Skocz do zawartości

Co wybrać? BMW R 1200 GS vs KTM 1200 Adventure vs Triumph Tiger 1200 Explorer


Rekomendowane odpowiedzi

diabła, masz w podpisie

 

Faktycznie przegapilem.

 

moim zdaniem ani SUV-y ani motocykle pokroju GS nie mają sensu , poza tym ze siedzisz wysoko i wydaje Ci się ze jesteś Panem świata , to nima innych zalet poza tymi ,że się wydaje , bo w teren są lepsze pojazdy i na szosę są lepsze , nie mówić o tym ze do lanserki tez są lepsze. Osobiście podziwiam marketingowców ,że wymyślili taki typ samochodu jak SUV , nikomu niepotrzebny ,niepraktyczny , drogi i wmówili ludziom ze to dla aktywnych itp , i tworząc nową nisze ,wode z mozgu porobili ludziom jakie to fajne sa te samochody czy motocykle .

Diavel stylistycznie ni pies ni wydra z niego.

Sprzet ten pomimo duzej mocy, nie nadaje sie do szybkiej jazdy z powodu braku owiewki.

Sa sprzety ktore lepiej jezdza.

Jest niepraktyczny.

Nie wiedziec czemu kosztuje fortune.

 

Diavel to byl dopiero popis dla marketingowcow ;)

 

 

Sloma i nie jestem zlosliwy, pragne bys zauwazyl, ze sa rozne gusta i de gustibus non est disputandum.

Poza tym kazdy ma inne oczekiwania od motocykla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słoma, to samo można napisać o Twojej Multistradzie ;)

 

To właśnie z Multi jest trochę inaczej, bo wbrew sugestion i marketingowi producenta nie jest to moto do wszystkiego tylko sprzęt do naprawdę szybkiej turystyki. Ma te swoje opcje enduro urban itd. i to są fajne zabawki ale nie robią z tego moto żadnego enduro tylko inaczej stroją systemy, moc itd. Multistradzie jest bliżej do FJR niż GSa. Ale z reką na sercu mogę powiedzieć że to jeden z najlepszych moto jakie miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Faktycznie przegapilem.

 

Diavel stylistycznie ni pies ni wydra z niego.

Sprzet ten pomimo duzej mocy, nie nadaje sie do szybkiej jazdy z powodu braku owiewki.

Sa sprzety ktore lepiej jezdza.

Jest niepraktyczny.

Nie wiedziec czemu kosztuje fortune.

 

Diavel to byl dopiero popis dla marketingowcow ;)

 

 

Sloma i nie jestem zlosliwy, pragne bys zauwazyl, ze sa rozne gusta i de gustibus non est disputandum.

Poza tym kazdy ma inne oczekiwania od motocykla.

myślę ,że różnica miedzy nami między innymi ,polega także na tym , ze ja swoje opnie pisze po przetestowaniu danego sprzęta a ty po popatrzeniu na obrazek :)

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę ,że różnica miedzy nami między innymi ,polega także na tym , ze ja swoje opnie pisze po przetestowaniu danego sprzęta a ty po popatrzeniu na obrazek :)

 

pozdrawiam :)

 

W takim razie powiedz mi ile przejechales kilometrow na R 1200 GS? Bo ja juz sporo, uzywam tego motocykla bez mala codziennie od dwoch lat.

 

 

To właśnie z Multi jest trochę inaczej, bo wbrew sugestion i marketingowi producenta nie jest to moto do wszystkiego tylko sprzęt do naprawdę szybkiej turystyki. Ma te swoje opcje enduro urban itd. i to są fajne zabawki ale nie robią z tego moto żadnego enduro tylko inaczej stroją systemy, moc itd. Multistradzie jest bliżej do FJR niż GSa. Ale z reką na sercu mogę powiedzieć że to jeden z najlepszych moto jakie miałem.

To jest dokładnie taki sam motocyklowy SUV jak każdy motocykl z kategorii Podróżne Enduro. Tyle tylko, że on jest bardziej ukierunkowany na jazdę po asfalasfalcie, niż BMW R 1200 GS. Przy czym Multistradą nie nadaje się do podróży typu "jedziemy do Mongolii" a GS po założeniu kostek, najlepiej w wersji Adventure jak najbardziej da radę. Poza tym są sprzęty, które lepiej sobie radzą w drogowej turystyc, lepiej zapie... i śmigają po zakrętach od Multistrady.

