patryk.cbr Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 Kolejny raz wielu moralizatorów poucza innych motocyklistów, co do pędkości! Już zaczyna się "jeżdżenie" po koleżance. Zawsze w takich chwilach pragnę by zobaczyć jak na drodze zachowują się ci przepisowi idealiści... :( P.S. babajaga gratuluję refleksu i tak trzymaj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 Jeśli bardzo chcesz zobaczyć jak jeżdżę, to zapraszam.Przekonasz się sam. Mnie wnerwiają ludzie, którzy w sytuacji podbramkowej (lub po wypadku) szukają winnych wszędzie, tylko nie we własnej jeździe. Sory za off topa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz102 Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 Kolejny raz wielu moralizatorów poucza innych motocyklistów, co do pędkości! Już zaczyna się "jeżdżenie" po koleżance. Zawsze w takich chwilach pragnę by zobaczyć jak na drodze zachowują się ci przepisowi idealiści...Mnie wnerwiają ludzie, którzy w sytuacji podbramkowej (lub po wypadku) szukają winnych wszędzie, tylko nie we własnej jeździe. Właśnie o to chodzi, jak by koleżanka jechała to 70 (co jest bezsensu, ale bezpieczne) to by zdążyła jeszcze pokazać środkowy palec kolesiowi w puszce, a nie spinać się walcząc o życie.Co by nie mówić to twoja wina, pogratulować tylko refleksu i życzyć szybkiego powrotu pewności siebie i czerpania frajdy z jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerryisback Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 Kolejny raz wielu moralizatorów poucza innych motocyklistów, co do pędkości! Już zaczyna się "jeżdżenie" po koleżance. Zawsze w takich chwilach pragnę by zobaczyć jak na drodze zachowują się ci przepisowi idealiści... :evil: P.S. babajaga gratuluję refleksu i tak trzymaj!nie chcesz chyba powiedziec ze pochwalasz poruszanie sie z takimi predkosciami po polskich drogach, pelnych furmanek, zetorów, kapelusznikow w skodach i skrzyzowan z sygnalizacja swietlną (kolizyjnych)? Dla mnie to proszenie sie o klopoty. Bardzo sie ciesze ze kolezanka wykazala sie szybkim manewrem i nie musimy stawiac kolejnej świeczki na koniec sezonu, ale niestety sytuacja byla niejako na jej życzenie... :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abraxas Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 Zawsze w takich chwilach pragnę by zobaczyć jak na drodze zachowują się ci przepisowi idealiści... A co to ma do tego? Widzisz - ja jeżdżę szybciej niż przepisy zezwalają. Ale jak będę ciął przez skrzyżowanie dwa razy szybciej niż przepis zezwala i wyjedzie mi ktoś z podporządkowanej to poszukam również winy u siebie. Jak przeżyję. Dlatego zwalniam nawet gdy mam pierwszeństwo. Lecz zdaję sobie sprawę, że kiedyś mogę nie zwolnić - bo nie zauważę, że trzeba zwolnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ragnar Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 (edytowane) co do prędkości, to te 160-170 to była prędkość "przelotowa", zwykle przed skrzyżowaniami zwalniam, więc raczej było to 130-140 ?jak widać, za dużo dla innych użytkowników drogi :biggrin: Za dużo??? Dziewczyno w Polsce za to prawa jazdy nie zabierają chyba, ale gdyby Cię złapali w Danii z prędkością 140 na skrzyżowaniu z ograniczeniem prędkości do 70 to już byś się z prawkiem pożegnała i to na kilka ładnych lat!!!!!! Gdzie Ci się tak śpieszy, do grobu jeszcze zdążysz. :biggrin: Edytowane 19 Października 2008 przez Ragnar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 W sumie to macie rację. Jak ktoś jedzie ponad limit to tak jakby miał na czole napisane "Zabij mnie". Na to nie ma wymówki. W szkole podstawowej uczyli mnie czytania tekstu ze zrozumieniem co pozwala mi teraz na czytanie i rozumienie prostych słów zawartych w kodeksie drogowym. A jak ktoś podważa autorytet jakim jest kodeks to znaczy że powinien zostać w domu i bawić sie klockami Lego a nie motocyklem. No i tłumaczenie że na polskich drogach nie da się nigdzie na czas dojechać jadąc wg. limitów to sranie w banie jest. Da się, wystarczy wyjechać wcześniej. Ale niektórzy własny komfort przekładają nad bezpieczeństwo czy życie swoje lub innych. To się zwie plugawy egoizm. :biggrin: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G3d Opublikowano 19 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2008 (edytowane) Kolejny raz wielu moralizatorów poucza innych motocyklistów, co do pędkości! Już zaczyna się "jeżdżenie" po koleżance. Zawsze w takich chwilach pragnę by zobaczyć jak na drodze zachowują się ci przepisowi idealiści... :biggrin: P.S. babajaga gratuluję refleksu i tak trzymaj! Nie wiem czy bylem w tej grupie idealistow :crossy:Ja poprostu nie lubie mazania sie i zwalania winy na innych - czego w sumie babajaga nie robila.Jak jade szybko po miescie [czyli nonstop :P] to nie mam pretensji, ze ktos mnie nie widzi, albo zle ocenia moja predkosc.Nie robmy z siebie cipowatych owieczek :PRozumiem szok, ale czy to jest powod do tematu na forum ? hmm niekoniecznie.Jezeli w czyms ci ten temat babojago pomoze to oczywiscie sie ciesze :biggrin: Edytowane 19 Października 2008 przez G3d Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 20 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2008 qurim- :) I o to