samolot

Adel tu jest wykres mocy F4i : http://www.bos-exhausts.com/cat/0110206-eng.html - zakładka power curve Wykres momentu można wykreślić z wykresu mocy. Wpisujesz w google grafika: "CBR f4i dyno" i powinno tez odnaleźć wykresy Na stronach producenta tłumików tuningowych. Wpisujesz w google typu "boss exhaust", "acrapowik exhaust" itd Na stronie sportrider.com jest spora baza wykresów w zakładce dyno chart. Nie dziw sie jak ten sam motocykl będzie miał inna charakterystykę na rożnych stronach internetowych i rożnych rocznikach.....

Dwa sezony przelatałem Cbr 600 F2, a teraz to szczerze mówiąc nie moge sie zdecydować co zakupić...

Ale z was moralizatorzy... Oto moich klika przemyśleń na temat zaczynania od R6 itd Każdy człowiek jest inny. Jeden uczy sie szybciej, drugi wolniej, inny nie nauczy wcale. Do pewnych rzeczy trzeba mieć talent lub smykałkę. To tak jak z żaglowaniem piłeczkami. Ktoś kto jest sprytny, ma skoordynowane ruchy to szybko sie nauczy nawet jeśli będzie zaczynał od 3 piłeczek. Drugi będzie ćwiczyć nocami i nie nauczy sie wcale... Tak samo z motocyklem. Jeden zaczyna od 500 i ta mu sprawia problemy z opanowaniem, drugi od litra i po dość krótkim czasie zaczyna sie z nim dogadywać. Wiadomo łatwiej jest zacząć od żaglowania 2 piłeczkami niż 3 ( od 500ccm niż od litra), ale przy odrobinie ostrożności i samozaparcia można nauczyć sie od razu żaglowania trzema ( jazdy litrem). Jest tylko pytanie po co sie męczyć? Doświadczenie jak często te słowo słyszę jeśli chodzi o motocykle. Prawda jest taka ze znam kolesi co zaczynali o 900ccm czy nawet więcej i znacznie lepiej wymiatają niż Ci co jeżdżą od paru sezonów. Tu nie ma zasady i proszę mi nie dorabiajcie do tego żadnej ideologii. Co z tego ze gość jeździ 20 lat motocyklem jeśli ani razu nie składał sie w zakręt a jak padał deszcz to po prostu schodził z maszyny i nie jechał... Apropos wartościowania motocyklistów pod względem składania sie w zakręty. Na torze owszem ale na drogach publicznych często wątpliwej jakości już niekoniecznie. Odnośnie motocyklowego lansu (czy jak kto woli przykuwacza wzroku) prym wiedzie (tak jak wśród samochodziarzy BMW) firma Yamaha z modelami R1 i R6. Są relatywnie tanie, ładne a ich właściciele maja wrażenie ze przyciągają one wzrok płci pięknej. Prawda jest taka że dziś w mieście czy nawet na wsi sportowy motocykl nie jest niczym nadzwyczajnym a jego posiadaczem można sie stać mając zaledwie kilkanaście tysięcy złotych. W takim świetle bardziej rozgarnięta "blachara" nie widzi powodu aby zainteresować sie jakimś gołodupcem który pracując kilka miesięcy za granica dorobił sie motorka. Dziś ciężko przykuć uwagę dobrym samochodem a wy tu z relatywnie tanimi motocyklami wyskakujecie. Dzisiejszy wabik na laski to nazwisko w stylu Kulczyk, jacht, dobrze rozwijająca sie firma itd No chyba ze mamy na myśli nastolatki z jakiejś popegieerowskiej wsi ( co rzadko w mieście bywają )to wtedy R6 jak najbardziej da rade hehe ;-)

Ja to bym sie nigdy nie przesiadł z sport-turystyka na nakeda z owiewką. To ze nowy fazer jest słaby w dolnym zakresie obrotów można było wyczytać w każdym z testów. Twoja kasa - twój motor, ale osobiście nie widzę specjalnej różnicy miedzy zadbanym 4 letnim fazerem a nówką z salonu. W kieszeni zostało by Ci ponad 8 tys zł! Nie wiem skąd często błędne przekonanie ze nówki sprzęty są zajefajne, a juz używane to często mina. Brak totalnej wiedzy technicznej czy jak?! Osobiście nie miałbym blokad przed kupnem czterocylindrowej hondy nawet z przebiegiem ponad 100tys km pod warunkiem ze poprzedni właściciel odpowiednio o nią dbał... tylko że często właściciele nabywając moto chcą pokryć jedynie koszty kupna a na resztę wydatków nie chcą sie godzić...

tak

Klasa 900 obejmuje także hondy CBR 929 i 954.

