Skocz do zawartości

awful

Forumowicze
  • Postów

    972
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez awful

  1. Ja nie pisałam, że poleciłabym go każdemu początkującemu :P Chodziło mi tylko o to, że nie trzeba być wysoką i tęższą dziewczynką, żeby okiełznać tego gada ;) Aczkolwiek muszę przyznać, że cały czas się jej uczę i mam do tej maszynki szacuneczek :( Pozdrawiam :P hihihi tu Cię mam...a więc się chciałaś tylko pochwalić ;););)... to moje o wysokiej i tęgiej miało jedynie zobrazować problem :P niektórzy są wzrokowcami i taki opis moze do nich przemawiać... trochę mnie irytuje bagatelizowanie gsa...i to wcale nie dlatego ze takowego dosiadam, tylko zdrowy rozsądek mówi mi,ze jak coś ma niecałe 6 do setki i wazy pełne prawie 180kg to nie jest to zabawka i jednak jakieś doswiadczenie warto mieć... ludzie którzy to polecaja z uporem godnym lepszej sprawy, bezkrytycznie kazdej napotkanej osobie, jako pierwszą maszynę mają jakoś mało wyobraźni...chyba,ze jest to zmowa blacharni i lakiernii które w ten sposob załatwiają sobie klientów...(lepsze to niz zmowa zakładów pogrzebowych tfu tfu). hihi jak ktoś chce to mam filmik jak znajomy jezdzi gsem na gumie- na seryjnych zębatkach...ze sprzęgła of coz , ale bez szarpania kierownicy... ta 'zabawka' ma potencjał-co by o niej maruderzy nie mówili...
  2. sam odesałałes do przeszukania forum... duzo ludzi odsyła,a potem sie dziwią, ze ktos głupoty pisze... zupelnie jakby nie pamiętali, ze na forum duzo ludzi sie wypowiada, i mozna rozne rzeczy przeczytac... co do mieszania oleju to słyszalem/czytałem - w kazdym razie wiem z źródła które zaufaniem darzę bądź darzyłem - ze mineralny olej jak dlugo stoi to się rozwarstwia(zwłaszcza uzywany) i po jakimś czasie przestaje spełniać swoją rolę... a to ze warto co jakis czas odpalic zeby sie rozruszało wszystko i pokryło olejem ... to ze tak powiem prywatny pomysł/wymysł/idea- powstala na drodze dedykcji czy tam indukcji z posiadanych informacji z innych źródeł na inne tematy :(... ponadto na kilku motorkach zauwazyłem, ze regularne odpalanie pomaga odpalic na wiosnę... jesli jestem w błędzie- czytam, jak czytam i sie pojawiają wątpliwosci to się nimi dzielę- zadając pytania :P...po przeczytaniu ilustam stron na forum w tej tematyce moje wątpliwosci nie zostały rozwiane i nie znalazłem przekonywującej odpowiedzi na pytanie : odpalac czy nie odpalać, gdyż zdania są podzielone...pojawiło sie przy tym kilka dodatkowych kwestii... sam tez nie odpowiadasz bezpośrednio- na podstawie tej wypowiedzi WNIOSKUJĘ, ze jesli rogrzeję silnik do temperatury roboczej to odpalanie co tydzien nie jest szkodliwe... a że wiem, ze jak odpalam co tydzien- dwa moto to odpala on łatwiej niz po miesiacu, to znaczy ze warto odpalac co tydzien...(zakładając ze nie jest to szkodliwe)... [ps co jest lepsze dla moto- odpalanie co tydzien , gdy odpalenie trwa ok 1sek, czy odpalanie po 3mcach gdzie trzeba piłować dość długo zanim odpali?] a z drugiej częsci wynika, ze wymienic olej teraz a na wiosne na nim jechać? czy mam wymienic teraz (i wybulic 100zł za 3l oleju) i na wiosne znów? jeśli piszę głupoty to proszę nie krzyczec tylko weryfikować :P ;) ;)...za wszelkie sensowne i użyteczne informacje jestem szalenie wręcz wdzięczny...
