Skocz do zawartości

cabaniero

Forumowicze
  • Postów

    1289
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cabaniero

  1. U kumpla w warsztacie widziałem CBR 954 z przebiegiem może tysiąca km i z zatartym silnikiem...tak więc nieumiejętne obchodzenie się z nowym sprzetem może się i tak skończyć...
  2. A prawda jak zawsze leży po środku.... szybciej zarżnąć silnik można jak się lata cały czas ze wskazówką obr. na czerwonym polu tak jak i jeżdżąc na zbyt małych obrotach... za wysokie obroty ...wiadomo...silnik mocno obciążony...wyższa temperatura... elementy obracają sięszybciej...sa bardziej obciążone termicznie i mechanicznie...szybciej się zużywają.... zbyt wolne obroty...szarpanie łańcuchem napędowym...co przenosi się na skrzynię potem na rozrząd , na korbowody ...osadzanie się nagaru w komorze spalania... jest taka pracowita pszczółka co się nazywa moment obrotowy...i kazdy silnik ma tę użytecczną wartość momentu przy okreslonych obrotach...więc najlepiej dla silnika byłoby gdyby kręcić go właśnie w tym przedziale obrotów w którym krzywa momentu obr. jest odpowiednio wysoko... i tak w motocyklach typu choper to będzie zakres około 3000 do 4500 obr/min, w nekedach turystykach coś około 4500 do 7000 a w sportach od około 6000 do 9000... to wszystko tez zależy od pojemności rzecz jasna ,od przełożeń itd itp...
  3. Mój wersja otwart poszedł 165 mil/h (wdłg. licznika) czyli jakieć 265 km/h....
  4. Wszystko się zgadza, tylko co do komfortu to uważam że nie jest wcale tak źle... no wiadomo to nie jest turystyk...ale spokojnie da radę zrobić 700 kilometrów dziennie...no chyba że motocyklista ma wrazliwą pupę i delkikatne rączki....chociaż trzeba tu rozgraniczyć...bo zrobienie 700 km po niemieckiej autostradzie a 700 km po polskich koleinach to dwie różne rzeczy..
  5. Raz byłem na moto GP , raz na World Superbike... i jakoś mi nie leży..niby atmosfera, niby ok...ale jakoś tak nie dla mnie...wolę obejrzeć wyścigi na eurosporcie...o wiele więcej widać... a kasę przeznaczoną na bilet i wyjazd...wolałbym wydać na pośmiganie motocyklem po torze chocaiazby w POznaniu... o wiele więcej frajdy
  6. Jeden kolo z Białego na swoim GSX-R 1100 chyba z roku 95 miał nakręcone 250 tys. km .. po czym padła skrzynia biegów...no ale na gumie się też jeździło... zatem nie jest wcale źle z trwałością u Suzuki
  7. Zastawiające jest..większość w tabelce "sponsorzy" brak...no żeby się dobrze bawić to nie ma chu*a...trza mieć kapuste i basta....taki budżecik...powyżej 100 tys no no...kosmos... a ja tu się bujam jak wy**chać kase na lacze z allegro...sponsor w POlsce to gatunek baaaardzo żadko spotykany..na wymarciu wręcz...no bo racja...jeśłi chłopaki jeżdżą w kółko na jednym torze w kraju...i telewizja to tylko a tvn turbo...no to jaki tu interes sponsorować wriatów na motorach...??? i tak dziw bierze że jesscze w ogóle ktoś coś tam gdzieś tam się ściga....no tylko ludzie których stać na sponsorowanie siebie...ku*wa zazdroszczę im...
  8. No jeśli na torze dają radę (HYOSUNG CUP) to i w codziennej eksploatacji powinny dawac...
  9. cabaniero

