Skocz do zawartości

Co wybrać? BMW R 1200 GS vs KTM 1200 Adventure vs Triumph Tiger 1200 Explorer


Rekomendowane odpowiedzi

Mój wybór padł na BMW, ponieważ:

 

Dealer BMW zaproponował mi super rabat na dobrze "wypasiony" model, który aktualnie znajdował się w salonie - w Poznaniu tego typu oferty nie muszą zbyt długo czekać na nabywcę, w związku z tym podjąłem krótką decyzję i tak GS począwszy od dnia wczorajszego stoi w mim grażu.

 

Tutaj muszę również dodać, iż wał kardana odgrywał dla mnie dość dużą rolę przy wyborze moto - tzn. w rachubę wchodziły głównie Tiger i GS.

Ponadto od samego początku miałem nadzieję, że to właśnie BMW wygra "casting":)

 

1. KTM - niestety zbyt odległy termin jazdy próbnej + patrz powyżej

 

2. W związku z tym, iż miałem możliwość testować Tigera i GS'a poniżej mała kompilacja mich wrażeń:

 

- Prowadzenie - za ogólne wrażenia z jazdy TIGER - jak dla mnie mały "-" w stosunku do GS'a . Nie wiem, czy jest to winą masy, czy środka ciężkości ale na winklach lepiej prowadził się GS.

- Ride-by-Wire - zdecydowanie lepiej reaguje w BMW na niż Tigerze (znacznie bliżej rzeczywistości) - w Tigerze na Off-Road (już przy małych dziurach) permanentnie zrywało mi moto.

- Silnik/charakterystyka - w Tigerze silnik znacznie szybciej oddaje moc - nieco bardziej sportowa charakterystyka w stosunku do GS. Jest to na pewno fajny "bajer" na utwardzonych szosach, tyle tylko, że z powody braku map tą charakterystykę silnika macie również w Off-Road.

- Zawieszenie - w BMW ESA vs sztywne zestrojenie w Tigerze.

- Skrzynia biegów - obie wersje Demo, na których jeździłem miały "strzelające" skrzynie biegów (???). Mój nowy GS nie ma tego problemu, biegi wchodzą precyzyjnie. W BMW dość ciężko znaleźć luz.

- Kombi instrument - BMW "+" za czytelność i za możliwość.

- Siedzenie - jak dla mnie to w "+" dla Tigera za nieco wygodniejsze siedzenie oraz większy zakres jego regulacji.

- Klamki - duży "+" dla BMW za możliwość dostrojenia do moich krótkich palców:)

- Sound - GS dostaje ode mnie "+"

- Wygląd - nie grał roli, ponieważ oba moto są ok.

 

Mam nadzieję, że udało mi się dość precyzyjnie przekazać Wam dlaczego to właśnie GS przekonał mnie

Pozdrawiam,

GS 1200

VN 1700

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jestem wielkim fanem właśnie bmw gs, poniewaz moim zdaniem te motory mają duszę, niestety nie stać mnie na taki motor, obecnie posiadam suzuki dr650 i śmigam nim gdzie tylko mogę w miare gdy mam wolny czas, moim marzeniem jest kupić sobie gs i pojechać gdzieś na tripa, mam nadzieje ze kiedyś mi się uda zakupić to cudo.
Fajnie się czyta te wątek i gratulacje dla szczęśliwego nabywcy maszyny. Pozdrawiam Dawid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

hmmmm,

też ciązle stoje przed tym problemem :) wyboru pomiędzy Tigerem Explorerem i R1200GS. Umawiając się na jazdę testową do Triumpha byłem przekonany, że ten motocykl szybko odpadnie z "castingu" z uwagi na masę. Jak się nim przejechałem to zrobiłem WOW - duże pozytywne zaskoczenie. Potem przejechałem się GS i było jak zawsze - to poprostu bardzo dobry motocykl, trudno znaleźć w nim jakieś negatywy. Problem jest taki, że oba te motocykle do mnie przemawiają i mógłbym mieć każdy z nich :) Być może cena odegra decydujące znaczenie, bo to jednak plus w stronę Triumpha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Miałem okazję na dniach jeździć Multistradą 1200 S, choć temperatury nie rozpieszczają..., wcześniej testowałem BMW i Tigera...

Powiem Wam, jak kto ma kasę to nie ma za wielkiego wyboru, tylko Multi 1200, która ma 1 tylko wadę/zalete ( niepotrzebne skreślić), brak kardana, jak dla kogoś to jest wyznacznikiem to oczywiście nie bierze Multinki w rozważaniach...

 

Przyjemność z jazdy, charakterystyka silnika to jest zupełnie inny poziom, konkurencja to po prostu toporne klocki, udające enduro, Ducati nic nie udaje, a każdym z tych motocykli wyjazd w cięższy teren kończy się problemami...

Ducatek lekki( jak na takiego turystyka), zwinny, jak ktoś ma silne nogi to zrobi zawrotkę na nim, na konkurencji albo gleba, albo kontuzja...

