Skocz do zawartości

Kto jezdzi nowa Super Tenere XTZ 1200


Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

 

Januszm - oczywiście brałem pod uwagę zakup GS z ostatniej partii produkcyjnej jeszcze z silnikiem olejowym - chociaż ten ostatni z 2 wałkami rozrządu jest dopiero 2 lata na rynku. Pewnie masz dużo racji co do tego, że ten model może być "dopracowany" ale jakoś tak zaufanie mi gdzieś spadło....chociaż gdy siadłem na tenere to tak na pierwszy "rzut" oka jakość materiałów chyba ciut słabsza niż w gs i np. takie prowadzenie (chyba) chyba linki do gazu, która zasłania zegary... no ale to są szczegóły.

Generalnie przeglądnąłem wszystkich konkurentów gs-a i tenere wydaje się chyba najbardziej ok!

Poza tym mój kolega z którym jeźdżę od 20 lat cały czas jeździ yamahą - obecnie FJR z 2000 roku i powiem Wam, że nigdy nie stanął na drodze!!!

 

Coś w tym jest co pisze bunio66 - może japończyki tak mają???

Ha,ha,ha, :biggrin: z tą linką to pojechałem do servisu następnego dnia, bo mnie wkurzała, nawet sobie stripsem przyłapałem, ale to nie zagadało, bo linka słabo odbijała.Co do jakości materiałów zgadzam się w całej rozciągłości, pod tym względem BMW jest super, myślę, że tylko Honda może tu podjąć rękawicę.

Dla mnie jednak codzienna niezawodność jest ważniejsza, może mam tyle szczęścia, że moje "Japończyki" nigdy nie odmówiły mi posłuszeństwa.Ja specjalnego doświadczenia z BMW nie mam, wszystko, co piszę to historia kolegi.Odnoszę wrażenie, że w jego przypadku, to taka miłość :blink: toksyczna, cały czas narzeka na jakieś pierdoły, ale jest zakochany i nie da się dotknąć. Też naczytałem się o GS-ach, ale jak się przejechałem, to czar prysł. Dla mnie "Król jest nagi. Pisałeś wcześniej coś o przegrzewaniu XTZ, możesz sprecyzować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Accountant72 napisal o grzaniu, nie przegrzaniu. Zauwazyl, ze wystepuje podobne zjawisko jak w VFR 800 tzn. "smazone jajeczka" ;)

aaa.... dzięki za podpowiedź, pytałem dla tego, że u mnie to właśnie temperaturę pokazuje ok. 80, 82 stopnie, i nie wiem czy ja nie mam za nisko ,to czemu inne się grzeją? :blush:. No nie, nie załapałem :biggrin: , jeżeli chodzi o mnie to nie doświadczyłem efektu "smażonych jajeczek" :)

 

Oto link do sklepu Wyświetlacz biegów Gipro X-type model U01 kolory - Wyświetlacze biegów - Seria Gipro X-type - ID. 73 - Bikestar ja podłączyłem inaczej niż w instrukcji ,działa super. :cool: :rolleyes: Montowałem halogeny,manetki,keg na narzędzia,kierunki led.

Dzięki :)

Edytowane przez bunio66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki argument to rozumiem :)

 

A tu mój że jednak ten sprzęt da się ujeżdżać w terenie:

wow, wow, wow!! Szacun dla gościa, że taką krówką tak wywija! mimo wszystko na końcu widać, że jest w sumie wielkoludem i wysokością i posturą duuużo nadrabia i łatwiej mu przychodzi opanowanie maszyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym mój kolega z którym jeźdżę od 20 lat cały czas jeździ yamahą - obecnie FJR z 2000 roku i powiem Wam, że nigdy nie stanął na drodze!!!

 

Coś w tym jest co pisze bunio66 - może japończyki tak mają???

Mają , mają, tylko nie te produkcji hiszpańskiej lub włoskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czesć,

 

Ponieważ od tego roku jestem szczęśliwym posiadaczem Tenerki napisz klika słów bo faktycznie mało w sieci informacji poza sponsorowanymi publikacjami na ten temat.

Zrobiłem nią zaledwie 3000 km ale to co mogę powiedzieć to ,że jestem zachwycony absolutnie.Wspaniała regulacji twardości , czytelny wyświetlacz (brak wyśw. skrzyni biegów co jest żenujące w maszynie z tej półki ) ale da się żyć :)

Cudownie wyważony co powoduje prowadzenie wręcz idealne nawet przy mega niskich prędkościach a przy większych pięknie i lekko poddaje się w zakrętach ( Bieszczady w tym roku były moje :) )Spalanie średnie mam na poziomie 4,5 L co tez mnie zadowala przy takim silniku. Przelatuje miedzy tankowaniami 400 km. W nocy lamy bardzo ładnie oświetlają drogę. Kontrola trakcji i jej możliwość wyłączenia tez sprawuje się super ,że nie wspomnę o ABS ,który jest super. Mógłbym tak długo ale ... to co mnie meczy to siedzenie (mało wygodne w porównaniu do GS1150 ale cudne jeśli porównam z Harleyem XR1200 :)) oraz brak możliwości robienia ustawień licznika czy. komputera z poziomu kierownicy. Trzeba odrywać rękę ;/

