samolot

Kumpel chce kupic ktoregos z tych motocykli, zapytal mnie jakoz ze jedze F2 z 94 roku ale nie za bardzo potrafie mu pomoc. O F2 moge powiedziec ze jest bardzo wygodna i ma niezle osiagi przy akceptowalnm zuzyciu paliwa i swietnie sie prowadzi. Za wady uznalbym troszke niedzisiejsza ( archaiczna ) stylizacje , hamulce ktore mogly by byc nieco lepsze (wymagaja uzycia duzej sily), no i cene ktora w egzemplarzach z konca lat produkci wynosi okolo 10 tys zl. F3 z lat 95-96 -to chyba w zasadzie to samo co f2 z tym ze owiewka przednia zyskala lepszy image ( tylna niestety zostala ta sama ). F3 z lat 97-98 ma zmodernizowana kanape, nieco mocniejszy silnik no i zdecydowanie atrakcyjniejszy wyglad. Ale rame ma chyba taka sama jak model f2...... Ciekawia mnie wrazenia z jadzy tym motocyklem w odroznieniu od poprzednich modeli. Cena jest zaledwie kilka tysiecy wieksza od F2 O F4 moge mojemu kumplowi powiedziec ze jest bardziej sportowa ( ostrzejsza geometria), mocniejszy silnik , no i szersza tylna opona ktora raczej nie sprawdza sie w codziennej eksploatacji. Motor jest bardziej nerwowy od poprzednikow i lubi wpadac w szimme. No i F4 to juz troszke drozszy motorek..... O tundercacie slyszalem ze jest to turysta w sportowych owiewkach. W ostrej jezdzie przeszkadzaja mu zbyt miekie zawiezenia. Yamaha lubi gubic drugi bieg, natomiast w hondach lubi o sibie dac znac lancuszek rozrzadu. Potrzebuje opini tych ktorzy jezdzuli na tych sprzetach i umieja cos wiecej powiedziec zwlaszcza o wrazeniach z jazdy na tle innych ( poprzednich modeli )a nie koniecznie o tym co opisywalem :wygladzie, modernizacjach itp

No tak chodzilo mi highchair whelie

Nie raz spotkalem sie z mlodymi ludzmi ktorzy ledwo co usiedli na moto a juz uprawiaja stunt. i moze nic w tym zlego by nie bylo gdyby nie to ze stunteremi nazywaja ( i co gorsza zakladaja swoje stronny internetowe) osoby ktore potrafia tylko jezdzic na tylnym i przednim kole i nic wiecej. Jazda na tylnym kole, lub przednim jest tak latwa i powszechna ze z takimi umiejetnosciami nie ma co sie pokazywac " do ludzi". Owszem 5 lat temu to i to przyciagalo wzrok i wzbudzalo podziw ale dzis.... W moim mniemaniu stunt to cos wiecej i stunterem moze nazywac sie ten ktory potrafi zrobic cos wiecej niz opisane przezemnie figury. Np "krzeselko" , to juz jest cos i od takiego triku poczynajac nazywalbym to stuntem. Osobiscie podobaja mi sie ewolucje na seryjnych scigaczach, z normalnymi plastikami i zebatkami, przy niezbyt malej predkosci. Cyrkle, wolne gumy, to raczej gimnastyka artystyczna i jakos mi pod prawdziwy stunt nie podchodza. To moje subiektywne zdanie i mozecie sie z nim oczywiscie nie zgadzac

Co 24tys trzeba sie przyjrzec pracy zaworow. A regulowac tylko wtedy kiedy jest taka koniecznosc wiec mozna 2 krotnie przekroczyc ten przebieg.

Marlew doskonale to podsumowales KTO CZEGO SZUKA. Mysle ze z czystym sumieniem mozna teraz zakonczyc ten watek.

Hej chodzilo mi ze SV nie bedzie duzo mniej elastyczna od B12 i tyle zadnej filozofi i teori do tego nie dopisujcie. Stwarzam aluzje ze wcale nie trzeba miec 1200 zeby przyjemnie i dynamicznie jezdzic....

2500 km na EBC przejechal poprzedni wlasciciel. Kiler nie bede usilowal udowodnic ci ze moja CBR ma 34 tys km :icon_mrgreen:

Ile KM i jaka pojemnosc maja motocykle żużlowe? Jaka predkosc rozwijaja na prostych, a jaka na zakretach?

Lime 82 wyslalem ci na maila wykresy tyle ze porownanie na ostatnim biegu B12 do CBR 600 :) A co do elastycznosci B12 to po jakiego groma schodzic na 5 biegu do 40km/h i od tej predkosci przyspieszac. Dla tych ktorzy to robia proponuje poczytac do czego sluzy skrzynia biegow i zapisac sie na kursy doksztalcajace technike jadyt jednosladem. Odczucia sa odczuciami i dlatego sa czesto subiektywne co tez potwierdzaja testy w fachowej prasie ( Sv tylko o 1,5 sekundy gorszy w elastycznosci od B12 :bigrazz: ) Co nie swiadczy ze B12 jest zlym motocyklem.

