motórzystka

mój ojciec tez ma bmw e 36 316 z gazem i koszt przejechania 100 km jest taki sam jak w moim cinquecento, a instalka zwykła z mikserem i krokowym na registerze, tylko ważne żeby do bmw zawsze syntetyk lać nawet jak jest 300 tys zrobione, to nie polonez nie toleruje mineralnych

Witam. Kolega kupił dzisiaj crossa orion viltage 200ccm. Motorek przyszedł w paczce, nowy, poskładaliśmy go, uruchomili ale coś za ciężko chodziła dźwignia sprzęgła więc kolega wymyślił że spróbuje popuścić lekko to sprzęgło. Spowodowało to że przestało w ogóle wysprzeglać więc podkręciliśmy je zpowrotem i dalej nie wysprzęgla, nawet jak podciągnie sie tak że nie można ruszyć dźwigni sprzęgła. Moja teoria jest taka że jak popuściliśmy to sprzegło to tarcze sie skleiły i teraz nie chcą sie rozkleić. I nie wiem co mamy teraz robić, nie wiem czy coś da rozbieranie sprzęgła a nie chce tego robić bo to jest nowy motorek. Proszę o jakieś sugestie...

cezetka bedzie chodzic bez AQ ale problem bedzie z odpaleniem, tez myslalam czy nie da sie zrobic palenia bez AQ ale po krotkich przemysleniach doszlam do wniosku ze nie ma szans bo tam jest prodnica i napiecie jest prostowane przez komutator a nie jak przy zasilaniu obwodu pierwotnego z cewki napiecie jest sinusoida i przerwa jest wtedy gdy osiaga wartosci szczytowe wiec ja nie rozumiem w jaki sposob zrobic "na krotko" chyba ze cos zle zrozumialam

dzięki za wszystkie posty, wróce jeszcze do tematu za jakieś pół roku (bo wyjeżdżam), zrobie fotke tego wirnika i ocenicie co z tym robić, pozdrawiam :clap:

i nie zapomnij o malutkich otworkach przed przepustnicą od strony cylindra, trzeba sie dobrze wpatrzyć zeby je zobaczyć ale jak sie zatkają to z kopa nie odpalisz (przerabiałam to u siebie), a jak to nic nie da to przykręć śrubke regulacji skladu mieszanki biegu jalowego, jak jest silnik na wykończeniu to bywa ze trzeba ją wkręcić na maxa żeby odpalał i nie miał dziury w obrotach przy przechodzeniu z niskich na srednie

racja, zawaliłam :oops: , chodziło mi o to że jak sie ma pewną wprawe to można to szybko poustawiać bez większych kombinacji, nie jest też powiedziane że jak ustawimy dokładnie 3mm to to będzie najlepsze wyprzedzenie bo jeden silnik bedzie lepiej chodzil na 2,5 a drugi na 3,5. czytałam że jak dwa identyczne silniki zjada z taśmy montażowej to każdy z nich należałoby regulować osobno a nie według jednego uniwersalnego parametru regulacyjnego, ale to tak na marginesie. Jesli chodzi o suwmiarke to ja nie lubie jej używac bo jest dla mnie mało wygodna, wole sposób opisany przezemnie wcześniej, tez jest dokładny.

Wielkie dzieki za rady, taka zielona to ja znowu nie jestem żeby sobie głupiej cezetki nie naprawić, instalacje to musze calkiem rozbroić i załozyć od nowa bo cuda sie w niej dzieją, dawno tam nie zaglądałam bo nie miałam czasu i na razie mieć nie będe, może spróbuje poregenerować jeszcze ten wirnik, lutować tam nie ma co tylko rozprostowac i poizolować druciki, myślę że to bardziej czasochłonne i nie wymagające umiejętności a czasu i chęci. Cos mi sie przypomina że do 30 na reglerze dochodzi prąd czyli stacyjka sprawna, jeszcze szczotki mam do wymiany, zobacze jak nic z tego nie wyjdzie to kupie ten wirnik tylko że on kosztuje z 200 zł, a szkoda mi tyle wydawać przez własną głupote. Kolegów to ja nie mam takich coby sie znali, zawsze sama sobie wszystko naprawiam, wole już nie jeździć niż sie upokorzyć niż dać maszyne do naprawienia facetowi. Trudno, taka juz jestem. Pozdrawiam :)

a próbowałes już tak?? bo ja mam omomierz bez brzeczyka i on nie pokaże mi w momencie rozwierania styków przerwy w obwodzie bo całyczas jedna sonda przylozona do przerywacza nawet po rozwarciu styków jest cały czas dołaczona do masy przez cewke i całyczas będzie zwarcie i brzęczyk będzie brzęczał, w jawce mozna sciągnąc kabel od cewki do przerywacza i jest ok, zapłon w wsk jest an tyle mało czuły że mozna go ustawić na oko i bedzie ok

