samolot

To kicha lekka z tymi siatkowymi kurtkami. Teraz wiem czemu tak mało osób z nich korzysta - bo poniżej 15-20 stopni nie nadają sie nawet z podpinką bo będzie za zimno, a pod nie wypada nic nakładać Wnioskuje zatem ze do jazdy w tej granicznej temperaturze nada się normalna kurtka tekstylna z wyjętą i membraną i podpinka. Kiedyś jeździłem "demoludami" w kurtce ze skai, takiej np jak teraz można kupić na allegro za około 130zł. W temperaturze 20stopni francja-elegancja na postoju i w czasie jazdy, nieprzewiewna. Gdy temperatura spadala do okolo 10 pod spod bluza i pojechali! Natomiast powyżej 25 stopni nic już nie dało sie zrobić było trochę za ciepło. Gdyby miała ochraniacze, była ze skóry zamiast skaju, i byla bardziej dopasowana to byłaby idealna.

No właśnie Cerb poniżej jakiej temperatury jazda nawet z podpinką zaczyna być nieprzyjemna z powodu zimna? A czy oprócz samej podpinki nie można pod spód założyć jakiejś ciepłej bluzy? Czy te kurki muszą być tak dopasowane ze zakłada je sie tylko i wyłącznie na samą koszulek? Na upały kurtka dobra jak mówicie ale czy da sie w takich kurtkach jeździć zaczynając powiedzmy od 10 stopni Celsjusza (oczywiście z ciepła bluzą pod spodem i golfem)? Uczepiłem sie do tych kurtek mesh/ air flo bo podobno w zadnym tradycyjnym teksie to znaczy z membrana ale z wyjętą podpinka nie da sie jeździć zaraz po przekroczeniu 20 stopni Celsjusza z powodu kąpieli we własnym pocie :-)

Kumpel kupił niedawno Suzuki Gsx F750 i smiga sobie nim z pewnego "zadupia" do pracy do miasta codziennie 20km podmiejskimi drogami + prwie 10 przez miasto. Pytał mnie o ciuszki jakie mógłby sobie niedrogo sprawić, a ja nie bardzo mogę mu pomóc gdyż za bardzo nie jestem w temacie... Chodzi mu o jak najbardziej cywilnie wyglądającą kurtkę i spodnie, najlepiej jednolite czarne bez wielkich logo, przesadnie wyeksponowanych napisów itd. Śledząc pewien watek(http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=98915&st=160) dochodzę do wniosku ze tylko ciuchy air-flo / mesh sprawdza sie w tym przypadku jesli chodzi o kurtki, a spodnie mottorwear czyli jeensy z ochraniaczami. Tego typu kurtki to: - Modeka mesch mistral http://www.modeka.pl/#/p1space/Space/ - Adrenaline Summer Air Flo http://www.4bikes.pl/product_info.php?cPat...roducts_id=1804 - 2 razy alpinestars http://www.4bikes.pl/product_info.php?cPat...roducts_id=2635 http://www.4bikes.pl/product_info.php?cPat...products_id=166 i chyb ta Scotta http://www.4bikes.pl/product_info.php?cPat...roducts_id=2181 Jeśli ktoś jezdzil w tych kurtkach, albo podobnych bardzo proszę o opinie. Czy to prawda ze pod kurtkę nie powinno sie nakładać nic porucz T-shirta lub bielizny termoaktywnej? To sa kurtki na lato, modeka nie ma podpinki - bluza pod kurtka chyba w pewnym stopniu rozwiązała by problem zimna jesienią czy wiosna dobrze myślę? Inne maja podpinkę, w lato podobno sa ok , a jak zachowują sie w temperaturze powiedzmy 10-15 stopni celsjusza. Aha kurtka nie ma być za długa tak aby zamiast na siedzeniu kierowca nie siadał na niej, nie za krotka żeby nie przewiało nerek, i niezbyt luźna żeby nie furkotała na wietrze i nie stawiała oporu, o raczej usportowionym nowoczesnym kroju.

Alone myślisz w prawidłowy sposób czyli tak jak ja. Chyba skończyłeś jakaś politechnikę, co?

Chociaż moja Cbr-ka dawno sprzedana chętnie bezpłatnie przyje filtr K&N. Od przybytku głowa nie boli :-) Foks napisz na forum jak sie jeździ nowym sprzętem bo jestem ciekaw: osiągów , spalania, wygody kierowcy.

