ortega Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Jak będziesz zakładał łożyska to zamrażarka + piekarnik na 200 stopni i wszystko samo wpada na miejsce. Jesteś pewien że to bezpieczne?Różnica temperatur to jakieś 220 stopni.Stal lubi pękąć. Nawet jak tego nie widzisz to mikrorysy się robią.Miałbym wątpliwości czy takie mikrorysy nie wpłyną negatywnie na żywotność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 Nie mam dobrych doswiadczen z zamrazarka polaczona z piekarnikiem - zimne lozyska gwaltownie oziebiaja miejscowo karter,ktory moze zlapac lozysko przed koncem drogi :).Lepiej dla mnie dzialalo rozgrzanie karteru a lozysko w temperaturze pokojowej.Co do wejscia lozysk na czopy walu to gdy masz jedno z lozysk w karterze to znowu grzejesz calosc wlacznie z lozyskiem i wkladaszdo tego zimny wal. Nie powinno byc klopotow.Potem grzejesz druga polowke karterow z lozyskiem ( oczywiscie lezaca " na plecach" tak zeby lozysko nie wypadlo ) i wkladasz ja nazimny wal zamontowany w drugiej polowce.Dlatego pisalem ze warto sobie zrobic stabilne stanowisko, np na duzym imadle, gdzie karter z walem bedzie lezal pewnie( koncowka walu w rozwarciu imadla ), przygotowac rurke plastikowa o srednicy wewnetrznej lozyska, zeby przy nakladaniu rozgrzanego lozyska z karterem na wal lekko mu pomoc w wejsciu na koncowke walu mlotkiem.Zakladam oczywiscie ze nie masz prasy.Oczywiscie nie zapomnij o szczeliwie na polowki karteru podczas skladania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiceTree Opublikowano 9 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2013 (edytowane) Jesteś pewien że to bezpieczne?Różnica temperatur to jakieś 220 stopni.Stal lubi pękąć. Nawet jak tego nie widzisz to mikrorysy się robią.Miałbym wątpliwości czy takie mikrorysy nie wpłyną negatywnie na żywotność.Różnica temperatur nie jest problemem, jednak doczytałem trochę i wg SKF bezpieczną granicą grzania jest 125 stopni. Cóż, na studiach tego nie uczą, mam nadzieję że swoich łożysk nie zepsułem w ten sposób. Tutaj źródło:http://www.lubsys.com/knowledge/knw_heatmnt.htm Aaa, oczywiście nie możesz grzać otwartym ogniem. Edytowane 9 Czerwca 2013 przez NiceTree Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baba_zanetti Opublikowano 10 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2013 łożyska grzeję opalarką. Cytuj 8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITROSPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIEhttps://www.facebook.com/bados84/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 11 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2013 foty wał z nową korbą jak widać hot rods ma w główce tulejkę. Uploaded with ImageShack.us głowica po szlifie gniazd zaworowych i planowaniu (była krzywa )jak widać jeden zawór jest inny Uploaded with ImageShack.us co potwierdza że było bum :D Zakladam oczywiscie ze nie masz prasy. brakło na normalną prasę ale zbudowałem coś takiego :D Uploaded with ImageShack.us łożysko wału z karteru tym wycisłem na zimno (lewarek chiński niby do 3 ton, ramka z dwuteownika 120, pręty gwintowane fi 20mm skręcone na 2 nakrętki i zaspawane elektrodówką ) no i z piasty od jakiegoś auta też więc wcisnąć myśle też wcisne :D problematyczne jest mocowanie elementu bo lewarek nie pracuje do góry nogami, więc jak nie masz nikogo do pomocy to trzeba się trochę naprodukować, w sumie to możnaby element postawić na dole i wyciskać podstawą lewarka chyba nie pęknie :D niestety ramka jest za mała żeby wcisnąć wał, chociaż mogę ją zmodyfikować na tyle żeby się dało....... no ale skoro piszecie że na ciepło wszystko powinno się ładnie złożyć conajwyżej z lekką pomoca gumowego młotka (mam załatwiłem )to spróbujemy nie wyjdzie bedą dalsze wizje :D łożyska grzeję opalarką. i to jest w sumie myśl........coprawda nie wiem czy chiński agregat uciągnie jakąkolwiek opalarkę ale zaryzykujemy każda ma 2 biegi(agregat ma tylko 900wat maks i to przychodzi mu z bólem a chińskie opalarki po 2kw )no ale kupie spróbuje....... