Skocz do zawartości

Wertyder

Forumowicze
  • Postów

    669
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wertyder

  1. Oczywiście że nie ma takiej potrzeby. Przy bramkach są urządzenia które mierzą czas i prędkość. Egzaminator ma czytnik na którym pokazywana jest średnia prędkość. Zawsze możesz podejść i zapytać. W niektórych word są tablice na których średnia prędkość jest wyświetlana. Problem jak to zwykle u nas bywa jest w precyzji. Przepis bowiem nie mówi w jaki sposób czas przejazdu ma być liczony, a droga przejazdu to przecież nie jest prosta - stąd niejednoznaczności w interpretacji. To tak samo jak slalom wolny. Założenie było takie, że miał być wykonywany z użyciem hamulca nożnego, a realnie na większości moto egzaminacyjnych da się go zrobić na wolnych. Co prawda ostatnio się to trochę zmieni, bo nowe SV jadą niemal 15 na godzinę i może być z tym problem. W ustawie wymóg zmieszczenia się w średniej dotyczy tylko jednego przejazdu, drugi można jechać wolniej.
  2. Masz instruktora? Ustawowo średnia prędkość jednego z przejazdów nie może być mniejsza niż 30 km/h. Tyle. Resztę powinien Ci wytłumaczyć ktoś na placu.
  3. Ryba psuje się od głowy. Po pierwsze musiałyby się zmienić ceny kursów. Jeśli są szkoły które oferują kurs na moto za tysiąc z groszami to nie ma zmiłuj się. Każdy kto ma choć trochę wyobraźni i pojęcia o cenach szybko dojdzie do mniosku że rzetelnie szkolenia się za tyle nie zrobi.
  4. Ogarnij sobie kogoś kto coś wie, bo tak to łatwo trafisz na minę. Przy czym przy 2t to lepiej od razu kupić zapasowy silnik ;). BTW: "niższa cena" i "dobrze sprawny i ładnie wyglądający" się wyklucza :). Pomyśl tak zdroworozsądkowo, masz ładny, zadbany, sprawny motocykl to chcesz go sprzedać za grosze czy odwrotnie - myślę że to pytanie retoryczne :).
  5. Zdecydowana większość niezdanych egzaminów to plac. Musiałbyś coś grubo zawalić żeby Cię na mieście uwalili - to nie "B"...
  6. W praktyce jest tak, że znakomita większość wybiera szkołę ze względu na cenę, a za 1200 nie za wiele da się nauczyć. No i zwykle nie jest też tak tanio, bo trzeba brać dodatkowe godziny i jeszcze nie zawsze egzamin pojdzie za pierwszym razem i znów koszty i koło się zamyka. Co do zmiany szkoły to to nie jest tak trywialne jak Ci się wydaje. Procedura która bardzo wszystko przedłuża i podraża - mało kto się na to decyduje.
  7. Jest wystawiony na jakiejś aukcji? Da się gdzieś obejrzeć w realu? Moja znajoma szuka takiego moto.
  8. Masz to dokładnie rozrysowane w rozporządzeniu o wymogach egzaminacyjnych. Odległość bramek to 3,5 m
  9. Byłem wiele razy. Genialne miejsce :).
  10. Z tego co znalazłem w goglownicy to plastik się upodabnia do yamaszki 125r, naked też coś tam udaje. W nakedzie można podejrzeć silnik, a dodając do tego parametry śmierdzi chińszczyzną na kilometr.
  11. Myślę że yamaszka to bardzo dobry wybór, tylko zrób najpierw PJ ;).....
  12. Dokładnie, na mokrym możesz sobie podsprzęglać ile dusza zapragnie i nie zrobisz mu krzywdy, a że się zużywa - no cóż ludzie się też zużywają ;)...
  13. No to mamy duskusję czysto akademicką ;)....
  14. Cóż, ja w ceracie gotuję się bardziej niż w skórze ....;)
  15. Norma w tym moto. W wielu 125 jest z tym problem.
  16. Nie wiem co masz na myśli pisząc, że "wydech odblokowany" ale jeśli został odblokowany tak jak to często jest robione to może być to przyczyną utraty mocy. Krótko pisząc część mieszanki wylatuje sobie swobodnie zamiast pracować w cylindrze...
  17. Czyżbyś aż tak nisko cenił ludzi na tym forum, że sądzisz iż to normalne zachowanie u motocyklisty.. ..?
  18. Nie, nie jest. Puszczenie samopas na ciężkim moto może się skończyć źle (i były już takie wypadki). To co piszesz to patologia.
  19. No cóż ciężko uwierzyć żeby "zginął", a znalazca nie wiedział co to jest :D...
  20. To że coś jest 50tką nie od razu oznacza że na AM możesz na tym jeździć, trzeba by znać dokładnie moc i wagę. Ale może się łapie nie upieram się.
  21. Nie wiem jak yamaha ale o ile mnie pamięć nie myli to derbi nie łapie się na AM.
  22. Cisza, bo chyba za dużo tego ;). A coś konkretniej napiszesz gdzie problem z tymi realiami :)?
  23. Przy Twoich gabarytach całkiem nieźle może Ci się jeździć na hondzie varadero 125. Pali ok. 3l ale niestety przy swojej wadze ca. 170 kg jest mułowata. Odpowiednikiem z tym samym silnikiem jest chopper Honda shadow 125. Ewentualnie jest jeszcze yamaszka virago 125 - bardzo łatwo ją stunningować na 250 (czasem do dostania w tej pojemności). Natomiast ja bym się nie oglądał na takie pierdzikółka ;) tylko na Twoim miejscu rozważył hondę nc 750 - bardzo oszczędne moto ok. 3.8 l/100 - fajny silnik - zupełnie wystarczająca moc do miejskiej jazdy. Co do wygody to już musisz sprawdzić sam :).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...