mort3n

Dzwoniłeś pytałeś? Bo tam na końcu ogłoszenia masz takie coś.. Ogólnie to motocykl wygląda całkiem fajnie, no i niby jest wszystko na tip top czytając te ogłoszenie. Tylko to że jest aktualnie w "trakcie projektu" jest trochę dziwne, bo koleś w nią ładuje sporo kasy, remontuje, odnawia, ulepsza itp. I od razu sprzedaje? Nie daj zrobić z siebie frajera że zamontuje Ci chińskich bajerów i sprzeda z zyskiem. Dla mnie to trochę podejrzane..

Miałem okazję się kiedyś przejechać tym 330D touring po lifcie 204KM w full opcji. Samochód marzenie, chcesz jechać powoli i wygodnie, jedziesz powoli i wygodnie. Chcesz dać w palnik? Nie ma problemu.. :wink: Ogólnie E46 to fajny samochód, tylko szkoda że staje się kolejnym "samochodem ludu". Modlili się do Passata i zakładali kluby "vw vag turbo nitro gti" :biggrin: To teraz powoli to przerzuca się właśnie na E46.. :banghead:

Jeśli chodzi o serwisowanie to sprawa wygląda tak, masz dwie opcje do wyboru.. 1. Dbać o motocykl jak się tylko da, wszystko robić na czas i nie żałować kasy (to trochę droga opcja ale odpłaca się tym że kiedy chcesz to wsiadasz i jedziesz. Przeważnie nic Cię nie zaskakuje w środku lasu) 2. Żałować kasę i narzekać że ta gówniana Yamaha czy KTM wiecznie się sypie i stoi w garażu. Osobiście polecałbym tą pierwszą opcję, sam tak robię w miarę możliwości. A jak nie mam kasy to po prostu wolę poczekać i zrobić wszystko jak się należy niż mam stosować półśrodki. Wybierasz 2-suwa więc na pewno wyjdzie to o wiele taniej niż przy serwisowaniu 4-suwa i tutaj jest ten plus. A co do serwisowania to masz kilka wskazówek ode mnie.. 1. Nie żałuj kasy na olej do mieszanki 2. Po każdej jeździe czyść filtr i smaruj go wraz z łańcuchem i pilnuj naciągu. 3. Wymieniaj olej w skrzyni tak jak mówi serwisówka (oczywiście jeżeli każe zmieniać np. co 8mth to jako że jesteś amatorem i nie musisz serwisować motocykla jak zespół wyścigowy to możesz sobie dodać tam np. z 2mth. Ale im częściej tym lepiej) 4. Co kilka jazd sprawdź sobie niektóre śruby (wahacz, półki, koła i szprychy czy nie są luźne) 5. Przynajmniej raz w roku wymień olej w zawieszeniu z uszczelniaczami (koszty nie duże jeżeli robisz to sam, a robota ta sama) A i nie zapomnij co kilka jazd zsunąć uszczelniaczy pyłowych, wyczyścić spod nich brudu i przesmarować je czymś. 6. No i najważniejsze, jako że 2-suw zużywa się szybciej od 4-suwa. To wypadałoby raz na jakiś czas zajrzeć do cylindra żeby zobaczyć jak wygląda tłok i gładź na cylindrze, a przy okazji sprawdzić stan korbowodu. Ps. Zapomniałem o reszcie.. Co do samej jazdy crossem po lesie to odczucia są różne, jednym to pasuje, a innym nie. Oczywiście mowa tutaj jest o zawieszeniu i przełożeniach. Zawieszenie często jest zbyt twarde (można zmienić charakterystykę), a biegi są zbyt krótkie (to też można zmienić, chociażby przez zastosowanie innych zębatek) Jeśli chodzi o Twój wzrost, to czy to 125-tka czy 450-tka to wysokość siedziska jest zazwyczaj ta sama bądź minimalnie się różni. Musiałbyś się po prostu przejechać i zobaczyć czy Ci się wygodnie siedzi, zawsze możesz podnieść kierownicę, chociaż nie wiem czy w Twoim przypadku to coś zmieni, większy problem będziesz miał z nogami.

E46 staje się już powoli Passatem.. Gdzie nie spojrzysz to E46 320D..