    4x4

    Też pobawiłbym się w off road...ale to zabawa tylko dla zamożnych... ceny Land Roverów Defender czy Jeepów Wrangler...to lekki kosmos...pozostaje jeszcze stary poczciwy Uaz, który też w terenie objedzie niejdeną nową pseudo terenówkę... a i cenowo przestępny...i konstrukcja prosta...
  10. Fiu , fiu...no jak tak będzie wyglądać Twoja cbr to ..respect.. moja to będzie jak kundelek wyglądać przy Twojej.. no ale na torze liczy się który kundelek szybciej zapie**ala :) :icon_exclaim: :icon_razz:
  11. F2 czy F3 jedna chwała jeśli tylko o sportowe owiewki chodzi , to nie powinno stanowić problemu założenie owiwek od F2 do F3..najwyżej nie będzie tych ładnych chrapek ot co..
  12. Wiesz..każdy ma inne kryteria wyboru motocykla...ja kupiłem TLa raczej z czysto finansowych względów to chyba najtańszy litrowy ścig...za motocykl z 2002 roku i przebiegiem 3 tys. mil...zapłaciłem tyle co musiałbym wyłożyć na powiedzmy Yamahę R1 z roku 1999... a wolę jeździć prawie nowym motocyklem z pewną historią i w idealnym stanie...fakt że TL na dzisiejsze standardy to klocek...ale jednak ma swój charakter (niesamowity grzmot V twina) i jazda nim daje dużo frajdy pomimo że na początku motong wydawał się dziki i trudny do okiełznania...z tym motocyklem trzeba się poprostu zżyć i się dotrzeć...jest stosunkowo wymagający od jeźdźca... Faktem też jest że skonstruowano go chyba na prędce..tak trochę na kolanie...i ma swoje wady...zwłaszcza wersja S była trochę felerna...R już poprawiono i przynajmniej silnikowe mankamenty wyeliminowano...gdyby nie ten nieszczęsny "rotary damper" i dobre 15 kilo nadwagi...byłby to pełnowartościowy superbike... generalnie TL prasę ma złą i może trochę niezasłużenie...bo jak się wejdzie na forum użytkowników TL każdy mimo mankamentów mówi zgodnie że to niesamowity motocykl , zwłaszcza użytkownicy którzy mają świra na punkcie tuningu i modyfikacji... na TLPlanet (forum użytkowników) w kazdej stopce użytkownik zamieszcza przewaznie długą listę modyfikacji w swoim sprzęcie (które wydatnie poprawiają własności jezdne)...no ale to jankesi...mają duuużo sałaty... Generalnie jesli chodzi o sportowe V ki wybór jest ograniczony...jest wprawdzie VTR... ale to raczej sportowy turystyk.. a z kolei SP 1 i 2 to już powazne pieniądze tak jak i włoszczyzna RSV czy Dukaty... zatem TL to całkiem dobra oferta za dobre pieniądze...
  13. cabaniero

    NIGDY WIĘCEJ VW

    Heh... koncerny samochodowe kombinują z tą elektroniką..niby ma ułatwiać życie użytkownikom..a okazuje się że to wrzód na dupie...kombinują jeszcze tak żeby domorosły mechanik nie mógł tego trącić i żeby napraw mógł dokonywać tylko autoryzowany serwis... nie ma chyba nic bardziej wkurzającego jak świeżo nabyty ... wielkim wysiłkiem finansowym...na kredyt...samochód psuje się...(a przeważnie bywa to w najniewłaściwszych momentach) ..u kumpla w nowej Renówce spaliła się cewka, drugiemu w nowym Golfie zpieprzył się komputer ...jeszcze jednemu w nowej Fabii zawieszenie... jest zasada...im więcej elektronicznych bajerów masz napchane w samochodzie tym większe prawdopodobieństwo awarii... w sumie samochód traktuje tylko i wyłącznie jako środek do przemiesczania się punktu a do b... i najwazniejszym kryterium dla mnie jest bezawaryjność i prostota konstrukcji...no i moze przede wszystkim tanie koszty...
  14. Nooo widzę że przybywa nam TLmaniaków... :icon_mrgreen:
  15. Japońce odeszli z rozwoju sportowych V twin z czysto ekonomicznych względów... zmiany w przepisach w których dopuszczono rzędowe tysiące w klasie Superbike...spowodowały że bardziej opłacało się im rozwijanie właśnie rzędówek... bo technologicznie z palcem w tyłku mogliby skonstruować motocykl z silnikiem V który dorównałby Dukati... jaki problem wsadzić mu renomowany osprzęt ,zawiechy Ohlinsa koła Marchesini i zaśpiewać za niego 20 tys euro... ale im to się poprostu nie kalkuluje...
  16. Z tymi zachodnimi serwisami, to też tak nie jest do końca prawda...na forum żytkowników Suzuki TL czytałem różne żeczy...np. jeśli chodzi o oleje..to leją co popadnie...mało kto używa olejów przeznaczonych do motocykli...leją samochodowe przeważnie...i to mineralne... a Anglii raczej też ludziska naparzają na tańszych olejach, a regulacje zaworów to temat tabu... no może u Niemca jest z tym lepiej...
  17. cabaniero

