szaki Opublikowano 10 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2009 ja bym podzielił temat inaczej- na tych co słyszeli od szwagra wujka kumpla brata, i na tych co mają doczynienia z terenem ;) Dlatego pytam się na tym forum w tym dziale a nie szwagra, mam nadzieję że rozmawiam z ludźmi z terenu :biggrin: Możecie mi podać przykłady maszyn cross 125 2T oraz enduro 125 2T? Na tym poligonie są duże tereny z piachu, długie proste i kręte przecinki w lesie oraz najróżniejsze podjazdy po piachu. Cytuj Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 10 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2009 Cross: CR, YZ, SX, KX,(125) takie najbardziej popularne, ale na twoim miejscu bym tego nie brał, takie sprzęty nadają się praktycznie tylko na tor... W enduro masz 2 grupy: hard enduro, czyli KTM EXC 125, HUSQVARNA WR 125 mocny, lekki, zwinny, ale remonty, remonty panie... i druga grupa- zwykłe enduro, a raczej DUAL SPORT, tutaj masz sprzęty pokroju Yamaha DT 125 (gówno, nie bierz), Honda CRM, HUSQVARNA WRE 125, Kawasaki KMX 125 (gorszy od DT), Aprilia RX 125, Suzuki TS 125 Mówisz piach, ale widzę że nie chcesz DR 350 Więc...ja bym jednak brał husqvarne WRE albo Hondę CRM, no chyba że liczysz się z częstymi serwisami (oleje, filtry, itp.) to KTM EXC 125... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szaki Opublikowano 10 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2009 Dzięki ci panie za konkretną odpowiedz :notworthy: Czegoś takiego właśnie oczekiwałem. Co do tej 350 to przerażają mnie te roczniki. Ale fakt że największą frajdę mam z tych podjazdów. :biggrin: Cytuj Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 10 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2009 (edytowane) Na 125 2T też można zdrowo odpierdalać, ale trzeba go wkręcić :clap: Jednak co byś nie kupił, nawet jawę 350, to zabawa będzie przednia :D teren to jest to, a nie jakieś tam asfalty :buttrock: No DR do młodych nie należy, ale sprzętu nie trzeba bronić bo ma wypracowaną przez lata pozycję :D A taki off top....u nas też jest poligon, i to taki że długie lesne dróżki, zakręty itp. (bez błota) i jak tam jeździłem z kumplem (pozdro dżaku!!! :D ) na DT 80, to i tak było super :) Edytowane 10 Października 2009 przez lionix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
włochatyDR Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 Ja zaczynałem od rometa kadeta, i pomalu do przodu, a ty odrazu byś chciał na WR 400? Po co Ci taki motocykl skoro po odrkęceniu gazu będzie sraka z dupy i zaraz odpuścisz, kup sobie cos na przyszły sezon, w rześkim stanie abyś nie musiał tego odrazu robić, pojeźdz z sezon lub dwa, sprzedaj, i wtedy wskocz na jakaś 400setke. Mocnym motocyklem nie nauczysz się jeździć, chyba że chcesz zostać królem prostych... Kup jakąs fajną DR 350 i zobaczysz że będziesz zadowolony, moto nienależy do młodych, ale to naprawde konkretna maszyna, mogę coś o niej powiedziec po wykręceniu 4tys km w terenie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szaki Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 Ja zaczynałem od rometa kadeta, i pomalu do przodu, a ty odrazu byś chciał na WR 400? A gdzie ty przeczytałeś w tym temacie że ja chcę 400? Cytuj Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PINOKIO Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 Kup jakąs fajną DR 350 i zobaczysz że będziesz zadowolony, moto nienależy do młodych, ale to naprawde konkretna maszyna, mogę coś o niej powiedziec po wykręceniu 4tys km w terenie. Pozdrawiam no dr to sprzęt w sam raz do nauki :biggrin: chyba jazdy na ryby :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szaki Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 Pewnie będziecie krzyczeć na mnie ale co tam.. Co myślicie o tym? http://www.allegro.pl/show_item.php?item=770758393 Cytuj Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 No ładny, widać że dodaje sporo przydatnych rupieci, możesz się przejechać, jak będzie OK, to mozna brac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 11 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2009 (edytowane) Eh.... YZ250 na pierwsze moto....... świetny pomysł :clap: , pytanko: czy jeździłeś już na crossowej 250 w 2T? i nie mam na myśli 10 minutowej rundki tylko przynajmniej 2-3 godziny w prawdziwym terenie, jeśli nie to zanim kupisz sobie "maszynę do wydłużania rąk" popróbuj swoich sił na takim sprzęcie bo możesz się