tomekd

Teoretycznie moze tak byc , w praktyce raczej nie ma to znaczenia . Wracajac do problemu , sprawdzi stan wezykow przy przepustnicach ( podcisnienie ) szczegolnie te ktore podlaczone sa do regulatora cisnienia paliwa na koncu listwy . Najlepiej to je wszystkie wymien . Motocykl jest dziesiecioletni , kwestia czesu kiedy one wszystkie popekaja . Nie musza one byc od Hondy , mozesz poprzycinac do konkretnej dlugosci . Tutaj w US to kwestia dwoch $ na odpowiednie wezyk . Regulator cisnienia taki jak w twojej Hondzie ma za zadanie utrzymanie stalego cienienia wzgledem ukladu dolotowego , czyli jezeli wezyk dochodzacy do regulatora jest nieszczelny, pekniety , itd to cisnienie na listwie jest zbyt wysokie co powoduje niepotrzebne wzbogacenie mieszanki w kazdym zakresie obciazen silnika z wyjatkiem gazu otwartego do konca . Jezeli to nie pomoze to nalezaloby sprawdzic cisnienie paliwa na listwie tak jek zaleca serwisowka . Jezeli bedzie zbyt wysokie to znaczy ze regulator jest padniety .

To zalezy . :icon_biggrin: Jakkiekolwiek uogolnianie naprade jest bez sensu ,pytanie powinno byc skierowane do danego motocykla i wydechu . Tyle .

Motocykle staly sie mniej idiotodporne na bledy w urzytkowaniu czy tez obsludze i sa bardziej skomplikowane niz kiedys . Ale to nie znaczy ze sa mniej trwale . Osobiscie bylem swiadkiem kilku awari silnikow podczas pobytu na torze , tak sie zupelnie przypadkowo sklada ze w obydwu przypadkach motocykle pochodzily od producenta ktory czesto maluje je na zielono . :icon_biggrin:

Dokrec sruby na gornej polce , oraz ta srube ktora jest bezposrednio na osi ( dol lag ) . Reszte na razie zostaw w spokoju . Nastepnie przepompuj widelec kilka razy , tak serdecznie . Chodzi zeby lagi ustawily sie wzgledem polek oraz zamocowan na osi , jezeli to nie jest zrobione to moga one miec zwiekszony opor w trakcie pracy zawieszania , zbedne tarcie . Taraz mozesz podokrecac reszte srub zwracajac uwage zeby niczego nie naruszyc . Tyle . P.S. Oczywiscie cala ta operacje przeprowadzamy z przednim kolem w lagach .

hiflo nie jest badziewiem . Firma ta istnieje od ponad piedziesieciu lat i produkuje filtry dla miedzy innymi BMW, Peugeot, Ford, Toyota, Mazda, Suzuki, Nissan and Denso. Definitywnie nie badziewie , uzywam tych filtrow od lat . FRAM natomiast to szmelc .

Umerykanskie SOP ( standard operating procedure ) w sytuacji zjarania sie regulatora w Hondzie jest znalezienie uzywki od R1/R6 na ebay . Sa bardzo trwale z duzym uzebrowaniem , itd i tansze niz orginaly Hondy . Oczywiscie trzeba miec minimalne pojecie jak to pozniej podlaczyc.

Kolega maly127 ma chyba na mysli pokrywe zaworow ,,,,,,,,

Inny system oznaczania oktanow . Bez nudzenia , sa dwie metody badania liczby oktanowej, RON and MON , jedna daje nizszy wynik druga wyzszy, o okolo 6-10 punktow . To zalezy . W Europie i wiekszej czesci swiata na pompie jest podawany ten bardziej optymistyczny . W stanch srednia z tych dwoch , (RON+MON)/2. Reasumujac wynik ten jest nizszy o 3-5 punktow . Amerykanskie 93 jest odpowiednikiem europejskiego 98-100.

