Spokojna jazda , wpływ na sportowe silniki

[LORD VADER]

"Ekodrajwing" nie polega na jeździe na niskich obrotach tylko na niezbyt szybkiej jeździe , rzakim wyprzedzaniu i minimalizacji użycia hamulców .No chyba że śmigamy Jelczem LTO .

[V12]

Mi nie chodzi o eko mam w tyłku spalanie .

Po prostu jeźdzę jak człowiek nie tylko motocyklem.

Daje w rure gdzie można a malo u nas takich miejsc

Moje byłe auto miało ponad 250 KM a potrafił mnie objechać narwaniec w seicento ,który pędził na złamanie karku

po prostu lubię we wszystkim duże silniki

Edytowane 30 Kwietnia 2014 przez V12

[Glenroy]

"Ekodrajwing" nie polega na jeździe na niskich obrotach tylko na niezbyt szybkiej jeździe , rzakim wyprzedzaniu i minimalizacji użycia hamulców .No chyba że śmigamy Jelczem LTO .

Dokładnie na możliwie szybkim osiągnięciu żądanej prędkości i jak najbardziej liniowej i płynnej jeździe, czyli unikanie nagłych hamowań, w ogóle hamować i tak samo nagłych przyspieszeń. Zasadniczo cały eko-bajzel mam w ...miejscu znanym z opowieści, tak samo jak i kierowscy ze wszystkich kontynentów...poza Europą ;). Jeżdżę tak, żeby nie utrudniać nikomu życia, tak jak akurat w danym momencie pozwalają warunki i tak jak mi wygodnie, a to czy w, tym wypadku, samochód spali mi 12 czy 18l/100km jakoś nie robi mi różnicy ;), ta sama zasada tyczy się również motocykla.

Ale...nie o tym jest temat :).

[Nico]

Temat dziwnie ewouluje...Kto jezdzac sportem mysli o ekodrajwingu ? ?

Bez przesady panowie...

[LORD VADER]

To jest rozważanie nad potencjalną przyczyną toczenia się na niskich obrotach wraz z próbą wytłumaczenia że nie tędy droga ;)

V12 - śmigaj jak lubisz , najwyżej piec będziesz wymieniał . Póki co nikt nie wkleił jakiejś zalezności obrotów minimalnych od włączonego biegu dla styuacji naglego pełnego otwarcia przepustnic.

Z zaleceń doraźnych , tak jak juz kilku pisało , bieg wyżej.

[V12]

Wątpię co bym zniszczył ten silnik ostatnio dużo jeźdzę nawet dziś śmigałem i obserwuje że poniżej 3 tyś to schodzę tylko na 1.2 .3 biegu jeśli przyspieszam to delikatnie z tych obrotów.Nawet jak wyprzedzam przy około 120kmh na 5 biegu to sobie pyknę na 4 co by troche komin wyczyścić : )

Jak jade szybciej to mam w okolicach 4-6 tyś. 6 bieg zapinam rzadko bo dróg nie ma i a to auto jedzie a to zakręt.

spalanie mam mnie zadowalające . Myślę że nasze przemyślenia sie przydadzą motocyklistą z wyobraźnią

A jeszcze znam przypadek ziomka co jeździł z 5 lat Kawasaki 900 nie pamiętam modelu bez 2 biegu wyskakiwał od razu nawet przy wolnej jeździe .

I potrafił on 3 biegu jechać miastem 2 tyś obr. Zrobił turystycznie full kilometrów wszystko z silnikiem jest ok

[Piotr Dudek]

masz prawo mieć wątpliwości i robić co zechcesz ze swoim motocyklem ale nie udowadniaj innym na tym forum, że to jest prawidłowa eksploatacja

[wueska]

Baba nie mierzyłem zbyt dużo silników zegarem ale nawet samochodowe które mierzyłem oscylowały w granicach 5 max;) raz za to chciałem spróbować co będzie więcej i wypłukałem panewki ustawiłem coś koło 8 wiec dużo więcej. Żaden inżynier przy zdrowych zmysłach nie założy że ktoś będzie supersportem poruszał się tak jak kanapa z lisią kitą.

[V12]

Tym motocyklem nie da sie jeździć z lisia kitą ale da się w granicach rozsądku

Tylko ja ma się to do tego że w motocyklach które jeźdzą po torze tak jak je zaplanował konstruktor układ korbowy wytrzymuje bardzo krótko ??