Latałem w czymś takim: - Kask Lazer LZ6 - 260zł - Rękawiczki Nazran z kevlarem -130 zł - Kurtka ze skaju 140 zł - Jeensy i Adidasy maiłem Razem 530 zł :-) W przyszłości jak będę latać na moto to: - Kask Nolan N62 (najtańszy firmowy z pin lockiem ktory sie dokupuje- podobno świetny) 500zł - Kurtka modeka, 4SR czy coś podobnego za ok 500zł - Spodnie Jeensy z kvlarem 4SR 400zł - motocyklowe buty adidasobodobne 300-400zł - rękawice Nazran dopasowane kolorem do motocykla 140 zł Powinienem sie zmieścić w 2tys zł, ale jazda będzie na pewno bardziej kulturalna niż w furkoczacej na wietrze zbyt luźnej kurtce ze skaju i parującym bez przerwy kasku...

Dokładnie spotkałem sie z taką samo opinia. Antiofog w sprzyjających warunkach jeszcze sobie radzi ale gdy jest naprawdę chłodno lub wilgotno to nic nie zastąpi wtedy pinlocka! A najtańszy o ile dobrze wiem kask z pinlockiem (który trzeba jednak dokupić )to nolan N62 za okolo 500zł.

Układasz sprężynki, wołasz kolegę z okrągłym polankiem. On całym ciężarem ciała wciska przez polanko tarcze dociskowa sprzęgła a Ty w tym czasie zakładasz pierścień. Kolega musi być silny, a motocykl leżeć na prawym boku. Uwaga! Zmierz grubość tarczy. Kiedyś gdy mailem Wsk 125 nowe kupione tarcze były tak grube ze nie dało sie ich założyć nawet bez sprężyn. Prawidłowa grubość tarczy sprzęgła (nowej) powinna wynosić 4,1 do 4,2 mm. jeśli jest większa musisz wyszlifować na kawałku papieru ściernego rozpostartego na gładkiej i równej powierzchni (stół lub szyba). ściskiem chyba nie podejdzie, a jak podejdzie i sie ześlizgnie to można narobić biedy (kalectwa - typu wybite oko). Aha zasłoń szmatka otwory tak żeby przypadkiem sprężynki nie wpadły do środka silnika (skrzyni biegów)

Ale ten superbolid co jechał 50km/h naciska w tym samym momencie hamulec co jadacy 30km/h? Rozwiązanie :-) Długość drogi hamowania zależna jest od kwadratu prędkości. Ze 100km/h przeciętnie samochody osobowe hamują w 40m ale już z 50km/h w zaledwie 10 m. Samochod numer jeden jechal 50 drugi 30. Stosunek predkosci zatem 5/3 = 1.66 Stosunek drogi hamowania (5/3)^2 = 2,77 Czyli pojazd jadący szybciej potrzebuje prawie 3 razy dluzeszj drogi na zatrzymanie niz pierwszy a dokladnie +1,77 drogi pierwszego pojazdu Czyli jest to droga jaka by pokonał jakby udalo mu by sie ominac pieszego Teraz droge wystarczy zaienic na predkosc.. czyli 1,77^(1/2)=1.33. Mnozymy to przez predkosc 30km/h (1.33razy30=40) i mamy 40km/h predkosc uderzenia pieszego.

No jak za mało danych? jeśli nic nie ma mowy o warunkach pogodowych to znaczy ze droga jest sucha i świeci słonce. Droga hamowania współczesnych samochodow i motocykli mieści sie miedzy 38 a 43m ze 100km/h. Motocyklista uderzy w przechodnia z prędkością około 30 km/h. Jak chcecie mogę zapodać wzory! To zadanie proste jak konstrukcja cepa!

Miałem okazje mieć ten kask na głowie, ale niestety w nim nie jechałem. Z zewnątrz jest bardzo starannie wykonany, ma starannie wykonane wloty powietrza, precyzyjnie zamykane. Wady to jasny środek, nie wyglądający solidnie i trudności w zakładaniu i ściąganiu kasku (podbródek itd), ale po nałożeniu jest bardzo wygodny. Posiada szybkę z antifogiem ale myślę ze w ekstremalnych sytuacjach i tak zaparuje. A może Nolan N62. Kupujesz za około 500zł + pinlok 70zł i masz markowy kask który nigdy nie zaparuje! Niby HJC marka numer 1 na świecie teraz ale ja widzę ze oni chyba idą w stronę ilości modeli kasków (które wciąż wypuszczają) a nie w jakości

Miedzy Gs 500 a Fazerem 600 odczujesz dożą różnice. A 1000 to będzie już przepaść... Nie wiem co to głupi zwyczaj ale w naszym kraju motocykl docelowy to wzwyczaj litrowy sport lub hajabuza czy tez Zx 12r, a wszelkie 600, czy 750 traktuje sie jako forma przejściowa ( motocyklowe przedszkole). Z tym ze właściciele tych litrów wcale nie jeżdżą szybciej niż na tych 600 :-) chęć dowartościowania sie czy co? Ja 600 mogę jeździć cale życie! Powracając do tematu: jeśli chcesz robić naprawdę szybkie ( ponad 180km/h) przeloty za miastem, z pasażerem to polecam litra, do każdych innych zastosowań 600

