Arcer

O ile pierwsze 3 kaski z tej listy pewnie każdy użytkownik uzna za ciche, to kolejne chyba trafiły na to porównanie przez pomyłkę. A już na pewno Evoline nie jest kaskiem cichym (ani komfortowym)

Nowości - owszem, znajdziesz na początku sezonu, ale okazje to raczej od teraz do stycznia, nie później. Zeszłej zimy się tak ubierałem po wyprzedażach i udało się niezłe ceny wyrwać, ale wiosną promocje oczywiście zniknęły.

Pewnie kojarzysz - http://www.fc-moto.de/epages/fcm.sf/en_GB/?ViewObjectID=5524821

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/107787-kawasaki-gpz-ex-500/ Przez 3 lata zmieniły się tylko ceny. Awaryjność (albo jej brak) ciągle taka sama. Od siebie polecam GPZ :). GS jeździłem tylko po placu ale tak jak pisze markos, różnica jest spora.

Uvexa RS 750 nie ryzykuj kupować bez przymiarki, bo się bardzo zdziwisz :). Lekki - owszem, ale wyraźnie widoczny ślad klejenia dwóch połówek to raczej nie jest objaw solidności :). Nie bez przyczyny słabo się sprzedawał i wszędzie go wyprzedają.

Może to niewiele pomoże, ale miałem kiedyś HJC AC-11. Mimo niezbyt dobrego dopasowania wspominam ten kask jako jeden z najcichszych, w jakich jeździłem. Było to zapewne zasługą bardziej obszernego kołnierza, co utrudniało zakładanie i zdejmowanie. Od siebie mogę jeszcze polecić Scorpiona EXO-1000. W tej cenie nie jest łatwo go dostać, ale da się (ewentualnie odezwij się na PW).

Z fajnymi turystykami trzeba się bujać i oddawać za bezcen żeby ktokolwiek się zainteresował, a sporty, choćby najbardziej rozbite, idą jak woda. Taka mała dygresja :wacko:, jestem w tej samej sytuacji.

Dołączam się do pytania. Jak poprawić zawieszenie w tym moto (zarówno przód, jak i tył) pomijając gęstszy olej (już przerabiałem i mnie nie przekonało)? Oryginał powoli przestaje mi wystarczać.

Dedykowanego zestawu do tego modelu (chyba) nie znajdziesz, więc sprawdź coś uniwersalnego. Przykładowo coś takiego - sam używam i telefon można odebrać i gadać przy prędkości znacznie większej niż podawana przez producenta. No i chyba tańszej opcji nie znajdziesz (tu jest od razu w zestawie na dwa kaski, ale jest też dostępny pojedynczy).

Miałem styczność z jakąśtam membraną w kurtce Roleff i to nie było OK. Jeśli jednak Reissa się sprawdza, to pozostaje się tylko cieszyć, bo zapewnia to co Gore powinno zapewniać, za dużo niższe kwoty. Rozmawiałem z innymi użytkownikami i opinie były odmienne, ale może oni też wyolbrzymiali swoje narzekania (albo mówili o zużytych rzeczach, które przeciekały z powodu zniszczeń a nie jakości membrany). Nie zwracam uwagi na bełkot producentów, ale i rzeczywiście nie korzystałem z Reissy - dobrze usłyszeć takie opinie. Wspomniałem, że vanucci to dobre wyjście, ale mając na myśli promocję wskazaną przez Bońka, a nie polskie ceny detaliczne :wink:. To przepaść cenowa.