  3. No to ja chyba jestem tym kolejnym, odosobnionym przypakiem. Mój gs500f jest moim pierwszym i wg mnie dobrze się dopasowaliśmy :P Mam 165 cm wzrostu, ważę 53 kg i nie zauważyłam, żeby w związku z tym sprawiało mi to jakieś trudności, np. na postoju dosięgam stopą do ziemi bez problemu, z cofaniem też jest OK. Oczywiście nie mówię, że jest lekki, ale nie jest też na tyle ciężki, żebym nie mogła nad nim zapanować. pozdro :( wierzę,ze sobie dajesz radę- ale przypomnij sobie co było na początku... naprawde poleciłabyś go kazdemu początkującemu? chodzi mi głównie o to, ze jest on najzwyczajniej w świecie cięzki... przechył na postoju łatwo moze zakonczyć się glebą, podniesienie go po glebie moze byc problemem itp... jak juz się jedzie to spox ,ale postoje, cofanie, przestawianie itp mogą sprawić komus problem... i dlatego nie jestem do konca przekonany czy mozna go polecic kazdemu na początek ;)... a moze to tylko moje wyobrażenie,plotki i spekulacje ;);) pozdrawiam:)
  4. nie zgadzam się- temat nie moze umrzeć... chcę zostać przekonanym...
  5. mailem wysyłają :D mało napisane... nie ma na jakim sprzęcie, kto szkoli, co wchodzi w skąłd kursu i niby dlaczego płacic 700zł za niewiadomocco skoro mozna za 400zł albo mniej pojsc na kurs na wuesce :P
  6. zamurowało mnie normalnie... tata, a marcin powiedział, ze koles o ksywie samolot jest taki i owaki i nie inny... nigdy go nie spotkałem ale jestem pewien, ze jest do bani i nie polecam go nikomu nawet kobietom- a zwłaszcza kobietom... kup sobie psa- on będzie Cię słuchał zawsze- chocbyś nie wiem jakie głupoty opowiadał...a do jazdy kup sobie cięzarówkę: dowartosciujesz się,będziesz miał duzy silnik,duzo koni, odpowiedni dzwięk- i w ogóle będziesz mastah blastah of disastah... :twisted: :twisted: tomcio: napisałes ze moto nie jest szybkie: 5,6s do setki to sporo jak na cos co polecają kazdemu na początek(ile puszek ma tyle?), a vmax 170-180 to jest bardzo szybko -wystarczy zeby urwało rękę czy nogę na drzewie... w porównaniu do 600tek i wiecej to faktycznie muł- za to nie jest wyzyłowany na maxa, przez co ma duzą zywotnosc silnika... ale tak jak napisałes- powyzej 140 jest mało przyjemnie- ale to chyba problem nakedów w ogóle (ten sam problem zauwazyłem jak się b6 przejechałem)... jeszcze jedno: prawda, po winkach świetnie jeździ :twisted: :twisted: po jakims czasie faktycznie zaczyna brakować mocy... ale to wciąż niezły sprzęt...ciekawe po ilu km zacznę wykozystywać wszystkie jego mozliwosci ...