Nad czym tu sie podniecać ?! Tym ze ma 160KM przy niecałych 180kg wagi a kosztuje nieprzyzwoite pieniądze? Współczesny GSX R750 minimalnie ustępuje parametrami a kosztuje kilka razy mniej i części masz od reki. Super zawieszenie - a komu ono potrzebne w codziennej jeździe... Wyprodukowali 500 sztuk dal homologacji. Tak drogi, paliwożerny i niepraktyczny sprzęt kupowany byłby przez majętnych koneserów!

Ja mam lazera lz6 ale nie używam. 5 gwiazdek to on ma w laboratoryjnych warunkach zderzenia ( wbijanie pręta w skorupę czy coś takiego ) które różnią sie o rzeczywistych. Nie wiem w ogóle czy to nie jest pomyłka z tymi 5 gwiazdkami bo to więcej niż w wypasionym Shoeiu XR 1000 za około 1500zł. Odnośnie lazera - łatwo paruje, miedzy zamknięta szybę a kask wpada powietrze, szybka potrafi sama sie zamknąć w czasie jazdy. Z plusów ze wygląda solidnie i jest wygodny w eksploatacji. Gdyby nie parowała szybka, nie rysowała sie łatwo i sama nie zamykała to mógłbym polecić ten kask, a tak to sam nie wiem... Z tych co wymieniłeś markowym jest tylko AGV, choć nic więcej o nim Ci powiedzieć nie mogę

Zapodaj Ks-rider ocenę przyspieszeń. Jestem ciekaw jak te 125 przyspieszają do 100km/h :-)

Sam od dawna przeciskałem sie miedzy stojącymi samochodami przed skrzyżowaniem, ale najpierw sprawdzałem czy w pobliżu nie ma policji. Z tego co napisał ten policjant przeciskać sie można z tym ze zajmując wtedy tylko jeden pas ruchu. Dojeżdżając do skrzyżowania najczęściej jedzie sie po linii przerywanej lub ciągłej i w ten sposób zajmuje sie już dwa pasy ruchu jednocześnie co nie jest dozwolone. Suma, summarum z tego wniosek ze przeciskać sie nie wolno...

To co dla Ciebie Paweł wydaje sie proste, nie musi być proste dla innych. Wyobraź sobie ze nie każdy ma kolegów-motocyklistów w realu i po to miedzy innymi to forum. Bieg może wypaść przy niedokładnym włączeniu zaraz po zmianie z jedynki na dwójkę. Po prostu staraj sie to robić szybko, mocno i dokładnie. Natomiast gdy bieg wypada np minutę po włączeniu, przy dodawaniu gazu czy ujmowaniu to może być już wtedy uszkodzona skrzynia.

Miałem styczność kiedyś z kaskiem Tornado. Z zalet to tylko to ze jest lżejszy od kasków markowych i tańszy - kosztuje około 70zł chyba. Wady to cała reszta - skorupa z nieodpowiedniego materiału (cieniutki plastik, który łatwo pęka), wkład absorbujący zderzenie wykonany jest ze styropianu ( który momentalnie w czasie wypadku sie rozsypie), chamski i nie trzymający sie wnętrza kasku materiał wyściółki, zapięcie które nie gwarantuje minimum bezpieczeństwa Wizjer szybko sie rysuje, zniekształca obraz, nie przylega do kasku, uniemożliwia jazdę w nocy, wiatr potrafi otworzyć szybkę. Kask złe leży na głowie (nie dopasowuje sie do niej). jakim cudem to to zostaje dopuszczune do sprzedaży?! A teraz o testach bezpieczeństwa: - kupel który miał na głowie taki kask został uderzony przez drugiego lekko 5 litrowa bańka na paliwo - kask posiada 5cm pęknięcia od wizjera do tylu - kask spadł z niewielkiej wysokości - takie same pęknięcia - kask szybko nakładany takie same pęknięcia Co do kasków z lat 60 typu orzeszek to materiał z którego są wykonane wygląda dużo porządniej niż Tigera, ale ze nie maja szczeki to bezpieczniej chyba czuł bym sie w tym drugim. Jeszcze kwestia współczesnych kasków typu jet (czyli otwartych). Jakie one dają bezpieczeństwo przed złamaniem szczeki motocyklisty? Albo używane przez Choperowców lub Stunterow ( coraz rzadziej) kaski stylizowane na niemieckie- wojenne. Tigerów nie polecam nikomu. Jak ktoś jeździ motorowerem typu komar, ogar, smison czy jawa 50 polecam stary orzeszek ( dobra wentylacja) lub najtańszy kask otwarty lub stylizowany na niemiecki WsK, Mz jawa markowy kask z dolej polki czyli lazer LZ6, Cabeg juz od 250 zł

