Skocz do zawartości

Enduro/Cross na początek


Rekomendowane odpowiedzi

No może i pomaga, ale niewiele, bo przyśpieszanie i hamowanie w terenie wygląda mniejwięcej tak, że twoja droga nie ma szerokości opony, ale ok. 10 cm w lewo i w prawo...ale o to chodzi, i to jest fajne :D

 

W sumie to mi się jakoś bezpieczniej hamuje na drodze "polnej" niż na asfalcie, ale to na pewno przez opony, bo jak się kosteczki wbiją w ziemię to stajesz w miejscu :], a jak raz tak zrobiłem na asfalcie, to mi się koła zatrzymały i ledwo się zatrzymałem, ehh

Edytowane przez lionix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będziecie krzyczeć na mnie ale co tam..

Co myślicie o tym?

 

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=770758393

 

Wiesz co, powiem Ci tak: od zawsze jeździłem na szosie. trzy lata temu zaraziłem się dodatkowo terenem. Kupiłem DRZ 400E i byłem super szczęśliwy. Jak już ogarniałem sprzęta (latam głónie z crosami) i brakowało mi odległości przy skokach, koledzy namówili mnie na zmianę. Mam yz250f - mały czteropak - i właśnie sobie zdałem sprawę, że MĘCZYŁEM się trzy lata, kiedyu od początku mogłem mieć coś lekkiego, łatwego i przyjemnego. Absolutnie nie brakuje mi mocy (na początku, zanim się nie przestawiłem to trochę dołu).

 

Jak weźmiesz 250 2t to będzie Cię poniewierało, poniewierało i poniewierało. Mówiłeś że 426 to ciut za dużo. 250 2t to znacznie więcej :icon_twisted: .

 

DR350 - OK aby pobawić się. Ale jak jeździłeś na WR250 to będzie słabo, bardzo słabo :icon_biggrin: . Zostaje Ci 250 4T - np właśnie odpowiednik crossowy YZ250F - ale... za 7 tys. masz do remontu - masz dodatkowe 3-3,5 TPLN? Jak nie, to zostaje tylko DR350... ale tu też odłuż jak najwięcej na naprawę - nikt enduraka nie sprzedaje jak w się coś nie zaczyna sypać :rolleyes: - chyba że ma go totalnie dosć.

 

BTW - ponieważ jesteś z Wa-wy, to myślisz o poligonie w Markach - tam wystarczy Ci cross.

Edytowane przez maniek_7

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh.... YZ250 na pierwsze moto....... świetny pomysł :clap: , pytanko: czy jeździłeś już na crossowej 250 w 2T? i nie mam na myśli 10 minutowej rundki tylko przynajmniej 2-3 godziny w prawdziwym terenie, jeśli nie to zanim kupisz sobie "maszynę do wydłużania rąk" popróbuj swoich sił na takim sprzęcie bo możesz się zdziwić co ta "pierdziawka" potrafi, i to boleśnie. Nie zrozum mnie źle, nic mi do tego co sobie masz zamiar kupić ale według mnie idziesz w złym kierunku, to że masz jakieś doświadczenie na moto szosowym nic nie zmienia bo jazda w terenie to zupełnie inna bajka, pomysły w stylu YZ250 czy EXC300 jako pierwsze "brudne" moto odłóż na przyszłość, bo są to sprzęty dla ludzi mających pojęcie i doświadczenie w tym temacie. Jazda w terenie w przeciwieństwie do jazdy szosowej ma to do siebie że wymaga ogromnego wysiłku fizycznego i koncentracji, wraz z upływem czasu zmęczenie daje coraz bardziej o sobie znać a twoje panowanie nad maszyną staje się coraz bardziej utrudnione, tym bardziej jeśli maszyna ma dużą nadwyżkę mocy a tobie brak wyrobionych podstawowych nawyków. W takich warunkach wystarczy nieco zbyt optymistycznie popracować nadgarstkiem i może być "buba", jeśli do tego dodamy "nerwową" charakterystykę crossowej 250w2T i brak podstawowych nawyków to "buba" może być "megabubą". Moja rada jest tak: poszukaj sobie 4T typu KLX250/300 ,DR350, XR250/400 czy nawet XR600 (wiem, wiem stare, ale ciągle jare), maszyny tego typu mają spokojny charakter a ich sposób oddawania mocy jest niemal liniowy w związku z czym łatwy do kontrolowania, polataj na takiej np.DR350 choć jeden sezon złap podstawowe nawyki, otrzaskaj się, zalicz pierwsze gleby i dopiero wtedy po sezonie usiądz i pomyśl co dalej,