PSh jestem pod wrazeniem twojej MZ. Mozesz mi opisac jaka metoda malowales obrecze i bebny z tylu? Za taka mz bylbym w stanie dac nawet 1,5-2 tys zl, natomista za jawe 350 w super stanie góra 1000. 4 tys zaplacic za MZ to szalenstwo i glupota w jakim stanie by ona nie byla. I nie dlatego ze za 4 ts to mozna kupic japonie (bo nie w dobrym stanie mozna, chyba ze 125-250 ). U mnie w rejonie za 600 zl czasem nikt nie chce podjezdzonej i poobdzieranej MZ-ki kupic. Wiem z wasnego doswiadczenia ze kupujac taka ETZ za 600 zl i dokladajac drugie 600 w czesci, lakier itd oraz wkladajac troche wlasnego czasu uzyskalbym identyczny efekt jak u tego goscia za 4 tys. Smiesza mnie ogloszenia WFM-ek za 500zl do renowacji a juz np 3,5 tys po renowacji. Wiem ze remont sporo kosztuje ale nie przesadzajmy nie 3 tys. Pozatym trzeba wiedziec gdzie jest tani i obry lakiernik, warsztat chromowania, no i umiec majsterkowac...

No wlasnie "czuc". Czuc raczej duza pojemnosc i dzwiek silnika sugerujacy dysponowanie olbrzymim momentem obrotowym. A w rzeczywistosci SV 650 jest 1,5 sekundy wolniejsza w elastycznosci od 60 - 140. Jakies wnioski? Mi sie nasuwa jeden - po co 1200 jak 650 V2 prawie tak samo jest elastczne. Tylko nie piszcie ze 1,5 sekundy to przepasc......

Staszek elastyczny do bólu mowisz? Duzo bardziej niz SV 650...... niestety nie duzo, a wrecz bardzo malo :cool: Rozpedzanie w zakresie predkosci 60-140km/h na ostatnim biegu: - bandit 1200 - 8,5 s - SV 650 - 10s - CBR 600 F2 11s Dane zeczerpniete z miiesiecznika Motocykl. Dla ciekawskich moge udostepnic wykres porownywawczy dynamiki Bandita 1200 do CBR 600. ( Owszem od 60 do 100km/h jest lepiej ale roznica nie jest kolosalna)

Ktos musi jezdzic Kawami ( czytaj Oplami ) bo elita jezdzi Hondami ( czytaj Mercedesami ) :cool:

Ventura :notworthy: ZX 6 R zawsze mi sie podobal, sczegolnie ten nowszy model lecz doswiadczeni z duzym starzem motocyklisci odradzili mi go, zwracajac chocby na uwage ze CBR 600 duzo bardziej jest popularnym motocyklem. Mam bzika na punkcie niezawodnosci i trwalosci dlatego wziąem CBR :crossy:

Rozwalaja mnie wasze odpowiedzi typu duze enduro. A jak on nie lubi np enduro? Albo bandit 1200, ktory jest gabarytowo taki sam jak 600. Podswiadomosc wam podpowiada ze duzy chlop to duze pojemnosciowo moto trzeba. Pozatym Honde XX to za 6-7 tys nie kupi. Dzienias pozostaje Ci Honda NTV 650, XJ 600 albo jak dozbierasz troszke grosza to Honda CB 750.

Honda CBR 600 F2 5,5 ( Trasa okolo 140km/h - 5l, 160km/h -6 l , miasto do 6,5 litra )

Hej chlopaki moze to glupe ale przeanalizuje wykresy dynamiczne SV 650 i B12 i obadam ktory sprzet ma lepsza elastycznosc ale wydaje mi sie ze to na 95% bedzie to bandit.

Niewdawno wymienilem swoje zjezdzone czarne ( od nowosci - 34tys km) Nissiny HH na niebieskie i skutecznosc hamowania polepszyla sie nieznacznie. Mechanik powiedzial ze jak chce miec dwupalcowe hamulce to musze kupic - Raicingery ( tak przynajmniej uslyszalem ) produkcji francuskiej i bede mial hamulce jak mazenie. Z tylu mam najtanszy model EBC i po 4 tys km nie ma juz polowy grubosci klockow, wiec nastepne klocki to beda niebieskie Nissiny. Nie zrozumcie mnie zle ale jak wstawie bardzo dobre klocki to bede coraz ostrzej jezdzic a to wiadomo jakie ciagnie konsekwencje na drogach publicznych. Pozatym przy zbyt dobrych hamulcach latwo o zablokowanie ktoregos z kol. Moim primo jest zatem najlepszy stosunek trwalosci do ceny i tu chyba niebieskie Nissiny beda najlepsze.

No ja tez zaczynam domniemywac ze to moze byc kosz sprzeglowy, albo cos z rozrusznikiem ( bo czasem po zgaszeniu i ponownym odpaleniu stukanie ustaje). Halas ten znika pod obciazeniem i 100% nie jest to lancuszek rozrzadu. Robie tak jak Pawel mowisz: bede jezdzil i nie wnikal w te stuki.