 

I co ważne .Lekko używaną w bogatym wyposażeniu można kupić za 45 000 rocznik 2012 (salon polska) BMW GS za tą cenę? z Polski? no może 2009 /2010? jeśli sie mylę to dobrze dla tych co chcą GSA ;)

 

To co mnie razi w BMW to dziwna moda na nie. Jeżdżą po mieście z pełnym okufrowaniem a w środku powietrze. Od taka Bujaczka :) oczywiscie to pewna czesc użytkowników ale jednak. Dla mnie fakt znacznie mniejszej ilości Teresek jest mega zaletą. Od taka trochę indywidualność a jeszcze nie custom :)

 

Ja serdecznie polecam ale jestem zwolennikiem zmian i latania na różnych sprzętach wiec nie wiem jak długo nią pośmigam ;) a potem może jakiś KTM? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam,

Od 2 miesięcy jestem posiadaczem ST 1200, przejechałem nią niecałe 4 tys km. Więc mogę się wypowiedzieć, zwłaszcza, że w internecie/na forum mało informacji o tym sprzęcie, przed kupnem wszystko co było przeczytałem. Wcześniej w moim posiadaniu był GS 1200, przejechałem nim ponad 20 tys km i ciężko złe słowo o nim powiedzieć.. ;)

Jednak z przesiadki jestem bardzo zadowolony, yamaha sprawuję się świetnie w trasie jak i w mieście. W terenie mam małe doświadczenie, choć GS-em ze 3 razy leżałem, ST odpukać jeszcze ani razu. Reflektory soczewkowe ST niestety nie działają tak dobrze jak światła GS-a, ale soczewki proszą się o założenie HID-ów, hamulce bez wspomagania wymagają w ST większej siły użycia, ale nie ma tragedii. Jest kontrola trakcji z 3 stopniami ustawień, działa to super, bez obaw można na szutrze bokiem polatać. Przy odłączonej kontroli trakcji abs też inaczej się zachowuje i nie ma potrzeby go wyłączać w terenie (przynajmniej dla mnie)

Przednie zawieszenie ST wybiera wszystkie dziury aż miło nie odczuwam przeszkadzającego nurkowania przy hamowaniu, Żeby nie było tak kolorowo dodam, że do kładzenia się w zakręty potrzeba więcej siły niż w GS, ale na bieszczadzkich serpentynach nie było problemu z przycieraniem podnóżkami. Manewrowanie po mieście jest porównywalne, z tym, że mam obniżone siedzenie więc dla mnie (176 wzrostu) jest łatwiej.

Spalanie w ST przy emeryckiej jeździe jest odrobinę mniejsze niż w GS, jednak z tego co zauważyłem przy szybszej jeździe ( ok. 120-140 w trasie) ST spali ok. 0,5 litra więcej od GS. Mam założony akcesoryjny tłumik więc aż się chcę by YAMAHA wkręcała się na obroty bo jej V-twin robi to z przyjemnością i dźwięk jest dla mnie rewelka :) Jeszcze mi nie przyszło do głowy by odblokować 100% mocy w ST na pierwszych 3 biegach, po prostu nie potrzebuję większej mocy. I tak po mięście większość czasu jeżdżę na trybie Touring, silnik łagodniej przyspiesza. Wibracje w GS mi nie przeszkadzały, to tymbardziej tu nic nie przeszzkadza, skrzynia działa bezbłędnie. ogólnie nie ma do czego sie przyczepić, nie chce się zsiadać :D

Mam dołożone kilka dodatków takich jak grzane manetki, wyświetlacz biegów czy wyższa szyba. Tego mogło brakować w porównaniu do GS.

Co do ochrony przed wiatrem, nogi są lepiej chronione w ST, na temat szyby się nie wypowiem gdyż mam szybę givi i chroni dobrze, 100 km/h można jeździć z otwartą szybą.

Nie jestem przywiązany do żadnej marki, poprostu chce jeździć najlepszym motocyklem jaki mogę kupić w określonych pieniądzach i nie znam nic lepszego od ST 120
Jak by ktoś miał jakieś pytania chętnie odpowiem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yamaha super tenere 1200, jej silnik z wykorbieniami co 270 stopni nie chodzi jak typowa rzędowa dwójka. Proszę sie nie czepiać a najlepiej przejechać tylko taka z akcesoryjnym wydechem :)

Pozdr

Edytowane przez rrobo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak miło, że grono użytkowników ST się powiększa, choć faktycznie jest nas niewielu. W 2011 (przed zakupem) w poszukiwaniu opinii użytkowników przeglądałem dostępne fora i niestety wtedy były to jednostki. Oczywiście wybierałem pomiędzy ST, a GS'em.

