Skocz do zawartości

GSXF jak to możliwe


rosa102
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

to teraz zabiliście mi ćwieka sam nie wiem co robić.Sam nic nie zrobię bo i nie mam warunków i się na tym nie znam a do mieszkania go nie wprowadzę(nałożnica nie pozwoli)i dla tego postawiłem go w Poznańskim serwisie.Nie podam nazwy bo nie o to tu chodzi.Może to tylko chwilowa słabość i wszystko skończy się jak w bajce

 

z tego co piszecie to wniosek jest taki aby odebrać moto .Zapłacić za czyszczenie gażników synchronizację ustawienie zaworów podpięcie łańcuszka wymianę oleju.Nie przejmować się tym brakiem ciśnienia tylko czekać do wiosny i śmigać

 

 

witam,jeśli według nich moto w ogóle nie ma ciśnienia to zabierz je od nich i nie zostawiał nawet na czyszczenie gażników,w Poznaniu napewno jest jakiś lepszy serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dla tego cały czas drapię się po głowie bo jeżdziłem ,do serwisu przyjechałem bez problemu co prawda ostatnio trochę się ksztusił[/color] ale to przez brudne gażniki.po wekendzie ma być zdjęta głowica aby sprawdzić uszczelniacze na zaworach oraz poerścienie.tylko że to koszta

Jeżeli się krztusił jak napisałeś powyżej to prawdopodobnie masz podparte zawory ssące i wyjazd do serwisu był tym ostatnim. Po ostygnięciu silnika zawory ssące są podparte i z tego brak kompresji.

Nie napisałeś ile moto ma przebiegu ale jeżeli nie brał dużych ilości oleju to pierścienie są OK.

I przestańcie pisać o wymianach pierścieni w japończykach o przebiegu poniżej 200tkm bo zacznę przenosić posty do działu HUMOR albo do śmietnika.

Posty nic nie wnoszące do tematu będą usuwane.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr trochę żle to ująłem on się nie ksztusił tylko ostatnio kiedy zaczęła się zmieniać pogoda to np.podczas wyprzedzania kiedy odkręcałem mocno gaz przyduszał się jakby miał za mało paliwa a dodając gaz spokojnie wchodził na obroty tylko kilka razy kichnął.W ww serwisie wyczyścili gażniki i powiedzieli że był w nich syf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc jeśli miernik nie wykazuje żadnego ciśnienia (słownie zero) to nie ma sensu nawet wyjmować tłoków chyba że są dziurawe. Jaki by ten tłok nie był to zawsze jakieś ciśnienie przy takiej pojemnosci wskaże, jeśli jest zero to wina ewidentie (o ile nie ma wspomnianej dziury np. po zaworze) zaworów. (brak luzu, albo krzywe, mocno wypalone itp). Zastanawiam sie osobiście czy chodzi właśnie o to że nie ma sprężania w sensie że jest bardzo małe a jeden gar ma blisko normy, (motocykl mógłby jeszcze palić i jeździć) czy dosłownie jest pustka. PZDR

8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITRO
SPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!

SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIE

https://www.facebook.com/bados84/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po tym wszystkim co tutaj przeczytałem nasuwa się tylko jedno aby osoba u ,której w serwisie stoi moje moto odpowiedziała na tym forum nam wszystkim o co tak na prawdę chodzi

 

Jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze do zdarcia z leszcza. A na poważnie, spytaj się czy "brak sprężania" został stwierdzony przed jakimikolwiek regulacjami, czy po nich. W drugim przypadku może to świadczyć, że to "fachowcy" źle wyregulowali zawory i teraz są po prostu podparte i przez to nie dają sprężania. Ja rozumiem sugestię Piotra Dudka, że po zgaszeniu silnika, na zimno, mogło dojść do skasowania luzów, ale żeby na wszystkich cylindrach jednocześnie? No to mi jakoś nie mieści się w mojej ciasnej głowie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj nikt nie powie czy ciśnienie było badane przed czy po.Na moje oko po regulacji zaworów i podpięciu łańcuszka bo był zbyt lużnyJa nie neguję tego że może być coś nie tak tylko na zdrowy rozsądek to motocyklem już dawno nie powinienem jeżdzić tylko go pchać a tego nie pamiętam(może amnezja)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no....tu nie ma co dywagować. Jaki łańcuszek Ci "podpięli"? Rozrządu? Tym większe szanse że coś zje**li!

I teraz jeszcze chcą Cię naciągnąć abyś płacić za naprawę tego co ONI zje**li! Buhahaha. To właśnie jeden z tych sławnych polskich serwisów/mechaników. :wink:

 

Powiedz który forumowicz "naprawia" Twoje moto. I przekaż mu że koledzy na forum czekają na wyjaśnienie. Niech Nas olśni i wyjaśni a nawet pokaże silnik bez kompresji. Bo takiego to jeszcze nie widziałem. I przekaż mu żeby swój manometr dał do kalibracji. :)

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o podpięciu łańcuszka bo tak to chyba profesjonalnie nazwano chodziło o to że był zbyt lużny podobno to w GSXF normalne że napinacz się zawiesza i nie napina Co do ciśnieniomierza to podobno sprawdzili na innym moto i tam wykazywał O.K.wiem jedno przyjechałem do serwisu na kołach i na kołach z niego odjadę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem jedno przyjechałem do serwisu na kołach i na kołach z niego odjadę

oby tylko ilość kasy na koncie pozostała niezmieniona.

 

Nie wiem dlaczego tak wzbraniasz się przed podaniem nazwy "serwisu/serwisanta". Pomyśl że taki ktoś jak ja (co się nie zna zupełnie) lub jakaś niewiasta z naszego forum (wiadomo, że każdy serwis myśli że kobieta się nie zna) pojedzie do tego forum i da się naciągnąć bo nie będzie wiedziała co to jest ciśnienie i kompresja i cała reszta i powie żeby naprawili. I oni to "naprawią", ale policzą jak za prawdziwą naprawę.

 

Powodzenia i daj znać jak się sprawa skończyła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wstrzymuję się od podania nazwy serwisu z dwóch powodów po pierwsze moto tam stoi po drugie nie chcę rozpętać awantury na forum.Czy mam trochę racji?

 

 

Myślę że nie masz, bo jeśli przekazałeś wszystko tak, jak było/tak jak Ci powiedzieli, to chyba nie masz sobie nic do zarzucenia? I co z tego, że motocykl stoi w serwisie? Zniszczą Ci go? Podaj nazwę, może dzięki temu dowiemy się od człowieka który to naprawia, jak wygląda sytuacja.

 

Pomysły tego serwisu które przytoczyłeś, są, delikatnie mówiąc, głupie. Jak zaznaczam, przytoczyłeś, bo nie wiemy co dokładnie powiedzieli i co dokładnie tam się stało lub nie stało. Na pewno mogę Ci powiedzieć że czarny dym to nie jest spalony olej. Oraz że pierścieni przez zdjęcie głowicy nie zobaczysz.

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...