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 11 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2013 Lozyska z karterow tez powinienes wyciskac na goraco, bo na zimno powiekszasz otwor pod lozysko i potem jest klopot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 11 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2013 co potwierdza że było bum :D Do mnie bardziej przemówiły ślady niczym po psie który znalazł sobie kawałek plastiku do gryzienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barszcz91 Opublikowano 14 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2013 jak zakładałem łożyska to wał był w zamrażarce na 24h a łożyska podgrzane suszarką do włosów i to razem ładnie się złożyło, kartery (gniazda na łożyska) lekko podgrzałem palnikiem od smalenia świnia i ładnie to wszystko się złożyło co do wymiany tulejki w korbowodzie hot rods, niby jest to możliwe ale producent nie podsiada w sprzedaży tych tulejek nawet jak byś miał wymieniać i dorabiać tulejkę to i tak tyle nie wytrzyma co oryginalna hot rods Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 16 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2013 ja łożysk nie mroziłem-a kartery grzałem ok 15 min kuchenką elektryczną 800 wat taką starą polską -nie wiem jaką osiągnął temperature ale lewe łożysko swobodnie wpadło bez młotka ani niczego i jak ostygło nie da się go wyjąć, z wałem były szopki bo nie studziłem karteru i zacząłem grzać opalarką wewnętrzną część łożyska (na 1 biegu opalarki niby 300 stopni temp powietrza bo na 2 agregat nie dawał rady :D ) to za pierwszym razem wszedł mi 2 cm bez oporu i się zblokował że nie dało go się wyjąć -panika śmierć w oczach szybko póki gorące delikatnie opukałem gumowym młotkiem czop wału no i wyszło łożysko z karteru ale na wale zostało :D akcja ściągacz i delikatnie ściągaczem zdjąłem łożysko z wału (prawie żadna siła, ręką kręciłem śrubą od ściągacza ) no i potem od nowa-znowu z 15 min grzania karteru łożysko wystygło do temp pokojowej, wpadło łożysko tym razem poczekałem aż karter wystygnie na tyle żeby łożyska nie wypadały i ogień opalarką w wenętrzną część -tym razem chyba trochę przecholowałem bo w jednym miejscu łożysko zaczęło się robić delikatnie niebieskie to przestałem grzać i wał wpadł bez pras czy pukania....... z prawym za słabo nagrzałem karter i musiałem posiłkować się gumowym młotkiem i kawałkiem drewienka dobijając delikatnie po zewnętrznej łożysko-nie stawiało mega oporu ale niestety rękoma nie weszło :D potem innych łożysk nie trzeba grzać , wał ma być w lewej połówce wałek balansera też , a prawe łożysko w karterze i całość się ładnie składa z lekką pomocą gumowego młotka-no ja składałem 3 czy 4 razy bo najpierw jakiś piździk od skrzyni biegów nie trafił na swoje miejsce i nie szło zmienić biegu (dźwignia się zakleszczyła) potem jak złożyłem to nie kręciły się wałki od skrzyni biegów, bo jeden trybik źle założyłem :D finalnie leży to na stole , jest 5 biegów i luz, wałki się kręca, wał korbowy też się kręci :D łapy strasznie poparzyłem raz złapałem w gołe ręce łożysko, raz sobie opalarkę na kolanach położyłem i dziura w gaciach i w nodze :D no i karter w panice jak mi się wał zablokował w połowie drogi to złapałem w gołe łapy i też ból i łzy nie składałem na szczeliwo-w zestawie jest papierowa uszczelka między kartery więc jej użyłem i uznałem że nie pcham tam silikonów czy szczeliw bo tam jest pełno kanałów i kanalików olejowych niech się któryś zapcha szczeliwem albo silikonem i będę płakał, już wole chyba to łatać na zewnątrz silikonem jak będzie się pocić niż powtarzać remont........silikon jeszcze z bogiem sprawa bo olej pod ciśnieniem i temperaturą z reguły go wypłucze ale szczeliwo nie.... narazie miałem tydzień przerwy niedawno odebrałem cylinder z tulejowania i ruszam dalej......... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 21 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2013 (edytowane) mam problem z pierścieniami......... otóż ten ,,ząbkowaty'' i te cieniutkie co powinny być nad nim (pierwszy od dołu założyłem-ładnie się zszedł , obraca się bez problemu czyli cacy..... natomiast w zestawie są jeszcze 2 normalne pierścienie(pierścienie były w pudełku RIK japan piston rings :D w środku pudełka z tłokiem tkrj ) koło zamków na każdym pisze R i 0.25, jeden jest buraczkowego koloru a drugi szary...... problem jest tego typu że ten buraczkowego koloru normalnie wszedł na swoje miejsce obraca się itp..... natomiast ten srebrny nie chce wejść w żadne miejsce na tłoku-jakby był za gruby, wcisnę go na chama to jakby się zakleszcza nie obraca się nie idzie go ścisnąć żeby się cały schował.... próbowałem go wcisnąc na górne miejsce na tłoku-lipa