Motocykl, który był dopiero rok na rynku, to zagadka. Mimo wszystko zakupiłem moto nie mając pewności co do jego trwałości i proponowanych rozwiązań technicznych. Jak sobie przypominam zastanawiałem się, czy dobrze robię... przecież wiążę się ze sprzętem na kilka lat, a jak będzie awaryjny? przecież to nie sprawdzona konstrukcja silnika ble, ble, ble, itd, itp :)

Teraz to smieszne, ale kilka dni po zakupie znalazłem, gdzieś wpis motocyklisty, że mu przy 35 tys. padł amor w GS'ie i musi teraz wywalić ok. 7 tysi. Żal mi się go zrobiło. Z drugiej strony cieszyłem się, że zdecydowałem się na moto bez bajerów (ręczna zmiana twardości zawieszenia, info serwisowe dostępne na wyświetlaczu, wspomniane bezpieczniki), a nie na rozwiązania GS'a (ESA, szyna danych).

Teraz po ponad 13 tys. mogę powiedzieć, że nie żałuję decyzji. Oczywiście w XTZ są drobiazgi, które mnie wkurzają, ale jak już leci się bocznymi drogami kiepskiej jakości, to praca zawieszenia w złożeniu, same złożenia... ech... banan... i można duperele wybaczyć.

 

No dobra, koniec tych wspomnień... witam kolegów jeżdżacych i rozważających zakup ST.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny sezon za mną na mojej dziewczynce(w sumie 16 000). Nadal ją kocham i nawet muszę się przyznać, że czym lepiej się poznajemy nasza miłość kwitnie

 

Nadal nie widzę na rynku maszyny której pragnąłbym bardziej niż tą co mam. Rewelacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na co dzień jeżdżę dużą VFRą, motocyklem również turystyczno- , ale sportowym. Tak się składa, że w tym roku w krótkim odstępie czasu miałem okazję użytkować Super Tenere, przez dwa dni w Stanach w Pensylwanii a także przez 7 dni GS Adventure w Maroku. Oba motocykle były z wypożyczalni - było zbyt daleko żeby targać własny :biggrin: i chciałem też przetestować te motki gdyż w ostatnich latach stały się modne.

Dla mnie Yamaha ma zdecydowanie lepszą kulturę pracy silnika - mniej wibracji, przyjemniejszy gang, bardziej prowokuje do dynamicznej jazdy. Ma także lepszą widoczność w lusterkach. Brakuje zdecydowanie wskaźnika zapiętego biegu. Trudno mi porównać łatwość prowadzenia bo na GSie podróżowałem z pasażerem i bagażami a Tenerą solo bez kufrów - ale oceniam, że jest bardzo podobnie.

Komfort podróżowania i ochrona przed wiatrem jest podobna - przy czym Tenere ma mniejszą szybę od Adventure'a, ale zupełnie wystarczającą - to ważne dla tych, którzy nie lubią obserwować drogi przed motocyklem przez szybę. Na obu motocyklach po ok. 200km zaczynają się pierwsze objawy obolałej dupy - z resztą jak na każdym siedzeniu i na każdym motocyklu tej klasy. Oczywiście na obu można zrobić i 1000km dziennie, ale trzeba dać dupie odpocząć.

Siedząc za kierownicą, GS sprawia wrażenie bardziej pancernego sprzęta. Patrząc na kierownicę, przełączniki, zegary Yamahy, niewiele sugeruje ekstremalne obciążenia z Dakaru. Piszę jednak, że jest to tylko wrażenie, bo świetną robotę robi tu marketing BMW, który zbudował wizerunek rasowego podróżnika siedzącego na GSie. Ponadto po przejechaniu 1800km GS zaczął mi się psuć - zaczęło się od dziwnych wibracji i dzwonienia z okolic silnika, potem zapalił się "check oil", a w drodze powrotnej do wypożyczalni wysiadła eletryka - przednia lampa i podświetlenie zegarów. Jechałem po ciemku bez świateł mijania - tylko drogowe i pozycyjne, na zmianę. Właściciel wypożyczalni powiedział, że to typowe usterki dla motocykli BMW, mimo, że sprzęt miał dopiero 2 lata.

Co do przyjemności z jazdy, Yamaha dała mi więcej frajdy, ze względu na fajniejszy gang silnika i lepszą dynamikę. GSem jeździło mi się jak traktorem, dźwięk silnika był męczący dla uszu, styl jazdy - mało ekscytujący

Oba motocykle nie nadają się do prawdziwej jazdy offroad - ale to wszyscy wiedzą.

Generalnie przekonałem się, że oba sprzęty są świetne, ale to nie jest styl dla mnie - za mało emocji i wrażeń.

Wygodę podróżowania na tylnym siedzeniu doceniła natomiast moja pasażerka więc jak się może kiedyś dorobię, to kupię sobie taką Tenerę jako drugie moto do dalekich wypraw we dwoje. GS mnie rozczarował. Jeśli dla ikony podróży motocyklowych awaria świateł i spalanie oleju to typowe usterki - można tylko bić brawo specom z marketingu, że ten motocykl się tak dobrze sprzedaje.

 

 

 

post-46040-0-55048000-1385201133_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...