Skocz do zawartości

Odpalanie z kabli


Piotrek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Na forum seven fifty jest temat jak prawidłowo odpalać moto z prądu kradzionego z samochodu. Moje zdanie jest takie, że silnik dawcy powinien być wyłączony, zapłon również. Zdania co do tego są podzielone, więc może mi ktoś wyklarować jak to powinno robić się zgodnie ze wszelkimi zasadami.

Zakładamy, że prąd kradniemy z auta w miarę nowoczesnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Na forum seven fifty jest temat jak prawidłowo odpalać moto z prądu kradzionego z samochodu. Moje zdanie jest takie, że silnik dawcy powinien być wyłączony, zapłon również. Zdania co do tego są podzielone, więc może mi ktoś wyklarować jak to powinno robić się zgodnie ze wszelkimi zasadami.

Zakładamy, że prąd kradniemy z auta w miarę nowoczesnego.

 

to ciekawy temat. wydaje mi sie, ze jesli nie chcesz rozladowac akumulatora "dawcy" to silnik powinien byc wlaczony. odpalalbym tak na 100% drugi samochod. prad z alternatora auta -dawcy faktycznie bylby uzywany do rozruchu silnika - biorcy, zamiast do ladowania akumulatora - dawcy, wiec praktycznie nikle sznase na rozladowanie zdrowego aku.

 

z drugiej strony wydaje mi sie, ze rozrusznik w motocyklu pobiera znacznie mniej pradu niz rozrusznik w aucie (i to pewnie o spora wartosc, w autach ok. 400A, a w motocyklu 50?), takze powinien odpalic za pierwszym razem jesli w motocyklu jest jedynie rozladowany akumulator, wiec chyba nie ma znaczenia czy w samochodzie jest wlaczony silnik czy nie, bo chwilowy prad gdy rozrusznik w motocyklu bedzie obciazony maksymalnie nie zdazy rozladowac akumulatora w aucie - dawcy.

 

czekam na opinie innych - zasada ograniczonego ryzyka :bigrazz:

 

ps. a tu dosyc ciekawy watek: http://ise.pl/forum/viewtopic.php?f=23&t=8468&st=0&sk=t&sd=a

Edytowane przez kelpi80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie próby odpalenia często kończą się poważnymi awariami.

Jedyne rozsądne wyjście to wcześniejsze naładowanie akumulatora z tego motocykla i odpalanie.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i wszyscy maja racje.tak naprawde chodzi o dwie rzeczy;prad z alternatora dawcy nie jest w stanie pokrecic nawet tak malym rozrusznikiem jak w moto,poniewaz ma tzw.regulator napiecia czyli popularny regler.on dawkuje prad w zaleznosci od zapotrzebowania.w tej sytuacji on glupieje i zwieksz 'przepustowosc'moze ulec uszkpodzeniu.druga rzecz to sam rozrusznik w moto;niepotzrebuje az tyle pradu ale natezenia.tez moze sie spalic.pomijam inne urzadzenia bo nieoto chodzi.zawsze jezeli juz musimy odpalic z kabla to dawca absolutnie musi miec wylaczony silnik.oczywiscie niezawsze zaistnieje problem.mozna 99 razy sie uda ale ryzyko jest.dlatego piotr dudek ma racje,naladuj aku,a jezeli niema takiej mozliwosci to jak wyzej.pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpalałem tak kilka razy motocykl, ale akumulator "matkę" miałem całkiem luźno, tzn. nie był w żadnym pojeździe tylko stał na podłodze obok motocykla. Myślę że takie odpalanie nie powinno zaszkodzić niczemu, pod warunkiem że żaden z użytych akumulatorów nie ma zwarcia wewnętrznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kradłem prąd z Clio 1.9 Diesel, 1991 rok, silnik chodził...ale motor i tak nie zapalił (jak się okazało- DRZ ma fochy i pali tylko ze swojego akumulatora, do tego doszedł rozlegulowny gaźnik)

 

Ale rozrusznik kręcił aż miło :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia powiem tylko, że na 10 takich prób, jedna kończy się spalonym reglerem w motocyklu...

pzdr

 

a ewentualne zwarcie w regulatorze powoduje błyskawiczne spalenie uzwojenia altka.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwestia kabli

na tych za 20zł z tesco, lub ze stacji benzynowej bez zapalenia auta szanse na zapalenie moto są o 50% mniejsze.

