Skocz do zawartości

Bardzo, bardzo dziwny problem z łańcuchem - regulacją, naciągiem.


Vector
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Panowie, sprawa wygląda następująco.

 

Wymieniałem opony, wszystko złożone, wyregulowane a tutaj następujący problem... Kręcąc kołem w pewnym momencie łańcuch staje się coraz bardziej naciągnięty by po kawałku jak się przesunie kołem znowu staje się odpowiednio luźny. Przykręciłem koło, wyregulowałem a tutaj taki zonk :rolleyes: Koło i regulację ćwiczyłem chyba już z 30 razy, ale problem nie znika. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem :rolleyes: :( Dodam, że wszystko jest w 100% prawidłowo złożone, regulacja po obu stronach jest ustwaiona prawidłowo, koło dokręcone odpowiednim momentem...

 

Najlepiej opisoać to według następującego schematu:

 

Luźny>>luźny>>luźny>>naciągnięty>>naciągnięty za mocno>>luźny

 

Możecie coś poradzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Właśnie kończy się żywot tego napędu. Pewnie jeszcze trochę pojeździ, ale trudno powiedzieć ile - 1-2 tysiące?

To co możesz teraz zrobić, to ustawić koło w takim miejscu, w którym jest najmocniej naciągnięty i w tym miejscu nieco popuścić, aby nie przeskakiwał na zębatkach, bo wtedy poleci w oczach. Oczywiście w granicach rozsądku, czyli jak będzie w najmniej naciągniętym miejscu to musi trzymać jakąś tolerancję, żeby przypadkiem nie spadł...

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominik zastanawia mnie tylko fakt dlaczego przed ściągnięciem koła wszystko było w porządku? A teraz coś takiego?

 

A co do regulacji to jeszcze mam prawie połowę do zjechania...

 

Aha, w pierwszym poście mając na myśli luźny (źle się wysłowiłem) to znaczy odpowiednio naciągnięty, który przechodzi w dość za mocno naciągnięty (luz max 1cm.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Po prostu krzywo się wyciągnął, tak czasem z łańcuchami jest i w sumie konia z rzędem temu, kto powie, dlaczego... Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma tu jakiejś reguły.

Oczywiście zakładamy, że od początku jazdy na tym zestawie miałeś koło ustawione w osi i łańcuch nie był przesadnie naciagnięty (co niszczy każdy zestaw, więc zawsze zalecam odpowiedniejszy luz, niż jakąś mega naciągniętą strunę).

Z tego co piszesz może jeszcze na nim polatasz, ustaw tylko naciąg na odpowiedni w tym najmnocniej napiętym miejscu - tam go zluzuj.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu krzywo się wyciągnął, tak czasem z łańcuchami jest i w sumie konia z rzędem temu, kto powie, dlaczego... Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma tu jakiejś reguły.

Oczywiście zakładamy, że od początku jazdy na tym zestawie miałeś koło ustawione w osi i łańcuch nie był przesadnie naciagnięty (co niszczy każdy zestaw, więc zawsze zalecam odpowiedniejszy luz, niż jakąś mega naciągniętą strunę).

Z tego co piszesz może jeszcze na nim polatasz, ustaw tylko naciąg na odpowiedni w tym najmnocniej napiętym miejscu - tam go zluzuj.

pzdr

 

Zgadza się, przed wymianą opon był naciągnięty odpowiednio - miał jakieś 3 - 4 cm luzu.

 

Rozumiem, że jak będzie w tym najbardziej napiętym miejscu, zatrzymać i poluzować do odpowiedniego luzu? Z tym, że jak tak zrobię to pewnie w tym miejscu gdzie jest odpowiedni zrobi się pewnie za duży luz... Tylko dlaczego do diabła przed ściągnięciem koła było ok :rolleyes: :banghead:

 

Wyszło szydło z worka ; ) Typowy efekt mocniejszego traktowania moto z gazu / sprzęgła ; )

 

Pork, sam wiesz, że życie trzeba trzymać za jaja :wink: :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu krzywo się wyciągnął, tak czasem z łańcuchami jest i w sumie konia z rzędem temu, kto powie, dlaczego... Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma tu jakiejś reguły.

 

 

Mialem taki przypadek, nowka DID 530 VM wstepnie sie nierowno wyciagnela i pupa.3 tys km i lancuch poszedl na zlom.Nigdy przed ani po tym nie mialem problemow z lancuchami DID.

W zasadzie mozna go bylo zareklamowac,ale kto ma czas walczyc z korporacyjna maszyna,,,,,,,,,,,

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dlaczego do diabła przed ściągnięciem koła było ok

 

Może wcześniej nie sprawdzałeś aż tak dokładnie ? :icon_razz: No i regulacje zawsze poprzedza znalezienie "najciaśniejszego " położenia łańcucha . I jak już skończysz i okaże się , że różnica jest ~1cm , to możesz latać . Jeśli Twój wynik to 2cm , to pomału czas na wymianę .

 

Możesz jeszcze sprawdzić suwmiarką bicie promieniowe tylnego koła łańcuchowego , bazując na otworze łożyska . I w razie bicia ustawić . Moze tam tkwi przyczyna , z powodu zbyt duzego otworu centrujacego w zębatce .

 

 

 

A jaki przebieg ?

Edytowane przez Dariusz L
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem dokładnie tak samo po wymianie opon. Przekładałem zębatke na kole, ale nie trafiłem na ustawienie, które nie powodowało różnic w naciągu. Trzeba człowiekowi, który zmienia opony i zdejmuje zębatkę do wyważania powiedzieć, żeby poskładał wszystko tak jak było włącznie z tym, które ogniwo na którym zębie - niech poznaczy co jak było.

Teraz napęd raczej do wymiany i tak nie pożyje długo, a szkoda ryzykowac zerwanie łańcucha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vector, a luzowałeś śrubki od regulacji naciągu łańcucha (te na końcu wahacza) przed zdjęciem koła? Nie powinno się ich ruszać. Może tu tkwi przyczyna bo moim zdaniem to o czym napisał Abu z dopasowywaniem poszczególnych ogniw do zębów zębatki to przesada. Nigdy nie zwracałem na to uwagi i nie było problemu.

Edytowane przez Lime82

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kto zakladal lancuch, nie wiem czy byl kupiony zapiety czy otwarty, ale jesli byl zakuwany i zostalo to zrobione zle, to wina lezy po stronie fachury co zakladal lancuch. Nie zrobil tego porzadnie nie napchal w kazda mozliwa dziure smaru przy zakladaniu spinki, do slabo chronionego ogniwa dostala sie woda i zostalo uszkodzone ogniwo (jedno ogniwo). Mialem taki przypadek w DLu 1000. po rozpieciu lancucha ukazalo sie bardzo duze zuzycie tylko jednego ogniwa co niestety kwalifikuje lancuch do wymiany. Objawy byly dokladnie takie jak opisujesz. Przyjzyj sie dokladnie tylnej zebatce w trakcie krecenia kolem. Zwiekszony naciag lancuch powinno dac sie zaobserwowac w momencie jak na zebatke trafia spinka...

 

Sadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...