Pomijam kto w tym wypadku był winny, kto za szybko jechał itd... Rodzicom tego chłopaka dałbym nobla za głupotę! Jakimi pobudkami trzeba sie kierować żeby 15-letniemu chłopakowi kupować nowiutkiego sportowego 600?! Ciekawe co by synek dostał na 16 urodziny gdyby nie zginął! Niech zgadnę może pistolet lub karabin maszynowy? Utwierdzam sie w przekonaniu że niektórzy ludzie nie powinni nigdy decydować sie na potomstwo...

Nie pisz pan ze GSX 600F na początek sie nie nadaje tylko :Nie uważam żeby to był dobry pomysł na początek, bo sam osobiście sobie z nim nie radziłem ....

KS- rider, Twoje wciskanie ludziom żeby zaczynali od dwucylindrowych 500 przyprawia mnie o mdłości. Jak już mówiłem każdy człowiek jest inny jeden uczy sie szybciej drugi wolniej, ale po jaką holere dopisujesz jakieś dziwne ideologie żeby wszyscy zaczynali od 500. Albo ocena motocyklisty na podstawie stanu tylnej opony. Droga to nie tor i maksymalne złożenie to nie jest dobry pomysł na naszych zasyfionych drogach. W jakiejś gazecie (żadna nie jest moim autorytetem) opisano na temat złożeń na drogach publicznych. Był tam podany kąt jaki umożliwia w miarę bezpieczne pokonywanie zakrętu nawet gdy znajdzie sie na nim piasek, łączenia w jezdni itd.... Panowie z Teamu Leszcze, czy oni dobrze jeżdżą tego nie wiem, ale na pewno są odważni - 200km/h na jednym kole w ruchu ulicznym. Albo powtarzanie z uporem maniaka "mistrzowie prostej". Z własnych obserwacji zauważyłem ze niektórzy nawet na prostej nie umieją wykorzystać potencjału maszyny podczas rozpędzania... Kwestia doświadczenia: zle nawyki trudno wykorzenić. Znam kolesia co śmiga motocyklami cale życie ale przedniego hamulca używa od święta, jeździ na luzie, a zakręt 90 stopni bierze na 4 biegu aż silnik prawie przygasa :-) Instruktor nauki jazdy: klamkę hamulca i sprzęgła obsługuj wyłącznie dwoma palcami. Ja to jelcze ale drobna laska nie da rady zatrzymać ciężkiego moto z niezbyt wyczynowymi hamulcami za pomocą dwóch palców prawej dłoni!!! Jak tak dalej pójdzie to nie długo wszystkim co zdali na kategorie B będziesz wciskał Seicento 900 bo inne auta będą za mocne!!!

A czym sie różni olej motocyklowy od samochodowego? jeśli jakością, odpornością na wysokie obroty i temperatury to w takim razie do samochodów lejemy "syf" choć można by było wlewać motocyklowy. Moim zdaniem to ten sam olej w innych butelkach i innej cenie!

Brak wymiany oleju na pewno nie pomoże, a ile zaszkodzi to tego jeszcze nigdzie rzetelnie nie udowodniono, wiec póki co zmieniać olej w końcu to niewielki wydatek!

Nie widzę sensu porównania GPZ 500/ gs 500 do XJ 600/ NTV 600. Te drugie to po prostu inna klasa motocykli. Większe gabarytowo, wygodniejsze, z lepszymi hamulcami, jakieś takie bardziej męskie. Taki GPZ to dla mnie żenująca próba naśladowania ścigacza. Oponki wąskie, silniczek dwucylindrowy pracuje jak dwa postawione obok siebie simsony i do tego archaiczny zestaw wskaźników. Sprzęt doby dla grzecznych chłopczyków z liceum, po solarium z włoskami na żel. Czystych chudych i zgrabnych :-) XJ czy NTV ta są sprzęty dla facetów z jajami i nieogoloną gęba! Niczego nie udają, nie potrzebują owiewek które przy silnikach 50KM i tak są zbędne...

żadna 600 nie nada sie do przyjemnej jazdy w okolicach 180-200km/h. Przez jakiś czas owszem da rade ale na dłuższa metę głos silnika kręconego stanie sie nie do zniesienia. CBF 600 cisnie okolo 210km/h wiec sam wyciagnij wnioski. CBF 1000 niewiele więcej jakieś 230. Do bezstresowych przelotów z prędkościami okolo 200km/h polecam sportowego litra albo fazerta 1000.