Jestem po prostu w lekkim szoku jak ten motocykl , daje sobie radę w: mieście, koleinach, szutrach i szybkim przelocie do roboty i z powrotem.. Jadąc na 6-tce ok. 90-100 dodałem lekko gazu zerknąłem szybko we wsteczne lusterko, potem luknąłem na licznik a tam 165, trwało to naprawdę dosłownie chwilę....

 

Dodam, że moto ma w wyposażeniu:

- wysoką szybę, co znakomicie ułatwiał mi jazdę w zimnie, schowałem się za szybę, i nie przewiało mnie...

- handbary

- kufry kpl.

- podgrzewane manetki

-standard mapy zapłonu- enduro- 100 KM, miasto- 100 KM sport- 150 KM

- kontrolę trakcji

- ABS wielopoziomowy+ wyłączenie

- Ohlinsy regulowane zawieszenie elektycznie/elektronicznie ustawianie pod róznego rodzaju sposoby jazdy + obciążenia na 1 os. 2 os. 2 os + bagaż

- immo nowej generacji kluczyk chowa się do kieszeni, odpala na czuja, oraz można odpalić w razie "W" swoim osobistym kodem PIN

- blokada kierownicy lektryczna

- podstawka centralna/boczna

- hamulce Brembo takie prawie Superbikowe, standard pompy radialne i regulowane klamki

- szerokie wygodne siedzenie + wygodne( co jest niesamowite jak na Ducati) siedzenie pasażerki

Jeżdżąc w zimnie i mokrym zimnym asfalcie w motocyklu nie wykrywam żadnych wad, chyba tylko taka, że nie jest mój...

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

W przyszlym roku wyjdzie nowy model BMW pochodny od S 1000 RR tyle ze Enduro. Mysle, ze wyksi wszystko w tym sektorze odczekaj i zrob jazde probna

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżę temat. Wybór między nowym gsem, a multistradą. Gsem jeździłem: pozycja na wielki plus, ale szału nie ma, ducatem nie jeździłem, tylko siedziałem, wymiary i pozycja odpowiada i co wybrać?

 

 

wydaje mi się , że nie wiesz co kupić w ogóle , " miarką i szkiełkiem " się motocykla nie kupuje , tylko sercem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

wydaje mi się , że nie wiesz co kupić w ogóle , " miarką i szkiełkiem " się motocykla nie kupuje , tylko sercem

Witam.

..tak sie tylko z pozoru wszystko wydaje proste... ale gdy chodzi o wydanie 80tys to zaczynaja sie schody

 

sercem to kupilbym MTS1200 touring

.. ale jak popatrzysz przez szkielko to. - do serwisu daleko jak 100H i niestety ducati ma drogi serwis... czytajac forum ducati czytam tylko o pekajacych glowicach, braku tylnego hamulca, problemami z lagami od Ohlinsa i innymi problemami np. ustawieniem zaworow i rozrzadu -- wymiana paskow co 24tys i nie jest to tanie... wstyd aby w motocyklu za ponad 80 tys takie cyrki...

 

gdyby mi dalej nie przechodzil bol serca to popatrzylbym na BMW -- ale przez szkielko widac, ze niestety to tez awaryjny sprzet i drogi..lekko wypasiony kosztuje min 75tys... znane klopoty opisywane nawet tu na forum z serwisem... mimo wszytko to legenda i jest co duzo mowic - ladny.

 

gdy jednak serce dalej boli to popatrylbym na Honda VFR1200 Crosstourer... super silnik, ladny wyglad, wygoda za kierownica i dla pasazera, przeglady co 12tys, naped walem -- ale przez szkielko widac ,ze dosc duzo pali, podobno miekki w zawieszeniu, brak elektronicznych programow ustawiania zawieszenia ( moze to zaleta?) i predkosc max to ok.210 no i nedzny podobno w terenie... ale kosztuje w porownaniu z poprzednikami troche mniej..dobrze wyposazony motocykl mozna kupic juz za "marne" 60tys... niestety na przelotach do celu po autostradzie te 180-200 trzeba gonic, a na Hondzie wtedy wir w baku...

 

zostaje jeszcze KTM 1190 Adventure.. podobno fajne moto, o dobrych wlasnosciach terenowych, mocny silnik, przeglady tez chyba co 12 tys ... nie wiem jak z serwisem i jego kosztami, cena porownywalna do Hondy, mnie sie KTM srednio podoba patrzac sercem :biggrin:

moze jeszcze Yamaha XTZ...ale taki troche "garbaty"

 

tak wiec jak widac wybor nie jest prosty...

 

pozdrawiam i zycze dobrego wyboru

nezka

Edytowane przez nezka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Multistrady na pewno bym nie kupil, bo za duzo techniki ktora szybko moze sie spierd***.

 

Crossturer, hmmmm, ten silnik mi nie lezy zbyt mocno daje sie to V4 we znaki.

 

Jezeli martwi Cie spalanie, to juz na pewno nie KTM.

 

Generalnie wlasnie bralbym Yamahe lub BMW

 

Zostaje jeszcze najfajniejszy sprzecior Tiger 1050

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Ks-rider trafiłeś jak kulą w płot...

 

Wszystkie są napakowane techniką i elektronika tak, że cokolwiek się stanie, np w Mongolii, to czeka transport koleją lub samolotem...