To wszystko jest wzgledne , uogolnianie , nie ma sensu , zalezy to od wielu czynnikow . W wysokoobrotowych silnikach bardzo ponad kwadratowych ( duza srednica , krotki skok ) ksztalt komory spalania jest daleki od optymalnego ( jest plytka i jednoczesnie szeroka )i predkosc rozchodzenia sie plomienia jest w zasadzie wazniejsza . Nie wszyski paliwa maja ja identyczna . Zaplon generalnie dobierany jest tak zeby uzyskac maksymalne cisnienie w komorze spalania przy 10 stopniach po GMP , jezeli paliwo spalana sie szybciej to mozna opoznic zaplon , powoduje to redukcje pracy ujemnej ( kiedy tlok idzie do gory ) i w konsekwencji wzrost mocy . Patent polega na tym zeby wyprodukowac paliwo o duzej licznie oktanowej i szybkim rozchodzeniu sie plomienia . Osobiscie zauwazylem poprawej pracy silnika i drobna redukcji zuzuzycia paliwa na wysokooktanowym V- Power tutaj w U.S.A. Tak na marginesie podnoszac stopien sprezania trzeba duzo czasu nastapnie poswiecic korygujac komore spanania , jest duzo rzeczy jktore mozna poprawic . Jezeli ktos oczekiwal prostej , jednoznacznej odpowiedzi na ten temat - ona nie istnieje .

JB Weld .

Bez problemowo , na dotyk .

no i? :icon_biggrin: no i nic . Moja podejscie jest takie . Jezeli naprawa za pomaca talkiego robaka czy tez sznurka zalozonego z zewnatrz uszczeli opone do jezdze dalej obsolutnie sie nie przejmujac . Jezeli to nie pomoze ( dziela w okolo 90 -95 % przypadkow ) to wymiana na nowa .

To sa zapewne zaslepki , pod nimi znajduja sie wlasciwe sruby , przynajmniej hamerykanskie wersje tak maja . Nalezy ja nawiecic i nastepnie wylupac . Trzeba to zrobic z glowa tak zeby nie uszkodzic srub biegu jalowego . Powiedziawszy przyczyna twoich problemow zapewne lezy gdzie indziej , na dzien dobry nalezy rozebrac i wyczyscic gazniki , dysze , itd sprawdzic i ustawic poziom paliwa .

Nie ma tragedii, powiedzmy normalnie mam luz ok 2cm, a w najluźniejszym miejscu może maksymalnie 2,9-3,0cm. Teraz na postoju po naciągnięciu to ciężko dywagować. W przyszły weekend uruchomię Hondę i zrobię kilka kilometrów i będę widział jak się ułoży. Mimo wszystko ja wolę jak jest bardziej napięty niż luźny. 2 CM ? Definitywnie za ciasny , nic teraz dziwnego ze sie nierowno wyciagnal . Poza tym wplywa to negatywnie na prace tylnego zawieszenia .

Jezeli to nie przeszkadza to czemu nie . Moj byl tak zalatwiny ze symptomy byly podobne to kwadratowej tylkej opony , trzeba bylo niestety wymienic .

Przypuszczalnie lancuch byl zbyt mocno naciagniety , niewystarczajacy luz . W miare uginania sie zawieszenia luz sie zmniejsza , dochodzi to tego fakt ze sprzet byl uzyty na torze , czyli 100 % gazu i mamy problem . Jezeli najedziesz na jakis wyboj przy otwartej przepustnicy to moze spowodowac niesamowite obciazenie lancuch jezeli luz jest zbyt maly . Mialem dokladnie taki sam przypadek , fabrycznie nowy lancuch , DID , oczkolwiek ZV ( czy tez to jest ZM ) dwa dni na torze i sie nierowno wyciagnal , do wyrzucania . Byla to droga nauczka na przyszlosc .

"zreszta sam ja docieral na chamowni " . :icon_eek:

Ks , w USA przepisy dotyczace paliw sa regionalne , nie wszedzie E10 jest wymagana . Tutaj gdzie mieszkam paliwo tego typu jest lane od trzydziestu paru lat . Co ma wieksza wage , doswiadczenie milionow uzytkownikow na milionach pojazdow czy tez wypowiedzi jakiegos kolesie z BMW dla ktorego ten temat jest relatywnie nowy ? Nie mowimy przeciez o silnikach wyscigowych ustawionych na maksa gdzie zmiana skladu mieszanki o 0.3-0.4 ( normalnie to 14.7:1) moze spowodowac katastrofalne skutki . Samo BMW przeciez eksportuje pojazdy do USA od piedziesieciu paru lat , sa z tym tematem zapoznani , jezeli powiedzieli oficjalnie ze nic sie nie stanie to tak jest , nie ma koniecznosci dorabiania od razu teorii spiskowych .

Powracaja do tematu . E10 w U.S. jest w uzytku od 4 wieku n.e. ( O.K. tak na serio od okolo 30-stu lat ) ,ale nie wszedzie bo co stan to obyczaj . Generalnie nic zlago sie nie dzieje , te wszystkie historie o korozji elementow ukladu paliwowego , rozpadaniu sie wezy , itd, mozna miedzy bajki wlozyc . Powoduje natomiast pewne zubozenie skladu mieszanki w przypadku silnikow gaznikowych oraz tych wtryskowych ktore nie sa w stanie zrekompensowac .Mniej wiecej o 3-4 % , wiekszosc silnikow to przezyje .

