Skocz do zawartości

..:maniek:..

Forumowicze
  • Postów

    245
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ..:maniek:..

  1. >podklad akrylowy kosztuje chyba 50zl z hakiem >farba baza, pozniej lakierem bezbarwnym i masz taka glebie... :icon_razz: >za litr akrylu trzeba dac 100-120zl ale masz spokoj na kilka sezony. za litr podkladu akrylowego ok 50zl+rozpuszczalnik(ok.6zl/0,5l) za lakier czarny akryl np"Haya" ok 1L/60zl+utwardzac 0,5L/25zl i tyle..no chyab ze chcesz drozszy warioant to kupujesz czarna baze ok.15zl/100ml i na to kladziesz bezbarwny :buttrock: ale IMHO sam czarny akryl jest wystarczajaco trwaly i ma ladny blask :banghead:
  2. przy przerywaczu na 2 kable nie ma poprostu wyprowadzonego zlacza do kontrolki- jest ono zrobione poza przerywaczem(z pamieci to ci nei powiem jak to ma byc ale napewno jawa TS350/12V tak miala wiec znajdz na sieci schemat i przeanalizuj)..w kazdym razie to ze ci migacze zle swieca nie jest wcale wina rodzaju przerywacza(2/3 wyjscia) ale samego przerywacza!mozesz go sprobowac rozebrac i naciagnac/popuscic grzalke z drutu wolframowegolub najlepiej idz do sklepu i kup za 15zl elektroniczny przerywacz bez tej przypadlosci :D
  3. > Dzwiek pojawil a wlasciwie byl zaraz po regulacji. Byly zmieniane uszczelniacze zaworowe. Podczas jazdy >nie pojawia sie tylko przy odpalaniu. ten teges...moze ktos ci cos zle poskladal(o czyms zapomnial?) albo poprostu masz zuzyty napinacz lancuszka rozrzadu i czasem mu listwa zebata/zapadka "przepuszcza"? PS.co za magik ci wymienial uszczelnienia zaworowe,tak ze nie sciagal glowicy/kolektora wydechowego itp?
  4. moje 3 grosze sa takie ze lezaki szybciej sie zuzywaja..moze to zupelnie subiektywne odczucie ale przez ostatnich kilka sezonow jezdze wylacznei na lezakach i zauwazylem ze nowy lezak (5lat- jakas dunlopka-na tyle) wytrzymala 0,7sezonu(ok.12kkm)...IMHO to krocej niz w przypadku nielezaka... ale to tylko moej odczucie...
  5. >Z kad czerpiesz swoja wiedze, sprawdzales?? Ja tam sie figurkami nie bawie , a juz na pewno nie >aluminiowymi :buttrock: ja testowalem te paleczki konkretnei do regeneracji gwintow w glowicy(gwinty dekla zaworowego-a wiec malo odpowiedzialne,raczej nei narazone na wysokie temperatury itp,itd) i w tym przypadku sprawdzilo sie wysmienicie!mialem tez wypelnic 1 gwint przy kolektorze wydechowym ale wymieklem wlasnei ze wzgledu na wysoka temperaturei w tym miejscu zastosowalem inny patent... wracajac do paleczek to do uzytku potrzebny jest naprawde dobry palnik i dosc czesto trzeba w trakcje zalewania czyscic powierzchnie szczotka bo alu jak to alu szybko sie utlenia...ogolnie to moge powiedziec ze do jaksi mniej odpowiedzilenych zastosowan to polecam..do bardziej odpowiedzialncyh to juz wypadaloby pospawac aby uzyskac polaczenie dyfuzyjne a nie tylko adhezyjne... PS>paleczki sa duzo twardsze od stopu alu stosowanego np.na glowice! trzeba tro wziac pod uwage przy np.recznym odwiercaniu i gwintowaniu bo jesli ci zjedzie wiertarka to w material podstawowy wjedziesz jak w maslo! :crossy:
  6. >Jeżeli zakończysz lub przerwiesz na dłuższy czas proces malowania (tak że rozpocznie się proces >utwardzania) nie możesz nakładac nowej warstwy lakieru przed całkowitym utwardzeniem położonej >już "powłoki". >Utwardzanie może trwać różnie dla różnych rodzajów farb. Ale trwa z reguły kilka dni (jeżeli lakier nie jest >szuszony w piecu) i tu kolega ma calkowita racje :icon_twisted: przy zadnych lakierach nei mozna malowania przerywac w "trakcie"! albomalujemy jedna warstwe za druga w odstepach kilkunastominutowych,albo trzeba czekac az naprawde bardzodobrze wyschnie bo inaczej sie zgryzie! >Ja w podobnej sytuacji jak u Ciebie poradziłem sobie w następujący sposób: zmyłem całą pomalowaną >farbę rozpuszczalnikiem nitro (2 butelki + 2 stare koszule) i malowałem od nowa >Nie warto bawić się w szlifowanie bo i roboty dużo i efekt marny. jesli juz lakier sie zgryzl i powychodzily pechrze to chyab niepozostaje nic innegojak usunac caly lakier i od nowa wymalowac! i caly to nie mam na mysli wygladzenia zmarszczonej warstwy tylko jej calkowite usuneicie! to co juz sie zmarszczylo tzn ze juz sie nie trzyma i tego jzusie nei da uratowac! :rolleyes:
  7. >Dodam ze filtr powietrza jest nowka, moto po regulacji itp.pzdr! czegos nei rozumiem?jesli moto jest po regulacjito co chcesz wiecej regulowac?6L/100 to dobry wynik(nei jest jaksi super ale miesci sie w naprawde zdrowym rozsadku :icon_twisted: z regulacjami nieprzesadzaj bo jest takie powiedzenie "ze silnmik spala albo paliwo albo zawory" :rolleyes: IMHO to ile moto pali to w 95% zalezy od tegojak ktos jezdzi :) a jesli juz tak bardzo chcesz ograniczyc to zuzycie paliwa to zacznij od naprawde uczciwej kontroli poziomu paliwa w gazniakach i PRZEDEWSZYSTKIM od usuneicia WSZELKICH nieszczelnosci!moja xj jak miala delikatnie pocaca sie membrane przy kraniku palila 1,5l/100 wiecej!malo tego benzyna nei wylewala sie na zewnatrz tylko bezposrednio przez przez wezyk podcisnienia szla do cylindra-znalazlem to przez czysty przypadek-widac tutaj ze przez takie pierdoly spalanie naprawde potrafi duzo! wzrosnac!
  8. >Czy ma ktoś może do pożyczenia ( nie za darmo ) giętarke do rurek o śr 30 mm ? ew mógłbym odkupić > niestety nie mam gietarki ale jesli jzu wszstko zawiedzie to zrob jakas prowizoryczna z 3 odpowiednio wytoczonych krazkow i podnosnika hydraulicznego :icon_twisted: ps.w swojej klarze mam uklad "hand made" i chodzi OK :rolleyes: choc musze przyznac ze trzeba go bylo na bierzaco "poprawiac" - wyszlo w praniu jak to sie mowi :)
  9. ja to sie tam zbytnio nei znam ale zazwyczaj do obrotkow przychodza 3 kabelki...+/- oraz impulsy z modulu/przerywacza najczesciej o sygnale - ... ps.bardzo tanio sprzedam kpl. sprawne zegary z GPZ :icon_mrgreen:
  10. >To my jakieś inne Rumunie odwiedzamy byłem w Rumunii 5 x od 4 lat. I jezdzi się lepiej niż po Polsce, >zaplanowac wszystko można. Ilośc hotelików i pensjonatów po drodze jest zupełnie wystarczająca żeby w >ciągu 30 minut znaleźć nocleg przyzwoity w pokoju z łazienką no wiesz to zalezy gdzie bywales w rumuni i czego oczekwiales! ja ledwie pare razy szukalem kwater w rumunii i praktycznei zawsze byly z tym problemy bo albo wsyztko zajete,albo za drogo,albo poprostu byly rejony kraju gdzie nie bylo czegos takiego jak kwatera/pokoj?(i nei mowie tu o pokoju gdzies na poddaszu stacji paliw,czy tez pieknym penmsionacie za ok.100zl/noc bo taki sie wszedzie znajdzie- bardziej mi chodzi o zwykly pokojbez nadmiernego luksusu w granicach 30zl/noc)..jesli zas chodzi o drogi rumunskie i czasy przejazdow no to wiesz..jadac glowna droga nr 7 to praktycznei cala rumunie mozna przjeechac w kilka godzin ale mnei osobiscie nei kreci jazda po nudnych expresowkach i przelotowa 160!ale sprobuj zjechac z glownej drogi,odwiedzic jakies ciekawe miejscowosci i rejony w glebi kraju i zobaczysz ze jazda tam nei jest juz tak plynna jak u nas! np. taka trasa Transfogaraska..niby ok.140km ale czasem schodzi na nia caly dzien!wszytko zalezy od pogody i od tego ile razy sie zatrzymasz cyknac fotki itp,itd...taki jzu urok rumunii :D pd.do ILDIAVOLO - kilka moich fotek jest na serwerze http://156.17.130.10/~maniek/New%20folder/SERWER/ reszte,wraz z niektorymi zapiskami podesle na maila jak bede w domu...
  11. >>Postscriptum: Też mieszkałem w Jaworznie, można powiedzieć że wychowałem się tam. Fajne miasto. >>(XXXV-lecia PRL) o kutffa jego mać :-) hehe ja sie tez z XXXV PRL-a wywodze :-) i pewnie my jeszcze razem do SP2 chodzili ;-P ale ten swiat maly ;) a tak na marginesie jakbys mial jakies pytania dot. rumunii,bulgari czy turcji to wal smialo :icon_eek: bylem tam nie raz i pare fotek sie z tych rejonow znajdzie i z kazdego wyjazdu pamietniki wiec jak co to sluze :D >>Postscriptum: Też mieszkałem w Jaworznie, można powiedzieć że wychowałem się tam. Fajne miasto. >>(XXXV-lecia PRL) o kutffa jego mać :-) hehe ja sie tez z XXXV PRL-a wywodze :-) i pewnie my jeszcze razem do SP2 chodzili ;-P ale ten swiat maly :P a tak na marginesie jakbys mial jakies pytania dot. rumunii,bulgari czy turcji to wal smialo :evil: bylem tam nie raz i pare fotek sie z tych rejonow znajdzie i z kazdego wyjazdu pamietniki wiec jak co to sluze :D >>Postscriptum: Też mieszkałem w Jaworznie, można powiedzieć że wychowałem się tam. Fajne miasto. >>(XXXV-lecia PRL) o kutffa jego mać :-) hehe ja sie tez z XXXV PRL-a wywodze :-) i pewnie my jeszcze razem do SP2 chodzili ;-P ale ten swiat maly :D a tak na marginesie jakbys mial jakies pytania dot. rumunii,bulgari czy turcji to wal smialo ;) bylem tam nie raz i pare fotek sie z tych rejonow znajdzie i z kazdego wyjazdu pamietniki wiec jak co to sluze ;) >>Postscriptum: Też mieszkałem w Jaworznie, można powiedzieć że wychowałem się tam. Fajne miasto. >>(XXXV-lecia PRL) o kutffa jego mać :-) hehe ja sie tez z XXXV PRL-a wywodze :-) i pewnie my jeszcze razem do SP2 chodzili ;-P ale ten swiat maly ;) a tak na marginesie jakbys mial jakies pytania dot. rumunii,bulgari czy turcji to wal smialo :clap: bylem tam nie raz i pare fotek sie z tych rejonow znajdzie i z kazdego wyjazdu pamietniki wiec jak co to sluze :evil:
  12. ja sie wtrace do dyskusji tak na szybko i malo konkretnei bo zaraz koniec dniowki ale tak: w rumuni bylem 6 razy, bylem 4 lata temu,bylem 3 lata temu, 2 lata temu, i w zeszlym roku...oczywsicie zawsze na motocyklu!zjechalem prawie cala i jedno moge powiedziec...kolega ildiavolo plany ma ambitne, jelsi nie powiedziec bardzo ambitne!! i niechodzi o miejsca tylko o czasy przejazdu! po rumuni jezdzi sie naprawde "ciezko" to nie austria czy nawet polska wieś! to jest rumunia..albo wyskoczy krowa z psem na ulice(nawet w srodku stolicy w bukareszcie!), albo woznica, albo bedzie wycinka drzew(oczywiscie bez zadnych znakow,ostrzezen itp) , albo w tunelu na przeciwko siebie stana 2 ciezarowki i zadenkierowca nei ustapi i sie zrobi korek na dobre kilka godzin,albo bedzie widok tak zapierajacy dech w piersiach ze no poprostu dluzszy postuj bedzie czyms normalnym! tak ze jak ktos chce jechac do rumuni to najlepiej niech jedzie ale bez jakiegos szczegolnego planowania co i kiedy..wystarczy wiedziec (a i to nawet nei zawsze) CO chcemy zobaczyc i tyle :banghead: aaa i na jakies szczegolne noclegi tez bym nei liczyl! co prawda zalatwic jakis pokoj/kwatere idzie bez wiekszych problemow(ale czasem trzeba przejechac dodatkowe 20-30km...taski juz urok rumunni i za to jom kochom :-)
  13. tasma dziala ale jak nei chces zzeby ci wystawala tasma spod przelacznikow to wez je wykrec i podpiluj troszke krawedzie styku obu polowek przelacznika... :icon_rolleyes: wtedy mocnoi skrec i bedzie trzymac jak ta lala :icon_rolleyes:
  14. >na ssaniu to obroty nie przekraczają 2000/min., z reguły 900-1500 bez względu na ustawienie ssania a za takie zachowanie ssania w tym motocyklu odpowiedzilana jest _dobra_ synchronizacja gaznikow(czyli synchro z zablokowaniem IYCS-a)
  15. jesli nei masz dostepu do helicoil to idz do sklepu ze srubami i tamopowinienes kupic taka tulejek ktora na zewnatrz jest moletowana a w srodku ma gwint..kupujesz pozadany wymiar gwintu, smarujesz jakism preparatem do wklejania np.lozysk(np.loctite) i wbijasz w miejsce po starej szpilce i juz..
  16. ja tam nei pamietam jakie gazniki ma xj650 ale ja w swojej padlynie mam hitachi HSC32 i u mnei zeby jako tako motocykl chodzil sruby regulacji musze meic wykrecone na 6 obrotow :smile: u kumpla w 2 kolejnych xj750 sa to wartosci ok.5 i ok.5,5 obrotu wiec chyba przy ganzikach HSC32 to maja byc takei duze wartosci( tym bardziej ze w serwisowce przy gaznikach HSC pisze "brak danych"...)..W kazdym razie jesli sruby skladu meiszanki bedziesz mial zbyt malo wykrecone to motocykl bedzie batrdzo ociezale schodzil z obrotow(lub wrecz wogole nei bedzie schodzil, a obroty beda strasznei swirowac). jesli zas chodzi o nierowna prace i 3 niebiesko kolektory to ja bym stawial raczej na padnieta swiece/kabel/cewke wlasnei na tym "nieniebieskim" cylindrze...
  17. mialem vt-ka przez pare dziesiatek kkm i oge powiedziec ze przez jego uszczleniacze zaworowe potrafi wyparowac naprawde niezla dawke oleju(czasem nawet 1l/1kkm i wcale na bialo nei bedzie dymil).. ps.jesli jzu zakupiels vt500 to koneicznie odkrec dekielki do regulacji zaworow i sprawdz stan trzonkow zaworowych czy nei sa wyklepane!!