A np taki hornet 600 który ma max moment przy 10 tyś na które jeździec o zdrowych zmysłach zagląda rzadko potrafi nakręcić ponad 100 tyś

Dziś gadałem z gościem co miał nakręcone w starym CBR 1000 ponad 200tyś i mówi że jak bym nowego takiego fajera kupił i jeździł bez agresji to spokojnie on zrobi 200 tyś

Co do zwiększania ciś oleju to prawda powyżej jakiejś wartości zbyt duże ciśnienie zaczyna generować tarcie między czopem i panewką, ale dla każdej konstrukcji jest to indywidualne

Edytowane 1 Maja 2014 przez V12

[Nico]

Dziś gadałem z gościem co miał nakręcone w starym CBR 1000 ponad 200tyś i mówi że jak bym nowego takiego fajera kupił i jeździł bez agresji to spokojnie on zrobi 200 tyś

 

Smiem twierdzic, ze nowe sporty nie sa tak trwale jak stare - oszczednosc materialow, marketing szeroko pojety itp.

Fakt ,ze lepiej sie zbieraja, maja lepsze charakterystyki, ale czy beda to jednostki tak trwale,jak starsze udane i kultowe konstrukcje jak rzeczony silnik od CBR 900, to juz jest kwestia dyskusyjna.

Abstrahując, sytuacja jest podobna jak z samochodami ; nawalone elektroniki, dpf-y, nietrwale wtryski, sprzegla dwumasowe, czyli silniki wyzylowane i stosunkowo nietrwale.

Choc teraz "w modzie" sa silniki R3, z tymi nie mialem do czynienia wiec nie bede sie wypowiadal bo to juz inny temat na porownanie R3 z starszym R4.

[baba_zanetti]

moimn zdaniem silnikiem tak idiotoodpornym jakim był piec z CBR 900 jest teraz silnik z Hayabusy- zdecydowanie pierwsze miejsce, GSXR 1000 01-08 miejsce drugie. Myślę że Haya spokojnie 200tyś powinna nakręcić, bez potrzeby remontu gruntownego.

[M a D a F a K a]

Nie przepadam za piecami sc28/33, ostatnimi latami zauważyłem dużą ilość padów panewek w tych motorkach. Te silniki o taka ewolucja 600-tki z F3. a te zdecydowanie bardziej odporne są na katung.

[toper-utl]

Adam M., dnia 26 Kwie 2014 - 21:04, napisał:

 

No to chyba jest zupelnie wystarczajace dla wlasciwego cisnienia oleju.

Co do zatosowania silnika CBR w CBF to glowna roznica sa czasy otwarcia zaworow,

co z kolei powoduje nadwyzke momentu obrotowego przy niskich obrotach w porownaniu z oryginalna

CBR. Przy okazji moze byc zmienione przelozenie pompy olejowej, tak zeby zwiekszyc wydatek w kazdym

zakresie obrotow, a zawor i tak sie otworzy przy zalozonym przez projektanta max cisnieniu oleju.

Tak ze nie sadze zeby to byly identyczne silniki.

Tym bardziej ze sa wersje zablokowane.Bardzo ciekaw jestem tej pompy oleju.Bo jak tego nie zmienili to dla mnie jest to sprawa oczywista.

 

Nie wiem jak jest w 600-tce, ale w Hornecie 900 i Fireblade 98-99 pompy oleju, ich koła napędowe jak i panewki na wale sa dokładnie takie same. Nawet przełozenia skrzyni biegów i sprzegła sa identyczne , wiec to niemal takie same silniki, rózniace sie praktycznie tylko głowcą - a jak wiadomo ich charakterystyka pracy jest różna . Wedle tego co przytoczyłem, od zamulania szybciej kleknie hornet niz cbr-ka - bo ta druga po prostu na dole ma mniej momentu i nie obciaza az tak bardzo układku korbowo-tłokowego. O tym ze Hornet wiecej wazy nie wspomne......

[baba_zanetti]

Nie przepadam za piecami sc28/33, ostatnimi latami zauważyłem dużą ilość padów panewek w tych motorkach. Te silniki o taka ewolucja 600-tki z F3. a te zdecydowanie bardziej odporne są na katung.

 

Myśle, ze dzieje się tak dlatego ponieważ ten motocykl za łatwo jeździ na kole, a ponieważ jest coraz tańszy coraz więcej rzeźników stać na ten sprzęt i potem bez przygotowania katują taką fure. Osobiście znam kilka takich historii z firebladem. Mój nakręcił pewnie z tyś km na jednym kole, ale nigdy nie miałem problemów z panewką, bo dbałem o olej.

[FhissT]

Czyli jednostajna jazda przy 110-120 km/h na 6tym biegu i obrotach prawie 4000 zazynaja silnik w moim iksie??!!! No way!

Co innego to pelna lycha od niskich obrotów na wysokich biegach. Nie trzeba być geniuszem żeby zauwazyc że cos robię nie tak. Tymi silnikami jeździ sie obrotami a nie elastycznoscia. Gdy chce wyprzedzić zbijam ze dwa biegi i jadę. Zrobiłbym to na ostatnim przełożeniu ale wolę nie obciążać silnika na stosunkowo niskich obrotach...