  7. własnie przejrzałem sobie forum w sprawie zimowania i stąd pytania: -jedynym minusem odpalania zo jakis czas(poza zgaszeniem zanim sie rozgrzeje) jest to,ze odpał zimnego kosztuje nas 800km ,gdyż silnik jest niedosmarowany. teraz pytanie: moze pokręcenie wałem przed takim odpaleniem poprawi tę niekozystną sytuację?jaki wpływ na smarowanie(czy jest efekt) ma takie kręcenie?tj czy kręcąc posmaruję cokolwiek :D -wydaje mi się ze odpalam m in po to zeby zamieszac olej(który się rozwarstwia jak stoi- przynajmniej minerały tak robią podobno)... a takze rozruszać go conieco... teraz pytanie: czy warto/czy ma sens/czy nie szkodzi stawiac moto na centralnym i jak jus sie silnik zagrzeje ,wrzucic mu 1,potem 2, 3 itd ale bez gazu?(w koncu bez obciazenia pracuje)... ma sens takie rozruszanie skrzyni? cel: zamieszania oleju i rozprowadzenie go po silniku... takie wrzucanie biegów tylko jak się nie ma mozliwosci przejechania się(np półmetrowe zaspy:> )... i kozystajac z tematu: mam gs 500e, 1992r przebieg ponad 60k. mozna jeszcze lac mu półsyntetyka czy juz tylko minerał pozostaje? i co lepsze dla niego... thank you from the mountain jak to mówią niekórzy...:P
  8. stojąc sobie w kolejce w pzu, byłem swiadkiem ciekawej scenki, wbiło sie 2 kolesi w skórach;] , wyczekali swoje, podchodza do okienka i jeden sie skarzy ze przyszło mu wezwanie do zapłaty OC za motor który sprzedał 5 lat temu... oc jest obowiązkowe, wiec obawiam się ze trzeba bulic albo zerwac umowe... ostatnio moja starsza dostała wezwanie do zapłaty OC sprzed 3 lat- podobno jednej składki nie zapłaciła... a ma ciągłośc ubezpieczenia w tej samej ubezpieczalni... po 3 latach posiała gdzies dowod zapłaty(była pewna ze zapłaciła), pogadała z papugą i zapłaciła składkę zaległą... nauczony,zaraz po sprzedazy biegnę sobie do ubezpieczalni i mowię co zrobiłem :P;):D...
  9. dorzucę swoje 3 grosze;) - to ze komus kask pękł po upadku nie znaczy ze jest zły... atest nie polega na tym ze kask jest wytrzymały, tylko na tym,ze ochroni on głowę tego co go nosi- nawet kosztem autodestrukcji... w sumie moze własnie w ten sposob chroni głowę- pochłania energie uderzenia- sam sie rozpada, ale głowa w srodku jest ok :P... ja się własnie przejechałem na czyms takim... kupiłem sobie kask do jazdy konnej(nie toczek,tylko kask) , nowy ,firmowy blabla bla...załozyłem i docisnąłem mocniej... usłyszałem trzask - i teraz sie zastanawiam czy nie kupować nowego, bo moze jakąś strefe zgniotu naruszyłem i mam po zabawce, mimo ze kask wygląda ok i 3ma się kupy... ech... poruszony został tu ciekawy temat- czy lepiej nowy, czy drozszy(z wyzszej półki) uzywany w tej samej cenie... mikrouszkodzenia to raz a dwa- dopasowywanie się wnętrza do kształtu cymabała... warto?
  10. mam ten sam problem ... olej ma ok 5k km (mam gs500e)- czyli do wymiany...wykonceptowałem sobie to tak,ze jak go co tydzien odpalę i dam pochodzic, to olej się wymiesza,a ze go nie przeciążam to chyba mu krzywdy nie zrobię... a na wiosnę się wymieni wszystko razem z filtrem i innymi... więc co tydzien-dwa odpalam zabawkę , i sobie chodzi przez 5-10min,+ jak jest sucho to robie rundke po dzielnicy... mam garaż niby dosc ciepły,ale wietrzony conajmniej 2x dziennie :P... z tego co czytam powinienem wymienić olej- ale z pnktu widzenia ekonomiii to bez sensu- wchodzą mi 3litry( na nowy filtr) i na wiosne i tak bede musiał go wymienic(minerał,silnik o duzym przebiegu)... robić tak jak robiłem czy zakonserwować gada i ruszać na wiosnę? jak bede zmieniał olej to i tak chyba na ciepłym silniku,(wiec bede go musiał odpalić :D) więc chyba lepiej zebym go regularnie mieszał niz probował bełtać po paru miesiacach... co lepsze?