Jakiś czas temu rozbierałam silnik mojej cezetki (wymiana łozysk) i miałam problem ze ściagnięciem wirnika bo nie wiedzialam wtedy jak sie go ściąga (za póżno sie dowiedziałam o tym że wkręca sie tam srube i tak ma dopiero zejść) i brutalnie go traktowałam łyzką do opon i brechą. Wirnik zszedł ale troche sie pouszkadzały druciki przy wirniku. Po poskładaniu wszystkiego do kupy okazalo sie że nie ma ładowania. Chciałam tu zapytać czy to może być przez niewielkie uszkodzenie tych drucikow, w sumie staralam sie żeby nie były pozwierane, one sa pokryte jakąś substancją izolującą, te uszkodzone druciki zalałam klejem zeby sie nie pozwierały. Nie miałam czasu tego sprawdzić czy coś w instalacji padło, teraz tez tego raczej nie sprawdze bo wyjeżdżam ale chce wiedzieć czy mam szukać nowego wirnika czy szukać czegoś innego w instalacji bo jest ona w tragicznym stanie. Czy zwarcie kilku drucikow w wirniku może powodować brak ładowania??

hmm....chyba nikt nie odpowiada bo nie wiedzą jak to prościej wytłumaczyć skoro książki nie rozumiesz (dziwne, bo ja bylam młodsza od Ciebie jak sie nauczylam z książki i wsk paliła na kopa) Zasada jest taka że przerywacz ma sie zacząć rozwierać jak tłok będzie 3mm przed GMP, jak sie ma wprawe to na oko ale możesz sobie zrobić szpeja ( wyciągasz izolator ze swiecy i w otwór wkładasz patyczek, wkręcasz w glowice, tlok uatawiasz w górnym martwym punkcie i zaznaczasz na patyczku kreske, od tego odmierzasz 3mm nizej i rysujesz kolejna kreseczke), tłok ustawiasz w GMP i cofasz o 3 mm, teraz popuszczasz 3 sróbki mocownia podstawy z cewkami i tak kręcisz żeby przerywacz zaczął sie rozwierać (tuz przed rozwarciem), jedyna trudność to zauwazyć na przerywaczu dokładnie punkt kiedy ma sie rozwierać. Acha, na poczatku ustawić przerwe na przerywaczu szczelinomierzem 0,4 mm. Jak już kompletnie dalej nie wiesz to po prostu ustaw plytke na połowie regulacji, wsk będzie jeździć bo to taki motor odporny na wiejskich mechaników.

Coś mi sie obilo o uszy stosowanie niewielkiego dodatku wody do paliwa, chodzi o to że pod wplywem temperatury woda znajdująca sie w kropli paliwa będzie silnie zwiekszać swoją objętośc i rozsadzać krople dzięki czemu w cylindrze powstanie drobnejsza mgiełka paliwowa, lepsze wymieszanie paliwa z powietrzem i poprawia to spalanie. O tym rozwiązaniu jak pisze Johanson nie słyszałam ale koncepcja dodatku wody do paliwa jest mi znana.

Tylko ściagacz uniwersalnly taki jak mowi max za 15 zl, zadne srubokręty czy takie tam wynalazki. Mi sie tak raz zapieklo kolo magnesowe, pogiął sie ściągacz (ze sklepu, nie robiony) , WD40, młotek i nie zeszlo... nie bawilam sie dalej bo udalo mi sie zrobic to co miałam bez ściagania magnesu.

mi sie wydaje, że lampa na 12 V nie pójdzie na zasilaniu 6V ale na pewno cewek nie spalisz ps. na elektronice to sie tu chyba tylko Maciora zna :evil:

Tak kondensator jest możliwy, w simsonkach lubia padać, albo cewka sie grzeje

Tutaj coś jest: http://kubajawax.friko.pl/chrom