śmieszy mnie jak ktoś podaje zaletę jako zastosowanie w motocyklu czegoś innowacyjnego, ze silnik jest wykonany metoda odlewu ciśnieniowego , ma taki a nie inny rozrząd, ogólnie jest "nowocześniejszy". To nie ma dal mnie najmniejszego znaczenia liczą sie fakty. jesli motocykl będzie lżejszy, mniej palił lepiej hamował to mało mnie obchodzi czy zostało to zrobione w piwnicy prze Ślusarza czy przy użyciu supernowoczesnych technologi. Nowoczesne technologie maja przynosić korzyści a nie być same dla siebie żeby tylko było inaczej i sie wyróżniać... Firma SAAB lubiła kiedyś konstruować wymyślne i drogie zawieszenia ale nie przynosiło to żadnych korzyści. Ot taka fanaberia żeby sie wyróżniać. Ducati podażą ta samą drogą! Czemu ludzie nie kupują ducati. Bo jest droższe zarówno w kupnie i eksploatacji, trudno dostępne części, cześć mechaników nie chce ich robić. Na pewno czynnikiem decydującym nie jest tu niższa moc silnika niz u japońskiej konkurencji. Kolego ENZO, patrze ze nie znasz środowiska ludzi którzy nowe motocykle. W 95% są ta ludzie których miesięczne dochody na rękę przekraczają ponad 4 tys zł, co i tak w przypadku kupna ducati trzeba jakiś czas poodkładać. Takim ludziom jak najbardziej polecam Ducati. Mniej zamożni motocykliści powiedzmy tacy co dochody przekraczają 2,5 tys zl, nie kupują motocykli w salonach tylko nowe ściągnięte ze stanów lub 2-3 letnie sztuki w cenie zamiast 50tys zl, to ok 30 tys zl. Nie znam i chyba nie ma takich ludzi którzy przy zarobkach 2 tys zl na miesiąc kupują nowego japońskiego litra z salonu. Wniosek: Sportowe modele ducati dla ludzi o bardzo wysokich zarobkach ( nie licząc monsterów itd). Japonia dla ludu liczącego sie z każdym wydanym groszem. To tak jak z piwem w pubie. Płacisz dużo, a masz to samo co w domu z butelki. Można sie dopatrywać w pubie klimatu itd ale co kto lubi.

A czy Suzuki GSX-R 1000 czy jakikolwiek japoński litr ustępuje podwoziowo lub hamulcowo Ducati? Jak sie nie mylę to maja ten sam typ i tego samego producenta zaciski. W każdym bądź razie pod tymi względami w żadnych testach nie zauważono wyraźnej wyższości ducati. jeśli zauważono jakaś różnice to tylko subiektywne odczucia... Hornet 600 i jego hamulce? Na pewno ma większe tarcze z przodu niż 260mm. Jednak zgadzam sie z Tobą ze w pewnych warunkach mogą one nie dać rady potencjałowi silnika. Tylko ze jak ktoś kupuje horneta to raczej nie po to żeby szorować kolanem na zakręcie, hamować z 200km/h na 160m itd. Dla większości to wodzidło od którego nie oczekują kosmicznej adrenaliny i bezgranicznego zaufania w każdej sytuacji. Hondy, Suzuki w układzie V nie przyjęły sie powszechnie z kilku względów. 1. Ich cena była trochę zaporowa 2. Firmy które produkują przystępne cenowo motocykle nie mogą spodziewać sie ze droższy i ciekawszy model będzie rozchodził sie jak ciepłe bułeczki. Np audi A3 zawsze było drogie, fiat bravo natomiast tani ( nie ważne z jakich względów). Zróbmy mega wypas fiata barvo w cenie 80 tys zl to i tak nikt go nie kupi bo to tani marka wiec dlaczego chce 80 za kompakta? Co innego audi....Na renomę marki trzeba pracować latami a sprytne firmy to wykorzystują tnąc koszty i wołając ile chcą za swoje produkty :-)