  18. jesli na zimno wszytko chodzi ok,a na goraco zaczyna sie pieprzyc to moze to byc albo walnieta cewka/swieca(przy wysokich tem, i wysokim cisnieniu w cylindrze iskra moze byc slaba i nie miec "sily" przeskopczyc meidzy elektrodami), ale ja osobiscie stawialbym nie na elektryke a na samo zasilanie fuelem/powietrzem silnika..moze masz za bogata mieszanke/za wysoki stan paliwa w gazniku i jak juz sie moto zagrzeje to porostu dostaje za duzo paliwa a za malo powietrza?bo strzelanie w wydech itp objawy to wlasnei tak jakby zaduzo paliwa dostawal....
  19. powinienes zrobic to na cieplym silniku ale jesli nei ma takiej mozliwosci to na zimnym tez mozna z tym ze trezba przyjac lekka poprawke na to ze zimny silnik zawsze bedzie mial troszke inna (zazwyczaj mniejsza!) kompresje niz cieply! poza tym trzeba przepustnice otworzyc na maxa i krecic z DOBREGO akumlatora!!! i jeszcze tak do pelnego szczescia po zmierzeniu kompresji na sucho warto zrobic tez probe olejowa(wlac do kazdego cylindra rowna ilosc oleju w ilosci..ehm..kilku ml,naparstka itp) ktora wskaze nam ew.zuzycie pierscieni/tloka/cylindra. Jesli w probie olejowej wyjdzie duza roznica pomiedzy proba na sucho to znaczy ze cos z pierscieniami/tlokami/cyidrami jest nei tak....i to chyba tyle filozofii na ten temat :)
  20. >ale jak nie to ja w końcu zbankrutuje przez te żarówki- bo nie są one za >tanie( jak się nie myle koło 12zł prawda??) w VT sa zwykle zarowki H4 o mocy ok.50/60W...a ich cena to za zwykle ok.5-6zl,za philipsa silwer ok.12zl,za philipsa gold ok.20zl...wiec nei jest to az tak kosmiczny wydatek....idz do sklepu i kup nowa zarowke, bo stare to holera wie ile jzu swiecily i moz esie poprostu zuzyly....
  21. >a na ostatniej właczyly się mijania ale żarówka w przeciągu kilku sekund >cała sie w środku "okopciła" i zgasła! no jelsi sie tak stalo to stawialbym jednak na mechaniczne uszkodzenei zarowki..zarowka jak sie spali z powodu zbyt duzego napiecia,zuzycia itp to porpstu sie przepali i tyle..a jesli jest uszkodzona i do srodka dostanei sie tlen to wtedy sie kopci i sie przepala...
  22. no ale jesli bys mial regularot walniety to pewnei by ci calkiem palilo zarowki a nie tylko jedno wlokno(bo tak zrozumialem z etylko 1 wlokno ci ciagle pali-od mijania) ..ale fakt moze byc regulator szczelony-z tym ze wtedy tez bys mial pewnei aku przeladowywane(gotowal by sie) i inne zarowki tez by sie palily... jest jescze jedna rzecz ktora moze powodowac palenie sie zarowek..to wibracje! i moze od tej strony proboj szukac??