8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITRO
SPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!

SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIE

https://www.facebook.com/bados84/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, nie chodzi o moje moto, bo aqu mam zeszłoroczny.

 

Z tego co czytam, wychodzi na to, że miałem rację, że takie odpalanie może być szkodliwe zarówno dla dawcy jak i biorcy. To chyba z dwojga złego na pych odpalić moto (jeśli ma gaźniki, na wtrysku podobno to jest bardziej niebezpieczne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś próbowałem odpalić Harley`a z aku w samochodzie, ani wyłączony silnik, ani włączony na obrotach a także całkiem odłączony aku nie chciał zakręcić. Nie mam pojęcia czemu. :banghead: Bynajmniej samochód odpalał od razu a był to Diesel 1600.

 

A samochodowy aku powinien spoko kręcić silnik motocykla przez długi czas, bez obawy o rozładowanie. Jak miałem Suzuki GS450 z martwym aku to brałem aku od Harley`a i mogłem kręcić cały dzień, co chwilę i zawsze kręciła jak szalona. Dużo kręciłem bo Suza była totalnie rozregulowana i rzadko kiedy odpalała bez ceregieli. Prędzej rozrusznik się gotował niż aku padało. A bateria od HD na tylko 19Ah. Z kolei w HD wystarczy kręcić 10 sekund i pada na cyc.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze silnik w samochodzie dawcy nie powinien pracować z prozaicznego powodu: pobór nawet 50A może zniszczyć diody alternatora, gdyż nikt nie projektuje alternatorów na takie prądy ładowania, szczególnie gdy akumulator nie jest już pierwszej świeżości i prąd ładowania samego aku nie jest już mały, a co dopiero gdy użyczamy prądu do rozruchu. Przy dużym spadku napięcia spowodowanym poborem prądu, regulator wysteruje pełną wydajność prądową altka, co będzie i tak za mało aby pokryć zapotrzebowanie. Druga rzecz to motocykl. W przeciwieństwie do samochodowego regulatora, przez regulator motocyklowy przepływa bezpośrednio prąd ładowania. Jeżeli masz padnięty akumulator i rozpoczynasz rozruch z ,,matki'' to licz się z tym, że alternator i regulator pracują w skrajnie niekorzystnych warunkach. Przepływają przez nie maksymalne prądy, często przekraczające wartości dopuszczalne, co powoduje silne grzanie uzwojeń alternatora i elektroniki regulatora, a konsekwencje są oczywiste. Zgadzam się z wypowiedzią Piotrka Dudka. Lepiej najpierw naładować akumulator motocykla i z niego startować, niż później wydawać kasę na nowy regulator i przewinięcie alternatora.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W moim doswiadczeniu... nie spalony zaden regulator na setki motocykli odpalanych z kabli.

1. Kable musza byc odpowiednie nie z tesco , stad problem z HD w w/w watku,

2. Akumulator z ktorego czerpiemy prad powinien byc dobrze naladowany i wcale niekoniecznie duzy. Ja korzystam z motocyklowej 12Ah i w zupelnosci wystarcza by wspomagac odpalanie motocykla ze slabym akumulatorem. Zbyt duzy "dieslowski" i do tego rozladowany akumulator bedzie "ciagnal" po odpaleniu b duzy prad i tu wlasnie moze dojsc do awarii regulatora

3. Kable nalezy rozlaczyc mozliwie jak najszybciej po uruchomieniu silnika

4. spalone regulatory itp to najczesciej wynik dotkniecia kablem miejsca gdzie wystapi zwarcie co ma czesto miejsce przy pracy w pospiechu

pozdrawiam

Mechanika Motocyklowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...