Jezeli moly wala sie pod reka to przesmaruje walki przed montazem,jezeli nie to wystarczy odpowiedni olej silnikowy. Jezeli walki byly wyjmowane ,czy tez silnik jest skladany po remoncie to pokrece rozrusznikiem na "sucho " przez 15-20 sekund , oczywiscie w kilku podejsciach . Warto tez w celach edukacyjnych zaczac ta operacje bez pokrywy zaworowej , w przypadku typowego R4 zajmie kilka ladnych sekund zanim olej zacznie doplywac do walkow rozrzadu. Na " sucho " oznacza bez swiec , gaznikow czy w przypadku ukladow wtryskowych z odcietym w taki czy inny sposob doplywem paliwa .

O.K. strona 205 (5 -8) z tego linku. Oznaczenie kolorow przewodow B- black -czarny Y yellow- zolty L blue,niebiewski B/L niebiewsko czarny . Na dzien dobry odlaczyc tps od gaznikow i zmierzyc opor pomiedzy B i B/L ( dwa zewnetrzne w zlaczce ) Opor nie moze przekraczac 4-6 Kiloohmow w temp. 20 C. Nastepnie zamontowac z powrotem do gaznikow i zmierzyc opor pomiedzy B/L i Y stopniowo otwierajac przepustnice. Opor nie powinien przekroczyc wartosci podanej powyzej. Dodam od siebie ze wazne jest tez zeby opor wzrastal czy tez spadal ciagle bez zadnych naglych skokow czy tez zanikania w miare otwierania czy tez zamykania przepustnicy.Zmiana oporu ma nastepowac liniowo. Regulacja ,kluczyk wlaczony nastepnie rozlaczany zlaczke przy TPS i spinamy z powrotem. W ten sposob obrotomierz wchodzi w funkcje regulacji TPS . Przy prawidlowym ustawieniu pokaze 5000 obr/min Jezeli pokazuje 1000 obr/min to kat jest zbyt maly a jezeli pokazuje 10000obr/min to jest zbyt duzy. I tyle w tym temacie.

Definitywnie bedzie wymagac to konkretnego przestrojenia gaznikow . O ile przy mniejszych zmianach jak zalozenie przelotowej koncowki czy tez wymianie wkladu filtra powietrza na bardziej przeplywowy jak K&N mozna sie obejsc bez powaznych zmian w gazniku to w twoim przypadku raczej trzeba bedzie wymienic wszystko , dysze biegu jalowego ,glowna ,iglice i byc moze kilka innych przerobek . Dynojet kiedys mial tzw. stage 3 dokladnie do takich przypadkow . http://www.dynojet.com/jetkits/motorcycle/yamaha.aspx#600 wyglada na to ze sa one w dalszym ciagu do nabycia .

Dokladnie , ale zawsze miej zapasowy komplet klockow ze soba.

Leniwa , niewlasciwa pozycja kierowcy a konkretnie tulow za bardzo odchylowy do tylu oraz w strone srodka motocykla. Mniej wiecej piata sekunda tego filmiku. Koles zaczyna odkrecac gaz wychodzac z zakretu ( prawidlowo) ale jest zbyt maly ciezar na przednim kole co powoduje jego pluzenie i zwiazana z tym glebe. Przy agresywnej jezdzie bedac w tym punkcie zakretu,konkretnie w poczatku wychodzenia z niego kiedy zaczynamy odkrecac gaz , nalezy zrobic wszystko co tylko mozliwe w celu dociazenia przedniego kola. Glowe nalezy umiejscowic mniej wiecej tam gdzie jest "wewnetrzne " lusterko lub tez nawet ponizej jak ktos da rade.. :biggrin: Kolec tego nie robi , nie wykluczone tez ze asfalt mogl byc bardziej wyslizgany w tym miejscu co pogorszylo sytuacje.

Polecam korki do uszu, ear plugs. :biggrin: Problem luzu na nitach w USA nie istnieje , nigdy nic nie slyszalem czy tez czytalem zeby on warunkowal koniecznosc wymiany tarcz. Nikt sie tym nie przejmuje - tak ma byc. BTW, Szramer mam dokladnie taki same tarcze, 3 dni na klockach to max, Road America - lepiej zalozyc swieze rano. Ale hamuja barrrdzo dobrze. :biggrin: