Skocz do zawartości

Damian85

Forumowicze
  • Postów

    2066
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez Damian85

  1. Ale w BMW jest chu*owo rozwiązany przełącznik do wyłączania zapłonu. Stoi pionowo i bardzo łatwo go przełączyć. Wczoraj wpadłem na jakieś Fale Dunaju, złapałem krótkie shimmy (kilka razy zatrzepotało kierownicą), podczas dzikiego tańca kierownicy ten je*any przełącznik przestawił mi się na pozycję wyłączonego zapłonu. 0.0 Shimmy łapałem na innych sprzętach i przy normalnym rozwiązaniu nie ma szans na to, żeby się wyłączył zapłon. Musze sobie strzelić amortyzator skrętu, bo ten odstający penis za łatwo jest wcisnąć - dla mnie to wyglada jak jakaś wada konstrukcyjna. Kierunki można przeboleć, ale nie wiem po kiego czorta BMW wpadło na pomysł innego projektu startera i przełącznika zapłonu.
  2. Ja bym na Twoim miejscu wziął pod uwagę jeden czynnik - zakładam, ze chcesz kupić 125cc, bo nie masz prawa jazdy kat. A i prawdopodobnie tez nie masz za dużo doświadczenia na motocyklach. Jesli te założenia są dobre, to zastanów się nad tym co się stanie, jak się na swoim pierwszym sprzęcie wyrżniesz… i porysujesz cały bok - nowe moto będzie to bardzo bolało, oj będzie Ci szkoda. Ja bym się na Twoim miejscu zastanowił nad jakaś tańsza używka, żeby pojeździć i zebrać bojowe doświadczenie. Silniki 125cc są tanie w naprawie, nawet jak Ci się trafi jakaś awaria w używce od przebiegu, to generalny remont silnika będzie raczej tani, a tym bardziej jakieś pierdoły. Jedynie sprawdzić by trzeba było, czy skrzynia biegów działa płynnie, czy już zdycha. Nie bałbym się używek 125cc. Na pierwszy sezon wziąłbym cokolwiek taniego z założeniem, że mogę zaliczyć szlifa lub rozpiździć maszynę.
  3. Dzwoniłem do tego warsztatu, który robił regenerację sprzęgła - była robiona miesiąc temu. Ogólnie sprzęgło chodzi dobrze itd, tylko czasem są drgania w okolicy 4 tysięcy obrotów. Mechanik powiedział, że poprzedni właściciel chciał tylko wymienić płytki i kosz, ale czegoś tam pożałował (pewnie na sprzedaż szykował) i dlatego są te wibracje. No nic, tragedii nie ma, ale i tak to sprawdzę.
  4. Dzisiaj zadzwoniłem do BMW Inchcape, aby fachowym okiem zajrzeli do tego sprzęgła i zrobili przegląd - gratisowo będę miał 5 akcji technicznych (wymiany różnych części) - ciekawe. PS Ten temat chyba za bardzo schodzi na off-topa.
  5. On nie jedzie, bo tam mieszka! ; ) Ja planuje go odwiedzić na weekend na moto - tylko jeszcze się muszę ustalić w który weekend. A jakie masz tam maszyny? PS Tylko kuzyn na razie kupił sobie 125cc i jeździ ma kat. B. Bardzo mu się podoba nowe hobby, ale jeszcze nie mówił czy będzie robił kat. A.
  6. Takie jest założenie, zaraz mam w planie wyjazd z Wrocka nad morze - kuzyn zaczyna przygodę z 2oo i jedziem polatać. Ostatnie lata kręciłem się tylko ścigami wokół komina, teraz chce troche turystyki spróbować. Ale powiem Ci Klaudi, że całkiem lekko się składa. Na postoju i przy wolnych manewrach jest to krowa, ale jak już się bujnie to jest ok.
  7. Spoko @ks-rider, malowanie w biało niebieskie pasy, felgi jasne, wyglada dokładnie jak ten: Jak będę gdzieś śmigał, to wrzucę fotkę. Kosz sprzęgłowy podobno był regenerowany (są rachunki za to), ale i tak wyczuwalne są wibracje czasem, będę musiał to ogarnąć pewnie.
  8. No i skończyło się na BMW K 1200S (2006) z ABS (tutaj już słowa @ks-rider krążyły w głowie o tym, że nie warto ryzykować - a do takiego sprzętu ABS się przyda). Na razie zrobione trochę ponad 100 km, hamulce ma niezłe.
  9. Dokładnie, sprzedaj swój, kupisz sobie karnet na całe lata w komunikacji miejskiej - coś tam wspominałeś, że znasz już rozkłady, same plusy. : ) Hmm, pozycja podobno bardzo podobna do CBR 600 F4 - na motobandzie była nawet recenzja gościa, który wcześniej jeździł F4 i mówił, że odczucia bardzo podobne, tylko maszyna większa i dużo mocniejsza. Dupe trzeba przewieźć na tym i się przymierzyć.
  10. Będzie, ale nie dla Ciebie. CBR 1100XX - chyba na tym się skończy na razie, mam dwie sztuki na oku. I tak 95% czasu pewnie będę spędzał na asfalcie, więc nie ma sensu kupować czegoś w stylu off-road, aby sobie przejechać ścieżką leśną lub polną - takie rzeczy to skuterem można zrobić nawet. A Chopperek jeszcze poczeka. Trochę pobrykałem i mi wystarczy.
  11. Miałem dokładnie taki plan, tj. naked bez owiewek, aby fajnie chłodziło latem i aby wiatr hamował od zapędów. ; ) Ostatecznie zrezygnowałem. Zastanawiam się, czy jest mi potrzebna kolejna "asfaltówka". Ostatnio dużo jeżdżę na rowerze, często po jakichś lasach i łąkach, po głowie chodzi mi pomysł, że jeśli już mam coś dokupić, to może coś takiego, co jedzie po aslfacie i po bezdrożach, to też dla mnie kompletnie nowa dziedzina. Nie mówię o crossach, ale o czymś w stylu Suzuki DL 1000 V-Strom albo Honda Africa Twin. Tylko pewnie opona też musiałaby być odpowiednia, bo na V-Stromach to widziałem głównie szosówki. Temat do zbadania.
  12. No powiem Ci, że choppery jakoś mnie nie porywają. Chyba temat zawieszę chwilowo. To co lubię, to jest to o czym mówi @jannikiel, czyli dobra kontrola. Pierwszą mocną miętę poczułem do CBR 600 - jak wsiadłem i poczułem jak to śmiga i się składa, to od razu wiedziałem, że to chcę. Gdy później zacząłem latać na R6, to już się ta mięta wypaliła - zapierdalało to szybciej, ale brakowało mi komfortu z CBR (F4) i przy bardzo wolnych manewrach było to drętwe. Czuję, że mogę polubić sportowe-turystyki. Jak sobie patrzę, że takie CBR 1100XX ma 150/160 kunia, to wyglada to Ciekawie. Byłby to jakiś skok do przodu, bo 600cc już mi się znudziło. Podobała mi się jazda na jajku, chodzi mi o masę i pozycje - z chęcią bym polatał na jajku na sterydach (czyli coś w stylu Black Birda). Podobnież Triumph 1050 Speed ST też fajna sprawa - i bardzo zwinny. Chwilowo myślałem o jakimś sportowym litrze, ale coś czuję, że prawko bym za szybko stracił… szkoda kurde ryzykować, takie rzeczy to obecnie chyba tylko na tor można kupić.
  13. Już 650-tki dudnią niemiłosiernie. W swojej miałem jakiś akcesoryjny tłumik, to tak napierdzielało, że się pytali mnie czy to 1000. Ja ją sprzedawałem, to przyjechało do mnie dwóch młodych chłopaszków i kupili w ciemno (bez jazdy próbnej), bali się przejechać nawet - co było nawet trochę zabawne (szczególnie jak jeden do drugiego mówił „Ja pie**olę, nie jadę tym”). Ale serio, dźwięk SV jest bardzo fajny i taki agresywny - słychać, ze to V2 i że lubi szarpać.
