Skocz do zawartości

mort3n

Forumowicze
  • Postów

    912
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mort3n

  1. Na Twoim miejscu nie bawiłbym się w podnoszenie mocy, pewnie są do tej Hondy jakieś zestawy Big Bore, tuningowe układy wydechowe, wałki itd. Ale to gra nie warta świeczki, po pierwsze to duży koszt, a po drugie dużo więcej mocy tym nie zyskasz co najwyżej poprawi się krzywa momentu obrotowego i polepszy reakcja na gaz. A jak już myślisz co po Hondzie jak zbraknie Ci mocy to wybierz np. crossa 250 4T albo hard enduro w tej samej pojemności i tutaj właśnie będę Cię namawiał że jeżeli Cię stać to najlepiej kupić nowego albo używkę i od razu remont generalny.
  2. Amortyzatory zostaw w spokoju, pracuj nad techniką.
  3. Łatwiej Ci będzie zrobić od nowa instalację niż babrać się z tymi kablami po kolei, wiem sam po sobie.
  4. Siłę żeby odpalić? Ja 426 odpalałem bez dekompresatora w New Balance'ach.
  5. Ile dokładnie to nie wiem, ale na pewno nie trzeba liczyć tego w tysiącach. A co do mocy.. Zmień wałki, wsadź tłok zwiększający kompresję, kompletny układ wydechowy z Power Bomb i daj to jakiemuś fachowcowi który Ci to zestroi z gaźnikiem. Tylko że to już idzie w tysiącach złotych i za wiele tym nie osiągniesz. Najprostszy sposób to kupno 450-tki.
  6. Na pewno YZ to był? Często ludzie demontują lampy z WR i wizualnie to wygląda jak YZ, ale dalej to WR-ka
  7. Jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś do YZF wsadzał rozrusznik od WRF, niby to jedno i to samo.. Ale nie jestem pewien czy to da radę tak łatwo przerobić. Zamiast kombinować kup WRF albo przyzwyczaj się do kopania.. ;)
  8. Excel jest montowany na pierwszy montaż, pokaż te ogłoszenie.
  9. Nie moje pieniądze nie mój wybór, ale kupowanie pierwszego motocykla w teren z salonu to jest strata kasy. Nie chodzi tutaj o silnik bo to nie jest wyżyłowana jednostka w której może się okazać że jest w fatalnym stanie i wymaga remontu. Tutaj masz silnik który nie jest w ogóle obciążony i nie potrzebuje ciągłego serwisowania jak to jest np. w wersji X lub R. Na chłopski rozum.. Jedyne co różni ten model od używanego to fakt że jeden się błyszczy i świeci jak psu jaja na wiosnę, a drugi jest już troszeczkę wizualnie "obdrapany", a podejrzewam że Twój po kilku wyjazdach będzie wyglądał identycznie. Jak chcesz to kup nowy, nie zaglądam Ci do portfela i nie zabraniam. Twoje pieniądze Twój wybór, ja mówię tylko jak to wygląda. Na tą Danię to bym się też tak nie napalał.. Bo chociaż w Polsce w większości ofert jest coś zawsze narzeźbione to i tak słyszałem już o kilku przypadkach że niemiec przyjechał do Polski po motocykl.. A ten który pokazałeś w linku jest zaprzeczeniem wszystkiego co pisałeś wcześniej.. Po pierwsze każdy kto jeździ czymś takim czyli crossem (w tym ja) marzy żeby mieć nówkę z salonu z bezcenną wiedzą że nikogo nie było przed nami w silniku bo w tych silnikach jest najwięcej rzeźbienia. Poza tym 450-tką? Upierałeś się nad 125-tką bojąc się 250-tki i DRZ 400, a teraz szukasz 450-tki mającej jakieś 55-58 koni przy wadze na gotowo ok. 110kg?
  10. Tylna piasta w KTM-ie to wada fabryczna, lubią pękać chociaż w tym przypadku jest inaczej i nie bawiłbym się w takie rzeźbienie na Twoim miejscu.. Bo za jakiś czas może faktycznie piasta strzeli i cała robota pójdzie na marne. Poszukaj jakieś używki ale nie oryginału, np. Talon.