 

Dlatego jeśli głównym wyznacznikiem jest parametr niezawodności pod względem elektroniki, powinien unikać motocykli po 2004 roku...

i jeśli Mongolia to najlepiej porządny stary 2 zaworowy GS100 ewentualnie GS80, gdzie motocykl potrafi naprawić kowal na codzień obsługujący Uralo-podobne sprzęty...

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Ks-rider trafiłeś jak kulą w płot...

 

Wszystkie są napakowane techniką i elektronika tak, że cokolwiek się stanie, np w Mongolii, to czeka transport koleją lub samolotem...

 

Dlatego jeśli głównym wyznacznikiem jest parametr niezawodności pod względem elektroniki, powinien unikać motocykli po 2004 roku...

i jeśli Mongolia to najlepiej porządny stary 2 zaworowy GS100 ewentualnie GS80, gdzie motocykl potrafi naprawić kowal na codzień obsługujący Uralo-podobne sprzęty...

 

Pozdr. J-999

Witam.

Wszystko zależy czego sie od motocykla oczekuje... na wyprawy typu syberia, mongolia raczej się nie nastawiam... bardziej Europa W N S

Ja chcialbym aby moje nowe moto miało/było: ( porównaie do ZZR1400)

1. wygodne dla kierowcy a przede wszystkim dla pasażera... obecne moto jest fajne dla kierowcy, natomiast żona po przelocie 200km narzeka, więc nie widze wyprawy na 6tys km we dwoje,

2. dosyć szybkie i mocne... jak pisałem przeloty po autostradzie to 180-200...( do tego zzzr jest stworzony i pali tylko ok 7,5 wtedy)

3. ma mieć "trochę" prześwitu ... nie bede nim jeżdził po trudnym terenie, może trochę utwardzonej gruntówki, ale aby można podjechac pod wyższy krawężnik ominąć korek w mieście i nie zawiesić się na silniku... na zzr-ku trzeba na to uważać...

4. ma dać troche fanu przy jeździe solo, czyli fajnie pokonywać ostre zakręty, mieć trochę poweru jak odkręci się manetkę.... w tym punkcie zzr-a chyba nic nie przebije :biggrin:

5.łatwy sposób ustawiania zawieszenia do jazdy solo, solo z kuframi, czy we dwoje.... zzr niestety nie jest łatwy w tym

6. niezawodny... nie mam zamiaru ciągle "walczyć" ze sprzetem i tułac się po serwisach... zzr jest taki.. przez ponad 20 tys nie miałem zadnej nawet drobnej awarii ( nawet żarówka żadna sie nie spaliła)

5.przeglądy co min 12 tys i nie drenujące kieszeni... kawa jest pod tym względem bardzo fajna, serwis na miejscu, niedrogi.

6. napęd wałem czy łańcuchem.. jest mi to obojętne raczej.. za każdym rozwiazaniem są plusy i minusy

 

jak miałby ktoś "typa" który spełnia wszystkie te warunki niech sie podzieli informacjami.

 

pozdrawiam

nezka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek,

 

mysle, ze nie bo,

 

nie mialem na mysli wyprawy do Mongoli, gdybym mial ochote sie tam wybrac wybralnym Auto. :icon_mrgreen:

 

Nezka,

 

ZZR ma swoje plusy ale ma i minusy. Moim zdaniem tych minuow jest wiecej, byloby mniej, stalby pod domem, zwlaszcza, ze rabat byl by dwa razy Taki jak byl na BMW.

 

Z tym pokonywaniem zakretow to dales moim zdaniem po bandzie. Moj kumpel zafundowal sobie ZZR 1400 jako pierwszy w Hamburgu, nawinal nim cos ponad 40 000 km w 4 lata. Bylem z nim w Harz'u i mimo, ze jezdzi od 6 - go rku zycia ( rok starszy odemnie ), to z tymi winklami kieeeeeeepsko ny tym sprzecie bylo. Obecnie smiga K 1200 GT i wychodzi tak, jak nalezy.

 

ZZR 1400 nadaje sie tylko i wylacznie na autostrade lub trasy gdzie nie przewazaja winkle i gdy nie trzeba zbyt mocno lasc maszyny.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro w stajni będzie też ZZR, to jeśli kolega nie jest skrzywiony "Ducatowo" to wyboru raczej nie będzie - BMW R 1200 GS :icon_mrgreen: :icon_razz: ... elektronikę w końcu tej bestii ogarnęlim...

 

 

 

Widzisz, KS, nie siedzimy w głowie dokonującego wyboru... każdy ma swój punkt widzenia, preferencje ect....

najlepszym wyborem, to jest mieć całe stado motocykli...

 

Pozdr. J-999

 

P.S. Musita mi wybaczyć, ale mam mały sentyment do tych starych 2-zaworowych BEEMEK :notworthy:, nie mówiąc o zupełnej szajbie na punkcie DUCATI hahahhahahahhaha

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek spoko, przyznaje Ci tu racje, bylo by po prostu nudno. Mi z Duca pasi Diavel i Hypermotorrad.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...