  14. KS, to rozumiem, tam już jest odpowiednia moc i moment na niskich obrotach. Tylko jak widzisz, nawet mała SV-ka, która ma te 72 KM, bardzo ładnie idzie od dołu - 0-100 ma 3,6s, niewiele mniej od sportowych 600cc. Co prawda powyżej 100 to szybko zdechnie i zostanie pożarta, ale sportowej szejsety mają we-ch*j więcej koni (110-120 KM to masz w 20-30 letnich plastikach). Jak zestawiasz V2 z R4 nie o podobnej pojemności, ale o podobnej mocy, np. SV 650 vs Bandzior 600 (80 KM ma, czyli 8 wincy), to bandzior zostaje pożarty na starcie i dopiero gdzieś później może myśleć o podgonieniu. Elastyczność na obrotach też kompletnie inna, takie 80 kunne 600cc musisz kręcić wysoko, żeby to jakkolwiek szło, a małe SV na 3,5 tys. obrotów zapie**ala już tak, jak bandzior na 8 tys. lub więcej. No ale muszę przyznać, że jak latałem ma CBR czy R6, to SV ni ma szans w ogóle, do setki jakoś pociągnie, ale później to szybko zdechnie. Tylko tez to ma 72 KM, a R6 120 KM od pierwszych modeli wyprodukowanych ponad 20 lat temu. V2 jak na swoją moc bardzo fajnie kopie na niskich obrotach. Widać różnicę przy motocyklach o podobnej mocy - nie pojemności, bo R4 w większości przypadków będzie miało wyższe obroty i więcej KM przy tej samej pojemności. A teraz, na koniec, wyobraź sobie V2, które ma tyle KM co Hayabusa. Takie TL 1500, które ma ze 180 KM. To by było ciekawe. Ładnie musiałoby szarpać. @KLAUDIUSZ jakie miałeś Ducati? Jakie polecasz?
  15. KS, przypomnij sobie historie TL 1000. SV-ki (mała i duża) ogólnie nie są jakieś super mocne i przy większych prędkościach ich odpowiedniki w R4 je robią (przy okazji mając wincy kunia), ale nie o to chodzi w V2. To fajnie wyrcy i kopie na niskich obrotach. Na SV nieważne czy miałem 4 tys. obrotów czy 8 tys - szła tak samo. Wyprzedzanie było bardzo leniwe, nieważne jaki bieg, nieważne jakie obroty, dajesz gazu i to leci (i SV 650 tak latała - weź sobie na R6 lub CBR 600 zacznij wyprzedzać coś na wyższym biegu z 4000 obrotów, zanim to się napędzi…). Po przejściu z V2 na R4 (4 cylindry w rzędzie) musiałem się mocno przestawić.
  16. Oj nie, zwierząt domowych mi jak na razie wystarczy, Klaudiuszku. : ) Ale… Podobało mi się moje stare SV 650 (V2), jeszcze miałem tam fajny wydech, brzmiało to zabójczo. Lubię dźwięk V-ek. Myślę, że muszę osobno zbadać choppery i sportowe-turystyki. Jak @Buber powiedział, choppery to klasa w sobie i tam są inne standardy. To tez muszę jeszcze zbadać. Tereny nieznajome dla mnie jeszcze.
  17. Chociaż zastanawiam się, czy nie lepiej spróbować jakiegoś litrowego turystyka typu CBR 1100XX czy ZZR. Też to wielkie, ale już skręca chyba całkiem nieźle. Na bandziorze 1250 jeździło mi się zadziwiająco wygodnie i fajnie. Podobała mi się też stabilność.
  18. Możesz próbować znaleźć podobne opony różnych marek, ale po co? Aby zaoszczędzić 100 czy 200 zł?
  19. Zgadza się, jakieś 6 lat temu miałem takiego, tylko dodać trzeba, że to Skuter Maxi - żeby chłopak nie myślał, że chodzi o jakieś małe pierdki. Dość to duże, pod dupą kufer na dwa kaski. Maszyna wazy ok 180 kg jeśli dobrze pamietam. Żona chciała się tym nawet powozić, ale się bała rozmiaru. Bycze to jak na 125cc. Choć z drugiej strony jak chłop myśli o motocyklach na przyszłość (kat A.), to może kupno „manuala” bardziej go do tego przybliży, niż jazda na skuterach z automatem.
  20. @ks-rider a co powiedz o Michałkach Road (bez „Pilot”) 5 lub 6?
  21. Mój kuzyn kupił sobie Rometa Soft Choppera 2 - nojka sztuka niecałe 9 tysięcy, a wyglada to nieźle i rozmiar jak na 125 jest git.
  22. KS, na razie to mnie nie słuchaj, jechałem jedynie na Virago, także punkt widzenia ograniczony do kanapy z lat '90.
  23. Ale widzę plusy w chopperach - nawet jak duża pojemność jest, to jedzie to tak sobie, prawko trudniej stracić. Taki naturalny ogranicznik samo-wpierdzielu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...