  11. Tak, to dobra opcja. Ale nowy to trochę strata kasy.. Co innego gdybyś chciał np. wersję R lub X, tam są wyżyłowane silniki które wymagają częstych remontów więc sam bym chciał nowego wyczyna wiedząc że nikt przede mną tam nie grzebał.
  12. Masz 32 lata więc nie jesteś małolatem który się dorwie do tego i zatrzyma się na pierwszym drzewie w lesie. Nie widzę innej opcji dla Ciebie jak rozpoczęcie przygody od łagodnej 250-tki typu np. CRF250L poza tym moim zdaniem nawet na DRZ400 dałbyś sobie radę. A wracając do samego motocykla, dlaczego tak uparłeś się na nowy motocykl? Nie dość że będzie to motocykl w teren to jeszcze będziesz się na nim uczył więc będzie zaraz ładnie poobijany. Kup sobie lepiej coś używanego, na Twoim miejscu kupiłbym zadbaną WR250R (nowa ok. 30 tyś.) złej opinii jeszcze o niej nie słyszałem.
  13. Jeździć to jeździ ale w terenie szybko Ci się to znudzi skoro chcesz tym jeździć dla zabawy. Tak w ogóle Gdzie Ty mieszkasz? Duże miasto, małe, wieś? Bo może te prawo jazdy to wiesz.. Niepotrzebne Ci skoro może masz las za domem.. :crossy:
  14. Zwykłą pompką to raczej ciężko będzie napompować ok. 10 bar, do tego są specjalne pompki do amortyzatorów. Swoją drogą to dzisiaj będę wymieniał uszczelniacz w tylnym amortyzatorze i napompuje go powietrzem bo mam taką pompkę do amortyzatora w rowerze.
  15. Silniki te same tyle że inaczej zasilane, waga też prawie ta sama (nie porównuj wagi na sucho z wagą w stanie gotowym do jazdy). Osobiście gdybym był na Twoim miejscu i dysponował takim budżetem to zrobiłbym prawo jazdy i wybrał coś używanego ale większego np. WR250R, CRF250L, KLX250S albo i nawet DRZ400. Według mnie nie masz po co pchać się w 125-tki w 4-suwie jeżeli chcesz jeździć dla przyjemności i zabawy.
  16. Każdy będzie dobry pod warunkiem że to nie będzie jakiś ''made in taiwan'' i będzie odpowiednio dobrany wymiarem.
  17. Nowy cylinder ma 95mm średnicy, a tłoki w zależności od producenta mają różne wymiary. Dlatego zmierz sobie dla pewności cylinder i dobierz odpowiedni tłok.
  18. Mity? Pierwsze słyszę żeby to był mit.
  19. Czy bajki to nie wiem bo chemikiem nie jestem no ale chyba coś musi w tym być skoro tak się uważa. Do tego w powietrzu jest przede wszystkim wilgoć i tlen od którego parcieją gumowe elementy. Szkoły są dwie, jedni nabijają pompkami do amortyzatorów, drudzy azotem. Specem od zawieszeń nie jestem, mówię tylko to co uważa się za "prawidłowe" rozwiązanie.
  20. Z drugiej strony to jak motocykl na zdjęciach stoi cały oblepiony błotem to można dojść do wniosku że właściciel tak dbał, a raczej zaniedbywał cały czas. Wtedy to aż strach pomyśleć co może być w środku skoro nie opłukał go nawet z grubsza wodą. Co jak co ale w Polsce nie uwierzę już w żadną okazję.
  21. Nie wiem jak jest z tymi pierwszymi rocznikami RFS w EXC bo kiedyś gdzieś słyszałem że miały jakieś "choroby wieku dziecięcego" ale z tego co wiem to zadbane sztuki kosztują sporo więcej i ciężko je dostać. Jak ktoś ma 525 z 2005-2007 to nawet nie myśli o sprzedaży.
  22. Miałem MS3 i wspominam ją dobrze, aczkolwiek bardziej do gustu przypadła mi S12 XC. Wydaje mi się być bardziej uniwersalna do amatorskiej jazdy w terenie.
  23. Tylko że w powietrzu znajduje się również wilgoć, a azot jest gazem obojętnym i stabilnym ciśnieniowo czego nie można powiedzieć o powietrzu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...