na dolnym to samo, ten buraczkowatego koloru pasuje i w 1 od góry miejsce na pierścien (obraca się luźno i jak go ścisne to się chowa) i w dolne a ten srebrny-nigdzie..... wadliwe pierścienie/tłok czy o czymś nie wiem ?? w instrukcji pisze że niby one powinny być inne, w sensie inny kształt w miejscu przylegania (TOP mniej więcej jak trapez a SECOND jakby ścięty pod kątem) ale moje są takie same.... Edytowane 21 Czerwca 2013 przez michoa Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dexster Opublikowano 21 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2013 Zrób zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barszcz91 Opublikowano 22 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2013 spróbuj zamienić miejscami w przypadku wossnera jeden pierścień jest cienki a drugi grubszy tak samo i rowki w tłoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 22 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2013 Jesli szary pierscien nie wchodzie w zaden rowek to ci zly pierscien przyslali po prostu.Zadzwon i sie dowiedz jaka powinien miec grubosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 24 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 pierścieni i tłoka nie brałem z ASO- kupiłem tkrj....... fota całego zestawu-w środku jest jeszcze sworzeń w takim papierze (pisze nie odpakowywać żeby nie leżał przed montażem bo coś tam więc nie ruszam )i zabezpieczenia sworznia........widać różnicę kolorystyczną w pierścieniach-czerwony jest na tłoku a szary leży z boku, były w tym pudełku cienkim z napisem riken w pudełku po tłoku....... Uploaded with ImageShack.us wysokość pierścieni jest suwmiarką taka sama-1.15mm , tak samo wysokość rowków w tłoku więc suwmiarka musi pokazywać głupoty- innaczej oba weszły by bez problemu, dziury na pierścienie w tłoku dokładnie wyczyściłem........ 1.inna jest grubość pierścieni czerwony ma 3.7mm a szary 4.0 mm na drugiej focie widać zresztą gołymi oczami że szary jest grubszy to normalne ?? Uploaded with ImageShack.us kształtem na oko oba są takie same a według instrukcji powinno być innaczej ...........2.na pudełku zresztą nic nie pisze który jest pierwszy a który drugi na obu pisze tylko R i 0.25-skąd mam to wiedzieć czy to nie ma żadnej róznicy ?? w instrukcji pisze że powinny się różnić kształtem ale moje się nie różnią3.tak samo za chiny nie wiem w którym miejscu mają wypadać zamki tych pierścionków trzymających to zębate gówno (to się chyba pierścień olejowy wabi ?? ) w instrukcji jest taki rysunek pokazujący gdzie mają wypadać zamki przed wsunięciem w cylinder tylko że dla mnie jest on nieczytelny bo nie wiem z której strony tam jest wydech a z której ssanie........trochę bez sensu to jest skoro nie ma zamków to i tak to się będzie wszystko kręcić w kółko no ale skoro tak to tak.... 3.tłok trochę pokaleczyłem śrubokrętem wyciągając ten szary pierścień (jak go na chama założyłem tak go na chama musiałem zdjąć :D ) więc nikt mi tego już nie odmieni -na potrzeby własne wezmę jakiś papier wodny i go wygłaszczę żeby nie było żadnych zadziorków bo jak spuchnie i porysuje cylinder to będzie lipa więc jeśli faktycznie przysłali mi bubel to jedynym ratunkiem z sytuacji jest kolejny tłok ?? nie idzie kupić samych tych pierścieni a same pierścienie z ASO kosztują tyle co kolejny zestaw z tkrj..... tak sobie myśle-skoro suwmiarka elektroniczna pokazuje ten sam wymiar więc różnica musi być rzędu dziesiątych albo setnych milimetra, oba pierścienie bez tłoka w cylinder wchodzą i przerwa jest taka sama na zamku , jakby spróbować wziąć ten szary przycisnąc do papieru ściernego naklejonego do szyby i minimalnie przypiłować a potem ew spolerować papierem wodnym tak żeby swobodnie się obracał w tłoku ?? w 2T często chałupniczo dorabiałem pierścienie np do cz cross nie mogłem dostać na 3 szlif to kupiłem do chyba MZ, i najpierw je tarłem na szybie i papierze ściernym żeby wysokość była odpowiednia, potem pilnikiem wycinałem zamek od nowa i cz cross miała 10 barów kompresji i zapitalała więc chyba działało ale silnik 4T jest jakiś durny i nie wiem czy tutaj tak wolno.... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dexster Opublikowano 24 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2013 A nie możesz zadzwonić do gościa, który Ci to sprzedał i spytać się o co kaman? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.