będziesz miał przynajmniej ogólny zarys o co w tym wszystkim biega. Jeśli już koniecznie musi to być cross to kup 125 w 2T jak to powiadają obowiązkowy przystanek w karierze szanującego się "błotniaka", no ale koszty utrzymania crossowej "sety" są ogromne w porównaniu do maszyn w 4T wymienionych przez mnie.

Pozdro.

Racje masz z motocyklami typu EXC 300 czy yz 250. Po dobrych 2 godzinach jazdy w terenie to sprzęt mało doświadczonego ridera zaczyna po krzakach wlec w lewo i prawo dając przy tym masakryczne zmęczenie a przecież nie o to tutaj chodzi. Kupowanie motocykla nad którym nie potrafimy panować tylko po to żeby "przybutować" na prostej to największa głupota.Wiecej męczarni niż przyjemności, a nauka jakiś " trikow" "slajdów" itp bedzie szła jak krew z nosa. Takie jest moje zdanie. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 tys. ambitny plan.

Bez wprawy:

cross

2T 125 nauczysz się i sobie krzywdy nie zrobisz

2T 250 duże szanse na szybkie połamanie się

2T 500 lub 600 /to jako ciekawostka/ duże szanse na połamanie nogi przy 1 odpaleniu

enduro

4T każde z ...R do 450 jest niezłe do nauki i potem do korzystania jeżeli umie się to robić.

Dolicz też hak do przyczepy i koszt przyczepy bo te moto nie nadają się na dojazdy ale tylko do jazdy.

I wskutek tej subtelnej różnicy napisałem że ambitny plan.

Zapewniam że warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 tys. ambitny plan.

Bez wprawy:

cross

2T 125 nauczysz się i sobie krzywdy nie zrobisz

2T 250 duże szanse na szybkie połamanie się

2T 500 lub 600 /to jako ciekawostka/ duże szanse na połamanie nogi przy 1 odpaleniu

enduro

4T każde z ...R do 450 jest niezłe do nauki i potem do korzystania jeżeli umie się to robić.

Dolicz też hak do przyczepy i koszt przyczepy bo te moto nie nadają się na dojazdy ale tylko do jazdy.

I wskutek tej subtelnej różnicy napisałem że ambitny plan.

Zapewniam że warto.

500 2t na pewno mało wprawnemu riderowi mniej zagraża nic 250 crossowa 2t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

500 2t na pewno mało wprawnemu riderowi mniej zagraża nic 250 crossowa 2t

 

że niby dlaczego ??

 

że co crossy to jacyś mordercy ??

 

prosze was przeciez to motorek idalny do nauki jazdy ciężko go poprostu uszkodzić

 

co do mocy wystarczy zmienić przełożenie i już nie szarpie proste nie ??

 

ja osobiście bałbym sie jeździć jakimiś pseudo endurami typu dt dr i resztą kowadeł

 

na nich to dopiero trzeba umieć jeździć żeby krzywdy sobie nie zrobić

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście bałbym sie jeździć jakimiś pseudo endurami typu dt dr i resztą kowadeł

 

Nie każdy zaczynał i ma kase na KTMa EXC 525. Ale cieszymy się że ty ją masz i że nie musiałeś nigdy jeździć na "KOWADŁACH"...

Edytowane przez włochatyDR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, panowie, nie o to tu chodzi!

 

 

DR dobry sprzęt, ale już niestety swoje lata ma, i nie nadaje się do ostrej jazdy w terenie.

 

PINOKIO, nie ma co wyżywać się na gorszych sprzętach terenowych, bo nie każdy może się dorobić własną pracą na EXC czy inną CR, heh :notworthy:

 

A więc pokój!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy zaczynał i ma kase na KTMa EXC 525. Ale cieszymy się że ty ją masz i że nie musiałeś nigdy jeździć na "KOWADŁACH"...