  23. tak po mojemu to zarowke 12V raczej trudno jest spalic w instalacji 12V wiec osobiscie to bym stawial na juz wczesniej zwalona zarowke..a co do swiatel mijania to tez mialem VT500 i u mnie padl przelacznik krotkie dlugie moze to to?a jesli To nie To, to chyba najlepiej zrobisz jak od razu pociagniesz nowa wiazke z przekaznikami i pradem idacym bezposrednio z aku...przy okazji poprawisz swiatla w juz dosc starej maszynie :buttrock:
  24. zeby to zrobic w miare profesionalnei to najpier musisz wszystko wypiaskowac (koszt zalezny od wielu czynnikow i waha sie w granicach od 0zl-po znajomosci do hmm..nawet 200-zalezy ile tego wsyztkiego jest). Po piaskowaniu najlepiej calosc przetrzec grubym papierem ok.100 zeby usunac ostre nierownosci po piaskowaniu...nastepnie powinienes uzyc farby gruntujacej ale przy motocyklach ktore sa uzywane sezonowo, czesto czyszczone,nablyszczane uzycie gruntu nei jest jakas niezbedna czynnoscia! wiec od biedy mozna sobei podarowac i zastosowac od razu podklad :)Wazne jest natomiast uzycie dobrego podkladu i jesli masz miec docelowo lakier akrylowy to podklad tez musi byc akrylowy(za 0,5l z utwardzaczem jakies 15zl). jak juz bedziesz mial pomalowane wsyztko podkladem i dobrze wysuszone to calosc musisz przejechac wodnym papierem(zasada jest taka ze im papier drobniejszy tym lepiej ale nie badzmy ortodoxami!)..no wiec zeby uzyskac ladny ekeft przy akrylu spokojnie wystarczy calosc przetrzec wodnym papierem 800..(dla pewnosci pozbycia sie wszelkich tluszczow do wody z ktorej bedziesz korzystal dodaj kilka kropli plynu ludwik lub innego do naczyn!).Po wyschnieciu z wody calosc _dokladnei_ odtluszczasz jakas benzyna ekstrakcyjna lub zmywaczem silikonowym.W tym momencie masz elementy gotowe do koncowego malowania :buttrock: teraz aby uzyskac taki efekt jak na aukcji to musisz kupic khaki matowy(lub khaki i go samemu zmatowic np.specialnym talkiem do matowienia)..najlepszy efekt uzyskasz stosujac lakier akrylowy(w mieszalni lakierow za 100ml zaplacisz jakies 15zl(na cale moto wraz z rama zejdzie ci pewnei ze 0,6 lub nawet 0,8 lakieru)+do tego utwardzac za 0,5l jakies 25zl. malowanie akrylem jest sprawa dosc prosta wiec nie musisz sie specialnei bawic w ustawianie cisnienia na reduktorze itp itd bo tym lakierem sie maluje praktycznei samo...ale jak co to ustaw cisnienie na ok.3bar, i dobrze sobie wczesniej ustaw pistolet(ilosc podawanego lakieru, szerokosc wiazki,ilosc powietrza i co tam masz bo nie weim czym bedziesz to robil:) wanza natomiast sprawa jest lepkosc lakieru! tak na odleglosc nie da sie powiedziec jaki ma byc bo do dokladnego okreslenia aluza tzw"kubki forda" ale dla przyblizenia lepkosc lakieru masz miec o konsystencji mleka(czyli taki prawie wodnisty a jednak nie :buttrock: jak bedzies zmial zbyt rozcienczony to latow sie beda robic zacieki , a jak bedzies zmial zbyt gesty to bedzie powstawac tzw"skurka z pomaranczy" lub wrecz grube grudki/krople ci bedzie pistolet wypluwac...no tu musisz pocwiczyc...przy malowaniu lepiej wymalowac 3 lub nawte wiecej cienkich warstw niz 1 gruba! czas pomiedzy malowaniem kolejnych warstw nie moze byc zbyt dlugi(wystarczy 10-20min) bo jak bedzie zbyt dlugi to ci sie moze wysztko zgrysc i musisz zaczynac od nowa(czyli od ponownego podkladu!)..jak jzu wymalujesz calosc to jak chcesz mat to juz tyle twojej pracy- nei musisz malowac jzu bezbarwnym bo jak pomalujesz bezbarwnym to starcisz matowy efekt :P i to chyab tyle...i pamietaj trening czyni mistrza i nie od razu rzym zbudowano ;)
  25. >ale podobno w metodzie TIG nie potrzeba elektrody tylko jest tak że jak nie >ma ubytków to się nadtapia krawędzie i w ten sposób spawa no tak- masz racje! przy metodzie Tig mozna nadtapiac konce materialu i spajac, ale niektore stopy przy podgrzaniu (i topieniu) bardzo szybko reaguja z atmosfera(utleniaja sie) i ich "proste" spawanie nie jest mozliwe..trzeba stosowac gazy oslonowe,czasem tzw"podwojne pulsy" itp,itd...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...