Panowie od marketingu Ducatii zrobili kawał dobrej dobrej roboty. Jest to świetny sprzęt, ale tylko dla kogoś kto taka sumkę pieniędzy za jak trzeba go kupić może o każdej porze dnia wyjąc z lewej kieszeni spodni. Dla wszystkich innych polecam japońskie litry! Na temat stylu sie nie wypowiadam bo o gustach sie nie dyskutuje. Faktem jest ze to co rzadkie to przyciąga uwagę... i klient jest zdecydowany wtedy za to więcej zapłacić by sie przykładowo wyróżniać z tłumu. Nie jest ważne jak firma zaczęła ale jak sie rozwijała. Jak w Polsce produkowano SHL 125 to firma Yamaha nie wiedziała jeszcze nawet co to motocykle. Z podobnym silnikiem WSK-125 tłukli prawie do początku lat 90, a Yamaha ze swoimi motocyklami była lata świetlne do przodu. Wiesz co to jest pasja? Pasja to jest jakbyś np namalował obraz i powiesił byś sobie w pokoju na ścianie, w zdanym wypadku sprzedał! Robisz co dla siebie - wtedy jest pasja, wiec skąd sie wzięły salony Dukata? Unikatowe rozwiązania w dukatii. Co mnie obchodzą unikatowe rozwiązania? To ma działać i przynosić korzyści. W dukatii sie tego nie dopatrzyłem specjalnie. Kiedyś firma Saab szokowała swoimi nowatorskim rozwiązaniami a okazywało sie ze ten komfort zawieszenia w mercedesie można zapewnić tradycyjnymi sposobami. A skoro nie widać różnicy to po co przepłacać przy zakupie i serwisowaniu? Na temat dźwięku silnika tez można dyskutować. Jedni wola dzwioek zarzynanej swini drudzy dźwięk CC 700 z u rwanymi kolektorami lub maluszka po agrotuningu :-) Oddawanie mocy przez rzędówkę? Hmm wiele osób twierdzi ze motocykle z silnikiem widlastym są bardziej elastyczne, maja większy moment obrotowy, ciągną od niższych obrotów itd niż rzędówki o tej samej pojemności. Ale JEST to tylko spowodowane tym ze WIDLASTE SILNIKI NIE PRZEPADAJĄ ZA WYSOKIMI OBROTAMI i dlatego konstruując je producenci NADAJĄ IM WIĘKSZY MOMENT OBROTOWY kosztem WYŻSZEJ MOCY. Nie ma większego problemu z konstruowaniem rzędowej 4 o wysokim momencie takim jak w V2 !! Czy komuś jeżdżącemu po drogach publicznych potrzebne jest bardzo drogie zawieszenie? Zawieszenie Olinsa gdy montuje sie do seryjnych sprzętów nie jest takie drogie jak okupywało by sie oddzielnie, Przykladem jest XJR 1300 która była niewiele droższa od tej z standardowym zawieszeniem. Marketing, i jeszcze raz marketing! Firma produkująca ciuchy Top-Secret. To jest polska firma ale który nastolatek kopił by te same ciuchy gdyby nazywały sie np Krasnal ? NIKT! Tak samo firma Hause! wólczanka sprzedaje te same koszule w Anglii pod inna nazwa brzmiącą po włosku i inkasuje za nie 2-3 razy więcej niż w POlsce! A ludzie nieświadomi sie na to nabierają. Tak samo odzież NIKE! koleś w dresowych spodniach wyda na koszulkę NIKA-a 100 zl, za czapeczkę 80. Ale gdyby znalazł taki sam produkt bez znaczka (bo ktoś odpruł dla żartu) to nawet za pól darmo by ich nie wziął. Tacy są ludzie hehe niestety nie tylko w Polsce!

Miałem zajęcia na politechnice pod tytułem "bezpieczeństwo i inżynieria ruchu". Prowadził je rzeczoznawca pracujący w firmie ubezpieczeniowej. Omawialiśmy na zajęciach wypadki motocykli, samochodów itd szacowaliśmy prędkość, ustalaliśmy winnych.. I wychodzi na to ze motocyklista cokolwiek by nie robił zawsze jest winny... Przykład: jechał motocykliści jeden za drugim jeden jakoś sie spóźnił przy ruszaniu i został nieco z tylu. Kobieta wymusiła na nim pierwszeństwo włączając sie do ruchu. śladów hamowania brak. Motocyklista nie chciał przyjąć mandatu.... Skończyło sie na tym ze musiał on pokryć koszty sadowe bo przegrał sprawę gdyż ustalono ze jadać ścigaczem 900ccm w towarzystwie motocykli sportowych pow 900ccm na pewno w miescie na prostym szerokim odcinku drogi nie jechał 50km/h tylko więcej i dlatego kobiet w maluchu go nie zauważyła...... Żałosne ale prawdziwe. Motocyklista prawie zawsze jest na straconej pozycji, wiec na Twoim miejscu przyjął bym mandat i nie wchodził w koszty sadowe itd..