MaG, powiem Ci że masz fart :). Ogólnie o membranie Reissa słyszałem same negatywne opinie, ale pewnie też wiele zależy od serii produkcyjnej. Rozmawiałem z człowiekiem, który chwali sobie kurtkę Roleff (i narzeka na spodnie z gore innej firmy, nie pamiętam jakiej - w każdym razie kurtka trzyma a spodnie puszczają wodę). Jeżdżę w rucce ale na potem mam plan na Helda, stąd też czekam na opinie o modelach z wypinanym gore (nie stać mnie na następną kurtkę rukki, a ta którą mam wymaga napraw). Aha - modele Helda i Vanucci wspomniane przez moto-akcesoria nie mają wypinanej membrany. Ba, HiRider to laminat! Świetna opcja gdy pada, gorzej jak jest ciepło. Warto ją za to brać pod uwagę z powodu podpinki z Outlastem, bo to naprawdę działa (mam w kurtce, a nie mam w spodniach i jest duża różnica). Z Helda z wypinaną membraną masz model Carese, ale znam tylko z ogłoszeń; z Vanucci wspomniany Fun 4 Tour jest niegłupim wyjściem.

Alpinestars Durban dostaniesz aktualnie w Louisie za 250 euro, może nie mieści się w budżecie ale nieznacznie go przekracza. Jak się w tym jeździ - nie wiem, ale polecam Daytony :). Przejrzyj niemieckie cenniki, turystyczne Alpinki są teraz na przecenach a kilka modeli Daytony wyrwiesz w rozsądnych cenach. Niestety, nie będą tak wysokie jak zakładane modele ale może dla drugiej połówki coś znajdziesz. http://www.louis.eu/index.php?topic=wgr&grwgr=190&wgr=821&hersteller=0&anzeige=0&typ_id=

Sprzedam motocykl do jazdy na co dzień i na dalekie wypady. Wystarczająco szybki, bardzo wygodny, wyposażony do turystyki. Moto w ciągłej eksploatacji, możliwość umówienia się na jazdę próbną w stolicy bądź w moich rodzinnych okolicach (Biała Podlaska). http://otomoto.pl/yamaha-xj-900-xj900-xj-900s-diversion-M2708326.html

Byle zdążyło przyjść

Nikt nie każe auta sprowadzać zza granicy, można je kupić w kraju i nie płacić żadnej akcyzy

To akurat nieprawda (chyba że liczysz na zakup części na targowisku, to się przeliczysz ;)), ale że szukasz innego auta, to się nie wtrącam... Nie ma co się bać dużego benzyniaka, ja się przekonałem i sobie bardzo chwalę (a koszty jazdy na gazie niższe niż porównywalnym mocą dieslem, nie mówiąc o kosztach zakupu). Powodzenia w poszukiwaniach, w końcu coś trafisz. Oglądałem niedawno w210 220 cdi '97 czy '98, nie pognite, za 16 tysięcy... Nowy właściciel sobie bardzo chwali. P.S. Ale zamiast mesia i tak wybrałbym volvo :).

Sugestia może od czapy, ale zamiast Legend weź pod uwagę Toyotę Camry. Silnik 3.0 spali niewiele, na pewno znacznie mniej od 3.5 Hondy (a z gazem to już całkiem nikt nie uwierzy że to może tyle palić). Tylko stylistyka odbiega od Hondy (na niekorzyść), ale to sprawa sporna. A w ogóle jak piszesz o przewozie mebli, to obydwie chyba odpadają i trzeba się skupić na okularze w kombi :). Jeżdżę taką, powiedzmy, napompowaną Camry (Avalon) i jakoś graty można załadować, ale siedzenia się nie składają, więc np. rowery muszę wozić na tylnych siedzeniach (skomplikowany załadunek :) ). Ewentualnie ten sam silnik miały też Lexusy (ES300, GS300). Spalanie podobne, może nieco wyższe, ale i ze 20 KM więcej.

Chyba miałeś jakieś dziwne, albo masz tak szerokie ramiona :) Dla mnie lusterka w mojej XJ są wzorem widoczności, potwierdził to każdy kto się nią przejechał.

Na bikepics wszystkie roczniki oprócz 2001 mają lusterka na kierownicy, ale w sumie są fotki tylko od jednej osoby... Moim zdaniem to przeróbka, powinny być na kierownicy.