 

uwierz mi jeździłem i wiem co to jest 4 lata temu jak wracałem do enduro to właśnie kupiłem sobie dr 650 i wiem że to porazka jest zero zawieszenia zero prowadzenia

 

szybko zamieniłem na coś bardziej lekkiego

 

jeżdże od 6 roku życia i przez te wszystkie lata oblatałem sprzęty od wsk poprzez simsony do obecnej 525 więc moge chyba powiedzieć coś o sprzętach

 

nie wiem czemu większośc ludzi tutaj odradza crossy ludziom i doradza jakieś pseudoendura

 

na nich nie nauczysz sie ŻADNEJ TECHNIKI tylko wożenia tyłka po terenie

Edytowane przez PINOKIO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie i na temat proszę!

@Wopoz: czy masz doświadczenie z takimi maszynami? Dużo prawdy tam napisałeś ale spróbuj posadzic swierzaka na mocnego czteropaka i puścic go w teren... Aaaa i na setce też sobie krzywdę można zrobic, zreszta na rowerze też ale nie o tym tutaj myślę ;)

@PINOKIO: nie porównuj dr650 do dr350 bo tutaj wagowo jest wielka różnica. Co dalej, moim zdaniem(!) nie powinno się pisac że ktoś nie nauczy się żadnej techniki tylko, że będzie trwac to dłużej, trudniej, boleśniej oraz niektórych rzeczy po prostu się nie da - ze względu na zawias oraz wagę głównie.

 

To chyba na tyle :)

 

Pozdrawiam, Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spokojnie i na temat proszę!

@Wopoz: czy masz doświadczenie z takimi maszynami? Dużo prawdy tam napisałeś ale spróbuj posadzic swierzaka na mocnego czteropaka i puścic go w teren... Aaaa i na setce też sobie krzywdę można zrobic, zreszta na rowerze też ale nie o tym tutaj myślę ;)

@PINOKIO: nie porównuj dr650 do dr350 bo tutaj wagowo jest wielka różnica. Co dalej, moim zdaniem(!) nie powinno się pisac że ktoś nie nauczy się żadnej techniki tylko, że będzie trwac to dłużej, trudniej, boleśniej oraz niektórych rzeczy po prostu się nie da - ze względu na zawias oraz wagę głównie.

 

To chyba na tyle :)

 

Pozdrawiam, Maciek

 

dobra niech i tak będzie

tylko potem trzeba wyciągać te ciężki sprzęty z błota

i mój kręgosłup na tym cierpi

 

to tyle w tym temacie :buttrock:

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, śliczne dzięki za rozkręcenie tematu. Wiele postów jest podnoszących mnie na duchu a wiele nawet nie przeczytało pięciu. Jeździłem na WR250 i to mi się podobało w niej że ma ciąg od dołu. I to mi pasuje. Mam kasę na remonty. Napisałem że 7 to na zakup. Nie przeraża mnie 250 4T tylko 400 4T. I na tym się skupię.

Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa.

icon2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko.

Jeśli masz 7 tyś. to musisz mieć około 3 tys w rezerwie na wydatki jeżdząc 4t.Trafisz na dobry egzemplasz to polatasz.Ale z doświadczenia wiem że większość sprzętow za 7 tys to do remontu.Proponuje 2t.

Może exc 125 może Huśka wr 125.Osobiście przesiadlem się na 2t,po długiej przygodzie z 4t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wopoz: czy masz doświadczenie z takimi maszynami?

 

A mam, naście lat. W kwestii tej 500 - mówiłem o full crossie.

Nie zniechęcam ale w skrócie napisałem o realiach. Wg mnie nauka na 2T 125.

Szaki jak jeździłeś na 250 to i z 400 4T dasz radę co by to nie było - ludzie dzielą się na takich co: nie maja przystawki strachu, mają ja podciętą lub po prostu ja mają :icon_biggrin: i od tego zleży czas nabywania umiejętności na tych sprzętach.

Polecam pojeżdżenie na torze - wtedy enduro nie straszne. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...