CBR to nie choper. Tu zależy na doskonalmy prowadzeniu a nie na wyglądzie. Do konkretnej szerokości obręczy masz konkretna szerokość opony. Jak zaczniesz kombinować to efektu dobrego nie uzyskasz. Sprzedaj lub zamień sie z kimś na ta 180. Wybacz ale wstawianie opon na zasadzie bo taką akurat mailem to według mnie chamówa i brak kultury technicznej. Pamiętaj ze twój motocykl świadczy o Tobie!

Poszukaj YBR 125 jest nie do za jeżdżenia. Jeden facet zwiedza nim cały świat i przejechał do tej pory 80 tys km!

Jest coś takiego jak współczynnik bezpieczeństwa ( ja bym nazwał współczynnikiem bezmyślności). jeśli wynosi on 2 to oznacza ze w przypadku jak masa całkowita motocykla wynosi np 400kg a załadujemy go na 800kg to oski w kolach tez nie popękają hehe To tak w tłumaczeniu dla osób mało zwianych z motoryzacją. Nie przejmuj sie ładownością jaka podaje fabryka bo mam wrażenie ze jest to liczba z powietrza. Poprzeglądaj katalogi i zobacz ze tam niektóre 125 maja ładowność 190kg a sportowo turystyczne litry np 170kg. Przecież to parodia! Zawieszenie nieco bardziej sie ugnie i tyle. Chcesz żeby nie pogorszyło sie znacząco prowadzenie nie wal zbyt ciężkich rzeczy za tyla os motocykla a jak juz musisz to przesuń sie wtedy z pasażerka jak najbliżej zbiornika paliwa. Kiedyś jeździłem z bratem wsk-a 125 ktora ma niby ładowność 150kg a obaj ważyliśmy 200kg. Dynamika spadła, zawieszenie sie zsiadło a pyzatym nie widziałem żadnej różnicy niż w jeździe solo. W suzuki nie sadze zebys poczuł spadek dynamiki :-)

Dobrze mówisz Złoty, według mnie nie ma co porównywać fazera do kawasaki. Kawasaki robi teraz bardzo udane motocykle a 750 jest na pewno lepsza od 600, pozat ym kawa ma charakter :-) Jest tylko jedne małe ale... Motocykla nie kupuje sie z reguły na rok czy dwa. W naszym kraju Z750 jest motocyklem rzadkim i od niedawna produkowanym co niewątpliwie jest wadą. Podejrzewam ze dostępność części biedzie dużo słabsza a cena dużo wyższa niż w przypadku fazera. Fazer byl jest i będzie a kawasaki.... hmm nie wiadomo

Mr Jack moim skromnym zdaniem albo na zły motocykl patrzysz albo Twój poprzedni był nieodpowiedni dla Ciebie. Jeździłeś sportowo turystyczny a teraz chcesz sie przesiąść na nakeda z owiewka i sądzisz że będzie on lepszy po względem dynamiki i prowadzenia od swojego poprzedniego moto?! No nie wiem ale wydaje mi sie ze możesz być niemiło zaskoczony...

Zbyhu 135 tys km Polnezem czemu nie ale ile przez ten czas mocy stracił? Może tego nie czujesz bo ta utrata była w przebiegu bardzo długiego czasu... Swoja droga kiedyś jak jeszcze import samochodów był znikomy w "auto świecie" ktoś "mądry" napisał ze samochody niemieckie (VW, Audi itd)są trwalsze od no włoskich (podano przykład fiata uno), gdyż maja większa pojemność skokowa. Od tej pory nie zaglądam nawet do tej gazety... :-) Dzisiejsze auta bez potrzeby remontu silnika przejeżdżają w zależności od producenta ponad 300-500tys km śmieszy mnie ze znane firmy zajmujące sie chip tuningiem nie odradzają ingerencje w silnik po przebiegu 100tys km. A ileż to jest 100000tys km? Ja akurat jeżdżę mało autem ale jeden z moich kolegów robi 40tys a drugi 60 tys rocznie i samochód nie służy im do pracy...