  11. Hehe, to może ja powtórzę to, co już cytowałem w poście, w którym chwaliłem się odebraniem prawka. Zatrzymałem się na najwyższym biegu na skrzyżowaniu, obok mnie na 2 pasach samochody, Tomek zsiada z motocykla, gasi go i zaczyna mnie regularnie mieszać z błotem, krzycząc na całą okolicę, a głównym przesłaniem jego wypowiedzi było: „Jak zostaniesz jeszcze raz na światłach na innym biegu niż 1, to nie żyjesz.” :P Sami wyobraźcie sobie miny kierowców stojących dookoła nas... lol full respect dla Tomka... szkoda ze moj instruktor pokazał mi moto, 8mke i zawijał dupę po wręczeniu mi kluczyków... ps skąd wiedział jaki masz bieg? obserwacja? wiem, ze niektorzy insruktorzy po minie widzą takie rzeczy ale jak się jedzie z tyłu...
  12. fajne- moze takie koszulki zrobić? odpowiedni rozmiar, napis na plecach i zakładamy na kombi... mozna wymyslić cos innego... byle było czytelne ... koszt takiej koszulki przy zamowieniu powyzej 70sztuk to jakies 10zł/szt... tez sie czasem dorzucam do dyskusji na interii ... niektorzy ludzie to tacy ignoranci, ze ręce opadają i łatwo się zniechęcic...ale dla dobra sprawy moze warto się poświęcić...
  13. mhmm dzis odpalałem jak co tydzien sprzęta i cos chyba jeden gar nie tak chodził na zimno bo strzelił parę razy... na wiosnę czas zmienić świece...(chyba ze trzeba to zrobic asap- jesli tak to proproszę o takie info :) )....
  14. mam kolezanke :) która teraz ma VTR 1000... ale zaczynala od nsr,potem gs , potem vfr750... oczywiscie gratuluję i wierzę ze dasz rade svce...podobno kobiety rozważniejsze...
  15. gratulacje - niech się powiększa grono :twisted: :twisted: :twisted:
  16. więc tak: 1wszy wypada w poniedzałek 3ci we srode... więc od piątku jest 5 dni wolnego... kawał czasu- i warto cos zaplanować... pytałem znajomych ktorzy byli na krymie- mówią ze strach schodzić z moto... więc moze krym sobie podaruję...w maju w finlandii będzie zaje***cie zimno... za to jestem zainteresowany naszymi najblizszymi sąsiadami- czechy, słowacja , litwa, łotwa - estonie też mi ktos odradzał,ale jak ktos ma swiezsze informacje niz sprzed 4lat to chętnie się dowiem... z przyczyn osobistych najchętniej haczyłbym litwę-przejechac jej kawałek, a potem jechac w gorę... ale wszystko do obgadania... na litwie mam znajomych - którzy moze czegos sie dowiedzą dla mnie o potencjalnych noclegach, no i jeden nocleg superowy znam :evil:.... mam też jeszcze 2 potencjalnie zainteresowanych takim wypadem... jak to widzicie?
  17. im mniejsza 8mka lub im wieksza predkosc tym bardziej trzeba sie złożyć- nie czujesz tego? ja czułem ze nie jezdziłem w pionie... 10 czy nie dziesięc- wydaje mi się ,ze na tym co jest musisz sie przechylić...albo mam cos nie tak z błędnikiem ... ja się czasem dobrze bawiłem na 8mce- na 3cim biegu przycierając podnózki w cb250... poza tym 8mke robiłem tez nsr'ą...wiec czyjs argument ze 'do plastików czy dla kogostam nie' do mnie nie przemawia... to ze ktos jezdzi czymstam nie znaczy, ze mu zajac nie wyskoczy i umiejętność skręcania nie jest mu potrzebna...a taka 8mka to zawsze cos- w koncu trzeba wyjsc z zakretu prawego na lewy i odwrotnie... COŚ zawsze sie wyniesie... pewnie ze na kursie nie da sie wszystkiego nauczyc- ale musza się ludzie nauczyc tyle,ile sie da- tyle ile mozna- na maxa bo im więcej sie nauczą tym mniej będą mieli do nadrobienia w warunkach mniej bezpiecznych niz placyk koło osrodka... nie ma co obnizac poprzeczki skoro teraz 8mka jet banalana...