    NIGDY WIĘCEJ VW

    A ja też jeżdżę koreańskim szajsem marki Deawoo Lanos...120 tys. od nowego (w tym dwa razy Anglia) i póki co to wymieniłem tylko żarówki...serwisowany regularnie i ponad połowa przebiegu zrobiona na gazie.... lakier zarysowałem jakiś rok temu (zahaczyłem lekko o drzwi garażu przednim błotnikiem) po roku czasu w tym miejscu nadal nie widać rdzy...amortyzatory oryginalne, końcówki wahaczy i drążków też oryginalne... tani, w miarę oszczędny i bezawaryjny..to wszystko czego wymagam od samochodu... ma u mnie dożywocie... :bigrazz:
  18. Hejas. Szanse że znajdziesz taki cały komplet używany są raczej nikłe...najtaniej wyjdzie...jeśli poszukasz na allegro poprostu oryginałów...boki znajdzidziesz napewno i to w rozsądnych cenach...jesli na tor to mogą być i lekko pokiereszowane...trudność będzie ze znalezieniem górnej owiewki (czaszy) składa się ona z 3 elelmentów...ja zakupiłem na allegro czaszę robioną z włókna i żywicy ... za chyba 300zł. nie wygląda to za dobrze ale na tor to i tak nie ma znaczenia....
  19. Wygląda pięknie...jeździ napewno też...ale tyle kasy i brak antyhoppingu... w każdym japońcu klasy 1000 jest już antyhopping ... żal tylko że jepońce wycofali się z prodykcji sportowych V... mogłoby być ciekawiej...
  20. Ostra jzada nie ma co... faktycznie kiedyś robiono filmy z większym rozmachem... jeśli chodzi o sceny pościgu...to jeszcze w filmie "Ronin" zrobiono to dobrze...
  21. Ostatnio jak wracałem z Anglii to przeprawiałem się liniami Norfolk Line z Dover do Dunkierki...z tymże prom miałem o 23.59... i zapłaciłem zdaje się 30 funtów, (ja + samochód) a ten sam bilet tylko że o innej porze dnia może kosztować już 60-70Funtów... wszysko zależy o której płyniesz... trzeba wejść na stronę Norfolk Line, albo P&O (albo wpisz w google Calais-Dover albo Dunkierkue - Dover) i poprostu obadać rozkład kursów i wybrać najtańszą i czasowo dogodną ofertę...oczywiście jeśli kupujesz poza sezonem i z dużym wyprzedzeniem masz taniej..jeśli kupujesz na miejscu sporo drożej... tylko jesli kupisz z wyprzedzeniem...musisz wtedy tak jechać i kombinować , żeby być w porcie na tągodzinę na ktrą zabookowałeś prom...jesli się spóźnisz kasa przpada, jeśli będziesz dużo za wsześnie, możesz ewentualnie popłynąć wcześniejszym promem, ale będziesz musial dopłacić i cena wtedy już nie będzie taka atrakcyjna...
  22. Jeśli plan wypali i przeprowadzę sie do Wrocka...to owszem można będzie się zgadać co do wypadów na tor... we dwóch zawsze raźniej , a i koszty sie rozkłądają no i na torze człek się pewniej czuje...bo zawsze gruz można załadować na przyczepkę i wrócić :lalag: aczkolwiej lepiej żeby takiej potrzeby nie było.
  23. Ostatnio kupiłem dwie opony używane na allegro w bardzo dobrym stanie...jedna do cbr jeszcze nie założyłem ..druga Bridgestone 014 190 i wszystko cacy... a zapłaciłem za jedną nie całe 300zł... Jeśli kupujesz nowy komplecik...zakładasz...jeździsz... wiadomo że tył zużyjesz szybko...a przód będzie jeszcze w tym momencie w stanie bardzo dobrym... to wtedy nie ma sensu kupować tylnej nówki...można znaleźć lekko używaną w dobrym stanie i dojeździć do końca obie gumy..a potem zakupić cały komplet nówek... no ale tak w Polsce trzeba kombinować...jeśli 3/4 miesięcznej wypłaty poświęcić trzeba na nowe gumy...w Anglii komplet nowych opon miałem za 4 dni pracy.
  24. Hejas. Właśnie jak w temacie... na amerykańskim forum użytkowników Suzuki TL na którym jestm zalogowany zebrało się pospolite ruszenie w celu zakupu tuningowych tylnych amotryzatorów Bitubo...koleś z forum to nakręcił i jesli zbierze się 14 chętnych to koszt jednej sztuki wyniesie 400$...przyznacie że cena dobra... pozostaje kwestia płatności ..zapytano mnie czy mam PayPal...no to zalogowałem się...ale nie mam karty kredytowej..tylko konto w banku...czy da się zrobić przelew z konta ??? Może ktoś z Was dokonywał już takich tranzakcji przez PayPal ???
  25. Hejas..tak naprawdę to jeszcze tą cebrą na torze nie jeździłem...raz tylko latałem na torze moim TLem...i to własnie na wolnym poniedziałkowym treningu gdzie czasu nikt mi nie mierzył, tak więc nie mam nawet bladego pojęcia jaki czas mogę wykręcić (poza tym jeździłem asekuracyjnie, bo w razie dzwona nie wiem jak dostałbym się do chałupy..a jest to spory kawałek)...cbr chcę przygotować właśnie z myślą o torze...oczywiście nie mam zbyt wiele kasy żeby zrobić z niej domona szybkości..zatem maksymalne cięcie kosztów...żadych bajerów najwyżej w oponki inwestycje... jeszcze muszę tylko zakupić hak do samochodu żeby bajka zapakować na przyczepkę... nie wykluczone że niebawem przeprowadzę się do Wrocka (może zacznę podyplomówkę a i roboty może tam poszukam)... zatem zawsze to bliżej POznania ... a i w Zielonej Górze przeciez jest tor wprawdzie miniaturowy, ale podobno da się trochę pojeżdzić...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...