Fazer dobry sprzęt ale wybacz nigdy nie będzie z niego motocykl sportowo turystyczny. To po prostu naked z owiewka i nic więcej! Jakoś nie widzę jak ktoś fazerem na zakręcie przyciera kolanem o asfalt, jak robi stoopie albo... nie no na kole fazera widziałem ale to nie jest to (wsk-ą tez można). Nie sadze tez ze ktoś jedzący Cbr 600F, ZZR 600, Tundrcatem miałby ochotę przesiąść sie z kilkuletniego sprząta na nowiutkiego fazera no chyba ze wcześniej mu ten sprzęt, czy pozycja nie leżała... To nie ta klasa motocykli! To tak jakbyś sie przesiadł ze starego passata B5 do nowego polo. Daje gwarancje ze byś poczuł przynajmniej delikatny niesmak

Producenci motocykli szczególnie w latach 90-tych kila razy musieli modyfikować okłady wydechowe w pojazdach aby dopasować je do wymaganych norm hałasu. Część motocykli utraciło na tym na mocy, cześć pracuje jak maszyna do szycia... W jakich latach nakładano jakie ograniczenia i jaka jest metodyka pomiaru? W samochodach z dobrze poinformowanych źródeł wiem że ustawia sie miernik 10m od drogi rozpędza sie pojazd do 60km/h wrzuca 3 biegi na odcinku 20 wciska sie gaz do oporu i na tym odcinku bada hałas. jeśli pojazd nie przekroczy iluś tam dB to otrzymuje homologacje... Według mnie cala ta próba jest do bani. Przy 60km/h na 3 biegu to w takim Ferrari, Viperze itd to ledwo silnik sie kreci, wiec jak ma hałasować? Co innego jak wkręci sie na odpowiednie obroty- wtedy jęczy jak opętany wiec może wypadałoby badać na postoju przy obrotach bliskich odcięcia. W każdym bądź razie współczesne motocykle sportowe są bardzo ciche. Do 6 tys obr to nie słychać silnika tylko łańcuch toczący sie po zębatkach. Co innego jak sie odkręci na maksa, wtedy - jak wściekły odkurzacz. Nie mam nic do sportowych tłumików z homologacja a nawet jestem za bo dźwięk jest mało albo wcale głośniejszy a barwa zdecydowanie lepsza. Natomiast niektóre bez homologacji są stanowczo za głośne i jestem za zabieraniem dowodów przez policje jeśli taki motor użytkuje sie szczególnie w godzinach nocnych.

Może Hornet, Bandtit i Fazer mają leprze hamulce i zawieszenie od sięgającego lat 80tych jajka. Ale na pewno nie od CBR F4i, Tundercata, czy ZZR-a !!! Bandit jesli dobrze pamietam ma takie same hamulce jak jajko, Hornet jak CBR F3, jedynie fazer ma cos skuteczniejsze. Tak samo "wiotkie zawieszenia" bandita czy horneta w porownaniu do "prawdziwych" sport-turystyków.

Czy oprócz uszczelek z innego materiału silniki przystosowane do smarowani syntetykiem posiadają jakieś różnice konstrukcyjne lub wymiarowe. Spotkałem sie z obiegowa opinia ze części w takich silnikach (np tłok i cylinder) są pasowane ciaśniej niż ( mają mniejszy luz nominalny) niż przystosowane do smarowania minerałem. Czy jest to prawda? Od którego roku większość producentów motocykli każe używać syntetyka? Jaka jest różnica w zużyciu tego samego silnika: w pierwszym przypadku smarowanego syntetykiem, w drugim minerałem? Czy to prawda ze syntetyk nie sprawdzić sie w "starym silniku" nawet jeśli nie rozpuści uszczelek i nie wyplucze nagarów, a zastosowanie go może tylko przyspieszyć zużycie?>

Suzuki GSX 650F prawie by sie nadal. Z tym że to tylko bandit z nalozonymi owiewkami. Troche przydużo wazy żeby był sportowym-turystykiem i trochę przymała moc. Nie ma tego pazura co dawne motocykle tej klasy. BMW F800S jest raczej ze sportem ma niewiele wspólnego. Poza tym juz widzę mechaników którzy "bardzo chętnie" zabierają sie za takiego sprząta. Coś sie popsuje, uszkodzisz będzie drogo Cie kosztować, bo używanych nie ma a motocykl będzie raczej mało popularny w naszym kraju. Fazer, GSR Hornet, itd. przypominają mi nieco koncepcje malucha z silnikiem Porshe... A lepszym przykladem będzie suzuki B-king. Po co taka duza moc jak brak owiewek juz powyżej 160km/h praktycznie uniemożliwi jazdę...Obiło mi sie o uszy ze w ten sposób producenci chcą celowo zmniejszyć prędkości ( a tym samym zwiększyć bezpieczeństwo na drogach), ale w takim razie co na to motocykle sitce sportowe?! Honda chyba najlepiej wywiązuje sie z produkcji motocykl sportowo turystycznego, szkoda tylko ze nie jest najtańsza w zakupie ani eksploatacji. Poza tym w tym modelu denerwujący jest nagle dołączanie sie dwóch zaworów w każdym cylindrze co nie jest przez wszystkich akceptowalne