Może to śmiesznie zabrzmi, ale nie sprawdzałem :). Podają coś w granicach 205-215 km/h, ale to już nie jazda tylko walka o życie... sam jechałem najwięcej ze 180 (nie raz), ale więcej nie miałem nigdy śmiałości, ani dobrego odcinka prostej. Poprzedni właściciel podał mi że leciał 217 km/h, nie wiem ile w tym prawdy... Po 3 latach chyba wreszcie ją przegonię do końca :)

Tak jak pisze kamin, też jeżdżę z kumplami na szybszych sprzętach i jakoś ich doganiam (zwłaszcza wieczorami po mieście :), albo na lokalnych drogach). Jak goniłem za SV 1000, VTR 1000 i CBR 954 to dopiero dowiedziałem się, przy jakich obrotach jest odcięcie zapłonu :). kornik, przyszedłeś i namieszałeś - teraz i ja się rozglądam za GPZ 1100. Niezła moc, ładny wygląd (mam do niego sentyment bo przypomina mi GPZ 500) i ogólnie ten styl. Ale nie cierpię motocykli z łańcuchem i to mnie powstrzymuje przed zakupem. A jak określisz pozycję za sterami GPZ? Przymierzałem się też do beemek i tu mi bardzo odpowiadają, ale nie te pieniądze. GPZ są śmiesznie tanie, a to przecież też niezłe sprzęty

Sorry, że dopiero teraz. Wcześniej GPZ 500 więc to żadne porównanie. Kilka chwil na XJR 1300 (nie ta klasa jeśli chodzi o moment obrotowy, ale podobna pozycja tylko w XJ lepsza osłona przed wiatrem). Kilkanaście kilometrów na GSF 600, po których z przyjemnością wsiadłem na swoją XJ starszą o 6 latek. Osiągi teoretycznie nieco lepsze w XJ, ale bandita trzeba mocno kręcić i przez to skrzynia 6-biegowa była dla mnie bardziej wadą niż zaletą. Przejechałem też 250 km na Virago 750 :icon_mrgreen: i potem chętnie znów wsiadłem na motocykl który hamuje i skręca. Sportami nie jeździłem, nie kręci mnie to.

Masz tu podobny temat, poruszono też nieco droższe kaski, akurat w twój budżet, wiec nie będę się powtarzać :) http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/140368-kask-do-500zl-najlepiej-szczekowy/

Fakt, jak cordura puści wodę (po długiej jeździe w ulewie) to czuję ją na membranie, jest zimno ale nie mokro. Fakt, że ceny rukki są chore, ale np. spodnie kupiłem za 40 % ceny detalicznej (resztki poprzedniej kolekcji) więc nie narzekam :). Mam takie same buty jak jeszua i sobie chwalę. Nie wiem które mają zapięcie na sam rzep, nie widziałem takich (ale modeli Daytony jest masa, może nie znam po prostu). Fakt, z wyglądu kaszana, ale wolę to niż sidi z kosmicznymi technologiami i marsjańską urodą (rzecz gustu).

Jeżdżę w kurtce rukki sprzed dobrych paru lat, jest to mocno przechodzony Allroad i sprawdza się świetnie, chyba nawet lepiej niż nowe spodnie Unit (mam tu na myśli wodoodporność). Bardzo jestem też ciekaw ciuchów Helda z goretexem, bo mam rękawice tej firmy z tą właśnie membraną i mam mieszane uczucia: strasznie szybko zaczynają śmierdzieć :) (po miesiącu jazdy były do całkowitego prania, teraz już jest nieco lepiej), ale mimo membrany zintegrowanej nie jest w nich gorąco nawet w słońcu. Spodnie z gore natomiast odparzają tyłek, wrażenia w wysokich temperaturach są koszmarne - ale tak samo się czułem w tandetnych portkach z folią zamiast membrany, które dodatkowo przeciekały jak głupie. Mogę więc polecić tę markę. Następne ciuchy to będzie pewnie też Rukka, ale z przewiewnej serii Air - chyba że Held zrobi coś wizualnie w stylu Rukki Gobi/Kalahari. W ramach odpowiedzi na offtop, polecam również Daytony z gore :).