zdziwić co ta "pierdziawka" potrafi, i to boleśnie. Nie zrozum mnie źle, nic mi do tego co sobie masz zamiar kupić ale według mnie idziesz w złym kierunku, to że masz jakieś doświadczenie na moto szosowym nic nie zmienia bo jazda w terenie to zupełnie inna bajka, pomysły w stylu YZ250 czy EXC300 jako pierwsze "brudne" moto odłóż na przyszłość, bo są to sprzęty dla ludzi mających pojęcie i doświadczenie w tym temacie. Jazda w terenie w przeciwieństwie do jazdy szosowej ma to do siebie że wymaga ogromnego wysiłku fizycznego i koncentracji, wraz z upływem czasu zmęczenie daje coraz bardziej o sobie znać a twoje panowanie nad maszyną staje się coraz bardziej utrudnione, tym bardziej jeśli maszyna ma dużą nadwyżkę mocy a tobie brak wyrobionych podstawowych nawyków. W takich warunkach wystarczy nieco zbyt optymistycznie popracować nadgarstkiem i może być "buba", jeśli do tego dodamy "nerwową" charakterystykę crossowej 250w2T i brak podstawowych nawyków to "buba" może być "megabubą". Moja rada jest tak: poszukaj sobie 4T typu KLX250/300 ,DR350, XR250/400 czy nawet XR600 (wiem, wiem stare, ale ciągle jare), maszyny tego typu mają spokojny charakter a ich sposób oddawania mocy jest niemal liniowy w związku z czym łatwy do kontrolowania, polataj na takiej np.DR350 choć jeden sezon złap podstawowe nawyki, otrzaskaj się, zalicz pierwsze gleby i dopiero wtedy po sezonie usiądz i pomyśl co dalej, będziesz miał przynajmniej ogólny zarys o co w tym wszystkim biega. Jeśli już koniecznie musi to być cross to kup 125 w 2T jak to powiadają obowiązkowy przystanek w karierze szanującego się "błotniaka", no ale koszty utrzymania crossowej "sety" są ogromne w porównaniu do maszyn w 4T wymienionych przez mnie. Pozdro. Edytowane 11 Października 2009 przez ghollum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rispekt Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 Czy 2T pojemności 125 jest porównywalna z 250 WR? Jeśli chodzi Ci o "wygar" (zawsze kupujący podchodzi z mniemaniem, że lepiej mieć nadto niż niewystarczajaco :wink: ) to owszem, można porównac 125 2T do 250 4T z tym, że charakterystyki oddawania mocy przez te silniki różnia się sporo. Dwutakt to szał h... na wysokich obrotach, natomiast czteropak fajnie idzie z dołu ale bez wielkich huraganu na górze, po prostu wszystko jest przewidywalne. Co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 (edytowane) co nie zmienia faktu że exc 250 przy xr600 to jak formuła 1 przy maluchu no chyba trochę przesadziłeś, silnik xrki jest mocniejszy niz 250 2T, <mocy 10km mniej, momentu 2x więcej>, co pozwala np. mi zostawić czasami takie sprzęty w tyle zwłaszcza na polnych drogach i lekkim terenie oczywiscie zawieszenie to inna bajka, ale czy początkujący potrzebuje wyczynowego sprzętu?nie wydaje mnie sie... jeśli coś jest z wymienionych sprzetów maluchem to drz<nie wiem za co ludzie płacą taką kasę, ostatnio trochę tym pojezdziłem i kompletnie nie ma czym jechać, silnik wysoko się kręci, ale ciągu brak...> czy xr 250-400 do 7tys brałbym własnie xrę, lc4 a z suzuki dr 350<lekkie, tanie> lub 2T np. exc 200 jesli nie straszne ci spalanie 4l/h i jazda na wysokich obrotach za 4t przemawia jeszcze fakt ze zima<ja zamierzam jezdzic> za pasem, a wtedy im ciezszy sprzet tym lepiej :D a zaczynałem od rometa kadeta, i pomalu do przodu, a ty odrazu byś chciał na WR 400? P znam ludzi co zaaczynali od 250 2T i nie kazdy sie polamał :D a poza tym kolega ma juz swoje lata i jezdzi jak rozumiem szosówką więc jakies pojęcie ma Edytowane 12 Października 2009 przez jjank Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
włochatyDR Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 Doświadczenie za szosie a w terenie to dzień a noc, niema czego porównywać wogólę. Pewnie że są tacy ludzie, ale czy oni tak naprawdę umieją jeździć... Na prostych odrkęcą a w cieżkim terenie sraka z dupy i pyrkotanie na jedynce. Oczywiście to moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 to juz zalezy od kierowcy, ale doswiadczenie na szosie tez sie liczy bo jakby nie patrzec kazdy motocykl zachowuje sie podobnie np. przy ostrym hamowaniu, przyspieszaniu itp, a poza tym kierownicy szosówek przewaznie nauczeni są ostroznosci<inaczej zyją krótko> więc nie ma sensu polecać na 1 moto 125tek moim zdaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 Samo oswojenie z mocą motocykla szosowego pomaga w terenie troche Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.