Nie tak dawno ktoś kto chciał mieć nowy wygodny motocykl o sportowym charakterze nie miał problemy z nabyciem takiego. Byly CBR 600F, GSX 600, ZZR 600, Tundercat 600. Niestety motocykle te nie doczekały sie swoich następców... Nie ma już motocykli na których w miarę wygodnie i szybko można by podróżować we dwie osoby. Mamy do wyboru pomiędzy motocyklami wybitnie sportowymi typu R6, cbr 600RR (ze spartańska pozycja kierowcy i pasażera), lub "tapczany" typu CBF 600, Bandit 600, które uwielbiają szczególnie mocno starsi wiekiem panowie, w których to oszczędzano gdzie sie tylko da w celu ciecia kosztów: zawieszenie, hamulce, wyposażenie. Czy producenci wyplenia lukę na rynku czy będą zmuszać ludzi do jazdy na tym na czym nie koniecznie by chcieli?

Gurmin zaskoczyłeś mnie trwałością swoich sprzętów. 80tys km na GN 250 to niezły wyczyn. Powiedz mi tylko przy jakim przebiegu silnik zaczął żłopać olej a korbowód dzwonić? Czy nie było to przepadkiem trochę ponad 40 tys km. Znam gościa co polonezem zrobił 170tys km bez remontu ale zaraz po 100tys km jazda była mało pewna ( silnik rzęził) nie mówiąc już o spadku osiągów. Przebieg 135 tys km w Gs 500i mimo tego dobry stan techniczny mnie nie dziwi aż tak bardzo jak w GN 250. Chcesz powiedzieć ze te 100tys km zrobiłeś na jednym łańcuchu i zębatkach?! tesli chodzi o trwałość współczesnych motocykli to w internecie doszukałem sie następującej wzmianki: - gość przejechał Honda F4i 100tys km przy czym ingerował tylko w rozrząd - Honda CBR 900 150tys km po czy spadło ciśnienie w cylindrach - Honda CBR 929 ponad 200tys km - tez spadło ciśnienie - CBR 600F2 250 tys km!! Zmiana pierścieni tłokowych i dalsza jazda

Naked bez szybki w turystyce - niekoniecznie. Przyjemna jazda jest do 120km/h jak ktoś sie uprze to ewentualnie do 140km/h. A większość samochodów na trasie porusza sie w dzisiejszych czasach powyżej 120km/h czyli jak by nie było będziesz cały czas wyprzedzany. jeśli ktoś mówi ze mu nie dmucha niech przejedzie sie motocyklem z pełnymi owiewkami. Różnica będzie ogromna! Jedyna wada motocykla sportowo-turystycznego jest konieczność układania sie za szybką owiewki co na dłuższa metę jest również meczące. Seryjne szybki sa niskie a akcesoryjne tez wydaja sie zbyt niskie gdy kierowca wysoki kierowca nie połozy sie prawie na zbiornik. Wychodzi na to ze albo jedziemy szybciej i skuleni albo wolniej i cwiczymy miesnie karku :-)

Panowie chce nabyć CBR F4i lub F4i Sport. Przed zakupem chciałbym sie jednak zapytać o najmniejszy zewnętrzny promieni skrętu jakie zatacza przednie koło przy maksymalnym skręcie kierownicy. Po co mi to potrzebne? Mam trudne warunki garażowania i wcześniej żeby nie zarysować plastików i powyłamywać lusterek Musilem lekko przechylać moto i stad moje pytanie na temat poronienia skrętu. będę wdzięczy jeśli ktoś sie poświeci, pomierzy i poda mi ten wymiar. A ta na marginesie to czemu Honda w 2008 roku wycofała sie z produkcji CBR 600F? Chce nowy szybki ale i wygodny motocykl klasy 600 to muszę wybierać pomiędzy hornetem, CBF na których hula wiatr lub CBR 600RR która jest nastawiona na sport a nie na wygodę ani pasażera ani kierowcy... Jakby nie było pozostała niewypełniana luka w ofercie.......