu 4tys km w terenie. Pozdrawiam

 

no dr to sprzęt w sam raz do nauki :biggrin:

 

chyba jazdy na ryby :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będziecie krzyczeć na mnie ale co tam..

 

 

Co myślicie o tym?

 

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=770758393

Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa.

icon2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh.... YZ250 na pierwsze moto....... świetny pomysł :clap: , pytanko: czy jeździłeś już na crossowej 250 w 2T? i nie mam na myśli 10 minutowej rundki tylko przynajmniej 2-3 godziny w prawdziwym terenie, jeśli nie to zanim kupisz sobie "maszynę do wydłużania rąk" popróbuj swoich sił na takim sprzęcie bo możesz się zdziwić co ta "pierdziawka" potrafi, i to boleśnie. Nie zrozum mnie źle, nic mi do tego co sobie masz zamiar kupić ale według mnie idziesz w złym kierunku, to że masz jakieś doświadczenie na moto szosowym nic nie zmienia bo jazda w terenie to zupełnie inna bajka, pomysły w stylu YZ250 czy EXC300 jako pierwsze "brudne" moto odłóż na przyszłość, bo są to sprzęty dla ludzi mających pojęcie i doświadczenie w tym temacie. Jazda w terenie w przeciwieństwie do jazdy szosowej ma to do siebie że wymaga ogromnego wysiłku fizycznego i koncentracji, wraz z upływem czasu zmęczenie daje coraz bardziej o sobie znać a twoje panowanie nad maszyną staje się coraz bardziej utrudnione, tym bardziej jeśli maszyna ma dużą nadwyżkę mocy a tobie brak wyrobionych podstawowych nawyków. W takich warunkach wystarczy nieco zbyt optymistycznie popracować nadgarstkiem i może być "buba", jeśli do tego dodamy "nerwową" charakterystykę crossowej 250w2T i brak podstawowych nawyków to "buba" może być "megabubą". Moja rada jest tak: poszukaj sobie 4T typu KLX250/300 ,DR350, XR250/400 czy nawet XR600 (wiem, wiem stare, ale ciągle jare), maszyny tego typu mają spokojny charakter a ich sposób oddawania mocy jest niemal liniowy w związku z czym łatwy do kontrolowania, polataj na takiej np.DR350 choć jeden sezon złap podstawowe nawyki, otrzaskaj się, zalicz pierwsze gleby i dopiero wtedy po sezonie usiądz i pomyśl co dalej,

będziesz miał przynajmniej ogólny zarys o co w tym wszystkim biega. Jeśli już koniecznie musi to być cross to kup 125 w 2T jak to powiadają obowiązkowy przystanek w karierze szanującego się "błotniaka", no ale koszty utrzymania crossowej "sety" są ogromne w porównaniu do maszyn w 4T wymienionych przez mnie.

Pozdro.

 

 

 

Edytowane przez ghollum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy 2T pojemności 125 jest porównywalna z 250 WR?

Jeśli chodzi Ci o "wygar" (zawsze kupujący podchodzi z mniemaniem, że lepiej mieć nadto niż niewystarczajaco :wink: ) to owszem, można porównac 125 2T do 250 4T z tym, że charakterystyki oddawania mocy przez te silniki różnia się sporo. Dwutakt to szał h... na wysokich obrotach, natomiast czteropak fajnie idzie z dołu ale bez wielkich huraganu na górze, po prostu wszystko jest przewidywalne. Co kto lubi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie zmienia faktu że exc 250 przy xr600 to jak formuła 1 przy maluchu

no chyba trochę przesadziłeś, silnik xrki jest mocniejszy niz 250 2T, <mocy 10km mniej, momentu 2x więcej>, co pozwala np. mi zostawić czasami takie sprzęty w tyle zwłaszcza na polnych drogach i lekkim terenie

 

oczywiscie zawieszenie to inna bajka, ale czy początkujący potrzebuje wyczynowego sprzętu?nie wydaje mnie sie...

 

jeśli coś jest z wymienionych sprzetów maluchem to drz<nie wiem za co ludzie płacą taką kasę, ostatnio trochę tym pojezdziłem i kompletnie nie ma czym jechać, silnik wysoko się kręci, ale ciągu brak...> czy xr 250-400

 

do 7tys brałbym własnie xrę, lc4 a z suzuki dr 350<lekkie, tanie> lub 2T np. exc 200 jesli nie straszne ci spalanie 4l/h i jazda na wysokich obrotach

 

za 4t przemawia jeszcze fakt ze zima<ja zamierzam jezdzic> za pasem, a wtedy im ciezszy sprzet tym lepiej :D

 

a zaczynałem od rometa kadeta, i pomalu do przodu, a ty odrazu byś chciał na WR 400? P

znam ludzi co zaaczynali od 250 2T i nie kazdy sie polamał :D a poza tym kolega ma juz swoje lata i jezdzi jak rozumiem szosówką więc jakies pojęcie ma

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenie za szosie a w terenie to dzień a noc, niema czego porównywać wogólę. Pewnie że są tacy ludzie, ale czy oni tak naprawdę umieją jeździć... Na prostych odrkęcą a w cieżkim terenie sraka z dupy i pyrkotanie na jedynce. Oczywiście to moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to juz zalezy od kierowcy, ale doswiadczenie na szosie tez sie liczy bo jakby nie patrzec kazdy motocykl zachowuje sie podobnie np. przy ostrym hamowaniu, przyspieszaniu itp, a poza tym kierownicy szosówek przewaznie nauczeni są ostroznosci<inaczej zyją krótko> więc nie ma sensu polecać na 1 moto 125tek moim zdaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...