Multistrada tak jak każda maszyna z jej kategorii jest motocyklem uniwersalnym, który da sobie radę w prawie każdym zastoswaniu, ale w niczym nie będzie najlepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czym Multistradą nie nadaje się do podróży typu "jedziemy do Mongolii" a GS po założeniu kostek, najlepiej w wersji Adventure jak najbardziej da radę.

 

 

 

GS-em na Mongolię i owszem, ale do 1150 włącznie, potem to loteria + proszenie się o darmowe kłopoty....

 

My co prawda uporaliśmy się ze swoim GS-em, bez udziału, Serwisu, ale dlatego że jesteśmy uparci, i kilkadziesiąt lat siedzi się w motocyklach...

 

GS 1200 jest zbyt bardzo naszpikowany elektroniką ( Multi zresztą też), ciekaw jestem, jak rozwiązałby problem w Mongolii, czy w środkowym Ałtaju ktoś komu rozkalibruje się manetka gazu od małej parkingówki w prawą stronę....no pewnie dla typowego właściciela no problemo: moto w pociąg, sam w samolot... to też jest wyjście...

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jankiel ludzie jednak jezdza po calym Swiecie na GSach i jakos daja rade.

Moze na tym najnowszym modelu jeszcze nie wielu bylo na "krancu Swiata" ale tym starszym modelem, takim akurat jak ja jezdze, ludzie zjezdzili caly Swiat.

To ze jest elektronika, dzis jest juz nieuniknione, z kazdym rokiem bedzie ubywalo pojazdow, ktore nie sa nia naszpikowane.
Czy wtedy ludzie przestana podrozowac w ekstremalne miejsca? Raczej nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś czuję,że na rynku pojawi się nowa usługa, czyli jakiś anty tuning czy coś takiego. Zacznie się świadczenie usług w postaci wywalania awaryjnej elektroniki i zastępowania jej trwałą mechaniką ;)

Tak serio, to zapewne "ride by wire" będzie coraz tańsze i powszechniej stosowane względem tradycyjnych rozwiązań.

Kilka lat temu technologia zastosowana tylko dla pojazdów flagowych marek premium, dziś okazuje się tańsza.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jankiel ludzie jednak jezdza po calym Swiecie na GSach i jakos daja rade.

Moze na tym najnowszym modelu jeszcze nie wielu bylo na "krancu Swiata" ale tym starszym modelem, takim akurat jak ja jezdze, ludzie zjezdzili caly Swiat.

 

To ze jest elektronika, dzis jest juz nieuniknione, z kazdym rokiem bedzie ubywalo pojazdow, ktore nie sa nia naszpikowane.

Czy wtedy ludzie przestana podrozowac w ekstremalne miejsca? Raczej nie.

ludzie jeżdżą po całym świecie na GS 1200 na filmach z zapleczem serwisu na samochodzie /.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie jeżdżą po całym świecie na GS 1200 na filmach z zapleczem serwisu na samochodzie /.

Nie przesadzaj.

 

Jak jeden na stu GS-owiczów przekroczy Ural to sukces, także nie ma co demonizować.

Jakby co są jeszcze Enfieldy, Urale itp.

Dużo ludzi z UK jeździ na GSach do Afryki i to bez zaplecza serwisowego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dajcie spokój. Ja już na 100% brałem nowego gs, ale jak przejechałem się nim, to stwierdziłem, że jeszcze za młody na niego jestem i wziąłem multi. Każdy bierze coś dla siebie i tyle. Tu chcemy podpowiedzieć i zaczerpnąć opinii, ale toczyć ostre boje :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ja nie rozumiem o co Wam chodzi z tą Mongolią tam przecież żelazne dupska dojeżdżaja DragStarami i innymi klocami to co ma GS nie dojechac, a awaryjnośc no to już kolejny temat. Na multi zrobiłem w zeszłym roku Albanie w tym dużo po Górach przeklętych (dużo górskich szutrów) i się jechało bez problemu, kumpel na hornecie też dawał sobie radę (tylko już żółwim tempem bo mu ręce wysiadały) i nic sie nie zesr...ło ani w Hundzie ani w Stukati. Więc bez przesady tu nie chodzi o to czy się dojedzie tylko jak. Awaryjność elektroniki dzisiejszych bikeów to już temat na drugą dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...