cyborg78

ten temat pojawial sie w mechanice weteran-tam zostawilem tel do goscia spod Torunia, chcial on chyba tezcos niecale 500 zl

ja mam wlasny patent na szparunki-robilem u siebie w uralu m-63 i wygladaja spoko. otoz najpierw kupilem zwykla tasme izolacyjna, rozcialem rolke na pol i wyrownalem do szerokosci szparunku. Nastepnie blachy pomalowane podkladem pokrylem bialym lakierem w sprayu w miejscach gdzie beda szparunki. Po dokladnym wyschnieciu lakieru przykleilem tasme tak jak chcialem zeby byl szparunek - taka zwykla tasma swietnie daje sie ukladac po luku i bardzo dobrze trzyma. potem polozylem czarny lakier na calosc. kiedy lakier byl jeszcze miekki odkleilem tasme i to cala filozofia. mozna jeszcze pokryc calosc klarem ale ja tego nie zrobilem a i tak efekt jest swietny mimo ze szparunki mam jakoby "w negatywie":P Polecam wszystkim ktorzy maja troche cierpliwosci - podobnie robilem napis "URAL" na baku cyrylicą

spoko..chcialem jakos pomoc..

byl juz podobny temat w dziale weteran-tam bylo kilka adresow

:smile: Niestety nie uzywam tego typu produktow i nie wiem czy majac numer kleju bede mogl odnalezc jego zastosowanie :D mimo wszystko dzieki.... :banghead: Nie wiem co masz na mysli tak ironizujac w tym temacie - Chester Molecular to swietna polska firma produkujaca chemie warsztatowa na wysokim poziomie i moze smialo konkurowac z Loctitem

ja mam materialy dotyczace produktow firmy Chester Molecular jak bys chcial - bardzo podobne w zastosowaniu i dzialaniu

w tym silniku jest mozliwosc regulacji wodzika zalaczajacego biegi - jest on zakonczony gwintem i nakreca sie na niego taka tulejke z nacieciem i kolkiem w ktora nastepnie wsuwa sie widelki automatu przelaczajacego biegi. musisz wykrecic taka os (ma leb na srubokret jak zwykla sruba - od gory karteru po lewej stronie gaznika), wysunac widelki i wykrecic 1 do 1,5 obrotu ta tulejke. nastepnie wszystko zlozyc i sprobowac. Jak nie bedzie jeszcze ok to ponowic regulacje - ale jak wykrecisz za duzo to bedziesz mial podobny problem z jedynka

Napis M 06 jest na tylnym blotniku nad lampa

szukaj na allegro, czasem mozna cos ciekawego spotkac, ja kupilem tam zegary do GS 550 rocznik 79

Adam M., masz racje - ja w ogole bym tego nie kupil nawet za 500 zl bo instalacja el. jest w oplakanym stanie ale kumpel nie zna sie za bardzo i sam pojechal go ogladac-nie rozpoznal nawet ze to wtrysk a nie gazniki.. W kazdym razie bedziemy probowac to odpalic a jak sie nie uda to pomyslimy o gaznikach. Ale co wtedy z zaplonem? On ma tradycyjny modul czy moze zintegrowany z tym sterownikiem (komputerem) w zadupku? Bo jak tak to trzebaby i modul zmienic.. Aha, moj adres to [email protected] -bede wdzieczny za schemat

Na wtrysku w tamtych latach byl normalnym motocyklem? A nie wiesz januszm: jaki dokladnie symbol na ten model: w papierach jest tylko gpz 1100, numer silnika zaczyna sie od KZ wiec sam juz nie wiem.. w zwiazku z wtryskiem powinien chyba miec jakis symbol dodatkowy?