  18. chwała wszystkim dzielnym policjantom... chowaj windows do piwnicy...
  19. a ja sie upre przy obecnym rozmiarze- przy obecnym trzeba się nieco złożyć - a więc trzeba umieć juz COKOLWIEK... to dobry początek nauki składania sie potrzebnego np do ominięcia przeszkody- uniknięcia wypadku... powiększenie 8mki uczyni z tego egz czystą formalność, co jest bez sensu- nie kazdy ma kumpli którzy go dobrze poinstruują... powiększyć 8mki, rozsunąć słupki, zmniejszyć ilosc godzin kursu i wtedy będzie super? jakiś przesiew MUSI być... no chyba ze poza ułatwieniem zdania egzaminu wprowadzi sie jakies obowiazkowe elementy do kursu- jak np jazda w terenie,ale cos nie widzę zeby tak miało się stać... ewentualnie ułatwienie egzaminu na A moze być pomysłem polityków na zmniejszenie bezrobocia poprzez eliminację częsci ludzi zdolnych do pracy:/:/...
  20. spoko- ja znam przypadki ze policja wymieniła komus zarówkę w puszcze:P... a ja dostałem mandat za przeklinanie zamiast za jazde pod prąd(zmienili organizacje ruchu przed dniem wszystkich swietych- a ja jechałem dzien wczesniej, na pamięć-z resztą jechałem jeszcze za kimś a za mną taksówka)... więc obyło sie bez punktów... no,ale wiadomo - ludzie są rożni... trzeba być "luzak drops czujny jak ważka" obczaić z kim się gada i albo grzecznie i kulturalnie albo mniej grzecznie... ps część ludzi idzie do policji dla władzy :evil: i na większość działa bardzo dobrze tytułowanie ich per 'panie władzo'- rosną w oczach i często w swej łaskawosci są gotowi puscic :evil:...
  21. było jezdzić z otwartą paszczą? :evil: :evil:;) pamiętacie co zrobić jak srak optaka? -podziekować bogu ze krowy nie latają... ja na szczęscie w nic nie trafiłem większego od komara... ale nawet głupi komar powyzej 120 trafiajac w szybe kasku robi duzo hałasu- nawet czuć...wiec jakby w oko takim zarobić... to co się dzieje z pojazdem zalezy chyba od wiekszej ilosci czynnikow niz tylko od typu zwierzaka- kumpel skasował zająca puszką i stracił spojler(niecały metr spojlera poszedł w drzazgi)...
  22. dziwisz się? przeciez 'starzy; uczestnicy krzyczą ze wszystko było- wystarczy szukać:evil: ps dzięki za objaśnienie ps 2 ... powiedz jeszcze prosze jak to jest- kto od kogo zerżnał pomysł - junak czy wielki brat zza oceana? i czy wogole było zerzniecie czy zbieg okolicznosci?
  23. ehh to jedna z najfajniejszych rzeczy jakie mozna robic na moto... na pewno w pierwszej trójce :evil:... uwielbiam noc i obwód trójmiejski... nawet pół dzika jakie kiedys widziałem na nim(biedak pocałował oponkę jakiegos tira) nie odstraszą mnie... długie swiatełka, ~120... mniam chętnie zbiorę ekipę chętnych z trójmiasta do tej zabawy :evil:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...