Pojechalem wymienic przednie klocki i mechanik zauwazyl ze cos stuka w silniku (delikatne ciche stuki , a raczej pukanie z czestotkiwoscia 6 razy na sekunde). Wziąl sluchawki, osluchal i nie mogl zlokalizowac zrodla tych stukow ( bo to ani panewki, ani skrzynia ani sprzeglo, ani rozrzad), przejechal sie po czym stuki te ustaly. Zauwazylem ze stuki te pojawiaja sie czasem gdy przy odpalaniu mam calkowicie zamknieta przepustnice a ustaja jak gwaltownie wejde w obroty. Czy to moze bc cos z rozrusznikiem? Swego czasu motor nie chcial mi odpalic i moze go zbyt dlugo przytrzymalem na rozruszniku ( zamiast do 5 sekund). Jesli tak to jaki element rozrusznika jest zepsuty?

230-240km/h to na pewno GSX 600F nie wyciagnie. Moja CBR 600 ktora jest sporo lzejsza i mocniejsza z wielkim bólem rozpedza sie 240km/h ( powyzej 200km/h nie mozna nazwec tej jazdy przyspieszeniem).

Skoro ja ich nie umiem zrobic to zapewniam ze i pozostale 95% motocyklistow nie robi tego wogule lub nie tak jak trzeba :icon_exclaim:

Sytuacja 1: chcac lepiej przyspieszyc lub po prostu zmniejszyc predkosc robie przygazowki ( a przynajmniej zwiekszam obroty ) przy zmianie biegu na nizszy aby nie wywolac efektu hamowania silnikiem i ewentualnego przyblokowania kola. [ w samochodach tez tak sie robi naciskajac podczas redukcji mocniej gaz aby autem nie szarpnelo i nie zaczol hamowac silnikiem) po to zeby Sytuacja 2.Natomiast nie wiem jak zachowac sie jadac np na 4 biegu po miescie i widzac czerwone swiatlo? Do tej pory ujmowalem po prostu gaz i redukowalem do jednki ( czemu towarzyszyly dosc glosne stuki ). Robiac przygazowki niewielka byla roznica. Co do samych przygazowek ( chodzi o sytuacje 2 )nie jest to operacja zbyt latwa szczegolnie dla pocztkujacych stad moje watpliwosci do celowosci ich stosowania. Poto chyba jest te sprzeglo zeby je uzywac ? Pozatym nic w instrukcji nic nie pisze o zadnych przygazowkach natomist mowa jest o uzyciu sprzegla podczs zmiany biegow. Z moich obserwacji wynika ze w sytuacji drugiej 95% uztkownikow nie robi zadnych przygazowek. Nie wydaje mi sie zeby w takim przypadku przygazowki cos dawaly, pozatym aby sie upewnic przestudiuje budowe skrzyni biegow motocyka i zapoznam sie z opinia cenianego na calej Polsce profesora z budowy pojazdow. Tomek Kulik jaka sytuacje i przygazowki miales na mysli 1 czy 2. Czy moze obie?

Jechalem swoja honda CBR 600 w ktorej licznik przeklamuje zaldwie o 3% obok jakiegos japonskiego skuterka o pojemnosci 50ccm i u mnie pokazywalo cos kolo 85km/h tak wiec rzeczywiste 100km.h w skuterku klasy 80 to zaden wyczyn tym bardziej biorac pod uwage zuzycie paliwa i czas przyspieszania. U mnie gosc na uczelni ( polibuda-wydzial mchaniczny ) twierdzil ze jego mlodszego brata yamaha areox jak sie odblokuje to bedzie 120km/h jechac. Wysmialem go z miejsca i gdyby jescze jedno slowo wiecej powiedzial to zbilbym mu chyba gebe w miazge:)

Tomek a nie zauwazyles ze nowy motor po jakims czasie robi sie stary i trzeba wymienic opony klocki itd. A kupowanie ciagle nowego to chyba niezbyt rozsadny i oplacalny pomysl. Dawgor dobrze mowisz nie ma co kupywav tanmich sprzetow bo 2 sezonowana eksploatacja moze przewyzszyc wartsosc sprzeta. Koszty eksploatacji zaleza od stanu motocykla, ale przeciez klocki opony olej kiedys i tak sie zuzyje i trzeba bedzie go wymienic predzej czy pozniej. Zrobilem sobie program w Excelu i wyszlo mi ze srednio koszt przejechania 100km CBR 600 ( paliwo, czesci, ubezpieczenie, przeglad, wymiany ) to wyszlo 40zl na kazde 100km drogi. Stad sezon skalajacy sie z 5tys km na CBR 600 to wydatek 2 tys zl :wink: Dla XJ 600 mysle ze kolo 1600zl.. ale musialbym sprawdzic. To ze tomek jezdzisz motocyklem o malej pojemnosci to nie znaczy ze jezdzisz tanio i mysle ze aby srednio przejechac 5tys km ( na razie masz nowy motor ale nagle bedziesz musial wymienic lancuch, opony, klocki itd) to bedziesz musial wydac ponad 1300zl .......