Raczej takiej wiedzy nikt nie będzie miał, ale skoro masz osłonę przykręcaną na dwie śruby, to możesz kupić jakąś prowadnicę i ją przerobić.

Odpuść to sobie, ponoć Patrol Y61 jest bardziej komfortowy.. A ja jadąc Patrolem miałem wrażenie że jadę tarpanem więc to mówi samo za siebie.

A co tu teraz pisać.. Niech sobie jeżdżą ile chcą tylko oby nie zrobili krzywdy nikomu postronnemu i nie robili z siebie męczenników w stylu.. "zabija nas to co kochamy".. :banghead:

Szykowałem obszerną wypowiedź która była w pewnej części bezstronna, ale po przeczytaniu ostatniego postu odechciało mi się już cokolwiek pisać..

UfoPlast ma serię plastików Vintage, może będą mieli. Poszukaj, a jak nie to allegro, ebay itp. i używki tylko zostają.

Jak się kupuje na allegro albo na olx to nie wątpię że można trafić lewiznę. A co do przedłużania to nie wiem, może komuś to potrzebne może nie, ja tam lałem i leję dalej Motula 300V i nie narzekam. Ps. Nie mówię żeby kupować najdroższe oleje jakie są ale jak ktoś oszczędza na olej do silnika bądź do mieszanki to niech kupi sobie coś innego, bo potem jest coś takiego jak "remont", a tam koszty zazwyczaj są spore i zaczyna się płacz i kombinowanie jak tu zaoszczędzić..

Opis ze strony producenta.. To raczej odpada, nie rozpuszcza się w oleju. A usunąć można tylko za pomocą zmywacza do hamulców. Za to znalazłem coś innego, oba się rozpuszczają w oleju i oba są do tego przeznaczone. Używał ktoś tego? RedLine: http://motorsport.2brally.pl/pl/smar-montazowy-assembly-lube.html AmsOil: http://zmienolej.pl/pl/smary/3419-smar-amsoil-engine-assembly-lube-ealtb-118ml

Z tym moS2 zdania są trochę podzielone, a znalazłem takie smary które rozpuszczają się w oleju tyle tylko że nie wiem jak to jest z nimi naprawdę. Dlatego chciałem się spytać czy ktoś czegoś takiego używał.

Jak chcesz to możesz wysłać mi to na test i podzielę się tutaj subiektywną opinią;)

Jaki smar/pastę polecacie na pierwszy montaż silnika, mam na myśli przesmarowanie nowych łożysk, wałków rozrządu, szklanek itp. Tylko nie polecajcie mi oleju bo silnik będzie składany etapami z powodu braku czasu.

Czy to takie świetne to ciężko stwierdzić. Wydaje mi się że szybciej to by znalazło zastosowanie w ciężkich turystykach enduro żeby jeden mógł drugiego wyszarpać z błota, a nie w hard'ach. Szybciej było by zjechać i spróbować podjechać drugi raz niż bawić się z tym zaczepieniem z drzewa na drzewo. Poza nie wiem czy przez to nie poprzewraca się w głowach jak to ma w przypadku quad'ów.. Motocykl przejedzie na luzie ale quad musi zaraz stanąć w kałuży po kolana i się wyciągać wyciągarką.. :wink:

O Castrolu pisałem wyżej. A co do pochwał to dziwne że nie chwalili czegoś co chcą sprzedać.

Tłok dobrze dobrany?

Kosztuje sporo, ale jak chcesz jeździć to niestety.. Wszystkie osoby które znam i które mają 2-suwa leją tylko tego Motul'a. Przeglądając karty charakterystyki Motul'a do 2-suwa, to zauważyłem że mieszanki zaczynają się od 1:25.

Do takich motocykli leje się oleje które są przeznaczone do takich obciążonych silników, ja na Twoim miejscu lałbym tylko Motul'a 800V. http://autogp.pl/motul-800-2t-off-road-double-ester-factory-line-1l-p-1534.html Motul robi bardzo dobre oleje, pod warunkiem że jest to albo Factory Line (300V do 4T i 800V do 2T) albo 7100. Resztę możesz sobie wlać albo na dotarcie żeby spuścić po kilku kilometrach albo do ujechanego silnika bo do niczego innego się nie nadaje zresztą jak Castrol.

