Ja należę do tych, co uważają, że człowiek się całe życie uczy. Nuie jesteś wstanie przewidzieć wszystkich możliwcych sytuacji. A często kiedy już jesteś pewien swego, maszyna pokazuje Ci, że się mylisz. Głowa na karku i zdrowy rozsądek to moim zdaniem obok cierpliwości podstawy. Doświadczeni kumple, jazda w grupie z nimi też sporo dają, przynajmniej mnie.