Czy ktos kiedys spotkal sie z czyms takim? kumpel kupil taki sprzet "do odpalenia" i okazuje sie ze instalacja el. jest w proszku, jakis czujnik uszkodzony i w ogole kiszka.. skad wziac jakiekolwiek dane, schemat el. itp?? slyszal ktos o takim motocyklu w Polsce? To chyba jakas bardzo krotka seria

no tak, pewnie tu liczy sie klasa licznika-ja kupilem najtanszy, bodajze za 15 zl:)

ja mialem taki licznik w Uralu kiedys i szybko mi sie bateria wyczerpywala-chyba po 3 tygodniach gdzies i go wyrzucilem bo mnie to denerwowalo. a z wierceniem szprychy to niezbyt dobry pomysl.. Pamietaj tez ze po zamontowaniu magnesu zmienisz wywazenie kola

wiec stal kwasoodporna czy nierdzewka? to roznica..

zapieczona stalowa sruba w alu to duzy problem. WD40 daje raczej marne efekty. mozna probowac denaturat - ale tu tez nie zawsze. Najlepiej jest podgrzac do ok. 100 stopni zeby aluminium sie rozszerzylo i delikatnie opukac srube mlotkiem

ad. 1 - ja dorabialem kiedys szczotki ze szczotek od pradnicy z malucha - trzeba je zeszlifowac na papierze sciernym zeby pasowaly w szczotkotrzymacz, ale u Skwary mozna niedrogo kupic oryginalne (w takim fajnym ruskim pudelku, daja w komplecie tez nowe srubki z nakretkami) ad. 2 przewody normalne w plastikowej izolacji wystarcza ad. 3 - to zalezy od temp. bloku silnika, w upaly na dlugich trasach przy palowaniu dochodzi gdzies do 80-100 ad. 6 - warto tez zmienic lozyska - oczywiscie 2RS czyli uszczelnione

awo ma zupelnie inna-krotsza, na pewno by bylo widac od razu, poza tym inna srednica

hmm.. oryginaly sa calkiem spoko-mialem raz problemy jak miedzy znitowanymi blaszkami miedz sie utlenila i nie bylo przejscia ale po zalaniu cyna problem ustapil.. jezdze juz 5 lat na oryginalnej (Ural M63, rocznik `68).Mozliwe ze jak sie przerobi na 12V to sa problemy, ale ja jestem zwolennikiem oryginalu i jezdze na 6V :buttrock:

w kasce na bank byla tylko jedna kontrolka. chyba ze masz lampe od wczesnego dniepra to tam byla jeszcze kontrolka biegu jalowego-ale w kasce z oryginalna skrzynia nie podlaczysz luzu bo nie nasz do czego. no chyba ze masz skrzynie od "wieprza"

Polecam zastosowanie wypelniacza Chester Metal firmy Chester Molecular - rewelacyjnie trzyma (poszukaj kontaktu w necie)

wlasnie nie mam nic, znajomy przywiozl "toto" z Holandii i poprosil mnie o pomoc w naprawie..Stoi u mnie w warsztacie i nie dycha..

Witam. Mam pytanie co do diagnozowania ukladu zaplonowego bezstykowego - z modulem. Konkretnie chodzi o skuter Atala Hacker z silnikiem Morini. Nie ma iskry i nie wiem jak zbadac czy to wina modulu, do cewki dochodza 2 przewody i jak je polacze z multimetrem analogowym to przy obracaniu walem wskazowka wychyla sie-czyli jakies impulsy sa, ale jak podlaczylem zwykla cewke butelkowa z MZ-y to rowniez nie ma iskry.. Ma ktos doswiadczenie w takich rzeczach?

kobuz1, przewody nie sa laczone z rdzeniem wirnika a z komutatorem, i przed lutowaniem sa wlozone w rowki i zacisniete. Oczywiscie, ja kiedys w Jawie 250 rowniez polutowalem 3 przewody w wirniku i pradnica dzialala bez zarzutu, ale wolalem przy najblizszej okazji kupic sprawny (uzywany) wirnik i byc pewnym ze nic mi sie nie odlutuje np. 100 km od domu w nocy. Tu kazdy musi sobie odpowiedziec sam-czy tylko doraznie "zalatac dziure" czy miec komfort psychiczny bezawaryjnego sprzeta.. To czasem jest wazniejsze niz pieniadze

lutowanie nie pomoze, nawet jesli sie uda doraznie naprawic to po pewnym czasie z racji obrotow i temperatury luty odpadna w najmniej oczekiwanym momencie.. kup nowy lub oddaj ten do przezwojenia-koszt ok. 100-150 zl w Warszawie