właśnie mi chodziło :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek PO Opublikowano 20 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2008 W sumie to macie rację. Jak ktoś jedzie ponad limit to tak jakby miał na czole napisane "Zabij mnie". Na to nie ma wymówki. Wiesz ile byś jechał z Warszawy do Wrocławia gdybyś jechał zgodnie z przepisami?Zostało obliczone: 14h !!! Nie po to się kupuje bike'a zeby latac 70/70. Brak u nas pożądnych dróg i bezkolizyjnych skrzyżowańpowoduje takie sytuacje. Co ja mam zrobić? Miałem takich sytuajcji dziesiątki, pochowałem rok temu koleżankę, która zginęła niemalże na moich oczach na moto.Jeżdże dalej bo to silniejsze ode mnie... Cytuj http://maciejbanaszak.eu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 20 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2008 Mialem dokladnie taki sam przypadek zeszlej niedzieli, facet wjechal mi z podporzadkowanej na moja 3 pasmowa glowna z prawej strony celujac w moj, lewy pas na ktorym sprytnie sie ustawilem widzac z daleka ze jest mocno zagadany z towarzyszka.Zdolalem jeszcze go wyminac dosc glebokim unikiem na lewa strone pasa i zdazylem zafundowac mu palec, ale jechalem tylko 80 - 90.Polecam weterany na nadmierne wydzielanie adrenaliny, specjalnie mocno wibrujace i slabo hamujace angliki ( a na polskim rynku Junaka ), powyzej setki wrazenia jak na Buzie przy 260 :) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luckyluck Opublikowano 20 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2008 No cóż życie uczy czasami szybciej i boleśniej czasami powoli i łagodnie.Nie wypowiadam się o prędkości bo nie jestem święty. ale sezon powoli kończę z nawiniętymi 20 kkm i stwierdzam że można wyj.... się na kocie biegnącym przez drogę,albo przytulonym przez tira i nic nie zmienimy czy będziemy lecieć z naddźwiękową czy spacerowym tempem.Po prostu zdarzają się sytuacje które uczą i wyciągajmy wnioski,czekajmy zawsze żeby nasz anioł stróż usiadł z nami na motór Pozdrawiam i uff udało babajadze się, coby wszyscy z nas mieli zawsze tyle szczęścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 20 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2008 Kolego luckyluck, czy ty myślisz nad tym co piszesz?Prędkość nie ma znaczenia? :) Znaczy szlif z prędkości 60-70 km/h będzie miał takie same skutki jak ten z prędkości 150-160?Ręce opadają jak się czyta takie głupoty! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vitor Opublikowano 20 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2008 W sumie to macie rację. Jak ktoś jedzie ponad limit to tak jakby miał na czole napisane "Zabij mnie". Na to nie ma wymówki. W szkole podstawowej uczyli mnie czytania tekstu ze zrozumieniem co pozwala mi teraz na czytanie i rozumienie prostych słów zawartych w kodeksie drogowym. A jak ktoś podważa autorytet jakim jest kodeks to znaczy że powinien zostać w domu i bawić sie klockami Lego a nie motocyklem. No i tłumaczenie że na polskich drogach nie da się nigdzie na czas dojechać jadąc wg. limitów to sranie w banie jest. Da się, wystarczy wyjechać wcześniej. Ale niektórzy własny komfort przekładają nad bezpieczeństwo czy życie swoje lub innych. To się zwie plugawy egoizm. :) qurim, czy jest jakieś medyczne określenie na twoją przypadłość? speedofobia, czy może jakoś inaczej?Dobrze, że nie jesteś Wielkim Inkwizytorem, bo pewnie za przekroczenie prędkości byś od razu ścinał, zgodnie z twoim wielkim przeświadczeniem, przekroczenie prędkości "zabij mnie". Ja już na kursie na prawo jazdy nauczyłem się, najwolniejsza prędkość z jaką się jedzie, to za z jaką poruszają się samochody wokół. Jeśli mam zwolnić i jechać zgodnie z ograniczeniem prędkości i narażać się na rozjechanie przez samochody, to ja wybieram plakietkę "zabij mnie". Zresztą ja rozumiem babejage. Bo dlaczego ten koleś wjechał na skrzyżowanie? Ja jak przecinam drogę, włączam się do ruchu lub zawracam, to na każdy samochód lub inny pojazd patrzę taką chwilę, która pozwoli ocenić mi prędkość pojazdu. Akurat 130-140 to nie jest prędkość, którą można ocenić błędnie.Jeśli koleś wjechał na skrzyżowanie, to:- śpieszyło mu się- nie chciało mu się ocenić prędkości nadjeżdżających pojazdów- w ogóle nie myślał Więc nie smol tutaj twoich głupich wykładów o czytaniu ze zrozumieniem. Pytanie, czy w ogóle zrozumiesz co napisałem tutaj? :P Pozdrawiam Cię i innych nawiedzonych :clap: babajaga, szerokiej drogi i kolejnych x kkm bez przygód. Kolego luckyluck, czy ty myślisz nad tym co piszesz?Prędkość nie ma znaczenia? :) Znaczy szlif z prędkości 60-70 km/h będzie miał takie same skutki jak ten z prędkości 150-160?Ręce opadają jak się czyta takie głupoty! No w sumie jadąc 20 jest najbiezpieczniej. Szlif jest w miarę bezbolesny. Od razu człowiek czuje się lepiej, jak czyta takie mądrości :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 20 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2008 jak sama juz zauwazylas, czujnosc nie moze byc uspiona, a ograniczenie zaufania to podstawa, nie panikuj, dasz rad, normalna restauracja psychiczna, na przyszly sezon powinno juz byc dobrze. i jak to mowia " miotla do gory " :) :) Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.