Zgadzam się z Tobą dlatego napisałem żeby lał 1:40 jak jest na oleju, a te 1:35 było tak nawiasem mówiąc.. Ale tym rozwaliłeś system, po pierwsze jak chce się jeździć wyżyłowanym crossem to trzeba się liczyć z kosztami. A po drugie ile to drożej wyjdzie? Załóżmy że rozrabiamy 50L benzyny, przy mieszance 1:40 potrzebujemy 1.250L oleju, a przy 1:35 1.429L.. A więc jak widać różnica jest powalająca w zaoszczędzonych pieniądzach.. :wink: Ps. Co to jest za Motul który ma napisane dokładnie 1:40?

Według mnie powinieneś lać tak jak jest na oleju, weź pod uwagę że 16 lat temu gdy opracowywano serwisówkę oleje były inne. Teraz technologia się zmienia z roku na rok więc jeżeli producent oleju pisze 1/40 to 1/40 (no chyba że możesz sobie wyśrodkować i lać 1/35, zawsze to jakieś rozwiązanie).

Co do roczników.. Przeważnie im młodszy tym lepiej, nie pakuj się w motocykle z lat 80 i z początku 90-tych bo z częściami robi się coraz słabiej. A jeśli chodzi o biegi to wybierasz taki żeby na nim przejechać, bądź podjechać. Jak jadąc przez błoto możesz wbić wyższy bieg bądź niższy, tak na podjeździe to słaba opcja, no chyba że to lekka górka, a nie stromy podjazd. Najpierw ogarnij biegi, potem się tym martw :wink: Czy to kask, czy buty, czy spodnie albo nawet tłok. im więcej bierzesz tym mniej płacisz. Jak ktoś ma na zbyciu 100 kasków to puści je z narzutem 10%, nie 40% bo wie że i tak na tym wyjdzie. Na sm? Bo w teren chyba szkoda szybki co? Ogólnie słyszałem że Acerbis robi bardzo dobre rzeczy względem ceny. Chciałem sobie kupić jeszcze kurtkę enduro Acerbisa bo były nowe po 200zł, ale wybór padł na oryginalną Yamahy.. Nówkę sztukę raz ubraną upolowałem za 400zł. A co do kasku to ja mam taki..

Skoro uparłeś się na 125-tkę to DT 125 będzie w sam raz, byle byś trafił dobrą sztukę ze względu na to że dużo osób się na tym uczy podstaw jak Ty i mogą mieć bogatą przeszłość. Jeśli chcesz tym jeździć w terenie to weź również pod uwagę że w tym budżecie wypadałoby sobie kupić dobry kask z goglami no i buty.. Ale powinno spokojnie Ci starczyć. A co do KTM-ów.. Są ogólnie dostępne i coraz popularniejsze (przejrzyj sobie allegro, olx itp.) Ale to inna liga, ciężko by Ci było opanować taką 125-tkę w 2t skoro nawet nie potrafisz zmieniać biegów więc szukaj DT. Ps. Co do okularów.. Czemu mają być problemem? Zawsze pod gogle możesz wkładać soczewki. Ja np. powinienem nosić okulary, ale chodzę bez i jeżdżę bez, w niczym mi to nie przeszkadza. No chyba że bez nie widzisz co masz przed nosem :wink:

Na oko takich rzeczy się nigdy nie sprawdza, musiałbyś po prostu pomierzyć mikrometrem i porównać z tym co jest z serwisówce. Poza tym te "wytarcia" mogły powstać w momencie wciskania łożyska, więc to normalne.

Tak chyba ja zrobię z następnym motocyklem, nie mam nerwów żeby znowu w słoneczny dzień siedzieć w garażu z rozłożonym silnikiem, a z oddali słuchać 4-suwa orającego wszystko co się da.. :banghead: Tylko z tymi cenami to też bywa różnie, za ułamki ceny to zazwyczaj się kupuje coś co nie wymaga tylko remontu silnika, ale remontu generalnego. Zawieszenie w opłakanym stanie, plastiki połamane, kierownica pogięta itd... A do tego jeszcze bez papierów. Z tym kaskiem to trochę kolego przesadziłeś, ja ze swojej Yamahy robię praktycznie drugi nowy motocykl, a jeżdżę w kasku Acerbisa który kupiłem za 350zł.. A kask jak dla mnie pierwsza klasa, wygodny i nawet cichy jak na kask crossowy.