mort3n

A nie można po prostu kupić tego Motul'a w jakimś sprawdzonym sklepie internetowym bądź stacjonarnym czy lepiej jest szukać jak najtaniej na OLX czy Allegro, a potem płakać że coś nie gra? Ludzie, opanujcie się, chcecie jeździć motocyklem to musicie się liczyć z kosztami.

Siema, mimo że to nie jest związane z motocyklami to zwracam się do Was czy nie ma ktoś może do zbycia dwóch biletów na Sunrise. Najlepiej gdyby było na 3 dni, a jak nie to chociaż samą niedzielę. Mogą być Vipy.

No ale mówisz o 22 letnim, ja słyszałem że te nowsze modele od powiedzmy 2005+ przelatają jeden sezon i trzeba wsypać w silnik sporo kasy i jeśli używki to tylko Japończyki. Nie wiem, nie siedzę w tym to nie mówię że tak jest, po prostu mówię to co słyszałem od gościa który kiedyś pływał na skuterach i miał ich trochę w życiu.

Po zatoce raczej pływać tym nie będę, bliżej mam do otwartego morza.

No słyszałem to samo że jak używka to tylko Yamaha albo Kawasaki, ponoć Sea-Doo jest zajebiste przez pierwszy sezon. Potem niby wszystko zaczyna się niemiłosiernie sypać w silniku i koszty są spore. 4-suw. Jak poleci tą setkę to i tak będzie dobrze, mam zamiar pływać po morzu więc za dużo nie wymagam, w końcu na morzu są duże fale i ciężko o równą taflę do zapieprzania.

320 na gotowo. Może być chyba przydużo jak na tą moc?

No właśnie słyszałem to samo o Sea-Doo, a Yamaha to ok. 2007 rok.

Siema, po głowie chodzi mi kupno skutera wodnego. Kilka razy pływałem ale to tak o.. U znajomego czy coś, nigdy nie miałem z tym do czynienia na poziomie eksploatacji i serwisowania. Jakie modele polecacie, a jakie nie.. Dodam że po głowie chodzi mi Yamaha VX 1100 110 koni. Jestem wdzięczny za wszelkie rady i wskazówki.

Dojść od wibracji na chińskim piździku..

Może być że z obrotami, w chińskich piździkach wszystko brzęczy i drży po przekroczeniu jakichś tam obrotów. To raczej normalne.

A jak nie przyjadę motocyklem to też mogę wykupić miejscówkę?

Nie możesz sobie zrobić jakiegoś partyzanckiego napinacza z rolką i nim regulować napięcie łańcucha jeżeli nie ma regulacji? Swoją drogą to nie wiem jak Ty możesz żyć z tym swoim wiecznie małym budżetem.

Zawsze widząc gościa na HD który chce się popisać wiem że będzie gleba :rolleyes:

Albo po prostu go sobie przewierć i daj śrubę na wylot.

Wiem, spokojnie.. Nie oczekuję od tego motocykla żeby był demonem prostych. Po prostu z ciekawości kupiłem sobie tą zębatkę. Na przełożeniu 14/50 raczej nie chce mi się wierzyć żeby jechał te 130-140km/h, a moc i reakcja na gaz była bardzo spora więc zobaczymy co z tego będzie, po prostu robię to z czystej ciekawości.

Wygodniej Ci będzie na jakimś hard enduro ale jak chcesz jeździć po lesie crossem to podstawą jest zmiękczenie zawieszenia i dobranie odpowiednich przełożeń. Na początku nie stwarzało mi to problemów, ale potem jazda po lesie stała się strasznie męcząca. Zawieszenie za twarde, prędkość za niska.. Mimo tego że v-max według kalkulatorów przełożeń na zębatkach 14/50 to było jakieś 130-140km/h (nie miałem okazji sprawdzić z żadną nawigacją) to zbytnio nie odczuwałem tej prędkości i momentami miałem wrażenie że mi zaraz wyskoczy silnik z ramy na leśnych drogach. Teraz będę testował 16/50, zobaczymy co z tego będzie.

Według mnie będzie pasować, możesz zawsze zadzwonić do gościa i się spytać. A co do 18", masz większy wybór szerszych opon :)

Na pewno nie ma w schowku? Powinna tam być zmieniarka.

Ja to bym w ogóle bez jeździł. Zastanów się i pomyśl trochę, odzież na motocykl jest tą rzeczą na której się nie oszczędza. Ile masz tyle wydajesz, proste.

Pozycja 12 to łożysko. Lepiej oddaj to komuś kto się zna bo narobisz sobie jeszcze więcej szkody niż pożytku.

Bardzo dobra jakość, ale za mojej kadencji bycia mechanikiem w warsztacie może z 3-5 osób zamontowało Lemfordera. Nawet jak mieliśmy komplet wielowahaczy do VW, Audi itp. za praktycznie bezcen, normalnie komplet kosztował chyba koło 2 tysięcy. My chcieliśmy to oddać za jakieś 1200zł to nikt się nie skusił.

Jeżeli u Ciebie było wszystko z elektryką w porządku to nawet nie myśl aby się uginać. Równie dobrze po wyjeździe za bramę mogły się np. wylać lagi i co? Przecież to nie Twoja wina tylko po prostu złośliwość rzeczy martwych oraz zmęczenie materiału. Poza tym jeżeli chcesz przyjąć motocykl od niego to pod warunkiem że zabierasz go z nim do jakiegoś warsztatu i naprawa jest na jego koszt.

A co ma zwykły pracownik Motula do ulepszania oleju?

Jak już wcześniej wspomniałem, 5100 jest do dupy i dowiedziałem się tego od gościa pracującego w Motulu. Jeżeli Motul to 7100 albo 300V i to tylko z dobrych sprawdzonych sklepów, a nie z okazji na allegro czy olx.

Jeżeli zakres jego temperatur jest ok i można go stosować do łożysk to czemu nie.